są 16". Mieli jeden rodzaj w salonie firmowym, ale 120 zł /szt. i niespecjalnie atrakcyjny. Pozatym jakoś żal mi było pięciu paczek na plastik. Oglądałem supermarketowe po 20 zł/szt. ale wszystkie są trącą wiejskim tuningiem. Jakoś nic po środku nie spotkałem.
są 16". Mieli jeden rodzaj w salonie firmowym, ale 120 zł /szt. i niespecjalnie atrakcyjny. Pozatym jakoś żal mi było pięciu paczek na plastik. Oglądałem supermarketowe po 20 zł/szt. ale wszystkie są trącą wiejskim tuningiem. Jakoś nic po środku nie spotkałem.
Ja założyłem na 16'' kołpaki z Superba i wyglądają OK. Dodatkowo nie kosztowały 120zł/szt tylko komplet wyszedł coś 300 zł!!
Postaram się wrzucić zdjęcie jak zrobię
Oczekuje:
Superb III L&K 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG - niedługo będzie
znaczek ten odblaskowym jest (oba z resztą: przedni i tylny)
dodam jeszcze, że samochód jest niesamowity, cały czas jestem pod wrażeniem, tylko kurka strasznie szybko jeździ... pójdę do więzienia
na 2-gim komputerze, który chyba liczy średnią od początku (nie jstem pewien na 100%, ale na to mi wygląda) jest 11 z groszami. Jak jeżdżę sam w dzień, to mi wychodzi 12-13 (mały streetfighting). Sam nocą 14 (większe wyścigi). Z żoną i dziećmi 10. Ale mieszkam pod warszawą, więc 50% jazdy jest w stylu niemiastowym. Gdybym jeździł głównie po mieście, to spalanie byłoby wyższe o 1-2 litra. No i cały czas nie przekraczam 4 tys. obr.
Kończę właśnie 2-gi bak (wlany był niepełny, gdy do końca zostało 120 km) i na liczniku mam jakieś 840 km i do przejechania pozostało 60 wg komputera. Zalogowałem się na spiritmonitor, więc wstawię sobię niedługo ikonkę ze spalaniem i będą widoczne dokładne wyniki. Ale chyba te 11 l/100 km, które pokazuje 2-gi komputer jest okej.
Biorąc pod uwagę to, że moja Xsara II 1.6 16v pali teraz (zimą) 9-10 l/100 km, jak dla mnie jest okej. Gdybym RS-em jeździł tak jak Xsarą, czyli muskając w RS-ie pedał gazu (osiągając te same przyspieszenia i prędkości), to spalanie wyszło by b. zbliżone.
Ale depnięcie w RS daje tyle przyjemności, że jak silnik nagrzeje się do 90 stopni, to nie mogę sobie odmówić jak jest wolne miejsce przede mną. Nie powiem, ale ludzie się patrzą ze zdziwieniem i oglądają sobie ten samochód (jeśli mnie dogonią na czerwonym świetle). Na parkingu za to nie rzuca się w oczy.
Cały czas czekam, aż się nasycę, bo inaczej klocki będą do wymiany z olejem po 2 tys. km. Są już pierwsze oznaki nasycenia - czasem już przyspieszenie nie robi na mnie wrażenia i chciałbym mieć dodatkowe tak 100 KM. Ale już niedługo będę mógł potestować "wyższe rejestry" 5-6 tys. obr, choć teoretycznie moment będzie ten sam, więc nie powinno być większej różnicy. No zobaczymy...
Tylko czuję się w nim trochę samotny, te inne samochody zostają tak szybko w tyle. Co chwila nowa ławica samochodó uformowana na kolejnych światłach, potem pusto i kolejna ławica. Czasem trafi się jakiś godny zawodnik. Poza trasą zdarzyło mi się to dopiero 2 razy. W obu przypadkach z mercedesem. Z jednym przegrałem (miał chyba 5-litrowy silnik) z drugim wygrałem dodając gazu na tzw. "ostrym zakręcie w prawo" i przyspieszając na nim z 80 km/h (graniczna prędkość dla tego zakrętu w mojej Xsarze i komfortowa w RS-ie) do stu-z-hakiem demonstrując zalety nowiuśkiego zawieszenia i systemu kontroli trakcji, którego merc nie miał (bo starawy typ to był, choć cabrio i sądząc po tym jak mnie doszedł z jakimś dziarskim silnikiem ) i odpuścił i jechał za mną, ale szybko nasze drogi się rozeszły, bo jechał gdzie indziej.
kurde , sama frajda :szeroki_usmiech . i o to w życiu chodzi - żeby brać tyle na ile ma się możliwości , nie powiem że niezazdroszcze ops:
spokojnie. Ja w czerwcu nawet nie myślałem o zakupie czegoś takiego w związku z finansami. Na każdego przyjdzie kolej
[ Dodano: Sro 20 Gru, 06 20:59 ]
Zamieszczone przez miecz
na 2-gim komputerze, który chyba liczy średnią od początku (nie jstem pewien na 100%, ale na to mi wygląda) jest 11 z groszami. Jak jeżdżę sam w dzień, to mi wychodzi 12-13 (mały streetfighting). Sam nocą 14 (większe wyścigi). Z żoną i dziećmi 10. Ale mieszkam pod warszawą, więc 50% jazdy jest w stylu niemiastowym. Gdybym jeździł głównie po mieście, to spalanie byłoby wyższe o 1-2 litra. No i cały czas nie przekraczam 4 tys. obr.
No jestem ciekaw jak będziesz mógł przekroczyć 4tyś obrotów ... spalanie chyba skoczy o jakieś 1-2 literki
U mnie średnie po mieście to 8l na trasie jeszcze nie wiem ale niedługo się dowiem ponieważ jadę na święta do rodzinki
Oczekuje:
Superb III L&K 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG - niedługo będzie
Tylko czuję się w nim trochę samotny, te inne samochody zostają tak szybko w tyle. Co chwila nowa ławica samochodó uformowana na kolejnych światłach, potem pusto i kolejna ławica. Czasem trafi się jakiś godny zawodnik. Poza trasą zdarzyło mi się to dopiero 2 razy.
bardzo chętnie się z Tobą ustawię jak już zaczniesz używać wyższych rejestrów obrotów :diabelski_usmiech
znaczek ten odblaskowym jest (oba z resztą: przedni i tylny)
dodam jeszcze, że samochód jest niesamowity, cały czas jestem pod wrażeniem, tylko kurka strasznie szybko jeździ... pójdę do więzienia
Ja chyba też
Na początku ustawiłem alarm przekroczenia prędkości na 80km/h i co chwilę coś mi brzęczało :lol: więc podniosłem na 100km/h. Teraz w czasie jazdy do pracy (Tarchomin - Okęcie czyli trasa Toruńska) tak około 10 razy mi alarm się włącza :lol:
Oczekuje:
Superb III L&K 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG - niedługo będzie
100 km/h to ja nie przekraczam przez piersze 4 km zanim mi silnik się do 90 stopni nie rozgrzeje i na koniec, jak wracam do domu, żeby turbina ostygła. Dla mnie jazda tym samochodem wolno i palenie shell vpower racing na równą jazdę w kolumnie jest pozbawiona bez sensu. To samochód dla niegrzecznych chłopców
Jesli o mnie chodzi to RS pozostaje w sferze marzen (obecnie jestem na etapie zmiany mieszkania na wieksze i zabawie w splate rat...), ale moze kiedys przy sprzyjajacych wiatrach i ja troche poszaleje ;-) bo ostatnio odkrywam w sobie "dusze sportowca" hue hue ;-)
Tu sa ladne tapety z RS'kami, szkoda ze nie ma akurat czarnej:
Vše ze světa aut a motorek. Recenze, hodnocení, srovnávací testy i crash testy. Novinky, bazar, servis, česká auta. Vlastní videa a profesionální video recenze.
Zycze owocnej jazdy, zero mandatow i piszcie jak sprawuja sie Wasze rakiety, co jest w nich super, a co Wam sie w nich nie podoba.
Oprócz tego, że jestem generalnie zadowolony, to mam drobną listę rzeczy, które mi się nie podobają:
- w mojej 5-cio letniej xsarze na wyświetlaczu przebiegu po włączeniu zapłonu 6 cyferek od przebiegu zamienia się w linijkę ("oooo__") pokazującą poziom oleju. Niby drobiazg, ale brak mi go w OII, która ponoć miga lampką jak się skończy płyn do spryskiwaczy albo zapala lampę STOP na zegarach, jak oleju całkiem zabraknie, ale nie widzę, żeby miała jakiś sposób na pokazanie stanów pośrednich (poza bagnetem oczywiście). Ale okej, wybrzydzam
- druga rzecz to tylny zderzak i głęboki bagażnik w kombi. Zderzak jest jakiś taki wypukły że prawie nie ma możliwości nieubrudzenia sobie o niego spodni, gdy sięga się wgłąb bagażnika, Może to wynika z głębokości, a może ze złego ukształtowania zderzaka, a może po prostu mam za krótkie nogi
- tak ten uchwyt do zatrzaskiwania klapy bagażnika, za który trzeba mocno pociągnąć i zabrać łapę w porę, żeby zatrzasnąć bagażnik jest trochę nieergonomiczny. W xsarze (hatchbacku) było to wszystko spasowane tak, że ciągnęło się za ten uchwyt i pokonywało opór siłowniczka, a potem klapa od bagażnika sama spadała i się zatrzaskiwała. W O iI muszę ciągnąć tak długo, że aż muszę kucnąć, a potem klapa pod własnym ciężarem nie zatrzaskuje się - ale może znowu muszę się tego nauczyć. W każdym razie na razie syfię sobie rękę. Ten uchwyt do podnoszenia klapy jest też usyfiony.
Na razie tylko tyle.
Idę się przejechać na stację benzynową i może trochę popatroluję.
ale brak mi go w OII, która ponoć miga lampką jak się skończy płyn do spryskiwaczy albo zapala lampę STOP na zegarach, jak oleju całkiem zabraknie, ale nie widzę, żeby miała jakiś sposób na pokazanie stanów pośrednich (poza bagnetem oczywiście)
oprocz "stop" zapali ci sie kontrolka oleju (pomaranczowa) jak bedzie go juz malo, ale jeszcze przed tym jak zabraknie go calkowicie
Zamieszczone przez miecz
nie ma możliwości nieubrudzenia sobie o niego spodni, gdy sięga się wgłąb bagażnika, Może to wynika z głębokości, a może ze złego ukształtowania zderzaka
z glebokosci, nie ma szans, zeby siegnac "bezbolesnie" do konca, pod oparcie kanapy, ten bagaznik jest jednak histerycznie duzy
Zamieszczone przez miecz
tak ten uchwyt do zatrzaskiwania klapy bagażnika, za który trzeba mocno pociągnąć i zabrać łapę w porę, żeby zatrzasnąć bagażnik jest trochę nieergonomiczny. W xsarze (hatchbacku) było to wszystko spasowane tak, że ciągnęło się za ten uchwyt i pokonywało opór siłowniczka, a potem klapa od bagażnika sama spadała i się zatrzaskiwała. W O iI muszę ciągnąć tak długo, że aż muszę kucnąć, a potem klapa pod własnym ciężarem nie zatrzaskuje się - ale może znowu muszę się tego nauczyć.
doladnie, tez mialem ten problem ale juz go nie mam, trzeba troche pocwiczyc...
Zamieszczone przez miecz
Idę się przejechać na stację benzynową i może trochę popatroluję.
to nastepnym razem dawaj znaki, zobaczymy jak sie w ruchu prezentujesz
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz