Ta i nieuzywane tak jak twoje a w dodatku nie na rope dla traktorow poza tym wyluzuj bo jestes z innej epoki.
jeżeli stać cię kolego tylko na takie teksty i obrażanie innych na samym twoim początku działalności w tym klubie to mnie osobiście nie pozostaje nic innego jak żal że będziesz jeździł Skodą
sorki za OT
przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
W Lublinie żadnego rabatu od siebie jako sprzedawcy jedynie ten z reklam jaki był aktualnie. W Krakowie jeśli pamiętam 10%. Kupiłem u Niemca przy 14% znizki, do tego rejestracja gabloty, olej, trojkat, apteczka, nalepka eco, numer na zyczenie czyli drobiazgi.
W Lublinie żadnego rabatu od siebie jako sprzedawcy jedynie ten z reklam jaki był aktualnie. W Krakowie jeśli pamiętam 10%. Kupiłem u Niemca przy 14% znizki, do tego rejestracja gabloty, olej, trojkat, apteczka, nalepka eco, numer na zyczenie czyli drobiazgi.
Rozumiem, ze w niemieckim salonie. Dziwne jest to, ze ceny tam podaja jakby wyzsze od tego co w Polsce. Za dosc podobna konfiguracje w Polsce mialem 140k PLN na na niemieckiej 39k EUR (ceny z konfiguratorow przed rabatem). Ale bardzo w szczegoly nie wchodzilem, a moze tam tkwi diabel
Tam rejestruje bo tam kupiłem. Jest niewielka różnica w wyposażeniu, w Pl czujniki cofania z przodu, w N. nie ma, w N. kola 18 tu 17. w N. grzane siedzenia z przodu.Tyle pamiętam. Od początku oferty można było zamówić tylko kombi, podczas gdy w Pl dostępne były obydwa modele na raz. Teraz jest cennik na obydwa. U Szkopów nie da się założyć kol mniejszych od 17-tek, sprawdziłem, nie wiem jak u nas.
Mirek
No widac, ze maja rozna polityke dla roznych krajow (w tym tez roznice w wyposazeniu). Przykladowo Columbus w Niemczech jest drozszy niz w Polsce, ale z kolei sa inne dodatki taniej. Do tego dochodza kwestie roznic walutowych, bo wystarczy wahniecie EUR +/- 5% i juz oferta jest inna.
Sebastian75, Trzeba z nim uważać, bo jak negocjowałem moją F2, to wyszło, że dostanę upust kwotowy, ale część to doposażenie, czyli Alarm gratis, dywaniki, chlapacze. Ale rozmawialiśmy o ekwiwalencie z cennika, czyli oryginały. Przy odbiorze okazało się, że Alarm oni dołożyli, dywaniki nieoryginalne, chlapacze to nie wiem. I jeszcze radio mi dokładali i chcieli się wykpić z wejścia Aux-in. Wg. mnie to walenie w babuko.
Więc jak ktoś będzie kupował u Kobosa, to niech zapisze, sobie, że wszystko ma być fabryczne, a dokładane dywaniki oryginalne. To są zabiegi handlarskie i najgorsze jest to, że gdybym wiedział, że będą mieszać w instalacji przy dokładaniu Alarmu, to by olał upust, byle nie grzebali w samochodzie. Ja następnym razem będę ostrożniejszy.
[ Dodano: Pon 05 Maj, 14 09:40 ]
A poza tym w Tarnowie u Bączka walą w bambuko podczas serwisu. Na 1 przeglądzie było OK, ale na 2 dopisywał mi koleś pewne rzeczy, których nie robił. Na bezczelniejszego mówił, że robił. Dobrze, ze można stać przy aucie i podglądać, bo inaczej nie wiem co by się działo.
Ja dostałem rabat kwotowy - wszystko było, jak uzgodniono. Mało tego - podejście do Klientka na szóstkę z plusem. Wyjaśnienie zawiłości, wątpliwości - obydwa salony w Krakowie wymiękły po paru emailach; nie należę do osób, co wydają ponad 100 na auto i wierzą we wszystko, co im się powie.
Co do serwisów - w Krakowie słyszałem, że jak jechać to tylko do Emidy - drugą firmę odradzało mi mocno dwóch dobrych znajomych - z powodó, które podałeś powyżej. Dlatego jak będę serwisował to tylko w Emidzie.
Mały OT
Ale teraz można mieć osiągi w normalnych autach :roll:
BMW 850i było drugim (po luksusowej limuzynie 750i, która trafiła do sprzedaży dwa lata wcześniej) powojennym niemieckim samochodem z silnikiem 12-cylindrowym. Motor o pojemności pięciu litrów generował 300 KM mocy i 450 nm momentu obrotowego, dzięki czemu coupe, ważące blisko 1800 kg, mogło przyspieszyć od 0 do 100 km/h w czasie 6,8 sekundy. Napęd trafiał na tylne koła poprzez specjalnie przygotowaną dla tego modelu ręczną, 6-stopniową skrzynię biegów lub 4-biegowy automat.
Tylko ten motor byl totalnie nie wysilony, nie mial czegos co sie moze zepsuc (kompresor lub turbina) i mial cos, czego nawet kilka generatorow nie wygeneruje we wnetrzu O3 albo G7 - dzwiek silnika oraz wydechu :twisted:
Ciekawe czy gdyby Golf wazyl 1800kg i mial moc 300KM przyspieszalby tez w takim czasie
S-3, ja mam 7 wprawdzie nie GTI Turboburbo , ale ładnie dopasionego i powiem ci że hmm.. jeśli masz 2 auto większe niż Golf, a auto ma służyć jak w moim przypadku aby zawozić i odbierać dzieci z przedszkola to stajnia VW jest ok. Natomiast jeśli myślisz o nim jako o nr 1 to od razu Ci mówię zapomnij..
Jeśli mówisz o materiałach wykończeniowych- to niech ludzie mówią tu co chcą nawet Ci którzy "macali" i przejechali sie 10 km Golfem, ale różnica na korzyść Golfa w stosunku do Octy to przepaść. Jeśli ma to być jedyny samochód to detale schodzą na 2 plan i w tym wypadku wybrałbym Octavie(różnica między O2 a G5,6 niebyła tak rażąca) - ilość miejsca w porównaniu do 7 mam na myśli bagażnik robi robotę.. Choć jeśli chcesz szybko i dużo- to może warto pomyśleć o Superbie ? ja mam 1,8TSI Wojtek zrobił bezpieczne 215KM i jest banan
trasat23, nie do mnie ale... rok temu euro na szczycie bylo 5% drozsze niz cena terazniejsza, 3 lata temu 5% tansze, wczesniej przed i po krachu to juz nie mowie o roznicy, nie wiem jak wplywalo to na ceny samochodow.
rok temu euro na szczycie bylo 5% drozsze niz cena terazniejsza, 3 lata temu 5% tansze
Zgadzam się, że w perspektywie roku takie zmiany mogą wystąpić, ale gdy kupujesz samochód, to robisz to tu i teraz, więc raczej o kurs waluty byłbym spokojny. Inaczej ma się sprawa z cenami bazowymi porównywalnych modeli O3 w Niemczech, które są znacznie wyższe od naszych. Złotówka musiałaby być znacznie silniejsza, aby te różnice na dzień dzisiejszy zrównoważyć.
jeśli na auto czeka się 4 czy 10 miesięcy to może się tak zdarzyć, że wahanie kursu ma wpływ na jego cenę o ile była ustalona w EUR (lub innej walucie obcej) lub w umowie jest stosowne zastrzeżenie
bywa tak, że na auta robione pod zamówienie się jednak czeka i często są to auta drogie
można by wręcz zaryzykować, że im droższe auto tym dłuższy czas oczekiwania
Po roku wracam do rozważań kupna Golf 7 GTI.
Udało mi się wynegocjować rabat ok 11 kpln za ten samochód, finalnie mogę go mieć w cenie 101 kpln.
Na RS trzeba czekać 6 miesięcy więc odpadł.
Mam do Was kilka pytań.
1. Czy cena 101 kpln jest ok za golfa GTI.
2. Facet w salonie powiedział mi że nikt nie zamawia GTI bez DSG, czy naprawdę nie da się obejść bez DSG?
3. Rozważam jeszcze wersje passata w wersji perfectline z pakietem R line ale silnik 14. TSI 160 km. I tego silnika się obawiam. Czy ktoś może się wypowiedzieć co do tej jednostki. Daje radę czy odpuścić.
Jezeli celujesz w Golfa GTI, to za kolkiem Paska 1.4TSi bedziesz sie czul jak jadac dostojna limuzyna
Co do DSG - jak juz ktos, gdzies pisal - zupełnie inne odczucia, bo da sie spod swiatel startowac lepiej niz na manualu - tu jednak DSG nawet zawodowcy nie pokonaja, bo biegi wrzuca blyskawicznie...
Jezeli chodzi o cene - patrzac na cennik/konfigurator, to albo jest to podstawa, a jak doposazona, to i tak niezle, bo taniej o jakies 7-9k od podstawowej wersji, jaka oferuje konfigurator (chyba ze czegos nie wylapalem - odpalona na minute tylko).
Komentarz