Odgrzeję temat, założyłem go, wiele osób mi pomogło, więc czuję się zobowiązany napisać, jak zakończyły się moje problemy z klimą.
Jak zapewne wiecie, nie włączał mi się mały wentylator klimy, ale udało mi się go zreanimować. Niestety nie pomogło to w dość późnym starcie klimy (zimnego powietrza). Ponieważ w zeszłym roku nie miałem kasy na drążenie tematu, zrobiłem to teraz jak zrobiło się ciepło i brak klimy przez prawie 8 minut w rozgrzanym samochodzie delikatnie mówiąc zaczął mnie wk...ć. Samochód stał dwa dni w warsztacie (naprawdę fachowcy), przeczyszczony został cały układ, nabity świeży czynnik, podmieniony zawór rozprężny i kupa. Winowajcą okazała się sprężarka (ponoć były jakieś wadliwe modele). Kosztowało mnie to wszystko 1100 zeta, trudno, ale nareszcie mam w samochodzie przyjemny chłodek od razu, jak ruszam z kopyta po pracy
Jak zapewne wiecie, nie włączał mi się mały wentylator klimy, ale udało mi się go zreanimować. Niestety nie pomogło to w dość późnym starcie klimy (zimnego powietrza). Ponieważ w zeszłym roku nie miałem kasy na drążenie tematu, zrobiłem to teraz jak zrobiło się ciepło i brak klimy przez prawie 8 minut w rozgrzanym samochodzie delikatnie mówiąc zaczął mnie wk...ć. Samochód stał dwa dni w warsztacie (naprawdę fachowcy), przeczyszczony został cały układ, nabity świeży czynnik, podmieniony zawór rozprężny i kupa. Winowajcą okazała się sprężarka (ponoć były jakieś wadliwe modele). Kosztowało mnie to wszystko 1100 zeta, trudno, ale nareszcie mam w samochodzie przyjemny chłodek od razu, jak ruszam z kopyta po pracy
Komentarz