Szukaj pracy z OCP - dyskusje, porady, oferty członków OCP

[Agamek12]

kabi_007, inwestorzy prywatni (ci, którzy wykańczają własne mieszkania) nie mają pieniędzy i szukają najtańszych wykonawców i sami kupują materiały - a to oznacza, że nie dadzą zarobić. Ci, którzy maja kasę szukają firm, które wykończą im chatę kompleksowo, tzn. z dostawą materiałów, szybko i sprawnie - masz kasę, żeby kupić materiał za kilkanaście tysięcy złotych? A jeśli chodzi o pracę jako podwykonawca dla dużych firm budowalnych to niestety: trzeba dysponować sporą kasą, bo pieniżdze dostaje się 2-3 miesiace od wykonania roboty...
Reasumując: można się nauczyć fachu i zarabiać, ale w obecnych czasach na kokosy liczyć nie można. Kolega piramida wspomniał coś o 2500-3500zł/m-c - jeśli to kwota netto to uważam, że to w obecnych czasach niezłe pieniądze. Tym bardziej, że można "pouczyć" się na czyichś materiałach i nabrać doświadczenia bez większego ryzyka...

[ Dodano: Czw 30 Sie, 12 22:47 ]

jak by ktoś był zainteresowany pracą informatyka w Białymstoku to u mnie w firmie jest konkurs ogłoszony, można składać papiery i przystąpić do konkursu. Poniżej link do ogłoszenia
http://www.bialystok.po.gov.pl/ofert...s-informatyk-3

Tak z ciekawości: jakie pieniądze może zarobić dobry informatyk w takim Urzędzie?

[natash]

Tak z ciekawości: jakie pieniądze może zarobić dobry informatyk w takim Urzędzie?

Z moich informacji to max 6k brutto, ale to max maxów, napchany maxem . Tylko, że ja mam obawy co do takiej pracy, jako posiadówy i ogólnego marazmu, a wiadomo, że jak nie robi się kroku do przodu to robi się dwa w tył. Dobre na start, a potem jakaś korporacja, podejrzewam, że praca nie super skomplikowana, dlatego czas na naukę i zdawanie międzynarodowych certyfikatów .

[blackrs]

Tak z ciekawości: jakie pieniądze może zarobić dobry informatyk w takim Urzędzie?

Z moich informacji to max 6k brutto, ale to max maxów, napchany maxem

to zależy od stanowiska bo są różne 1500-3000 netto (szczegółów nie interesowałem sie ich zarobkami ) + wysługa lat + trzynastka puki co jeszcze jest + jakieś tam socjalne ... od 3 lat premii u nas brak no i inflacyjna zamrożona :/

ale chłopaki mają fajną pracę i co jakiś czas są szkolenia więc nie jest to cofanie się chodzenie i podłączanie drukarek choć tak to może wyglądać

[ Dodano: Czw 30 Sie, 12 23:17 ]

Dobre na start, a potem jakaś korporacja,

tak własnie myślę jak ty że dobry informatyk z ambicjami to w korporacjach się sprawdzi i zarobi prawdziwe pieniądze

[natash]

Korporacja ma też swoje wady, ale znam ludzi którzy zaczęli od 3k brutto, obecnie mają 12k brutto. Oczywiście bez układów!

[Big Wojtek]

Czy warto na dłuższą metę przekwalifikować się na robienie wykończeń wnętrz i robienie remontów?

Jak będziesz dobry to warto. Jak nie będziesz dobry, to nie warto :wink:
Kumpel wziął się za to z 10 lat temu. Jak parę lat temu chciałem zeby mi dom wykończył to musiałem się zapowiedzieć pół roku wcześniej. Dał mi znizkę, ale i tak spokojnie mogłem znaleźć kogoś dużo tańszego. Kumple się ze mnie nabijali, ze bogaty jestem skoro mnie na niego stać. Tylko jak ludzie widzą efekty jego pracy to mówią: WOW

Oczywiście nie kazdy ma tyle zleceń, ale jeśli jesteś dobry (nawet niekoniecznie tani) to z głodu nie umrzesz.

[Karql]

Jest sporo roboty np. w Krakowie nie znajdziesz kogoś, żeby Ci przyszedł do jakiejś drobnostki typu montaż drzwi, jakaś prosta elektryka itp. bo mają tyle zleceń, że im się nie opłaca.

Kolejną kwestią jest to, że przy wykończeniówce się nie urobisz, co innego ogólnobudowlanka :diabelski_usmiech

Jak wszędzie początki są trudne, ale jak już się wkręcisz to będziesz zadowolony Szczególnie jeśli kolega ma Ci pomóc to czemu nie? Nawet jak nie wypali to przynajmniej kiedyś sam sobie będziesz mógł tego typu rzeczy zrobić, a nie zatrudniać "fachowca"

[kabi_007]

Kumpel wziął się za to z 10 lat temu. Jak parę lat temu chciałem zeby mi dom wykończył to musiałem się zapowiedzieć pół roku wcześniej. Dał mi znizkę, ale i tak spokojnie mogłem znaleźć kogoś dużo tańszego. Kumple się ze mnie nabijali, ze bogaty jestem skoro mnie na niego stać. Tylko jak ludzie widzą efekty jego pracy to mówią: WOW

To tak jak z moim kumplem, chociaż on staż ma dopiero 5 lat. Nie jest tani, wręcz drogi. Ale ma olbrzymie umiejętności i jego robota jest naprawdę perfekt - przynajmniej wizualnie, bo od strony technicznej to ja niestety zielony liść.

Jest sporo roboty np. w Krakowie nie znajdziesz kogoś, żeby Ci przyszedł do jakiejś drobnostki typu montaż drzwi, jakaś prosta elektryka itp. bo mają tyle zleceń, że im się nie opłaca.

W Kraku mam innego kumpla co jak wyciągnie agregat tynkarski na wiosnę to robi do późnej jesieni bez przerwy. Na zimę łyka jakieś panele, regipsy itp. Też zadowolony.
Także dzięki Panowie za rady. Chyba podejmę wyzwanie

[chrisk_89]

jak by ktoś był zainteresowany pracą informatyka w Białymstoku to u mnie w firmie jest konkurs ogłoszony, można składać papiery i przystąpić do konkursu. Poniżej link do ogłoszenia
http://www.bialystok.po.gov.pl/ofert...s-informatyk-3

Ogłoszenie jest - bo wymaga tego prawo. Z doświadczenia niestety wiem, że zanim je napisali i ogłosili - na posadkę został przygotowany jakiś pociotek.
Za dużo się napatrzyłem na takie rzeczy pracując w mundurówce. :evil:

[kabi_007]

Ogłoszenie jest - bo wymaga tego prawo. Z doświadczenia niestety wiem, że zanim je napisali i ogłosili - na posadkę został przygotowany jakiś pociotek.
Za dużo się napatrzyłem na takie rzeczy pracując w mundurówce. :evil:

Przykre, ale niestety prawdziwe. A ci co się dostali jakimś cudem bez plecaka to rąbią za 4-5 osób. :evil:

[blackrs]

Ogłoszenie jest - bo wymaga tego prawo. Z doświadczenia niestety wiem, że zanim je napisali i ogłosili - na posadkę został przygotowany jakiś pociotek.
Za dużo się napatrzyłem na takie rzeczy pracując w mundurówce. :evil:

Przykre, ale niestety prawdziwe. A ci co się dostali jakimś cudem bez plecaka to rąbią za 4-5 osób. :evil:

i tu się mylicie bo to juz 3 z kolei ogłoszenie na to stanowisko bo ci co wygrywali to w ostateczności nie podejmowali pracy
jak by byl pociotek to by juz pracował. zreszta to już nie te czeasy

[Udesky]

zreszta to już nie te czeasy

Oj chyba nie wiesz co mówisz.
Znakomita większość jest ustawiona - to standardowa praktyka.

[blackrs]

Oj chyba nie wiesz co mówisz.

już pare lat tam pracuję i widze co sie dzieje to wiem co mowię przynajmniej u nas tak jest nie mówie że wszedzie. od jakiegoś czasu słowo nepotyzm zrobilo się bardzo popularne i moje szefostwo unika sytuacji w których mogło by być o to posadzone bo narażają własną dupę. ale każdy może myśleć co chce przekonywał nikogo nie będę
posady w budżetówce od jakiegoś czasu już nie sa takie atrakcyje że się ludzie o nie zabijają o czym może świadczyć właśnie trzeci już konkurs na to stanowisko

[Udesky]

przynajmniej u nas tak jest nie mówie że wszedzie.

No ja też mam info z pierwszej ręki. I to w zasadzie standard.
Ostatnio był nabór na jakieś stanowisko i "egzaminujący" zastanawiali się co zrobią gdy zjawi się na konkursie ktoś lepszy od tego pod którego został on ustawiony. :lol:

posady w budżetówce od jakiegoś czasu już nie sa takie atrakcyje że się ludzie o nie zabijają o czym może świadczyć właśnie trzeci już konkurs na to stanowisko

Ja wiem czy nie są takie pożądane? Ciepła miła posadka. Co prawda nie jest super płatna, ale raczej pewna do tego sporo przywilejów (premie, trzynastki, za staż itd). Być może ze względu na tą ograniczoną kasę dla informatyków to nic ciekawego.

[blackrs]

No ja też mam info z pierwszej ręki. I to w zasadzie standard.
Ostatnio był nabór na jakieś stanowisko i "egzaminujący" zastanawiali się co zrobią gdy zjawi się na konkursie ktoś lepszy od tego pod którego został on ustawiony. :lol:

no tu już od danej jednotki zależy co gdzie się dzieje ale mniejsza o to bo off topic sie robi

sporo przywilejów (premie, trzynastki, za staż itd).

od 3 lat niestety premii nie ma tak samo jak inflacyjna zamrożona. zostały 13 i socjalne czyli "wczasy pod gruszą " jakis bilet do kina

[Dzida]

U mnie dalej nic. :evil: :evil: Tak mnie to wqrwia że hej. . . po prostu zwątpiłem że z ogłoszenia można dostać pracę. . ba chociażby zostać zaproszonym na rozmowę. . . . :cry:

[Wally]

U mnie dalej nic. :evil: :evil: Tak mnie to wqrwia że hej. . . po prostu zwątpiłem że z ogłoszenia można dostać pracę. . ba chociażby zostać zaproszonym na rozmowę. . . . :cry:

jakie wymagania co do pracy, zarobków itp ? i czy rejon wylotu z Wawy na Ożarów (Połczyńska) odpowiada ?

jakby co to daj info na PW
(najpóźniej w poniedziałek odpowiem, bo mogę być odcięty od kompa - lepsza połowa już się napina trochę :diabelski_usmiech )

[Dzida]

i czy rejon wylotu z Wawy na Ożarów (Połczyńska) odpowiada

Jasne, mieszkam na SKoroszach, wiec przez Gołąbki to rzut beretem.

[Maicroft]

Korporacja ma też swoje wady, ale znam ludzi którzy zaczęli od 3k brutto, obecnie mają 12k brutto. Oczywiście bez układów!

Zapierdalaja po 16 godzin dziennie i robia za murzynow pracujac przy tym 6 dni w tygodniu, a ten 7 to taki, ze w zasadzie to sa zdalnie dalej w pracy. Porobi tak kilka lat i bedzie pierwszy zawal, to potem zwolni

[natash]

Korporacja ma też swoje wady, ale znam ludzi którzy zaczęli od 3k brutto, obecnie mają 12k brutto. Oczywiście bez układów!

Zapierdalaja po 16 godzin dziennie i robia za murzynow pracujac przy tym 6 dni w tygodniu, a ten 7 to taki, ze w zasadzie to sa zdalnie dalej w pracy. Porobi tak kilka lat i bedzie pierwszy zawal, to potem zwolni

Max 8h dziennie, nieraz 2h nadgodzin. Weekendy wolne, ale sporo nauki temu towarzyszy w domowym zaciszu.

[blackrs]

to już zależy od firmy

mam znajomego pracuje w jednej z większych firm w Warszawie zajmującej się audytami. po 5 latach pracy ma sporo ponad 20 kafli na reke
pierwsze 2 lata mowił ze masakra zdarzało sie tak że wo pracy zachodził w poniedziałek a wychodził w sobote. teraz już po paru latach jest na wyższym stanowisku i ma luźniej ale w domu też go nie ma bo po świecie lata teraz np pol toku w Ekwadorze. taka praca spoko ale dla niego samotnego chłopaka bez rodziny.

[Maicroft]

taka praca spoko ale dla niego samotnego chłopaka bez rodziny.

No wlasnie, praca w korpo to potem tez sie tak konczy

[natash]

Przesadzacie, najpierw źle, że niema pracy, a potem źle że pracuje. Ja przez 7 lat nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś nakazał coś komu, 8h i do domu, chcesz zostać to zostajesz, fakt jest taki, że ludzie chcą, bo dodatkowa kasa, a ekonomia jaka jest taka jest, a drugi fakt jest taki, że nadgodziny są, bo tego samego nie chce się robić ludziom w UK/DE/NL .

[Tony065]

czy ktoś z kolegów/koleżanek z forum ma/miał do czynienia z pracą jako kurier :?: zastanawiam się nad podjęciem takiej działalności w rejonie "Piotrków Trybunalski". poczytałem sobie m.in. ten temat http://forum.gazeta.pl/forum/w,140,1...o_kurier_.html i opinie są 50/50.

[Maicroft]

Generalnie to najczesciej wlasnie zalezy czy wlasne auto czy kogos auto. Jak wlasne to sa jakies koszty napraw utrzymania itd, jak cudze to tez roznie bywa, czesto jak widac sa dojezdzone do konca, a potem i tak jezdza.

Jak ktos tam pisze, sprawdz na miesiac, dwa jak masz taka mozliwosc i nie wiaze sie to z pozbyciem starej pewnej* roboty

*- to taka z okresem wypowiedzenia od 7 dni w gore, jak to kiedys ustalilismy w robocie 8)

[Karql]

Tony065, kolega pracuje w dpd, na prywacie słabo, pierwsze co robisz to łapiesz za telefon i umawiasz się na godziny, dużo paczek, dużo jazdy, użeranie się z ludźmi. Teraz robi na gabarycie to dużo lepiej. Wozi palety po firmach, firmy są w danych godzinach otwarte, zawsze ktoś jest, nie ma tyle punktów i do tego kasa lepsza