cysterniarz, sztyca nie stanowiła kryterium przy wyborze. I nadal nie jest istotna.
dzisiaj przymierzałem się do Unibika Viper celem zorientowania się co do wielkości ramy i wychodzi, że 21 była super. Zatem druga opcja z 19" ramą również odpada.
Pozostają zatem dwa typy Medano i Eurobike, chociaż biorę pod uwagę jeszcze Unibike Crossifre 1549, chociaż w stosunku do poprzedników wydaje się dysponować gorszym osprzętem.
Liczę na dalsze sugestie, uwagi i propozycje, szczególnie od "maniaków rowerowych" oczywiście rozsądnych.
cysterniarz, no za porządną sztycę trzeba zapłacić
true. odniosłem się do tego co na zdjęciach było, bo to naprawdę nie pożyje długo. Pawel11, jak już wybierzesz jakiegoś bika to koniecznie gdzieś się w sklepie przymierz do niego, Rama ramie nie równa. Nie wszystkie 21" mogą być odpowiednie. Jak wybierałem swojego centuriona to brałem 22" (188cm), a nie pamiętam jakiej firmy inny rower odpowiadał mi z ramą 20,5". Inne kąty i całkiem inna pozycja, a to kluczowa sprawa (Twoje zdrowie (bóle pleców, nadgarstków, szyi itd) i odpowiedni rozkład sił z mięśni), warto z jakimś kumatym gościem pogadać co przymierzy i doradzi, a na bank to docenisz później w trasach
wykręciłem dziś 114 km, większość po duktach i dróżkach. jestem dumny ze swoich nóg tak samo jak ze swojego EA827 AQY
ciekawe, jaki mam w girach moment obrotowy? ))
tylko dodam, że osoby które często jeżdżą (po mieście albo extremalnie, albo nawet nie) to warto pomyśleć o ubezpieczeniu OC dla rowerzystów.
Wczoraj szybki wypad do lasu skończył się dla mnie w szpitalu. Nawet do niego nie dojechałem :roll: . Po wymuszenia pierwszeństwa na ścieżce row. wpadłem czołowo na innego rowerzystę a 3-ci najechał na nas. Trwało to ułamki sek. Nie było gdzie uciekać bo po prawej miałem stalową barierę i rów, no i jeb. Stłuczone biodro, udo, obrzęk kostki, łokcia (kości całe uff), rower zmasakrowany, kask roztrzaskany. Pozostali trochę gorzej (1 chyba złamana kość ogonowa, drugi połamane kości twarzoczaszki i dziura w głowie :shock: - jechał bez kasku)
Teraz postępowanie na policji + prokuratura.
Tak więc nikogo nie namawiam, ale Polak mądry po szkodzie i wiem że coś takiego teraz wykupię.
cysterniarz, współczuję. Na ścieżkach się cuda dzieją niestety
OC jak najardziej, ale niestety oczy trzeba mieć dookoła głowy i d...y, i zawsze zakładać, że ktoś zrobi coś głupszego niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Ostatnio po "małej" kraksie na szosie spowodowanej przez totalną idiotkę z nastoosobowej grupki do mety dojechało nas czterech, a reszta w karetkach. Prędkość w chwili dzwona wg garmina ca 55 km/h Pani przypomniała sobie, że skręca kuuuufa jej mać.......
Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
O II Tour Combi 1.6
Mitsu Carisma 4G93 GDI
nie, wymusił inny, który wyjechał zza łuku (mijanki), chciałem go ominąć ale się nie udało.
W sumie to o sprawcy będzie można mówić jak zakończy się postępowanie. Świadków brak, ten z tyłu za mną raczej za dużo nie widział. Tak czy inaczej na moim torze do jazdy (prawy skraj ściezki) skończyło się nagle miejsce :?
Obecnie podliczam koszty, ja pier...
- kask -200zl
- plecak z bukłakiem -180zl (dziura jak po pocisku 50mm ale plecy chyba dzięki temu mniej ucierpiały)
- okulary -150 -170zl
- bluza dziurawa (zaceruje sie)
- koło do centrowania -50, tarcza wygląda na całą :roll:
- kierownica złom, wygięta -50 -80
- rogi (zjechane ale zostawiam)
- pedał prawy wgnieciony hmm
- widelec (wygląda niby ok) ale zobaczymy w pt o ile bede już w stanie zawieźć rower do serw.
- licznik wyleciał gdzieś w kosmos :roll: (może dziś sąsiad go odnajdzie)
- lampka przód przeleciała 100m ale żyje
reszta na oko przetrwała ale niech sprawdzą geometrie i inne :roll:
a już odkładałem kase na "chipsa" dla szkodnika... ehhh shit happens
cysterniarz, j........pies kasę na sprzęt. Zdrowie jest najważniejsze. Niemniej szkoda..........
Niestety, ludzie jeżdżą jak jeżdżą. Na to nie ma rady. Nikt się nie interesuje bezpieczeństwem na ścieżkach, a duuuża część użytkowników nie zdaje sobie sprawy z tego co robi.
Żona się ze mnie śmieje, ale czasami to samochodem rower na trening wiozę. Po przejechaniu rowerem połowy wawy to taki wq..... Jestem, że już mi się jechać nie chce.
Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
O II Tour Combi 1.6
Mitsu Carisma 4G93 GDI
cysterniarz, j........pies kasę na sprzęt. Zdrowie jest najważniejsze
racja
Zamieszczone przez zwolin
Żona się ze mnie śmieje, ale czasami to samochodem rower na trening wiozę. Po przejechaniu rowerem połowy wawy to taki wq..... Jestem, że już mi się jechać nie chce.
w szczecinie jest podobnie, ścieżek coraz więcej ale ludzie nie umieją się na nich zachować, albo jedzie 3 obok siebie, albo pani z kom. w ręce od lewej do prawej, albo gość który podczas jazdy schyla się po bidon i na ślepo wali na czołówkę bo patrzy się w dół, a ostatnio mam szczęście do pań które uparcie jadą lewą stroną i nie zjadą, uciekałem na trawę a raz się zatrzymałem przed panią, która nawet nie zwolniła tylko ślimaczym jednostajnym ruchem we mnie wjechała, po czym spokojnym tonem powiedziała "sory, nie zauważyłam, czemu pan stoi na ścieżce?" ad:
Zamieszczone przez Maicroft
Po uszkodzeniach to odnosze wrazenie ze nikt spacerowo po tej sciezce nie jechal
nie ma co ukrywać, 25 + jakieś podobne 20-25 z naprzeciwka i wystarczy żeby się ładnie zespawać.
Na razie zaczynam nabierać sił, ale chyba będzie mała batalia coś czuję bo w miejscu zdarzenia ścieżka ma ok 1m może 1,2m szerokości. (dwukierunkowa!)
Widzę że temat już był poruszany http://www.rowerowy.szczecin.pl/inde...141&Itemid=688
ale narazie bezskutecznie
mnie trochę dziwi, że ludzie jeżdżą po górach/ścieżkach (tu akurat wszystko jasne) i nie wiedzą jak się poruszać, a o pieszych już nie wspomnę
przykładowo
jadę do roboty, mam z górki to jadę drogą, pomimo że wzdłuż leci ładna ścieżka z wydzielonym pasem dla rowerzystów i kostką dla pieszych w sumie ok 3-4m szerokości
i czasami słyszę komentarze że ścieżka jest itp
w tym momencie chętnie takiemu kierowcy bym przyp...
"no ale nie może być że ten na rowerze jedzie szybciej niż JA samochodem"
Jakoś nie widzę siebie żeby jechać z prędkością 50-70km/h na ścieżce którą co chwilę przecina droga podporządkowana, piesi i nie wiadomo co jeszcze, do tego sytuacja opisana powyżej ma miejsce często, a wymuszenie pierwszeństwa samochodem to prawie za każdym razem mam jak jadę.
Mało tego bardzo często jak jestem w połowie przejścia (trzy pasy ruchu) to zaraz przed kołem przejeżdża NAUKA JAZDY z miną instruktora jak by zobaczył co najmniej ufo, albo z miną "panie, kór...a czego ode mnie chcesz"
Pod ścianę i :zastrzelic
W górach podobnie :|
jazda w zakręcie pod górę zewnętrzną stroną łuku to standard :lol:
Pisząc "przejścia" dla pieszych mam na myśli przejazd rowerowy na którym pojazd skręcający i wyjeżdżający ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzyście
Warto pomyśleć na rejestratorem ? kamerą na kask
Tylko do czego to dochodzi w tym kraju...
cysterniarz, współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!!
kiedyś miałem coś podobnego przez rodzinkę na spacerze która szła całą szerokością ale drogi !
przy 20km/h przednie koło uciekło mi przy powrocie na asfalt (nie widziałem dużej różnicy w wysokości przez jesienne liście)
Jeszcze nigdy tak szybko nie leżałem
Do tego przeszli obok bez żadnego zainteresowania że ktoś się ładnie wyj....ł, a ja leżałem prawie nieprzytomny
Blizny do dzisiaj
Cały lewy bok od kostki po łokieć miałem poobdzierany, miejscami bardzo mocno...
abstinent, sam też wolę jechać ulicą, niż męczyć temat na tych ścieżkach, ale ostatnio panowie niebiescy mnie zatrzymali i prawie dostałem mandat. na szczęście nie wiedzieli za bardzo co i jak i skończyło się na pouczeniu. w razie co polecam do przeczytania http://www.miastadlarowerow.pl/index...=3&kat=9&art=4 miny "kolegów" były mocno zdziwione.
cysterniarz, współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!!
dzięx!
[ Dodano: Sro 28 Sie, 13 18:32 ]
Zamieszczone przez abstinent
jadę do roboty, mam z górki to jadę drogą, pomimo że wzdłuż leci ładna ścieżka z wydzielonym pasem dla rowerzystów i kostką dla pieszych w sumie ok 3-4m szerokości
i czasami słyszę komentarze że ścieżka jest itp
Dokładnie. Te przepisy są durne jak w sumie większość w tym kraju. Z góry nikt nie jedzie na hamulcu cały czas 20kmh tylko wiadomo że leci się ok 50. No i jak z taką prędk. jechać po ciągu pieszo rowerowym np, gdzie teoretycznie ograniczenie prędkości nie obowiązuje z wiadomych przyczyn ale wyhacz teraz pieszego, który lezie jak melepeta i prokurator od razu siada ci na głowie i trąbi o niezachowaniu szczególnej ostrożności.
A za taką jazdę drogą obo ścieżki dostałem raz pouczenie od niebieskich. Postraszyli mnie mandatem 200zł, ale że przepisy dopiero co weszły w życie to na szczęśie tylko pouczyli. Chciałem z nimi wtedy pogadać życiowo, ale panowie klapki na oczach i paragraf :roll:
looker, wystarczyłby podział na rowerzystów(rowery do jazdy rekreacyjnej i prędkości rekreacyjne) i kolarzy, którzy mając i twardą łydę i adekwatne umiejętności mieliby prawo korzystać z jezdni. Aktualnie ja jeżdżąc szosą też powinienem jechać ścieżkami. Niedoczekanie ich.
Oczywiście od odób jadących ulicą powinno być wtedy bezwzględnie wymagane oświetlenie/kaski/OC itp.
Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
O II Tour Combi 1.6
Mitsu Carisma 4G93 GDI
A jakie kryteria chciałbyś brać pod uwagę ? Jakieś testy, próbna czasówka czy co ? :szeroki_usmiech
IMO - bez sensu. Pozostaje tylko minimalizować przejazdy miejskie, tym bardziej po ścieżkach.
Dura lex sed lex...
looker, zdrowy rozsądek, tylko to trochę utopia...
Jedziesz wolno, to jedziesz ścieżką. Nie musisz mieć miliona lampek , kasku, OC itp itd.
Jedziesz szybko, to możesz korzystać z jezdni, ale pod warunkiem zachowania bezpieczeństwa tzn, światło, kask, OC w razie czego - moim zdaniem powinno być w tej sytuacji obowiązkowe i bezwględne stosowanie się do przepisów. Qr....jak patrzę, co "rowerzyści" robią na drogach, to dziwię się, że jest tylko tyle wypadków. I tu jestem za karaniem ile wlezie, aż zmądrzeją.
Druga opcja- ścieżki ale nadające się do jazdy, a nie to g... które nam budują. Akurat dość często bywam w Belgii, i tam nie ma problemu, żeby szosą jechać ścieżką: jest równo, nie ma dziur, nie ma wystających krawężników itp. U nas się nie da i nie mam zamiaru niszczyć roweru i tracić kręgosłupa tylko dlatego, że jakiś skorumpowany idiota odbiera wyroby ścieżkopodobne które nadają się tylko pod mtb. Doskonały przykład takiego szajsu mam 500 m od domu na oddanym miesiąc temu fragmencie obwodnicy. Jadąc mtb powyżej 20 km/h można sobie nerki pourywać :evil:
Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
O II Tour Combi 1.6
Mitsu Carisma 4G93 GDI
W sumie najtanien co znalazlem z NNW 20tys i OC 70tys to okolo 100zl/rok, ale... szkody z OC do 70tys. Duzo czy malo, trudno powiedziec, na auto to jest suma wielokrotnie wieksza.
Sensowny wariant w PZU z NNW 50tys, OC 200tys, ubezpieczenie bagazu (czyli pewnie uszkodzenie plecakow, sakw itd) 3tys to na rok 395zl.
Komentarz