1200 obr? Dziś to już wogóle demony prędkości w mieście.
masz 1200 obr na II przy 30 km/h? (może na III biegu masz tyle, ale też pewnie więcej.) Sorry ale jak jadę w korku bez gazu na I z obrotami poniżej 1000, to wcale nie "masakruję" dwumasy.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Dziś robiąc trasę 200 km x 2, jednak słychać po czasie trochę dwumas, na postoju nagrałem parę filmików, lekko dzwoni, mam nadzieję, że do jesieni dotrwa.
Ostatni filmik nagrałem, wduszając i puszczając sprzęgło, na żywo słychać dużo wyrażniej różnicę w natężeniu hałasu. Chyba, że dźwięk z tych filmików to nie dwumas
Czy ktoś miał przypadek kompletnego uszkodzenia dwumasy, bo tak słychać klepanie, stukanie, jęczenie. Jak nie ma szarpania, telepania budą to przejmować się trzeba tymi dźwiękami, no chyba, że wali jak młotem. Czy był przypadek, że dwumasa rozpadał się i uszkodziła obudowę skrzyni lub dokonała innych uszkodzeń w pojeździe? może miał ktoś przypadek, że nie mógł w związku z uszkodzeniem tego elementu dojechać samochodem do warsztatu i staną w szczerym polu?
tak jak masz na ostatnim filmiku mam i ja z tym że o wiele głośniej i dopiero jak wcisnę sprzęgło, u mnie jest to krzywy docisk i jest to często spotykany objaw w BXE
Zostawić to czy coś ruszać w tym temacie?
Hałas na pewno się nasila po jakiejś trasie, po mieście jest w miarę lekki, tak jakby ktoś założył nakładkę na śrubę i nią potrząsał, tak najbardziej obrazowo potrafię to opisać
jak masz kasę to ruszaj a jak nie to zostaw, ja zostawiłem, czekam na dodatkowe objawy zużycia 2-masa i sprzęgła, jak się pojawią to dopiero będę wymieniał, z tym hałasem jeżdżę już dobre ponad 2 lata i oprócz tego że trochę się nasilił nic innego nie występuje.
No to oczywiście że zostawię, ruszając na półsprzęgle 2/3 popuszczone lekko słychać takie "tu tu tu tu" :P może ciut trzęsie budą, czekam aż coś się pogłębi.
Czy to normalne, że lekko drży buda jak ruszam, w końcowej fazie puszczenia sprzęgła, bez gazu (objaw tylko na jedynce, od 0 km/h) na innych biegach, niema żadnych dziwnych objawów.
u mnie ewidentnie bylo slychac w trakcie gaszenia, ze sprzeglem cicho a bez sprzedla na koncu cichy klekot. w trakcie jazdy w aucie bylo slychac pomiedzy 2-2,5 tys obrotow taki odglos jakby ktos zukiem jechal o powyzej ustawal ale raczej bez wibracji bynajmniej nie takie zeby sie niepokoic. wymienione i gra
Ja mam taki dziwny przypadek
Jak ruszam to czasami lekko szarpie,i jak jade na 5biegu około 50km/h i nacisne gaz do dechy to wpewnym momencie przez chwile są drgania
Czyżby padała dwumasa?
mariuszpolice, :roll: :shock:
nie skomentuje tego.. "5bieg i okolo 50km/h". 50km/h to ja mam na 2 biegu, czasami na 3.
Rozjebiesz dwumase w tydzien jak bedziesz tak jezdzil.
Sa drgania bo za mala predkosc obrotowa i w kazdym aucie tak jest z dwumasem lub bez.
Spalanie stukowe, można powiedzieć, choć w Dieselu tego nie ma, no ale za małe obroty, silnik ciągnie bo ma siłę i jest tak skonstruowany ale to nie są warunki do pracy dla niego.
zawsze bedzie szarpac i będa ogromne drgania bo to nie sa obroty dla tego biegu. Nie powinno sie schodzic ponizej 1500 obrotow, a napewno przy 1500 obrotow nie wciskac gaz w podloge
U mnie niema żadnego hałasu na luzie czy podczas jazdy, jedyne co mi się dzieje to raz za jakiś czas zatrzęsie mi budą przy odpalaniu lub gaszeniu. Czy to oznaka że czas zbierać na dwumas ? ( w aso na przeglądzie za 1zł od razu mi powiedział że dwumas do wymiany).
Ale im to nie wierze :wink:
Pytanie do piotrmax: czy wymieniłeś już dwumasę i czy przestało jazgotać? Obejrzałem Twój filmik i u mnie jest identyczny odgłos. Moje auto ma silnik 2.0tdi i DSG. Jazgocze na zimnym silniku i tylko na jałowych obrotach; przestaje po dodaniu gazu albo po wrzuceniu na D lub R. Jak się silnik dobrze rozgrzeje to też przestaje hałasować.
Chyba dokładnie to samo co u mnie. Na zimnym silniku dosłownie 2-3 sekundy raz na jakiś czas. Czym auto cieplejsze tym te oznaki zanikają.
To jeszcze długo do wymiany?
Przebieg 200k km.
Witam sprawa wykłada w ten sposób, że byłem u speca od takich rzeczy i powiedział mi w ten sposób:"Najprawdopodobniej ten dźwięk wydają łożyska w skrzyni nawet wymiana całego dwumasu nic nie pomoże będzie tak samo" Zrobiłem już od tego czasu jakieś 30 k km i nic, nawet nie drży. Tylko to, że jest ten dzięk tylko z drugiej strony jaj jestem za bardzo przewrażliwiony na punkcie tego auta i może przez to są potem efekty takie, że chce wymieniać pół silnika.
piotrmax - witaj w klubie , u mnie na bank się odzywa, przy ruszaniu na "1" lekko drga buda, nie zawsze, ale prawie zawsze, inne biegi nic nie wyczuwam, jak puszczam sprzęgło i zostawię, w połowie drogi to słychać dźwięk "pokrywki na garnku z gotującą wodą" i to tyle, jeżdżę, zobaczymy kiedy przyjdzie nieunikniona chwila :|, przy wduszeniu sprzęgła, jest minimalnie ciszej, ale silnik klekota mocno to zagłusza, jak ktoś wspominał najbardziej to słychać jak ściana blisko.
placebo. Wmawiasz sobie, ze cos jest zepsute i sie psuje potem. Tez to przerabialem, od kad zhamowalem auto i wyszlo wszystko ok stwierdzilem, ze jest ok i nic sie nie psuje ani tym podobne
Witam wszystkich - mam wrażenie, że sporo osób szuka dziury w całym zamiast cieszyć się bezawaryjną jazdą samochodem. Czytając wiele postów między innymi ten mam takie właśnie wrażenie coś świszcze jazgocze (bardziej przy ścianie itp.) proponowałbym lekko stonować, albo po prostu włączyć radio troszkę głośniej i tak się nie przejmować. Każdy samochód zachowuje się troszkę inaczej, a sama praca silnika różni się znacząco w zależności od stosowanego oleju oraz czasu jego wypracowania. Więc jeśli sprzęgło działa, biegi wchodzą poprawnie, nie ma charakterystycznego walenia podczas przyspieszania to niczym się nie przejmować tylko czerpać przyjemność z jazdy...
Witam wszystkich - mam wrażenie, że sporo osób szuka dziury w całym zamiast cieszyć się bezawaryjną jazdą samochodem. Czytając wiele postów między innymi ten mam takie właśnie wrażenie coś świszcze jazgocze (bardziej przy ścianie itp.) proponowałbym lekko stonować, albo po prostu włączyć radio troszkę głośniej i tak się nie przejmować. Każdy samochód zachowuje się troszkę inaczej, a sama praca silnika różni się znacząco w zależności od stosowanego oleju oraz czasu jego wypracowania. Więc jeśli sprzęgło działa, biegi wchodzą poprawnie, nie ma charakterystycznego walenia podczas przyspieszania to niczym się nie przejmować tylko czerpać przyjemność z jazdy...
mądrego miło posłuchać :kciukgora
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz