Wymiana żarówki w OII

[Big]

Mały off topic wymiana żarówki Golf vs Megane .

http://www.youtube.com/watch?v=nXCZ2v-nIF4&fmt=18

Warte przypomnienia :P

No to swpółczuję anglikom takich "mechaników" - wcale mnie nie dziwi że boją się mechaników z Polski :P
Skoro pan z serwisu drogowego nie wpadł na pomysł, że zamiast odkręcać całe koło z Megane II wystarczy .... skrecić max. koła w prawą stronę, aby uzyskac bezprobelmowy dostep do tej klapki w nadkolu przez którą wymienia się żarówkę 8)
Inna sprawa to faktycznie kretyński pomysł Renault na wymianę zarówki, ale da sie to zrobić z przeciągu ok. 7-10 min tylko trzeba myśleć
probelm z wymianą żarówek w przednich światłach jest probelmem każdego nowego auta - niestety Prawdopodobnie konstruktorzy robią to celowo aby klient przyjechał z tą sprawą do ASO i tam zostawił swoje pieniądze.

[entranger]

Spotkała mnie ta wątpliwa przyjemność wymiany żarówki postojowej w prawym reflektorze. Usterka zastała mnie na drodze, setki kilometrów od najbliższych serwisów i osad ludzkich. Po 45 minutach na 12-stopniowym mrozie ze skostniałymi palcami poddałem się.

Samo zdjęcie lampy i wypięcie wiązki zajęło około 10 minut, ale dobranie się do głęboki osadzonej żarówki w warunkach polowych jest niemożliwe - bez kombinerek nawet najmniejsze palce nie wydostaną jej z tej grubej i beznadziejnie osadzonej oprawki. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w "warunkach bojowych", to konstruktor zostałby uznany za dywersanta i natychmiast utopiony (aby nie marnować amunicji i wydatków na grzebanie zwłok).

Jestem przekonany, że reflektor projektowała kobieta-stylistka, bo jedynie kobiecy umysł jest w stanie wytwarzać tak głupie rozwiązanie. Kto ma żonę/kochankę/dziewczynę ten wie

[sebos]

Stali nad tobą panowie policjanci, że Cię wzięło na wymianę postojówki na środku drogi?

[skaypik]

Pocieszę wszystkich zdegustowanych :lol:
Kuzyn kupił w tamtym roku Vectre C wydał 94tyś. no i przepaliła się żarówka :szeroki_usmiech
Myśli sobie przepaliła się to trzeba wymienić :roll:
Zasada jest taka ,że trzeba wymontować cały reflektor,ale najperw trzeba zdemontować przedni zderzak :diabelski_usmiech
Nie będe cytował słów jakich używał kuzyn :?:
Także panowie i panie głowa do góry jak widać u nas nie jest tak żle(co nie znaczy,że nie mogło by być lepiej)

[taxidriver77]

ksenony

zakładam, że ksenonowki to tylko w serwisie, chyba, że się mylę

a co z wymianą postojowek w reflektorach ksenonowych?

też biała śrubka i wajcha?
da sie wymienić samodzielnie?

kupiłem do postojowych LED`y i czytam, że z tym też problem :?

[kowal 2002]

Re: ksenony

zakładam, że ksenonowki to tylko w serwisie, chyba, że się mylę

a co z wymianą postojowek w reflektorach ksenonowych?

też biała śrubka i wajcha?
da sie wymienić samodzielnie?

kupiłem do postojowych LED`y i czytam, że z tym też problem :?

W ksenonach postojówkę wymienia się tak samo jak w zwykłych halogenowych, także "no problem". Problem pojawi się prawdopodobnie po założeniu LED-a zamiast W5W; komp odetnie od niej zasilanie i wywali błąd na szafie, no chyba, że kupiłeś takie z rezystorem symulującym obciążenie...

[taxidriver77]

to muszę zrobić fotkę bo nie widzę tam żadnej wajchy
jest tylko biała nakrętka
prawy może jakoś pójdzie, ale lewego sobie nie wyobrażam bez wysuwania reflektora
czy te kabelki, ktore sterczą całkiem przy błotniku to lecą do postojowki?


ksenon tylko w serwisie?

[kowal 2002]

to muszę zrobić fotkę bo nie widzę tam żadnej wajchy
jest tylko biała nakrętka
prawy może jakoś pójdzie, ale lewego sobie nie wyobrażam bez wysuwania reflektora
czy te kabelki, ktore sterczą całkiem przy błotniku to lecą do postojowki?


ksenon tylko w serwisie?

Jeśli pisząc ksenon masz na myśli palnik ksenonowy to też bez problemu wymienisz sam, potrzebny jest tylko dodatkowo śrubokręt typu TORX ( chyba nr 20 ).

Wajchy do wyciągania lamp są z wewnętrznej strony lamp ( tak jakby przed chłodnicą patrząc na auto od przodu ). Do lampy dochodzi tylko jedna hermetyczna wtyczka, w której są wszystkie potrzebne przewody.
Teoretycznie niektóre żarówki da radę wymienić bez wyciągania lampy, ale jest to bez sensu, bo wyjęcie lampy zajmuje kilkanaście sekund, a różnica w dostępie nieporównywalna.

[taxidriver77]

no to będę musiał się pobawić tylko w obecnym zasobie informacji nie wiem czy jest sens zakładać te postojowe LEDy :?

co do ksenonów to mam na myśli żarnik D1s bo chyba to sie wymienia jak sie przepali :?:

niedawno zmieniłem O1 na O2 i mam przed sobą kilka nowości w tym ksenon...

[AdamB]

co do ksenonów to mam na myśli żarnik D1s bo chyba to sie wymienia jak sie przepali :?:

Wymienia się, trzeb lampę wyciągnąć odkręcić tylne wieczko, odblokować dwa dociski i zdjąć wieczko. Teraz trzeba wykręcić dwa kręty trzymające uchwyt palnika z palnikiem. Jak wyjmiesz palnik z lampy to wtedy wysuwasz przewód zasilający z niego.

Proste? Proste. Zaopatrz się w kpl. TORX przed robotą.

[taxidriver77]

Dzięki chłopaki


ten wkrętak TORX 20 to płaski czy krzyżak bo na alledrogo widzę różne, nawet nasadowe z tą nazwą :?:

[szachu]

I mnie dziś dopadła przyjemność wymiany żarówki świateł mijana. Poczytałem instrukcje, przejrzałem forum i uzbrojony w dwie H7 (Narva) udałem się na parking. Co prawda pogoda dziś nie sprzyja takiej zabawie, ale co robić. Otworzyłem maskę i już chciałem zabierać się do dokręcania białej nakrętki, wynikł jednak pewien problem. Tej nakrętki nie było! Okazało się, że jakiś poprzedni "fachowiec" przy wymianie upier... ten cały gwintowany bolec! Po wyjęciu reflektora (nie było z tym problemów) okazało się że jest ułamane to całe "wybrzuszenie" w którym osadzony jest bolec. Wychodzi na to, że lampa trzyma się tylko na tym wysuwanym zabezpieczeniu.
I teraz pytanie, jeśli dobrze rozumiem, to cała lampa jest do wymiany? Czy też można jakoś wymienić tylko tę część z ułamanym mocowaniem?

Aha, chciałem też wymienić do pary drugą żarówkę, jednak lampa nawet nie drgnęła (oczywiście odkręciłem śrubę mocującą i wyjąłem ten zabezpieczający bolec). Dziś już nie miałem siły się tym bawić, jeszcze bym w nerwach coś uszkodził.

[kowal 2002]

...
I teraz pytanie, jeśli dobrze rozumiem, to cała lampa jest do wymiany? Czy też można jakoś wymienić tylko tę część z ułamanym mocowaniem?

Aha, chciałem też wymienić do pary drugą żarówkę, jednak lampa nawet nie drgnęła (oczywiście odkręciłem śrubę mocującą i wyjąłem ten zabezpieczający bolec). Dziś już nie miałem siły się tym bawić, jeszcze bym w nerwach coś uszkodził.

No niestety wypadało by wymienić całą lampę. Możesz oczywiście spróbować jakoś przykleić ( np. na gorąco do obudowy lampy ) nowy trzpień, ale wątpię, żeby to się dobrze trzymało.

Co do wyciągnięcia drugiej lampy, to tak jest w dwóch przypadkach:
- W prowadnicach pod lampą jest tyle piachu/syfu, że nie da się ich ruszyć ( możesz spróbować psiknąć jakimś sprayem WD40/Silikonem z cienką rurką wsadzoną między lampę a zderzak ) i próbować wypchnąć lampę od tyłu ręką.
- Ktoś na siłę wcisnął lampę tak, że nie trafiła w prowadnice pod spodem i się zaklinowała.

[AdamB]

Okazało się, że jakiś poprzedni "fachowiec" przy wymianie upier... ten cały gwintowany bolec!

Raczej podczas stłuczki zostało utrącone. Tego przy wymianie nie da się urwać, no chyba że uderzysz lampą.

[szachu]

Raczej podczas stłuczki zostało utrącone. Tego przy wymianie nie da się urwać, no chyba że uderzysz lampą.

Mam podobne odczucia,tym bardziej, że po dokładnym przyjrzeniu się, wychodzi na to, że ten metalowy uchwyt ("uszko z dziurką") jest wykrzywiony. Cóż, trzeba się rozejrzeć za jakąś używką (na forumowej giełdzie nawet znalazłem coś z mojego rocznika). Tak to niestety jest jak się kupuje samochód z drugiej ręki, wszystkiego nie da się dopilnować

[AdamB]

szachu, taka lampę kupisz na allegro bez problemów w rozsądnych cenach. Bo na forum mają chłopaki kpl.

[szachu]

taka lampę kupisz na allegro bez problemów w rozsądnych cenach. Bo na forum mają chłopaki kpl.

Niby tak ale zawsze można się dogadać, no i jak nie patrzeć to pochodzenie z bardziej wiarygodnego źródła

[lokotes]

właśnie dzisiaj padła mi żarówka mijania w prawym reflektorze. nieświadomy i prowadzony dziecinną naiwnością odkręciłem hojnym ruchem śrubkę mocującą drucik dociskający żarówkę. podłączyłem nową i zakręcam śrubkę z drucikiem i.... tu się zaczął dramat. jak to wcześniej koledzy opisywali kopułka wpadła do reflektora i radośnie kręciła się w nim jak g.. w przeręblu. ale nic, nie tracą wiary i przytomności umysły zawlokłem reflektor do domu i na stole kuchennym przystąpiłem do dłubaniny. przyznam, że łatwo nie było. potrzebne były dwie pary rąk, penceta i długi cieniutki śrubokręt... nie wspominając o cierpliwości, zegarmistrzowskiej precyzji i zręczności ginekologa. ale udało się teraz wymieniając kolejną prędzej odegnę drucik od góry i wysunę go z zaczepów niż będę luzować nadmiernie śrubkę....

[AdamB]

nieświadomy i prowadzony dziecinną naiwnością odkręciłem hojnym ruchem śrubkę mocującą drucik dociskający żarówkę.

Ale tam nie ma potrzeby odkręcania śrubki z drucikiem. :roll:

[szachu]

Ale tam nie ma potrzeby odkręcania śrubki z drucikiem. :roll:

Dokładnie, czemu wszyscy chcą luzować tę śrubkę? Panowie, nie bójcie się instrukcji, ona naprawdę nie gryzie

[szkoda]

Wymiana żarówki w OII = 3 minuty :lol:

[ Dodano: Pią 19 Mar, 10 07:28 ]
a, zapomniałem dodać, że wymieniłem na spaloną :lol: :lol: :lol:
więc dzisiaj x2, rozmawiając z kumplem=10 minut
i nadal nie wiem co odpieprzacie przy tych wymianach, że albo trwa to niewaidomo ile, albo nie jesteście w stanie tego zrobić :lol:

polecam raz na jakiś czas wyjąć każdą z lamp, odpięcie kostki, żeby to się wszystko tam nie pozapiekało, chociaż i bez wypinania reflektora wymiana jest dziecinnie prosta :roll:

[szachu]

szkoda, zawsze może coś się trafić. Ja też nie miałem większych problemów z wymiana w prawym reflektorze, za to lewego nie dałem rady ruszyć. Była paskudna pogoda i sobie odpuściłem (żarówka była OK, chciałem po prostu wymienić na dwie nowe). Jak się aura ustabilizuje to znowu z nią zawalczę

[szkoda]

za to lewego nie dałem rady ruszyć

tak jak mówiłem, dobrze to raz na jakiś czas ruszyć, bo zwłaszcza z odpięciem kostki może być problem (chociaż nie jest konieczne jej odpinane) no i dobrze przetestować "procedurę wymiany" w sprzyjających warunkach i na spokojnie, a nie w nocy na trasie.
wymiana żarówki to była jedna z pierwszych rzeczy jakie pokazałem ojcu w jego aucie.

[szachu]

za to lewego nie dałem rady ruszyć

tak jak mówiłem, dobrze to raz na jakiś czas ruszyć, bo zwłaszcza z odpięciem kostki może być problem (chociaż nie jest konieczne jej odpinane) no i dobrze przetestować "procedurę wymiany" w sprzyjających warunkach i na spokojnie, a nie w nocy na trasie.
wymiana żarówki to była jedna z pierwszych rzeczy jakie pokazałem ojcu w jego aucie.

100% TRUE, ale:
1. Autko mam od niedawna więc wcześniej nie miałem okazji potrenowania z wymiana żarówki (przy -20 st. nawet nie próbowałem tego robić )

2. W tym co udało mi się wypiąć miałem problem z wypięciem kostki, poradziłem więc sobie bez jej wypięcia.

3. Czekam więc na ładniejsza pogodę (bo niby już jest cieplej, ale deszcz i silny wiatr skutecznie zniechęca od zabawy na parkingu).

[szkoda]

2. W tym co udało mi się wypiąć miałem problem z wypięciem kostki, poradziłem więc sobie bez jej wypięcia.

potem w sprzyjających warunkach się pomęcz i wypnij, bo to może być na przyszłość właśnie słaby punkt.