20KM wystarczy dla każdego... jak King size :-D

[malgosk]

A jechałeś kiedyś CC 900? Też wystarczał. A jechałeś Syrenką? Też kiedyś starczała.

A elektryczność masz w domu? A ogrzewanie centralne?
Bo wiesz, kiedyś ludzie to mieli w domu ognisko i wystarczało... :lol:

No właśnie można iść dalej. Jak nie było telewizora, komputera, itd. to po co Ci elektryczność? Jak nie masz autostrad, bezpiecznych dróg i miejsc do ścigania się, a w miastach panuje czerwona fala, to po co Ci 200 KM? Sorcia, ale dla mnie to już nie racjonalne. Powiedziałbym, że to pozerstwo, a może nawet lekka głupota, bo pewny swojego auta i umiejętności kierowca 200 konnej Skody Octavii będzie czuł się jak bóg i w końcu sam siebie, albo kogoś innego zabije przy wyprzedzaniu na 3-ciego.

Spójrzcie prawdzie w oczy: taka moc źle wpływa na psychikę kierowcy i powoduje, że czuje się zbyt pewnie, a przy polskich drogach, natężeniu ruchu na nich i wszechobecnych TIR-ach, to samobójstwo.

PS. ciekaw jestem, co powiedziałby Clarkson na seryjną Octavię z seryjnym zawiasem i hamulcami, zawirusowaną do 200 koni..... kamikadze boski wiatr... jeszcze w Subaru imprezie, OK, Octavii RS, zrozumiem... ale w serii????

[jama89]

malgosk, poprostu jedni traktuja auto jako cos do przemieszczania sie z punktu A do B a inni poprostu kochaja motoryzacje. dlatego ty jezdzisz 1.4 a inni np V8 4.2

[szkoda]

malgosk, sorry, ale to co piszesz to są jakieś straszne bzdury :roll:
chyba nie za bardzo wiesz o czym mówisz
i chyba nawet nie ma sensu z tym dyskutować

[pajczaki]

szkoda, jeden lubi czekolade a drugi jak mu z nog smierdzi... tak wiec po co sie szarpac :szeroki_usmiech

[_tm_]

ale 200 KM na polskie drogi to mocne przegięcie

Żartujesz sobie, prawda ? Jechałeś kiedyś 200-konyym autem o masie zbliżonej do Octavii ? To naprawdę nie jest żadna wyścigówka tylko sprawnie poruszający się samochód.

A jechałeś kiedyś CC 900? Też wystarczał. A jechałeś Syrenką? Też kiedyś starczała. To nie tędy droga. Powiem inaczej: pić to trzeba umić. :?

Moim pierwszym samochodem był Matiz o zawrotnej mocy 51KM. Czy wystarczał ? Do przejachania z punktu A do B - tak. Ale na pewno nie dawał takiej przyjemności z jazdy jak 200-konna Octavia. Jeżeli dla Ciebie CC 900 jest wystarczające to w zasadzie na tym możemy zakończyć temat.

PS. ciekaw jestem, co powiedziałby Clarkson na seryjną Octavię z seryjnym zawiasem i hamulcami, zawirusowaną do 200 koni..... kamikadze boski wiatr... jeszcze w Subaru imprezie, OK, Octavii RS, zrozumiem... ale w serii????

A kto Ci broni wsadzić inne zawieszenie i hamulce ? Moja 200-konna Octavia ma hamulce z RS-a i kompletne zawieszenie Koni Sport.

IMHO szkoda ma rację - piszesz bzdury. Jeżeli uważasz, że posiadanie 200-konnego samochodu "źle wpływa na psychikę kierowcy" to w jednym muszę Ci przyznać rację - dobrze zrobiłeś, że kupiłeś samochód o mocy 120KM. I lepiej nie modyfikuje go na te 140KM, bo możesz go nie opanować :szeroki_usmiech.

[grzegorzp]

kurcze chyba już dawno się tak nie uśmiałem...
200KM w aucie które waży 1400kg to rzeczywiście super rakieta która powoduje ujawnienie demona za kierownicą, i przy każdym nawet najlżejszym dotknięciu pedału gazu trzeba na maksa się skupić żeby nie wystartować jak samolot, więc trzeba zawsze zwracać uwagę na drzewa, bo jakby niechcący za mocno nacisnąć gaz to można zawadzić dachem o konary nad drogą...
zabawne...

moc daje bezpieczeństwo jest potrzebna n.in. do tego, że jak dzieje się coś nieprzewidzianego na drodze to nie tylko wciskasz hamulec do dechy i modlisz się by udało się wyhamować, ale możesz też wcisnąć gaz i wyminąć przeszkodę.
poza tym ewentualne wyprzedanie trwa 5s a nie 15s

[misiekwaw]

ale na piątce już chyba nie mielisz? :diabelski_usmiech

w sumie się cieszę, że Ci wcześniej nie odpisałem bo wczoraj się przekonałem że to wcale nie jest takie oczywiste jak by się mogło wydawać :shock: :roll:

[Maicroft]

Co do hamulcow i zawieszenia, to 1.4tsi dzieli je z 1.9tdi, a 1.8tsi z 2.0tdi i sa w tych elementach znaczne roznice. I tak te 200KM tymi hamulcami co sa w tych mocniejszych wersjach mozna to jakos shamowac, ale tych 200KM nie widze w tych malych hamulcach rodem z OI.

[szkoda]

Co do hamulcow i zawieszenia, to 1.4tsi dzieli je z 1.9tdi, a 1.8tsi z 2.0tdi i sa w tych elementach znaczne roznice. I tak te 200KM tymi hamulcami co sa w tych mocniejszych wersjach mozna to jakos shamowac, ale tych 200KM nie widze w tych malych hamulcach rodem z OI.

no ale np. 1,9 200KM rozpędza się do tej samej prędkości co seria na dobrą sprawę, tylko robi to częściej, więc w czym problem :?:
hamulce będą leciały częściej i tyle.

[misiekwaw]

może w tym, że przy tempie w jakim to robi, czas pomiędzy hamowaniami może nie wystarczyć do schłodzenia hamulców :roll: poza tym hamulce w słabszych wersjach określiłbym jako wystarczajace do spokojnej jazdy a już przy dynamicznym ich wykorzystywaniu niekoniecznie :roll:

[szkoda]

może w tym, że przy tempie w jakim to robi, czas pomiędzy hamowaniami może nie wystarczyć do schłodzenia hamulców :roll:

owszem, to jest problem

[malgosk]

Panowie, jakoś wciąż nie wiem, gdzie Wy wykorzystujecie te 200 KM. Ok, przy wyprzedzaniu w trasie może się przydać większa moc, ale już moje 122 konie mi wystarczają. W większości samochody po naszych drogach podróżują z prędkościami około 80-90 km/h, a tu już 106 KM z Nubiry wystarcza, żeby sprawnie wyprzedzić innych. Coś o tym wiem! Ale OK, jest to dla mnie jakieś racjonalne wytłumaczenie. Trochę naciągane, ale zawsze...

A poza tym? :evil:

Żeby się rozpędzać pomiędzy skrzyżowaniami do ponad 100 km/h i gwałtownie hamować? Powiem szczerze, sam tak czasami robiłem, ale wstyd mi było, gdy mnie TICO ze starszym Panem w kapeluszu doganiało.

Reasumując: ważniejsza jest technika jazdy, bystrość umysłu i skupienie na drodze, a nie moc wozidła. Ważniejsze jest szybkie podejmowanie decyzji za kierownicą, a wtedy można i maluchem ruszyć jako pierwszy ze świateł. Ważniejsze jest utrzymywanie samochodu w dobrym stanie technicznym i rozpoznanie jego możliwości (jak przyśpiesza, jak hamuje, jak reaguje układ kierowniczy, itd., itp.), a nie rajcowanie się mocą. To takie małostkowe i śmieszne.... ops:

Życzę Wam, żebyście te 200 koników traktowali jako narzędzie do bezpiecznej jazdy, a nie cel sam w sobie, aby pokazać innym kto rządzi na ścieżce. Zresztą, możemy kiedyś się sprawdzić na siódemce, w sezonie urlopowym, kto szybciej dojedzie z W-wy do Olsztyna... hehe

PS. mogę pojechać np. Peugeotem 206, 90 KM. :P

[_tm_]

Po raz ostatni, bo już mi się więcej nie chce: tu nie chodzi o to kto pierwszy dojedzie z Warszawy do Olsztyna, ani czy na kolejnych światłach Tico nas dogoni. Chodzi o przyjemność z jazdy. Jeżeli tego nie rozumiesz to ta cała dyskusja nie ma sensu, ponieważ z Twojego punktu widzenia prawie każdą trasę można pokonać maluchem, więc w zasadzie 20KM powinno wystarczyć każdemu.

[szkoda]

Reasumując: ważniejsza jest technika jazdy, bystrość umysłu i skupienie na drodze, a nie moc wozidła. Ważniejsze jest szybkie podejmowanie decyzji za kierownicą, a wtedy można i maluchem ruszyć jako pierwszy ze świateł. Ważniejsze jest utrzymywanie samochodu w dobrym stanie technicznym i rozpoznanie jego możliwości (jak przyśpiesza, jak hamuje, jak reaguje układ kierowniczy, itd., itp.), a nie rajcowanie się mocą. To takie małostkowe i śmieszne.... ops:

dlaczego wykluczasz połączenie tych wszystkich rzeczy i dużej mocy, możesz to wytłumaczyć?

możesz wytłumaczyć, dlaczego nie wybrałeś najsłabszego silnika w octavii?

Zresztą, możemy kiedyś się sprawdzić na siódemce, w sezonie urlopowym, kto szybciej dojedzie z W-wy do Olsztyna... hehe

możemy, tylko, że bystrość umysłu przede wszystkim nie pozwala mi jechać tam "siódemką" :lol:
na tej zasadzie można też sprawdzić stanie w korku na dźwigowej na przykład

[malgosk]

[quote="szkoda"]

możesz wytłumaczyć, dlaczego nie wybrałeś najsłabszego silnika w octavii?

Zresztą, możemy kiedyś się sprawdzić na siódemce, w sezonie urlopowym, kto szybciej dojedzie z W-wy do Olsztyna... hehe

możemy, tylko, że bystrość umysłu przede wszystkim nie pozwala mi jechać tam "siódemką" :lol:
na tej zasadzie można też sprawdzić stanie w korku na dźwigowej na przykład

O właśnie, o to mi chodzi!!! Jak można mieć przyjemność z jazdy 200 konną furą w Polsce!!?? Widzicie, i w końcu się zgadzamy. Stoimy w takich samych korkach, jeździmy takimi samymi nędznymi drogami, pełnymi wolnych TIR-ów, i tutaj nawet 20 KM jest porównywalne (no może te 20 KM to przesada, ale Nubira 106 KM też wystarczy). Dlatego kupiłem coś zdrowo rozsądkowego, czyli 122 KM. A że chcę sobie podłubać i zwiększyć moc do 140 (tak jak kolega to zrobił w swoim SuperB), to nie macie prawa tego wyśmiewać, bo równie dobrze ja mogę wyśmiać wasze mody do 200 kucy. Ta sama zasada. PAX

[_tm_]

Jak można mieć przyjemność z jazdy 200 konną furą w Polsce!!??

No qrna, wyobraź sobie, że można. To, że Tobie nie sprawia przyjemności, nie oznacza że innym też nie będzie.

[szkoda]

Widzicie, i w końcu się zgadzamy.

no wlaśnie chyba nie bardzo, nadal nie rozumiem, dlaczego uważasz kogoś kto ma lub chce mieć mocne auto z definicji za idiotę, nie rozumiem dlaczego wykluczasz to połączenie -> moc + zdrowy rozsądek itd, nie rozumiem dlaczego nie kupiłeś słabszego (tańszego) auta i wreszcie ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEM DLACZEGO ZAMIERZASZ JE DŁUBAĆ :?: :!:
spodziewałem się tu pierwszej pionierskiej modyfikacji polegającej na OBNIŻENIU mocy, a nie na jej podwyższaniu, może na przykład takie obniżenie mocy i ukierunkowanie się na jak najniższe spalanie, hę :?:

po prostu nie rozumiem, to się po prostu nie trzyma kupy.

a MOC :lol: wykorzystuje się tam, gdzie można i zapewniam, że to nie jest jakiś problem.

są różne podejścia do sprawy moto, ale najwyraźniej dążysz do tego, że najlepiej zakupić bilet miesięczny i mieć w dupie korki, chociaż to od korków chyba nie zwalnia.

ja na przykład zacząłem jeździć do pracy w takich godzinach, że w korkach nie stoję, więc można i tak, co kto lubi :szeroki_usmiech

[rkb]

Na trasie im mocniejsze auto tym bardziej bezpieczne, niech ma nawet 400 koni.... mocne auta sa jedynie bez sensu dla ludzi ktorzy glownie jezdza po miescie tak jak ja

[_tm_]

mocne auta sa jedynie bez sensu dla ludzi ktorzy glownie jezdza po miescie tak jak ja

Qrna, następny ad:.

[misiekwaw]

no nie :?: :lol:

[szkoda]

_tm_, MisiekWAW, w ogóle mam taką obserwację, że ostatnimi czasy forum zapełnia się ludźmi, których generalnie to wszystko nie bardzo kręci, kupili octavię, wyguglali OCP i tyle, ale chyba nie wiele ma to wspólnego z jakąś motoryzacyjną żyłką i tą benzyną\ropą we krwi :lol:

[Thundi]

Jak tylko mogę jeżdżę autami których moc znacznie przekracza 200km a i waga też nie należy do znacznie większych (np: A4 3.0TDI 240km waga to trochę ponad 200kg więcej od Octavii ) i czuje radość nawet jeśli mam stać tym autem w korkach (choć bez przesady do pracy i z pracy to korki są ale jak się np: wieczorem na miasto wybierze żeby sobie pojeździć to ich nie ma). I chciałbym mieć takie auto tylko zwyczajnie mnie na nie nie stać.

ps: kolego chodzisz do kina, teatru itp? oglądasz telewizję? Jeśli tak to Po Co? żeby stracić czas przy jakiejś głupiej wymyślonej przez kogoś historyjce? Chyba dla rozrywki się to robi nie? więc tak jak można pójść do kina ta można wsiąść w samochód i pojeździć po drogach (tak bez celu po prostu pojeździć)

[markowski]

hehe, fajny watek :szeroki_usmiech
a prawda jest taka ze jeden lubi jak auto dynamicznie przyspiesza, inny woli super wypasne audio. Mnie osobiscie odpowiada jak zaladowanym po dach autem wyprzedzam kolumne tirow szybciej i bezpieczniej niz wiekszosc aut klasy premium ktore proboja powtorzyc moj manewr a co wiecej, wyjezdzajac nad morze tankuje tylko raz, w wawie dzien przed wyjazdem

[misiekwaw]

_tm_, MisiekWAW, w ogóle mam taką obserwację, że ostatnimi czasy forum zapełnia się ludźmi, których generalnie to wszystko nie bardzo kręci, kupili octavię, wyguglali OCP i tyle, ale chyba nie wiele ma to wspólnego z jakąś motoryzacyjną żyłką i tą benzyną\ropą we krwi :lol:

niestety masz rację ale taka jest cena zwiększającej się liczby userów :roll:
Ja mam tylko małą prośbę do tych wszystkich świętych i najświętszych :!: :idea:

Mam 300KM do jazdy po mieście, auto jest moim hobby, jazda takim mocnym autem sprawia mi niesamowitą frajdę i NIC WAM DO TEGO CZY TO JEST Z SENSEM CZY NIE :twisted: :twisted: :twisted: Ja Wam w portfel ani w miskę nie zaglądam :x

[szkoda]

tak bez celu po prostu pojeździć

jazda takim mocnym autem sprawia mi niesamowitą frajdę

dla większości "ekodrajwerów" to chyba nieosiągalny poziom świadomości :lol:
skoczyłem wczoraj około 1am pokręcić się Górczewską, a co :!: :twisted: