Yyyyy... zadariusz1 To nie jest śmieszne... aż usiadłem jak zobaczyłem Twojego posta... Nie no nie chcę wymieniać wtrysków....
Tylko jedna rzecz mnie zastanawia, dlaczego na paliwie z BP tego nie było a tu nagle jedna mała zmiana i dziwne akcje?
Z tego wynika że zatankowałem na Shellu i siadły wtryski?
Mój ojciec miał identyczne objawy (ty masz dopiero początek), u niego skończyło się na wymianie wszystkich wtryskiwaczy i jak ręką odjął. Po pewnym czasie samochód zacznie ci trzepać kangury nawet na ciepłym silniku, najgorsze jest to ,że komp nie wykarze niczego dopóki nie zaczną wypadać zapłony na cylindrach. U niego na początku na jakiś czas pomagała wymiana filtra paliwa, ale było to chwilowa poprawa
Co prawda ciężko jest mi opisać problem ale postaram się najlepiej jak potrafię
Generalnie po dłuższym postoju auta w garażu (2-3 dni) w takcie jazdy kiedy silnik nie ma jeszcze roboczej temperatury w przedziale obrotów 1800-2500 ma taki efekt jakby miało czkawkę (auto się rozpędza ale tak "jakby chciało, a nie mogło" - jakiś brak paliwa, paproch...) i tak lekko trzęsie autem (trochę kangur), ale kiedy silnik się nagrzeje już wszystko jest jak najbardziej normalnie... Następnego dnia zaobserwowałem to samo ale znacznie łagodniej, ale po kilku dniach znowu to samo.
Dodam jeszcze że auto mam od 2 tyg. i jedyna rzecz jaka się zmieniła to paliwo - poprzednio po zakupie zatankowane było na BP zwykłą ropą (auto tak się nie zachowywało) a tydzień temu w środę zatankowałem na Shellu (też zwykłą) i od czwartku mam takie dziwne objawy... mamy środę i żona przerażona że coś dziwnego się dzieje...
Czy może to być wina paliwa czy powinienem się zacząć się bać że dzieje się coś poważnego?
Aktualny przebieg to 204tyś. i szykuję się zmiana oleju oraz dolewka dodatku do czyszczenia wtrysków.
Zostaw komentarz: