Czwartek 17.01.2008 r. godz. 14.30
Wyjazd z Błonia do Michałowic. Dojeżdżając do wsi o nazwie Rokitno na tyłek wsiadła mi ciemno-zielona OI na blachach WPR... Spoglądam w lusterko a tam dwóch młodocianych z bananem na twarzy, podjarani moim SDi :wink: mocno napierają na mój zderzak ( lecz ja nie bardzo pozwalam się podpuścić gdyż moja octa stała sobie parę dni w garażu i jeszcze się nie rozgrzała )
W końcu odpuscili i poszli ogniem do przodu (1.8 T ), za pare km. znowu ta sama sytuacja-pomyślałem przez chwile że chcą mnie wysadzić :lol: Mrygłem im kierunkiem i znów mnie wyprzedzili.
Jadąc sobie spokojnie dalej, wku..iłem się niesamowicie widząc jak w/w auto wlecze się za jakimś autobusem (a przed chwilą tak im się spieszyło)
Wrzucili kierunek i wyprzedzają więc ja 2-ka ogień za nimi ( auto mam już rozgrzane) 3-ka, 4-ka (na budziku ok. 160 łeb w łeb, mocne te 1.8 T ) 5-ka udało się ledwo, ledwo ale ich wziąłem.
Kiedy złapałem 180-190 w lusterku ukazały mi się niebiesko-czerwone sygnały za atrapą Octavi ops:
Zjechałem na pobocze i troche zsiniałem, podszedł do mnie "pan władza" śmiejąc się ze mnie w głos.
Więc trochę wyluzowałem/
-Dzień dobry,za szybko jechałem :szeroki_usmiech
-Tylko o 132km/h,a tak pan spokojnie jechał-długo nie dał sie pan podpuścić,proszę naszykować dokumenty i zapraszam na film
-no mówię faktycznie ładny obraz,a jak dobrze km/h widać
-udało się panu to SDI
- to nie mi tylko fabryce :diabelski_usmiech
itp,itp,ogólnie bardzo fajni policjanci,pozdrawiam naszą Policje :evil:
Jadąc dalej nie mogłem przestać się śmiać,tylko nie wiem czy z siebie czy z nich :roll: I do dziś mam frajde że dałem rade OI 1.8 T i to Policyjnej.
To by było na tyle, ops:
X1 20d s-drive m-pakiet i Ducato 100 Multijet...Skode miło wspominam
hubert, ale przecież to jest najważniejsze!! był happy end w tej miłej bajce czy raczej dramat??
NOWA TWARZ http://www.wrzuta.pl/obraz/x1NMSALRtR/ Bilstein B4+tarcze ATE PD+klocki ATE - SUPER ZESTAW !!
Wojtisek - bokiem do przodu to jest to !!!!
171 KM ; 402 Nm obr/min Nie sztuką jest zabić muchę przednią szybą, sztuką jest zabić ją boczną...
Niestety co raz częsciej możemy się spotkać na ulicy z tajniakami którzy nas podpuszczają :? Znajomy doświadczył tego nawet z komendantem głównym Policji u nas :evil:
[ Dodano: Pon 21 Sty, 08 22:24 ]
Wczoraj jadąc do Ani spokojnie rozgrzewająć telepałem się 2 pasmówką , gdy nagle siadło mi coś na tyłku na xenonie , to ja dzida , kierownik ciagle za mna jechał i staneliśmy na światłach. A więc okazało się , że była to Omega B Sport. Kierowca przyjął pozycję : pfff Skoda :diabelski_usmiech , w tej chwili mi się przypomniało , że osattnio ktoś na Seat Racing wystawiał takiego Opla i był to motor 2.0 więc chyba nie będzie problemu. :szeroki_usmiech
Wyłączyłem ASR , 1 rura , Omega o długość samochodu za mną , 2 to samo , 3 to samo :shock: 4 juz się zaczął zbliżać a ja odpuściłem bo fotoradar stał ale i tak by mnie dalej wciągnał. Podjeżdzając na światłach dalej widzę napis : 2.5 V6 :lol:
Niestety policja stosuje takie coś i to nawet nie tak rzadko (choć nie wiem czy takie podpuszczanie jest legalne) Sam spotkałem się z taką akcja siedli mi na ogonie a raczej na zderzaku i pomimo kilkukrotnego mocnego naciśnięcia hamulca zejść z zderzaka nie chcieli (a dodatkowo kilkukrotnie siedząc na zderzaku przygazowywali) a ja musiał bym się mocno tłumaczyć jak bym przekroczył prędkość (pomijając ich mandat - Gps w aucie ) wiec na ich zaczepki porostu nie reagowałem i zorientowałem się że to policja dopiero po tym jak jakieś auto nas wyprzedziło więc oni w długą za nim dodam że pasażer leżał (miał rozłożony fotel) i w lusterku widziałem tylko kierowcę (i wyglądało to tak jak by jechał sam)
Dodam że przez długi odcinek jechaliśmy praktycznie sami (z naprzeciwka nic nie jechało) i miałem obawy że chce mnie wziąć na stłuczkę czy tym podobne.
Na takie podpuszczanie widziałem w krakowie kiedyś coś takiego jechał gość jak mnie pamięć nie myli s klasą tą starą (to było ładne pare lat temu) z wyglądu jak czołg. Oni jechali za nim pod puszczali go ( naciskali na zderzak) facet sie zorientował i po hamplach. Efekt był taki że kolesie byli w trakcie podjazdu na zderzak i skasowali mu kufer. Z tego co sie potem dowiedziałem z plotek to Policjanci dostali mandat za nie zachowanie bezpiecznego odstępu a auto było naprawiane z OC sprawcy (Policyjnego)
Dziś merc bez znaczka (wyglądał jak ten, na oko chyba c230 albo c280 (napewno nie diesel, bo bufał z rury czymś na biało ale tylko w chwili depnięcia - potem czysto - nic czarnego z rury nie leciało). Jeny! Ale jazda była! Wypatrzyłem go i poznałem zamiary po kurzu spod opon, bo dość dziarsko jechał. Doszedłem i się zaczęło. Koleś chciał mnie strzepnąć z ogona, ale mu się nie udawało (o wyprz nie było mowy - nie dałbym rady - odejścia mieliśmy mniej więcej jednakowe, choć miałem wrażenie że miał lepsze - ale może mi trakcji brakowało (nie byłem przygotowany na to i okazało się, że EPSu nie da się wyłączyć przy gazie wciśniętym do dechy - czy też wtedy kiedy akurat działa). Czasem koleś coś wyprzedził, a ja czekałem i wtedy dochodziłem go dopiero, gdy zwalniał przed zakrętem lub następnym samochodem do wyprz. Jednak jechał jak wariat i tak samo jak gaz deptał po hamulach (trochę nie mój styl). Ale chyba Kill psychiczny zaliczony - obciachu mu narobiłem - skoda na ogonie i nie mógł jej odejść - he he
Wczoraj omało nie zostałem "skilowany" przez chłopaków w Pasku WNDxxxx... Skrzyżowanie Wolskiej z Młynarską w stronę centrum. Trzy pasy, ja pierwszy na lewym a chłopaki chyba drudzy albo trzeci na prawym ( wtedy jeszcze nie wiedziałem, że wogóle tam są ). Jak zwykle ruszyłem ostro, szybko dobijając do ok. 70km/h zmieniłem pas na środkowy i potem odpuściłem ( zazwyczaj tak robie jak nikt nie startuje do mojego potwora :diabelski_usmiech ). Dojeżdżając do skrzyżowania z Towarową ( na szczęście było czerwone ) spojrzałem w lusterko, zmieniłem pas na prawy i widzę, że coś szybko się zbliża ( chłopaki chyba wyczuli szansę ). Staneli za mną, zerknąłem w lusterko, żeby ocenić sytuację i co widzę... kamerka!!! Delikatne ruszenie, <50km/h, chłopaki równo jakieś 30 m za mną, jedno kontrolne spojrzenie w lusterko: Pasek WNDYxxx i wszystko jasne. Jednak chyba się skapneli, że nic z tego nie będzie i odbili w Żelazną... Ufff... było blisko...
kowal 2002, brawo za wyczucie Zawsze sobie powtarzam, że też w takich sytuacjach będę patrzał w lustro ale podejrzewam, że jakby co to ... echhh :diabelski_usmiech
kowal 2002, brawo za wyczucie Zawsze sobie powtarzam, że też w takich sytuacjach będę patrzał w lustro ale podejrzewam, że jakby co to ... echhh :diabelski_usmiech
To nie tyle wyczucie, co zwykły fart... Zazwyczaj pilnuje "ogona" ale wczoraj trochę się spieszyłem na "naszo-klasowe" spotkanie po latach. Bryka podjechała szybko z tyłu i myślałem, że koleś chce się ścignąć. Zatrzymaliśmy się prawie równo i gdy spojrzałem w lusterko to nie widać już było co to za marka ( ciemno ok. godz. 19:00 ) ale z czystej ciekawości chciałem spojrzeć kto kieruje ( może jakiś dziadek, laska itd ). Wogóle nie przyszło mi do głowy że to mogą być miśki, na szczęście kamerka nie jest mała i widać było wyraźnie nawet czerwonawy odblask od obiektywu ( filtr )... Teraz będę uważał jeszcze bardziej...
Wczoraj byłem czarną w Szczyrku
W drodze powrotnej, w okolicach Pszczyny na Pole Position stanąłem z AVE 180Km D4D.
Pan zobaczył obok siebie starą Betkę i normalnie mnie wyśmiał.
Fakt faktem, że na 14 calowych zimówkach wygląda ona jakby jechała na oponkach z "pelikana", no ale cóż :twisted:
Jego pasażerka jeszcze bardziej mnie wyśmiała :?
Mówię sobie, a co tam, depnę troszkę :szeroki_usmiech
Pomarańczowe... Ave wystrzeliła jak z procy :shock: spaliłem start :x
Strzeliłem ze sprzęgła, no i to był błąd :lol: prawie bokiem uderzyłem w gościa obok, zdjąłem nogę lekko z gazu, dodałem już z wyczuciem, wbiłem II ....znowu pośłizg :x Ave już jakieś 6 długości przede mną :| wbiłem III, lekki poślizg i boski kleber nagle przestał buksować :twisted: jak przepinałem z IV na V... to wyraz twarzy kierownika AVE był bezcenny.
A wiecie co sprawiło mi największą frajdę :?:
To że był to syn mojego Szefa :twisted:
Beti go zmasakrowała :diabelski_usmiech
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
szkoda, uwierz Mi, że I raz w życiu mi puściło pohamowanie się
Jak jechałem Skodą to Luca zawsze mówił.. Brat odpuśc :!:
Teraz musiałem :szeroki_usmiech
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
Komentarz