Ja mam takie samo podejście do samochodu. Robię to co muszę, bez popadania w paranoję. Do 56kkm serwisy zmienne czyli to co komp wyliczył. Później przestawiłem na stałe co 15kkm. Ale to głównie chodzi o wymianę oleju. Mi od samego początku bierze ok. 1 litra/10kkm. Po przejściu na Millersa Trident Longlife dalej tak samo, ale przejechałem na nim ok.5kkm więc to się może zmienić (ale nie oczekuję rewolucji).
andrzej111, zauważyłem, że u mnie najwięcej oleju wciąga po mieście. W trasie nie jest źle.
[ Dodano: Czw 02 Sty, 14 14:34 ] Wodnik, pisałem swojego posta i nie widziałem Twojego. Czytasz mi myślach :szeroki_usmiech . Już się umówiłem na zmianę okresów na 15kkm, ale olej biorę swój, polecony przez kolegę PAOLO ESCO
U mnie to głównie codzienne dojazdy do pracy ok. 30 km w jedną stronę. Cykl mieszany - trochę miasta, trochę trasy. Latem jakiś dłuższy wypad. Czyli tych uruchomień trochę mam.
[ Dodano: Czw 02 Sty, 14 14:42 ]
Zamieszczone przez SS
Już się umówiłem na zmianę okresów na 15kkm PAOLO ESCO
SS, Zmiana okresu na 15 kkm następuje automatycznie jak się samemu wyzeruje licznik serwisu. Proste jak pierdnąć w mąkę
Panowie, mam stresa ze względu na ten nieszczęsny/legendarny napinacz...
Czy ktoś może łopatologicznie podpowiedzieć jakie objawy są/były u osób u których wystąpiła awaria?
Szukam w necie i na naszym forum oraz OCP, ale malo przypadków jest osób którym to walneło i opisują jakie były objawy.Moje auto jest z samego końca 2009r. , mam coprawda 52 tyś.
Ale dzisiaj wystawiałem auto żonie z garażu i jakoś ta dziwnie zapali, jakby się zatrząsł...Chociaż swego czasu dzwoniłem do 2 ASO i oczywiści moje auto nie podlega akcji serwisowej.
arci9, jednym się to objawiało szarpaniem innym nie objawiało. Wien, że u mnie też kiedyś po zapaleniu silnik dziwnie szarpnął i jakby nie chciał palić na wszystkie cylindry. Zgasiłem go i po ponownym uruchomieniu było OK. Czasem też lubi szarpnąć ale na tym koniec. Oczywiście mój, produkcja połowa 2010r nie kwalifikuje się na wymianę. Nawet to sprawdzałem sam po VINie na stronie skody. Pozostaje wymienić w ciemno albo żyć w strachu :evil:
arci9, ja mam niecałe 55kkm to co kiedyś było z dziwnym zapaleniem to w okolicach 20kkm, szarpanie na zimnym później zauważyłem, ale nie ukrywam, że po przeczytaniu "dziwnych" zachowań silnika t una forum. Może wcześniej nie zwracałem na to uwagi. Póki co jest dobrze. Ostatnio trochę smyka odwoziłem do przedszkola i nawet się zastanawiałem czy po odpaleniu będzie coś nie tak. Ale jest dobrze. A i ostatnio zmieniłem olej na przeglądzie z Castrol na Motul. Oznaczenia nie pamiętam ale 5W30 i specyfikacja VW dla silnika się zgadzała
Panowie, mam stresa ze względu na ten nieszczęsny/legendarny napinacz...
Czy ktoś może łopatologicznie podpowiedzieć jakie objawy są/były u osób u których wystąpiła awaria?
Szukam w necie i na naszym forum oraz OCP, ale malo przypadków jest osób którym to walneło i opisują jakie były objawy.Moje auto jest z samego końca 2009r. , mam coprawda 52 tyś.
Ale dzisiaj wystawiałem auto żonie z garażu i jakoś ta dziwnie zapali, jakby się zatrząsł...Chociaż swego czasu dzwoniłem do 2 ASO i oczywiści moje auto nie podlega akcji serwisowej.
u ,mnie było identycznie...jak się skończyło poszukaj na forum :szeroki_usmiech auto sama kocówka 2009 r.
aha z rzeczy które teraz zauważyłem po naprawie silnika i wymianie rozrządu i napinacza to jeszcze jeden objaw: wcześniej w okolicach 3 tys obr w momencie utrzymywania stałych obrotów było słychać jakies takie jakby grzechotanie...teraz tego nie ma.
SS, czyli coś gdzieś podobnie było ale się jeszcze nie zesr...ło?
lepiej tego nie można ująć Czekam aż mi się leasing skończy i zobaczę co i jak. U mnie jest problem z ASO bo nie mają dobrych notowań a bank wymaga żeby przy samochodzie robił tylko serwis autoryzowany. Dlatego czekam z duszą na ramieniu. Po wykupie ogarnę lokalne możliwości i zobaczę co i jak i za ile.
kurcze, człowiek trochę bezradny się czuje...
dzisiaj z duszą na ramieniu będę furacza odpalał...i zaraz dzwonie do ASO jakie są możliwości.
ps
czy coś mi da potwierdzenie w mailu, że moje auto nie podlega akcji serwisowe jeśli nie daj boże się...spuje? Mam szanse na "pomoc" ASO w naprawie? Oczywiście auto serwisowane tylko w ASO.
raczej na dwoje babka wróżyła :lol: :lol: .....ja bym profilaktycznie wymienił rozrząd poprostu...to nie jest astronomiczny koszt...łańcuch slizgi i nowy napinacz który ma zawleczke zeby sie nie cofał....można to zrobić poza ASO...ja silnik robiłem poza ASO i jest dobrze ..oczywiscie graty tylko oryginały
Ale dzisiaj wystawiałem auto żonie z garażu i jakoś ta dziwnie zapali, jakby się zatrząsł...Chociaż swego czasu dzwoniłem do 2 ASO i oczywiści moje auto nie podlega akcji serwisowej.
U mnie było to samo, przy odpaleniu auto wpadło w drgawki, że czułem się jakbym jechał po kostce Miałem dwie takie sytuacje w ciągu 2 tyg, skończyło się na wymianie napinacza od tego czasu nic podobnego nie miało miejsca.
Ja bym biegiem zmieniał napinacz, po zdjęciu pokrywy będzie widać czy reszta rozrządu jest ok. Ja bym robił w ASO, dwa lata gwarancji i oni sie bujają z tym problem
Zapomnij o pomocy SAP
Jak coś to mam do opchnięcia silikon do pokrywy, przyda się
Sprzedam silikon do pokrywy rozrządu CDAA, CDAB, CCZA - D174003A2 - info na PW
Mój silnik ma datę montażu 02.04.2010 60kkm i żadnych objawów. Myślicie że jest się czego obawiać?
tak
Zamieszczone przez EŁ
nowy napinacz który ma zawleczke zeby sie nie cofał....
Twój tego niema ale to za duży wyczyn przeczytać kilka postów do tyłu.
Ludzie co to za posty, mam tyle i tyle bać się czy nie? :lol: :lol:
Milion razy było, że nowy napinacz jest od 2012 czy 2013 i wszystkie auta 09-11 na bank mają stary napinacz, który może strzelić
Sprzedam silikon do pokrywy rozrządu CDAA, CDAB, CCZA - D174003A2 - info na PW
arci9, a czym tu sie martwic? Albo wymieniasz profilaktycznie teraz napinacz albo jezdzisz az sie zepsuje. Po co sie przejmowac ?
Zrob sobie skarbonke i wrzucaj codziennie 10zl to pewnie do momentu awarii uzbiera sie juz na naprawe
arci9, a czym tu sie martwic? Albo wymieniasz profilaktycznie teraz napinacz albo jezdzisz az sie zepsuje. Po co sie przejmowac ?
Zrob sobie skarbonke i wrzucaj codziennie 10zl to pewnie do momentu awarii uzbiera sie juz na naprawe
niestety, nie stać mnie teraz na wymianę ops: (w sumie powinienem sprzedać auto ale mi szkoda) a tym bardziej nie będzie mnie stać na naprawę gdy napinacz walnie, bo jak sie domyślam, bedzie pół silnika do naprawy
Komentarz