Mogę zrobić mały update.
Samochód ma w tej chwili ok. 19.000 km
DPF nie sprawia żadnych problemów.
Kontrolka zaświeciła się do tej pory tylko raz. Kiedy rzeczywiście męczyłem go po mieście w bardzo krótkich trasach i co się włączyła procedura, to ja akurat dojeżdżałem na miejsce.
Po zaświeceniu kontrolki wystarczyło przejechać przez ok. 10 minut i zgasła, co oznacza, ze procedura wypalania zakończyła się.
Generalnie w trasie zapełnia się w przeciągu kilkuset km, natomiast w mieście w korkach, tak jak teraz jest zimno, to procedura odpala się co ok. 100km.
Samochód ma w tej chwili ok. 19.000 km
DPF nie sprawia żadnych problemów.
Kontrolka zaświeciła się do tej pory tylko raz. Kiedy rzeczywiście męczyłem go po mieście w bardzo krótkich trasach i co się włączyła procedura, to ja akurat dojeżdżałem na miejsce.
Po zaświeceniu kontrolki wystarczyło przejechać przez ok. 10 minut i zgasła, co oznacza, ze procedura wypalania zakończyła się.
Generalnie w trasie zapełnia się w przeciągu kilkuset km, natomiast w mieście w korkach, tak jak teraz jest zimno, to procedura odpala się co ok. 100km.
tak więc w ogóle zapomniałem, że coś takiego jest :wink:


(sprawdzone na hamowni, czyli auto shamowane podczas regeneracji) proces regeneracji zaczyna się od wyższych procentach 60% i noflaut jest przy 80%. I teraz najgorsze wejście w tryb noflaut jest dość uciążliwe gdyż auto pomimo tego że potrafi oczyścić to w jakiś sposób niszczy filtr i powoduje jego szybsze zapychanie
Ale przy nowym aucie odpada. Po za tym nie wieżę za bardzo w zapewnienia że po wywaleniu DPF-a silnik pracuje jak by go nigdy tam nie było. Jak znam życie to prędzej czy później jakieś g. z tego wyjdzie :diabelski_usmiech
Komentarz