Zamieszczone przez eaglemirek
dokładnie mam takie samo zdanie :!: Nawet kadra dowódcza w sztabie brygady wie co jest grane. Normalnie bida z nędzą i niech mi ktoś powie, że kiedyś oficer czy podoficer był nie wyszkolony. Jak dostał w d---pe przez 2-3 m-ce na poligonie to wszystkie czynności znał na pamięć a jak nie to dostał do zorganizowania zajęcia pokazowe dla całego stanu osobowego i musiał się doszkolić bo inaczej dowódca by go osobiście wkomponował w kostę brukową. Teraz to jest dziecinada i zabawa w "malowane wojsko" które tak naprawdę niewiele potrafi. Wiem co piszę i mam porównanie bo osobiście dostałem zdrowo w
i twierdzę, że to było dobre dla mnie młodego "kota" bo zaskoczyłem szybko o co w wojsku chodzi. Pewnych nabytych umiejetności i nawyków się nie zapomina. Od razu widać jak zachowuje się "stare" wojsko i te z nowego naboru. I nie ma co się dziwić, kto ma "młodych" nauczyć...? podporucznik czy młody kapral po kursie który ma tyle służby co orenżada kadencji ! Oni nawet porządnego poligonu czy nawet zajęć w polu nie widzieli tak naprawdę bo w szkole szkolili się na przykoszarowych placach ćwiczeń. aaaa i najlepsze ale chyba już o tym słyszeliście, że Niemcy tz Bundeswehra dokłądnie chce przyjmować Polaków do wojska. W sumie czemu nie - Polacy zawsze tam służyli...jak pamiętam nawet mieli wysokie stanowiska...taki hauptmann Hans Kloss - kapitan Jan Klos naprzykład - od zawsze tam służył :zlo: ... przecież inaczej byśmy tej bitwy pod Grunwaldem nie wygrali :haha:

k tak było kiedyś 

Komentarz