marek106, Ja akurat mieszkam w terenach, gdzie śniegu zimą nie brakuje, do tego miejsce zamieszkania czasem daje w du... A kwestia 4x4 byłaby jasna, gdyby nie kosztowało 10 tys zł, a 5 tys zł. A tak to jak auto ma w ogóle dostępne 4x4 to znacząco podraża koszt zakupu - stąd więcej jest piszących i gadających niż posiadających. Jeżdżę i jeździłem różnymi autami i wiem, że to całe ASR i podobne wynalazki pod różnymi nazwami, nawet elektroniczna blokada dyferencjału wymięka na mokrym, a co dopiero śniegu. Nie daje rady i już. Paradoksalnie wg. mojego odczucia najlepsze ASR czy jakby nie zwał ma Renault Megane. Skoda, VW ślizgał się u mnie pod górkę, a ta Meganka szła jak burza. Nawet moim słabym F2 będę mielił na mokrym, a co dopiero mocniejszym autem. Więcej szarpania przy włączaniu się do ruchu niż jazdy.
Jest też w firmie turkusowe SX4 i próbowałem nim przy włączonym 4x4 butować na deszczu, bo zimy jeszcze nie było i auto lepiej się zbiera niż też firmowe F2 1.6 TDi, tym dajesz buta i mieli, odpuszcza, szarpie, a czas mija. W SX4 najpierw czuć uślizg a zaraz auto ciągnie do przodu. Jak dla mnie gówniany Haldex wystarczy do cywilnej jazdy po mieście, a zwykłe ASR co jest w grupie VW tylko uspokaja sumienie i daje możliwość wyłącznie spokojnego wyjechania, bo szybko się nie da. :| To tak OT.
Jest też w firmie turkusowe SX4 i próbowałem nim przy włączonym 4x4 butować na deszczu, bo zimy jeszcze nie było i auto lepiej się zbiera niż też firmowe F2 1.6 TDi, tym dajesz buta i mieli, odpuszcza, szarpie, a czas mija. W SX4 najpierw czuć uślizg a zaraz auto ciągnie do przodu. Jak dla mnie gówniany Haldex wystarczy do cywilnej jazdy po mieście, a zwykłe ASR co jest w grupie VW tylko uspokaja sumienie i daje możliwość wyłącznie spokojnego wyjechania, bo szybko się nie da. :| To tak OT.
Komentarz