Chłopy, zmusza Was kobita do dbania o zdrowie...?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Udesky
    RS
    • 2007
    • 1692
    • Octavia I (1U2)
    • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

    #51
    Zamieszczone przez Agamek12
    Ja miałem to szczęście, że do 20 roku życia wraz z rodzicami w niemal każdy weekend wyjeżdzałem z Warszawy w piątek popołudniu i wracałem do niej w niedzielę wieczorem. Weekend spędzałem u dziadków na wsi, gdzie prowadzili gospodarstwo. I przez weekend nie dość, że sie nazapier.alałem (co sprawiało mi niesamowitą przyjemniść i dawało ogromną satysfakcję), to jeszcze zajadałem się prawdziwym(!) zdrowym jedzeniem - prawie zawsze wędlinami z "własnego" swiniaka zrobionymi przez sąsiada rzeźnika/masarza, pomidorami rosnącymi na prawdziwym "gnoju", zsiadłym mlekiem od własnej krowy czy też rosolem z własnej kury... Kurczę, gdyby dziadek wciąż żył to do dziś prowadziłbym taki zdrowy tryb życia...
    A ja tak miałem przez 18 lat dzień w dzień (potem się wyprowadziłem), a do tego było mleko najpierw od krowy a potem kozy. :szeroki_usmiech
    Teraz jeżdżę głównie po wałówkę i warzywka.
    W Polsce nie ma kryzysu.
    Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

    Komentarz

    • krzysn
      Rider
      • 2007
      • 515

      #52
      Chłopaki, większość z was ma po 20-30 lat. W tym wieku większość ma dobre wyniki badań. Ja również przed 40-tką zupełnie nie dbałem o zdrowie tzn nie uprawiałem żadnych form sportu ale też nie nadużywałem alkoholu, nie palę.
      Problemu nie było, wyniki badań zawsze super.

      Kłopoty zaczęły się po 40-tce. Ogólnie nadciśnienie i cholesterol, bóle kręgosłupa szyjnego. Dzień zaczynam od 3 tabletek...
      Od roku chodzę regularnie na basen, raz w tygodniu. Efekt - bóle kręgosłupa prawie zupełnie ustały, 5-cio letnią córkę nauczyłem pływać :-) Jeszcze tylko mniej żreć - bmi mam 25 i coś po przecinku, przy regularnym wieczornym piwku ciężko zrzucić wagę.
      Konkluzja: o zdrowie trzeba dbać dużo wcześniej, bo jak się coś zacznie pieprzyć to potem można tylko minimalizować skutki...

      Komentarz

      • sew1981
        RS
        S_OCP MemberModeratoRS
        • 2009
        • 10918
        • Fiat

        #53
        krzysn, to prawidłowo robisz
        ja jeszcze optowałbym (u siebie też) za zmianą piwka na inny trunek, mniej idący w bebzon, może nie ten smak, ale jednak brzuch strasznie w dupe dostaje od browara. Zauważyłem, że jak nie piłem browców i później walnąłem ze dwa na wieczór (szczególnie idzie w brzuch), to jakby rósł na oczach, masakra :roll:

        Komentarz

        • Kejup
          Rider
          S_OCP Member
          • 2007
          • 533

          #54
          A ja mam odwrotnie bo żonka mi marudzi, że więcej czasu poświęcam sobie jak jej a tak na poważnie to cieszy się, że mam jakąś pasję a nie chlam piwska pod sklepem :wink: (nic do piwka nie mam ale jak widzę kumpli którzy po robocie muszą walnąć po 3-5 pianek to jestem troszkę w szoku).
          Ganiam 4 razy w tygodniu po 3 godz siłka + treningi mma. Kiedyś grałem w piłkę (na bramce) a gdy zakończyłem "karierę" czegoś mi brakowało i zacząłem chodzić na siłkę i treningi. Nie robię tego dla dobrych wyników badań ale po prostu jak poćwiczę czuję się dużo lepiej nie mówiąc o tym, że podczas treningów całkowicie odrywam się od rzeczywistości dzięki czemu udało mi się zwalczyć chorobę jakiej się nabawiłem (nerwica).
          Skoda Octavia II RS 2.0 Tdi BLACK MAGIC.
          Pozdrawiam Wszystkich klubowiczów!!!

          Komentarz

          • aro_40
            RS
            • 2007
            • 1529
            • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

            #55
            krzysn, też tak mam... przed 40-stką niczym kuń w najlepszym wydaniu, a im dalej w las tym gorzej - na szczęście łykam na wieczór tylko jedną tabletkę - magnez (pijam sporo kawki).
            loru, mam 10 kg nadwagi i z lekka cierpiałem z tego powodu, ale jak pojechałem w tym roku na plażę i zobaczyłem tych hipopotamów wylewających się z obcisłych kąpielówek... przeszło jak ręką odjął
            If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
            _______________________________________
            a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

            Komentarz

            • loru
              RS
              S_OCP Member
              • 2007
              • 4286
              • Octavia II (1Z3)
              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

              #56
              Zamieszczone przez aro_40
              loru, mam 10 kg nadwagi i z lekka cierpiałem z tego powodu, ale jak pojechałem w tym roku na plażę i zobaczyłem tych hipopotamów wylewających się z obcisłych kąpielówek... przeszło jak ręką odjął
              O rany - jedna siódma życia to poniedziałek

              Komentarz

              • krzysn
                Rider
                • 2007
                • 515

                #57
                Zamieszczone przez aro_40
                jak pojechałem w tym roku na plażę i zobaczyłem tych hipopotamów wylewających się z obcisłych kąpielówek... przeszło jak ręką odjął
                Też mi się poprawił humor :-)

                Komentarz

                • natash
                  RS
                  • 2011
                  • 2599

                  #58
                  Zawsze na pocieszenie samego siebie ...


                  Tylko czy tędy droga ?

                  Komentarz

                  • LUKI
                    RS
                    • 2005
                    • 5776

                    #59
                    natash, jak się kurwa można tak zapuścić :?:

                    ja pierdole :!:
                    kliknij 'Lubię to!' www.facebook.com/LukiFanatic a tam O2/O3 RS, O3 RS230, G 6GTI 35, G 7GTI, G 7R, S3, CLA 45 AMG, S5, GT3 RS, Turbo S, M5, RS 7, S 63 AMG, RS6

                    SKODA OCTAVIA 1.4TSI 122HP CAXA TURBO PROBLEM

                    Komentarz

                    • natash
                      RS
                      • 2011
                      • 2599

                      #60
                      Za 20 lat u nas też tak będzie, na razie nasze geny są przekazane od rodziców którzy jedli zdrowe naturalne produkty, my już jemy syf, a jak ktoś nie dba w domu to wpycha syf swoim dzieciom, bo jak się człowiek postara to można jeść zdrowo , ale ludziom się nie chce, obudzą się za 20 lat :diabelski_usmiech

                      Komentarz

                      • Kejup
                        Rider
                        S_OCP Member
                        • 2007
                        • 533

                        #61
                        Będziemy jak ludzie z bajki WALLY :roll:
                        Skoda Octavia II RS 2.0 Tdi BLACK MAGIC.
                        Pozdrawiam Wszystkich klubowiczów!!!

                        Komentarz

                        • xtremesystems
                          RS
                          • 2010
                          • 2254
                          • Hyundai

                          #62
                          fajnie macie.
                          ja mam refluks . nic nie moge prawie jesc.
                          alergie , wiec sprzatanie co tydzien.
                          chorobe tarczycy.
                          kregosłup chory.

                          jezdze duzo na rowerze

                          Komentarz

                          • Wally
                            RS
                            • 2012
                            • 3790
                            • Volkswagen

                            #63
                            Zamieszczone przez Kejup
                            Będziemy jak ludzie z bajki WALLY :roll:
                            nie znam bajki ale ja tak nie wyglądam :diabelski_usmiech
                            Była Octavia II 1.9 TDI BXE by Wally

                            => Superb II FL 1.6 TDI CAYC,
                            => Volkswagen Passat City 1.6 TDI
                            => Volkswagen Passat Variant 2.0 TSI DSG
                            "Nie ma rzeczy niemożliwych... są tylko nieopłacalne..."

                            Komentarz

                            • beaviso
                              Elegance
                              • 2010
                              • 767
                              • Octavia II (1Z3)
                              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                              #64
                              Fajny temat, od ponad roku jestem nim żywo zainteresowany, więc sobie poczytałem co tam wypisujecie :lol:

                              Mityczne "wiejskie" jedzenie to nic zdrowego... Ludzie ze wsi zazwyczaj nie mają problemów z nadwagą tylko dlatego, że są stale w ruchu i pracują fizycznie, w przeciwieństwie do mieszczuchów skazanych na pracę biurową. Mam rodzinę na wsi, dość ubogą, i to co jedzą, mnie - mieszczucha bez ruchu - wysłałoby na tamten świat w ciągu kilku lat. Tłuszcz zwięrzęcy i pieczywo pszenne w dużych ilościach, to podstawa ich codziennego odżywiania się - masakra. A dla ich dzieci sens życia zamyka się w zdobyciu paczki chipsów i wypiciu słodkiego napoju. Sytuację ratują jedynie warzywa z ogrodu i owoce (ale ile można jeść jabłka? cytrusów nie jedzą w ogóle, nawet kupić w okolicy nie można). A czy te ogrodowe warzywa bardziej zdrowe niż te ze sklepu? No nie wiem... Na pewno mocno pryskane, bo inaczej robale by je zeżarły. Znajomy ma na wsi sporą uprawę kalafiora, to nic tylko go opryskuje co rusz czymś i modli się, aby robactwo czy inne badziewie go nie zaatakowało - takie to "naturalne".

                              Ja w wieku 33 lat doszedłem do 105 kg (mam 189 cm), głównie za sprawą siedzącego trybu życia i "królewskiego" jedzenia bez oglądania się na to, co zdrowe, a tylko na to, co smaczne. Do tego doszło zamiłowanie do piwa, które zaczęło pojawiać się niemal co wieczór, więc tygodniowo z 10 piw szło (jeśli nie było większej balangi...)

                              Fajek nigdy nie paliłem, kawy nie pijam - tu przynajmniej jestem czysty.

                              Zacząłem narzekać na ból w kolanach, a chodzenie po schodach nagle zaczęło mnie męczyć. No i żona kazała mi zrobić wyniki - efekt: wszystkie normy przekroczone, otrzeźwienie i postanowienie poprawy. Ale bez jakiś dramatycznych wyrzeczeń

                              I tak:
                              - odstawiłem codzienne piwo, zostawiając je tylko na weekendy,
                              - słodycze ograniczone do 1-2x w tygodniu, ew. ciemna czekolada częściej,
                              - koniec z tłustymi wędlinami, pasztetami, itd.
                              - rezygnacja z jajek,
                              - rezygnacja z tłustych wyrobów mlecznych i majonezu (oj, majonez to ja kocham),
                              - ulubione sery "gatunkowe" tylko od większej okazji, jako delikatesy,
                              - żadnych przetworzonych świństw (teraz czytam etykiety - jak mięso, to mięso, a nie tłuszcz zwierzęcy czy ch.g.w. co),
                              - moje ulubione KFC max. 2 razy w miesiącu (a było częściej...), ale tylko łagodne kawałki, bo w pikantnych jest nawet 2x więcej złych tłuszczów :P
                              - rezygnacja z masła (kostkę wcinałem w tydzień lub szybciej),
                              - białe pieczywo tylko sporadycznie.

                              Od roku jem na co dzień głównie:
                              - ryby zamiast mięsa (łosoś pod każdą postacią i w dużych ilościach, śledzie, makrele, dorsza),
                              - chude mięso drobiowe (pierś z kurczaka, indyka),
                              - ryby/mięso pieczone, a nie smażone,
                              - kasza,
                              - pieczywo pełnoziarniste i żytnie, wybieram chleb dobrej jakości,
                              - jogurty naturalne i serki wiejskie light, do tego sypię jakieś ziarna (słonecznik), czasami dodaję miód,
                              - ponieważ lubię tłusto, to nie szczędzę sobie oliwy (a konkretnie oleju ryżowego i z pestek winogron - bo nie lubię smaku oliwy z oliwek),
                              - staram się pijać świeży sok z grapefruitów (bo owoców nie chce mi się obierać...),
                              - jako przekąskę stosuję migdały, bardzo je lubię i sporo ich pożeram,
                              - popijam dużo wody.

                              Jem w ilościach absolutnie normalnych, tak by nie być głodnym, także późnym wieczorem. Bo nie ma nic gorszego niż odmawiać sobie jedzenia, gdy człowieka ssie, a wręcz boli głowa. Zresztą często pracuję wieczorem, nawet w nocy, trudno wtedy być głodnym. A w ogóle to od czasu do czasu jakiś normalny "świąteczny" popas bez ograniczeń, np. w ulubionej restauracji. Dla mnie najważniejsze jest to, że jem nadal dość sporo i nie chodzę głodny (głodny = wkurwiony). Tyle tylko, że jadam coś innego niż miałem w zwyczaju.

                              Ruchu mi nie przybyło. Sportu w ogóle nie uprawiam, pracuję przy komputerze, a i wolny czas też przed nim w znacznej mierze spędzam. Od czasu do czasu pobiegam po polach i lasach z wykrywaczem i łopatką, bo to moje hobby i jedyna aktywna forma wysiłku fizycznego - chodzić mogę dużo.

                              Teraz najważniejsze - efekty po upływie roku od zmiany nawyków:
                              - waga: 105 -> 93 kg (tyle ważyłem ostatnio 7 lat temu)
                              - cholesterol całk. 215 -> 158 (powrót do normy z zapasem)
                              - LDL: 124 -> 91 (powrót do normy z zapasem)
                              - HDL: 38 -> 40 (wciąż za niski)
                              - trójglicerydy: 263 -> 132 (rewelacyjna poprawa)
                              - wątroba/ALT: 60 -> 27 (powrót do normy)

                              + znaczna poprawa sprawności i samopoczucia. O redukcji "pełni księżyca" na mordzie nie wspominając

                              Aha, no i żona jakby mniej o męża zatroskana

                              M.
                              666 4U

                              Komentarz

                              • Udesky
                                RS
                                • 2007
                                • 1692
                                • Octavia I (1U2)
                                • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

                                #65
                                Zamieszczone przez beaviso
                                Tłuszcz zwięrzęcy i pieczywo pszenne w dużych ilościach, to podstawa ich codziennego odżywiania się - masakra.
                                Jeśli jest to mięso z własnego świniaka to gwarantuję Ci, że jest o niebo zdrowsze od kiełbaski, z mięsnego gdzie jest 60%tłuszczy + 20% skór i kości i 10% mięsa. :lol:
                                Zamieszczone przez beaviso
                                cytrusów nie jedzą w ogóle, nawet kupić w okolicy nie można
                                Cytrusy w cale nie są takie zdrowe, szczególnie dla zębów.
                                Zamieszczone przez beaviso
                                A czy te ogrodowe warzywa bardziej zdrowe niż te ze sklepu? No nie wiem... Na pewno mocno pryskane, bo inaczej robale by je zeżarły.
                                Pryskanie na to aby robale i choroby nie weszły w warzywa/owoce to nic nadzwyczajnego.

                                Gorzej jeśli ktoś pędzi. Najlepszy przykład to pomidor: taki z biedronki jest czerwony, a smakuje jak zielony i po 3 dniach gnije. Lekko czerwony z pod folii jest słodki, smakuję o niebo lepiej, a jak schowa się go do ciemnego chłodnego miejsca to i postoi parę tygodni.

                                Zamieszczone przez beaviso
                                ryby zamiast mięsa (łosoś pod każdą postacią i w dużych ilościach, śledzie, makrele, dorsza),
                                Nie ma nic lepszego od świeżej rybki, ale kup pan świeżą rybę w PL. :roll:
                                Te mrożone filety no najczęściej zmielone odpady rybne zmieszane z kaszą/ziemniakami, ukształtowane i zamrożone. :lol:
                                Zamieszczone przez beaviso
                                ponieważ lubię tłusto, to nie szczędzę sobie oliwy
                                Polecam 100% rzepakowy, ale prawdziwy taki do jedzenia nie do smażenia, jest zdrowszy od oliwy z oliwek i mega niedoceniony a pyszny.
                                W Polsce nie ma kryzysu.
                                Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

                                Komentarz

                                • beaviso
                                  Elegance
                                  • 2010
                                  • 767
                                  • Octavia II (1Z3)
                                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                                  #66
                                  Zamieszczone przez Udesky
                                  Jeśli jest to mięso z własnego świniaka to gwarantuję Ci, że jest o niebo zdrowsze od kiełbaski, z mięsnego gdzie jest 60%tłuszczy + 20% skór i kości i 10% mięsa. :lol:
                                  Można kupić dobrą wędlinę. Problemem jest jednak jej niska dostępność i - co oczywiste - cena. Nie da się kupić w sklepie uczciwej wędliny za mniej niż ok. 40 zł/kg, np. takiej szynki, którą się przeżuwa a nie połyka poślizgiem Inna sprawa, że cena wcale nie gwarantuje jakości - trzeba mieć rozpoznany temat.
                                  Mam znajomego gościa, który robi własne wędliny w oparciu o dziczyznę. Rarytaski!
                                  Ale zdziwisz się, co jedzą ludzie na wsi. Mityczne świniobicie jest tylko od święta. Wszystko kwestia kasy, a tej na wsi na ogół nie ma. Jadąc na wieś, na urlop, zaopatrzenie w okolicznych sklepach jest dla mnie udręką. Doszło do tego, że wieś je gorzej niż miasto, mielonka, parówki, "kiełbasa" za 9.99... Świnka 2x w roku na długo nie starczy.

                                  Zamieszczone przez Udesky
                                  Gorzej jeśli ktoś pędzi. Najlepszy przykład to pomidor: taki z biedronki jest czerwony, a smakuje jak zielony i po 3 dniach gnije. Lekko czerwony z pod folii jest słodki, smakuję o niebo lepiej, a jak schowa się go do ciemnego chłodnego miejsca to i postoi parę tygodni.
                                  Nic nie mów. W tym roku jadłem ze 2x dobre pomidory. Reszta mniej lub bardziej PASTEWNE. Kupienie pomidora o smaku pomidora jest wyzwaniem!

                                  Zamieszczone przez Udesky
                                  Nie ma nic lepszego od świeżej rybki, ale kup pan świeżą rybę w PL. :roll:
                                  Te mrożone filety no najczęściej zmielone odpady rybne zmieszane z kaszą/ziemniakami, ukształtowane i zamrożone. :lol:
                                  Być może fakt zamieszkiwania nad morzem zmienił mój pogląd na sprawę - ale nie wydaje mi się, żeby było tak źle :?: Chociaż... Urlopy spędzam w głębi kraju i w najbliższym miasteczku jedyne ryby to faktycznie śledzie w podłym oleju i jakieś mrożone kostki lub chińskie ścierwo a'la ryba. Ale w dużych miastach na pewno można coś trafić. Świeżo uwędzony dorsz z Władysławowa, o la la

                                  Zamieszczone przez Udesky
                                  Polecam 100% rzepakowy, ale prawdziwy taki do jedzenia nie do smażenia, jest zdrowszy od oliwy z oliwek i mega niedoceniony a pyszny.
                                  I tu ciekawostka - rzepak jest zmodyfikowany genetycznie Dzięki temu wartościowy. 25 lat temu, za PRL-u, oleju rzepakowego należało unikać, i to chyba we mnie zostało. A oliwy z oliwek nie lubię, bo zmienia smak potraw.

                                  M.
                                  666 4U

                                  Komentarz

                                  • Wally
                                    RS
                                    • 2012
                                    • 3790
                                    • Volkswagen

                                    #67
                                    Zamieszczone przez beaviso
                                    Mam znajomego gościa, który robi własne wędliny w oparciu o dziczyznę. Rarytaski!
                                    doskonale to rozumiem :szeroki_usmiech mniam

                                    mam 6 myśliwych w rodzinie i mięsa kupowanego w sklepie prawie nie jem (czasem od święta na jakiejś imprezie)
                                    Była Octavia II 1.9 TDI BXE by Wally

                                    => Superb II FL 1.6 TDI CAYC,
                                    => Volkswagen Passat City 1.6 TDI
                                    => Volkswagen Passat Variant 2.0 TSI DSG
                                    "Nie ma rzeczy niemożliwych... są tylko nieopłacalne..."

                                    Komentarz

                                    • Udesky
                                      RS
                                      • 2007
                                      • 1692
                                      • Octavia I (1U2)
                                      • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

                                      #68
                                      Zamieszczone przez beaviso
                                      A oliwy z oliwek nie lubię, bo zmienia smak potraw.
                                      To nie polubiłbyś rzepakowego, ten to chyba jeszcze bardziej zmienia.
                                      Zamieszczone przez Wally
                                      beaviso napisał/a:
                                      Mam znajomego gościa, który robi własne wędliny w oparciu o dziczyznę. Rarytaski!


                                      doskonale to rozumiem mniam
                                      Kabanosik czy kiełbaska z dzika, mniam. Czyste mięso prawie bez grama tłuszczu.
                                      Zamieszczone przez beaviso
                                      Jadąc na wieś, na urlop, zaopatrzenie w okolicznych sklepach jest dla mnie udręką. Doszło do tego, że wieś je gorzej niż miasto, mielonka, parówki, "kiełbasa" za 9.99... Świnka 2x w roku na długo nie starczy.
                                      W zasadzie wioska wiosce nie równa i w tych bardziej zapyziałych to trzeba wiedzieć kiedy kurczaka przywożą do sklepu aby go dostać. I fakt, w sklepach na wsi wędliny są marnej jakości.
                                      U mnie w domu świniaka ubijali 4 razy do roku. Po przeliczeniu kosztów na w sumie 6 osób wychodziło znacznie taniej i smaczniej. Tym bardziej, że sami to robiliśmy.
                                      No i narobiliście mi smaku na domową kaszankę. :evil:
                                      W Polsce nie ma kryzysu.
                                      Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

                                      Komentarz

                                      • Agamek12
                                        RS
                                        S_OCP Member
                                        • 2006
                                        • 9942
                                        • Ford

                                        #69
                                        Tak sobie leżę wczoraj na plaży w Bobolinie i patrzę: kurcze same szczupłe kobiety i faceci... chyba nie jest tak źle... Aż nagle na plażę wtacza się rodzina w postaci ojca, którego łatwiej przeskoczyć niż obejść, długowłosego nastoletniego syna, który przy około 160cm ważył pewnie ze 100kg, około 10-letniej córki o masie pewnie z 50-60kg i małżonki - o gabarytach prośnej maciory... Podpłynąłem do nich na kilkadziesiat metrów i okazało się, że to Niemcy :szeroki_usmiech
                                        Kurczę, Polacy jednak lepiej prezentują się na plaży...
                                        Ale kuźwa nie ma na niej studentek - no nie ma na czym (cholera ) oka zawiesić...

                                        PS: nie wiem o co chodzi, ale czuję, że moje kolana dość wyraźnie czują 85kg przy 185cm... :shock: :?
                                        Adam... Używam:
                                        Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                                        Passek: B6 175KM/366Nm

                                        Komentarz

                                        • Kejup
                                          Rider
                                          S_OCP Member
                                          • 2007
                                          • 533

                                          #70
                                          Zamieszczone przez Agamek12
                                          PS: nie wiem o co chodzi, ale czuję, że moje kolana dość wyraźnie czują 85kg przy 185cm... :shock: :?
                                          Ale w jakim sensie? Przyczyną nie koniecznie musi być waga.

                                          [ Dodano: Pon 27 Sie, 12 22:08 ]
                                          Zamieszczone przez Wally
                                          Zamieszczone przez Kejup
                                          Będziemy jak ludzie z bajki WALLY :roll:
                                          nie znam bajki ale ja tak nie wyglądam :diabelski_usmiech
                                          Kurka wodna alem strzelił ops:

                                          Spoko nie posądzam Cię o taki wygląd. A w tej bajce ludzie już sami nie chodzili tylko latali w fotelach 8)

                                          P.S.
                                          A tytuł bajki pisze się Wall-e
                                          Załączone pliki
                                          Skoda Octavia II RS 2.0 Tdi BLACK MAGIC.
                                          Pozdrawiam Wszystkich klubowiczów!!!

                                          Komentarz

                                          • Agamek12
                                            RS
                                            S_OCP Member
                                            • 2006
                                            • 9942
                                            • Ford

                                            #71
                                            Zamieszczone przez Kejup
                                            Zamieszczone przez Agamek12
                                            PS: nie wiem o co chodzi, ale czuję, że moje kolana dość wyraźnie czują 85kg przy 185cm... :shock: :?
                                            Ale w jakim sensie? Przyczyną nie koniecznie musi być waga.
                                            No właśnie...
                                            Jak przysiądę to podczas wstawania czuję ból w kolanach. W sumie lekki jestem, więc problemem nie jest masa...

                                            Tak to jest, jak prowadzi sie siedzący tryb życia... :?
                                            Adam... Używam:
                                            Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                                            Passek: B6 175KM/366Nm

                                            Komentarz

                                            • Kejup
                                              Rider
                                              S_OCP Member
                                              • 2007
                                              • 533

                                              #72
                                              Może brak smarowanka?
                                              Są suplementy dla sportowców poprawiające smarowanie stawów lu jeść galaretkę :roll:
                                              Skoda Octavia II RS 2.0 Tdi BLACK MAGIC.
                                              Pozdrawiam Wszystkich klubowiczów!!!

                                              Komentarz

                                              • Agamek12
                                                RS
                                                S_OCP Member
                                                • 2006
                                                • 9942
                                                • Ford

                                                #73
                                                Kejup, galaretka z delicji wystarczy...? :szeroki_usmiech
                                                Adam... Używam:
                                                Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                                                Passek: B6 175KM/366Nm

                                                Komentarz

                                                • beaviso
                                                  Elegance
                                                  • 2010
                                                  • 767
                                                  • Octavia II (1Z3)
                                                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                                                  #74
                                                  Zamieszczone przez Wally
                                                  Zamieszczone przez beaviso
                                                  Mam znajomego gościa, który robi własne wędliny w oparciu o dziczyznę. Rarytaski!
                                                  doskonale to rozumiem :szeroki_usmiech mniam

                                                  mam 6 myśliwych w rodzinie i mięsa kupowanego w sklepie prawie nie jem (czasem od święta na jakiejś imprezie)
                                                  Ten mój też jest starym myśliwym Do tego ma własną wędzarnię, w której oprócz wędlin robi pstrągi, ma także małą pasiekę (więc miód rozdaje po znajomych), no i chleb własny piecze... I najważniejsze - ma do tego zamiłowanie! Ma tylko jedną wadę - preferuje Toyotę, ale wybaczam mu ze względu na przydatność Hiluxa w procesie pozyskiwania dziczyzny :P

                                                  M.
                                                  666 4U

                                                  Komentarz

                                                  • shok
                                                    RS
                                                    • 2009
                                                    • 2070
                                                    • Octavia I (1U2)
                                                    • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                                                    #75
                                                    Kup sobie steper, ewentualnie ćwiczenia Kledzika http://biegajznami.pl/Zdrowie/Kledzi...enna-dla-kolan

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...