Witam kolegów, mam nietypową prośbę, kolega peter 221 wrzucił filmik z drganiami silnika, wczoraj zauważyłem że dziwnie "rzuca" i u mnie, przelocik to 13000. Czy mógłbym prosić kolegów którzy mają 1,6 bse z 2012r, lub "podobne przeloty" o filmiki jak pracują wasze rozgrzane silniki?
U mnie silnik też od czasu do czasu szarpnie. Chociaż na filmiku tego za bardzo nie widać. Uważam, że TTTM. Przejechane 11500 km.
Witam kolegów, mam nietypową prośbę, kolega peter 221 wrzucił filmik z drganiami silnika, wczoraj zauważyłem że dziwnie "rzuca" i u mnie, przelocik to 13000. Czy mógłbym prosić kolegów którzy mają 1,6 bse z 2012r, lub "podobne przeloty" o filmiki jak pracują wasze rozgrzane silniki?
Odświeżając temat napisze o swoim przypadku który zaobserwowałem od ok 2 tygodni.
Podczas jazdy na lpg, na drugim i trzecim biegu podczas przyspieszania czuc było delikatne szarpanie. Praca na benzynie tez nie była równa, no i oczywiscie wystepowały charakterystyczne, wszystkim znane drgania silnika. Ww "usterka" nie przeszkadzała w normalnej jeździe natomiast była bardzo irytująca.
Na początek poszły do wymiany świece ( wymieniam max. co 25/30 tkm ), nic to nie pomogło. Po kilku dniach tj. dziś zostały wymieniony przewody zapłonowe na Beru-to samo co oryginał tylko bez znaczka VW/Audi, cena ok 140 zł. za komplet/info z ASO ok 95 zł. za SZTUKĘ . I co sie okazało? Miejsca w cewce w które wpina się przewody zaśniedziały :shock: jakim cudem tam sie wilgoć dostała tego nikt nie wie.
Delikatne szarpanie podczas jazdy w 80% ustało, natomiast w 100% poprawiła sie praca silnika na biegu jałowym. Tak równo to od nowości ten silnik jeszcze nie pracował. Charakterystyczne chwilowe drgania silnika określane mianem TTTM prawie całkowicie ustąpiły.
Jeżeli jeszcze szarpnie go od czasu do czasu podczas jazdy to do wymiany pójdzie cewka, oczywiście na Beru ( orientacyjny koszt ok 270 zł. ).
zajechałem dziś nim do STAGA i tamtejszy mechanik stwierdził, że "na pewno nie jest to normalna praca silnika" i że to może coś z wydechem ?!?
Tak czy owak, mają przeprowadzić jakieś "swoje testy" przed umówieniem montażu instalacji LPG, ciekaw jestem, co to za testy.
wymienione zostały odma (przewód odpowietrzający) plus kable wysokiego napięcia i wizualnie jest nieco lepiej, natomiast w środku trzęsie, jak trzęsło, ale po przegrzebaniu tego wątku jestem o wiele spokojniejszy. widocznie tttm.
pozwolę sobie odświeżyć nieco wątek. W mojej 10-letniej OII BSU 1.6 MPI też czuć drgania od silnika na fotelu kierowcy.
Ale moje pytanie jest takie: Czy wasze silniki też tak drgają zaglądając pod maskę jak u mnie na filmie? http://youtu.be/Ik_jjKu2r80
Dodam, że na komputerze zero błędów, sonda lambda, przepustnica wszystko gra.
Auto niedługo idzie pod LPG i nie wiem, czy wcześniej nie szukać jakiejś innej usterki, bo jak już zagazuję, to w razie usterek to już tylko będzie odsyłanie z warsztatu lpg do warsztatu mechaniki samochodowej i na odwrót.
Jak dla mnie to albo zbyt niskie obroty silnika, albo uwalona poducha
pozwolę sobie odświeżyć nieco wątek. W mojej 10-letniej OII BSU 1.6 MPI też czuć drgania od silnika na fotelu kierowcy.
Ale moje pytanie jest takie: Czy wasze silniki też tak drgają zaglądając pod maskę jak u mnie na filmie? http://youtu.be/Ik_jjKu2r80
Dodam, że na komputerze zero błędów, sonda lambda, przepustnica wszystko gra.
Auto niedługo idzie pod LPG i nie wiem, czy wcześniej nie szukać jakiejś innej usterki, bo jak już zagazuję, to w razie usterek to już tylko będzie odsyłanie z warsztatu lpg do warsztatu mechaniki samochodowej i na odwrót.
Koledzy - piszę to do wszystkich którym "trzęsie" na wolnych obrotach - sprawdźcie w swoich autach poprawność podłączenia przewodów do wtryskiwaczy gazu. Wtryskiwacze Omegas są opisane literami ABCD i podobnie opisane są przewody. Częsty (podobno) błąd montażowy to wadliwe podłączenie wtryskiwaczy z odpowiednimi przewodami. U mnie akurat tak właśnie było - miałem sekwencję ABCD-DCBA zamiast ABCD-ABCD. Po zamianie jak ręką odjął... tzn. zniknęły drgania na wolnych obrotach no i to "falowanie" świateł... Zachęcam gorąco do samodzielnego sprawdzenia poprawności montażu bo trwa to tylko chwilę i nic nie kosztuje...
I jeszcze co do sekwencji ABCD-ABCD dzisiaj popołudniu sprawdziłem i niestety u mnie jest
wstawione wszystko jak trzeba - piszę niestety bo to byłoby proste rozwiązanie zagadnienia z
tego posta - niestety nie ma lekko...
Ale i tak dzięki za rady
[ Dodano: Sro 28 Lis, 12 19:31 ]
Porusze jeszcze raz ten sam wątek...
Z tym trzęsieniem silnika na biegu jałowym - specjalnie wczoraj do momentu rozgrzania
silnika nie przełączałem na gaz żeby jeszcze raz się upewnić czy to nie wina LPG.
Zauważyłem że przede wszystkim W OGÓLE nie trzęsie silnikiem do osiągnięcia kilku
pierwszych kresek temperatury - co bardzo dziwne moim zdaniem.
Sprawdziłem też dzisiaj przy włączonej od początku instalacji LPG na zimnym silniku i jest
identycznie jak na samej benzynie. Tak więc to nie przyczyna LPG. Tak jak już wspomniałem
wcześniej, najbardziej zaczyna trząść pomiędzy 1/4 a 1/2 skali temperatury i po rozgrzaniu
już cały czas pracuje z drganiami i trochę nierówno. Charakterystyczne jest też u mnie że
trochę światła przygasają, ale widać to dopiero w ciemnym garażu gdy podjadę blisko ściany.
Kurcze podpowiedzcie coś... moim zdaniem u mnie to jest jakaś usterka a nie TTTM.
Najdziwniejsze że na zimnym silniku w ogóle nie trzęsie a zaczyna dopiero przy stopniowym
rozgrzewaniu. Większość osób pisze że na zimnym właśnie najbardziej telepie, w ASO też
mi jakiś czas temu powiedzieli że zanim ten silnik się rozgrzeje to ma prawo trząść.
No tak kolego, ale uściślij jeszcze czy teraz po tej zamianie na samej benzynie Ci też nie trzęsie ?
No i czy przed tą zamianą na samej benzynie trzęsło ? Bo my tu piszemy że drgania są i
na LPG i na Pb
No fakt - myślałem że chodzi o problemy na LPG. Przekonanie się to wzięło z tego iż na samej benzynie NIGDY mi budą nie trzęsło ( i "z rozpędu"myślałem że tak jest we wszystkich autach z silnikami 1.6 MPI). Zatem sorry za zamieszanie ops:
Koledzy - piszę to do wszystkich którym "trzęsie" na wolnych obrotach - sprawdźcie w swoich autach poprawność podłączenia przewodów do wtryskiwaczy gazu. Wtryskiwacze Omegas są opisane literami ABCD i podobnie opisane są przewody. Częsty (podobno) błąd montażowy to wadliwe podłączenie wtryskiwaczy z odpowiednimi przewodami. U mnie akurat tak właśnie było - miałem sekwencję ABCD-DCBA zamiast ABCD-ABCD. Po zamianie jak ręką odjął... tzn. zniknęły drgania na wolnych obrotach no i to "falowanie" świateł... Zachęcam gorąco do samodzielnego sprawdzenia poprawności montażu bo trwa to tylko chwilę i nic nie kosztuje...
No tak kolego, ale uściślij jeszcze czy teraz po tej zamianie na samej benzynie Ci też nie trzęsie ?
No i czy przed tą zamianą na samej benzynie trzęsło ? Bo my tu piszemy że drgania są i
na LPG i na Pb
pkt6. . Opisywane w tym poście drgania silnika wyczuwalne w fotelu
W mojej O2 miałem z fabryki fotele, moim zdaniem, wstawione tylko dla zgadzania się sztuk w aucie. Podstawowe, bez żadnej regulacji i z moją W A G Ą bardzo szybko odczułem wibracje i w plecach i w tyłku, poradziłem sobie nastepująco:
Na znanym portalu aukcyjnym nabyłem 2 sztuki foteli przednich pochodzących z początku produkcji O2 a będących w doskonałym stanie, trochę ryzyko, lecz dokumentacja foto w wysokiej rozdzielczości rozwiała wątpliwości.
Koszt 250 zeta + 100 przesyłka.
Przekładka samego fotela to 15 minut, tapicerka od nowego pasuje więc w wolnej chwili trochę zabawy i będzie znowu komplet.
Nie pasuje wtyczka od Airbaga, konieczne przelutowanie wtyczki, bądź połączenie na koszulki.
Wniosek:
NIE TO AUTO, inna perspektywa wygody i zero przenoszenia wibracji przez fotel.
przesiadka na fotel pasażera i powrót do starej szarej niewygody.
Zdecydowanie polecam.
Miałem doświadczenia z innymi Octaviami i niestety im nowsze auta tym fotele gorsze!!!
trochę tylko szkoda, bo w nowym Szkodniku takie to niepopularne mody praktykuję!
Koledzy - piszę to do wszystkich którym "trzęsie" na wolnych obrotach - sprawdźcie w swoich autach poprawność podłączenia przewodów do wtryskiwaczy gazu. Wtryskiwacze Omegas są opisane literami ABCD i podobnie opisane są przewody. Częsty (podobno) błąd montażowy to wadliwe podłączenie wtryskiwaczy z odpowiednimi przewodami. U mnie akurat tak właśnie było - miałem sekwencję ABCD-DCBA zamiast ABCD-ABCD. Po zamianie jak ręką odjął... tzn. zniknęły drgania na wolnych obrotach no i to "falowanie" świateł... Zachęcam gorąco do samodzielnego sprawdzenia poprawności montażu bo trwa to tylko chwilę i nic nie kosztuje...
w fotelu moim i pasażera niestety czuć drgania - co gorsza nierówne i dosyć wkurzające.
te drgania wynikają z "rozkalibrowania" komputera benzynowego.
jak byłem w GZW na regulacji, to miałem "wykład" że komp benzynowy tez po części się uczy z warunków pracy jak jeździmy cały czas na gazie.
ja obecnie przebiłem 40kkm, i takowe drgania czasem odczuwam na LPG - lecz wystarczy ~50km na Pb i wszystko wraca do normy - drgania ustają.
Ja w ogóle nie mam gazu a też trzęsie
Dziś rano sprawdziłem. Po rozruchu na zimnym silniku miałem 900 rpm. Jak silnik się rozgrzał obroty spadły do 700 i zaczęło trząść. Klima wyłączona.
Temat z pokrętłem ogrzewania jest tutaj na forum już znany - chodzi o to że jak wyłączymy
silnik na jakiejś nastawie ogrzewania (np.3/4) to po ponownym włączeniu silnika wieje zimnem -
tak jakby nie zapamiętano tej nastawy 3/4 i mimo że pokrętło stoi na tej nastawie to i tak
wieje zimno jakby była nastawa minimalna. Wystarczy wtedy choćby o jeden "ząbek" ruszyć
pokrętło i momentalnie załapuje że jednak nie jest ustawienie na minimum. W ASO mi już rok
temu powiedzieli że nie wiedzą co to jest - a badali u mnie sprawę 2 razy i powiedzieli że chyba
tak powinno być i wynika to ze specyfiki pokrętła, które działa z komputerem i ten komputer nie
wie gdzie ono się zatrzymało po ponownym włączeniu silnika. Tutaj na forum dużo ludzi już o
tym pisało i nikt jeszcze nie znalazł na to rozwiązania - wychodzi że chyba tylko niektóre egzemplarze
naszej Octy tak mają.
Problem z wrzucaniem jedynki pojawia się tylko czasami i tutaj na forum też już jest dobrze
znany i charakterystyczny dla tego silnika podobno.
Punkty 2,3 nie mam ,i sa niedopuszczalne.
Punkt 7 jako wada lekko śmieszny
9 tez brak.
1 zaskoczyłes mnie
4 i 5 do sprawdzenia :|
z 8 wyrzuciłbym "strasznie"
to ja juz zaczynam sie w tym gubic, Kolega pisze o 800obr/min, inni o 700obr/min, ja mam ok. 700obr/min, a na zapietym biegu do przodu, tak na oko, ok. 620-650obr/min, widac co egzemplarz to inaczej :?
na zimnym to juz absolutna bonanaza, ja 800-900obr/min, inni 1200-1300obr/min
Mam octę od 22 miesiecy i przejechałem 30 tys. km. Model na rynek czeski z instalacja montowaną w fabryce.
Z niedomagań wymienionych przez mar979 mam pkt 4,5. Pod korkiem wlewu oleju tez mam gęsty żółty budyń. Połowa dystansu to jazda do pracy 15km ( 5 km miasto i 10 km ekspresówka ok 130 km/h- czas 20 min.). Krótszych tras raczej nie robię. Budyń pojawił się niedawno wiec trochę zdziwiłem się i zastanawiam się czy ta moja charakterystyka odległosciowa jest traktowana jako krótkie trasy.
Na biegu jałowym silnik pracuje równo bez drgań. Mam ok 800 rpm. Niestety trochę zaniepokoiły mnie obroty po odpaleniu zimnego silnika, gdyż od jakiegoś czasu mam ok 950rpm. To już druga jesień a nawet w ubiegła zimę tak nie miałem. Było ok 1200-1300rpm.Krotko pracował i potem obroty spadały. Skoro nawet przy niskich temperaturach tak miałem to musiało sie cos teraz stać i nie wiem czy to jest normalne jak to piszą koledzy wyżej.
Na zimnym silniku po odpaleniu mam 800-900 "na ssaniu".
Normalnie jałowe to jak wspominałem 700rpm (bez klimy).
U mnie tak samo - teraz w zimie po odpaleniu jakiś czas jest 900rpm i niebawem spada do 700, natomiast zauważcie że w lato
jak jest powyżej 16 stopni Celcjusza to zaraz po odpaleniu przez jakieś pół minuty silnik chodzi na 1200rpm To jest w pełni normalne.
Wynika to już nie pamiętam dokładnie z czego ale ma to związek z katalizatorem
Jak jest poniżej 16st temperatury otoczenia to silnik odpala na normalnych obrotach a teraz
jak jest kilka powyżej zera to wchodzi mi najpierw na 900rpm i tak samo będzie dla niższych temperatur.
Jak widać w wielu sprawach nawet na tym forum - ta nasza Skodzia 1,6 z LPG ma bardzo dużo tzw. TTTM na szczęście nie mają one wpływu na niezawodność i trwałość samochodu i
nie zmieniają faktu że to i tak bardzo dobre auto
Powiem Wam szczerze że ponad pół roku od zakupu nówki mi zajęło przyzwyczajenie się do jej TTTM ale teraz już traktuje te wszystkie rzeczy jako naturalne składniki tego auta.
Na dowód moich wywodów wymienię chociażby:
1. Pokrętło ogrzewania które trzeba za każdym razem po włączeniu silnika przynajmniej lekko ruszyć żeby zaczęło grzać, bo inaczej nie pamięta nastawienia
2. Czasami nie wchodzi "jedynka" i muszę szybko wrzucić "dwójkę" i dopiero wtedy wchodzi
"jedynka" - problem z tego wychodzi tylko czasami na światłach albo jak trzeba szybko ruszyć
3. Przy maksymalnym skręcie kół słychać że coś nieźle szoruje o nie - w ASO powiedzieli że TTTM
4. Jak się otworzy klapę bagażnika to po bokach na progach wystają na zewnątrz wykładziny filcowe, które nie stykają się z uszczelkami styku z klapą - w ASO powiedzieli TTTM - na szczęście nic nie przecieka bo odstaje wewnątrz a nie odwrotnie
5. Pod korkiem oleju przy jeździe na krótkich odcinkach dziennych zbiera się żółty "budyń"
6. Opisywane w tym poście drgania silnika wyczuwalne w fotelu
7. To co opisałem wyżej z 1200rpm przy wyższej temperaturze - to w sumie nie problem, ale jak się tego nie wie to można pomyśleć że już coś się psuje - TTTM
8. Powyżej 100km/h strasznie głośno w środku przez hałas silnika
9. Przy większej wilgotności na zewnątrz (np.deszcz) przy przejeżdżaniu przez ograniczniki
prędkości coś nieźle z tyłu skrzypi, jakby auto miało 20 lat - nie rozkminiłem jeszcze tego ale ktoś tu już pisał że to chyba zaczepy tylnej kanapy tak skrzypią - mi się wydaje że to ewidentnie coś w zawieszeniu, np. sprężyny albo amortyzatory - przy suchej i ciepłej pogodzie nic nie skrzypi
To chyba wszystkie zauważone przeze mnie TTTM po roku eksploatacji nowej Octavii 1,6
Wszystkie one zostały potwierdzone na tym forum lub/i w ASO.
Na szczęście nie są to fabryczne usterki, tylko swojego rodzaju niedogodności.
Mam nadzieję że więcej ich nie odkryję
Mimo wszystko i tak uwielbiam moją Skodzię i jestem z niej zadowolony. Cały czas bardzo dobrze mi się nią jeździ no i póki co nic się nie psuje.
Dodatkowo o Octavii chodzi od dawna anegdota że w żaden inny bagażnik nie upchniesz tylu
zgrzewek piwa na ognicho
Zostaw komentarz: