Mandaty, fotki z ITD lub SM

[piramida]

pic2ek, nigdy w życiu nie przeleciałeś na czerwonym?

[robreg]

bishop, Poza tym komentarze w stylu "obudź się" są nie na miejscu, bo nie wiesz jak jeżdżę...

no właśnie widać po tym i następnym poście jak jeździsz.
Mam nadzieję, że zapłacisz i tak te 500 a to i tak niestety za mało.

ustaw pluton egzekucyjny i przykładnie rozstrzelaj kolegę Rafikiego na centralnym placu Łowicza!

Nie ma co bić piany.

Rafiki, jak Ci punktów nie szkoda, nie ma co kombinować. Tak będzie chyba uczciwiej... (dałoby się pewnie do tego mojego zdania wypowiedź Kwinty podpasować, ale za późno jest, bym to ładnie wykonał).

[ Dodano: Nie 14 Gru, 14 23:36 ]

rafiki, i oczywiście wiesz również, że wcześniej było pomarańczowe przez kilka sekund prawda ?
To jaka była ta prędkość, że te 2 kolory Cię nie zatrzymały ?

czasami jest to np. 70km/h na tempomacie i bawienie się w tchórza z sygnalizatorem - zapala się żółte, ale jest na tyle blisko do świateł, że potencjalnie wtoczę się na żółtym, pytanie: zdążę, nie zdążę... jak wyjdzie, że nie zdążyłem, a mam 15-20m do linii zatrzymania przed pasamo, no to Octa staje dęba, ABS ma co robić itd. Ale jeśli czerwone łapie mnie na pasach dla pieszych, to co zrobić? Jak żyć?

[Maicroft]

Tak tylko przypominam, ze za wycieczki osobiste beda prezenty :idea:

[pic2ek]

odkąd mi się pierwszy syn urodził, NIGDY nie przejechałem na czerwonym!
I mówię tu tylko o światłach a nie o innych przewinieniach. Jestem wyczulony na czerwone ponieważ jadąc do domu muszę przejechac przez skrzyżowanie ze światłami, i wielokrotnie widziałem ruskie tiry przejeżdżające na czerwonym.

ustaw pluton egzekucyjny i przykładnie rozstrzelaj kolegę Rafikiego na centralnym placu Łowicza!

:zastrzelic

Nie ma co bić piany.

właśnie, że jest o co bić pianę. Pewnie u Ciebie takie rzeczy to na porządku dziennym. Ja przekonałem się wielokrotnie jak się jeździ w naszej "wspaniałej stolycy", buractwo i prostactwo widać na każdym kroku.
Zresztą kolega Kazik też to fajnie ujął :lol:

[rob555]

odkąd mi się pierwszy syn urodził, NIGDY nie przejechałem na czerwonym!

Rozumiem ze dopóki dzieciaka nie miales to innych zdrowie nie bylo tak wazne?

Raz mi sie w zyciu zdarzylo zamyslec i przestrzelic przez czerwone...i bardzo sie ciesze ze nic nikomu sie nie stalo.
Tak to w zyciu bywa ze czasem glupoty wychodza nieswiadomie. Nie ma co ludzi od razu na rostrzelanie wysylac...bez przesady.

BTW: Przy dzisiejszej automatyzacji zrobic system ktory SAM Ci zahamuje przed czerwonym....zaden problem.

[pic2ek]

Rozumiem ze dopóki dzieciaka nie miales to innych zdrowie nie bylo tak wazne?

oczywiście, że każde zdrowie jest bardzo ważne, tylko jestem pewien, że tego nie zrobiłem.

[oolsztyniak]

no właśnie widać po tym i następnym poście jak jeździsz.
Mam nadzieję, że zapłacisz i tak te 500 a to i tak niestety za mało.

A ja mam nadzieję, że przyjdzie kryska na matyska :-) i jak złapią Ciebie to przepłacisz to prawkiem, kocham takich kierowców jak Ty co nigdy nie mieli żadnego przewinienia, żadnego przekroczenia prędkości, linii ciągłej czy przejechania na żółtym za to jak Cię złapią liczę na to, że dowalą Ci razy trzy 8)

odkąd mi się pierwszy syn urodził

Strach pomyśleć co by było gdyby urodziła Ci się córka ad:

Rafiki ja dostałem fotkę za czerwone bo każdemu może się zdarzyć.
Poczytałem sporo prasy na ten temat, generalnie jeśli chodzi o mandat za prędkość to można sporo "wynegocjować" i odpuścić sobie płacenia ale jeśli chodzi o czerwone to raczej będzie słabo chociażby ze względu, że to fotoradar stały a pewnie zdjęcia są dwa, pierwsze na linii zatrzymania a drugie już dalej.
Ja dostałem propozycję 500 i 6 pkt jak Ty, odpisałem, że się kajam z tego powodu i dostałem 300 i 6 pkt - też boli.
Generalnie nie odpisuj na ich druczku, napisz sam jak Ty to widzisz i czekaj na odpowiedź.

Ja napisałem, że nie znam topografii miasta, że to pierwsza taka wtopa i dodatkowo zadzwoniłem do SM - ogólnie nie wysyłali mi nawet mandatu (bo nie chciałem) - podali mi co i ile i gdzie mam zapłacić, zwrotnie dostałem potwierdzenie faxem i jest git.
Znaczy git nie po 300 lżejszy ale "podatek drogowy" odprowadzony :-)

A mądralami bez przewinień i wykroczeń się nie martw

[pic2ek]

ma być bez wycieczek osobistych więc napiszę tak:

A ja mam nadzieję, że przyjdzie kryska na matyska :-) i jak złapią Ciebie to przepłacisz to prawkiem,

mam nadzieję, że jednak nigdy mi się nie zdarzy wjechać na czerwonym

jak Ty co nigdy nie mieli żadnego przewinienia, żadnego przekroczenia prędkości, linii ciągłej czy przejechania na żółtym

a przecież napisałem wcześniej:

I mówię tu tylko o światłach a nie o innych przewinieniach.

nie chce Ci się doczytać albo przeczytać ze zrozumieniem :P

Strach pomyśleć co by było gdyby urodziła Ci się córka ad:

noooooo po dwóch chłpaczyskach córka byłaby gites widziana :szeroki_usmiech
Ależ oczywiście, że łamię przepisy jak każdy z nas :!: . Ale jazda dla mnie na czerwonym to :zastrzelic
Dla mnie koniec tematu.

[rafiki]

oolsztyniak, ja się nie martwię zobaczę czy coś z tym zrobię
pic2ek, wg Ciebie wjechałem na czerwonym z premedytacją, tak? Oczywiście tam byłeś i wszystko widziałeś, co więcej, po 3 tygodniach doskonale to pamiętasz? Gratuluję pamięci.

Dla mnie koniec tematu.

No i chwała Ci za to.

[piramida]

Panowie, nie przesadzajcie, wjazd na późnym żółtym a praktycznie już na czerwonym to nie koniec świata, oczywiście wzrasta zagrożenie, wszystko jest uzaleznione od synchronizacji świateł, jak wiadomo czasami trzeba czekać kilkanaście sekund na zmiane świateł mimo że strona przeciwna ma już czerwone a nie raz dosłownie 2-3sek tak więc panowie proszę sie nie nakręcać :wink:

Co innego jak ktoś z premedytacją pakuje się na skrzyżowanie mimo że już sie świeci czerwone a kierownik miał mozliwość wyhamowania :!:

[AdamB]

Co innego jak ktoś z premedytacją pakuje się na skrzyżowanie mimo że już sie świeci czerwone a kierownik miał mozliwość wyhamowania :!:

Dziś mi się władował na rondzie Ofiar Katynia pod wiaduktem gość jak mi się zielone świeciło już bardzo długo (powiedział bym, że za chwilę już by pomarańczowe wskoczyło). :lol:

[piramida]

AdamB, U mnie na Księcia Józefa jest to samo, goście lecą w stronę miasta i w dupie mają sygnalizację, u mnie już zielone od kilku sek a tamtych nawet to nie rusza, wystarczy tylko nie popatrzeć w prawo i nieszczęście gotowe, dlatego wjeżdżając na skrzyżowanie trzeba sie rozglądać mimo ze mamy zielone lub trzecią fazę żółtego :lol:

[piotrek_os]

http://moto.onet.pl/aktualnosci/wyro...277-km-h/3enkq a to przekroczenie o 277 km/ h widzieliście? :diabelski_usmiech

[rafiki]

piotrek_os, już chyba 4 osoby o tym pisały na forum :P

[natash]

Akcji ciąg dalszy, dostałem foto, na którym to nie widać twarzy, kto prowadzi. Jechaliśmy 3 osoby dorosłe pół roku temu, poprosiłem o zdjęcie na podstawie którego będę mógł wskazać kto prowadził auto, bo było to bardzo dawno i nie pamiętam, postraszyli mnie że mam wskazać na podstawie tego i tyle, jeszcze raz poprsiłem o zdjęcie, bo jechałem z siostrą i ojcem i nie mogę ich wskazać, jak nie jestem pewny które z nas prowadziło, bo jest to nie zgodne z prawem, ponieważ nie mogę działać na niekorzyść rodziny. Dziś dostałem jakieś wezwanie z prokuratury o areszt tymczasowy :roll: . Chyba będę musiał wskazać siebie, chociaż nie wiem kto prowadził, co za chory kraj. :diabelski_usmiech

[PAOLO ESCO]

Dziś dostałem jakieś wezwanie z prokuratury o areszt tymczasowy

nooo bez jaj ... chyba nie za to, ze nie wskazałeś kierującego ad:
Biorą Ciebie na zastraszenie i liczą że się przyznasz lub wskażesz kierującego... chyba wiesz co robić ... :wink:

"W polskim prawie nie istnieje żaden przepis, który upoważniałby służby do wymuszania przyjęcia mandatu karnego - zaznaczono w stanowisku Sejmu i dodano w nim m.in., że istnieje możliwość odmowy przyjęcia mandatu, co przekazuje sprawę do rozpoznania przez niezależny organ, jakim jest sąd" ...

[natash]

No właśnie nie bardzo :P

[PAOLO ESCO]

art.1 par. 2 kpow. stanowi: "Sprawca czynu zabronionego nie popełnia wykroczenia jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu" ... !!!

Nie ma podstaw prawnych adresowanie do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie albo przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe. Jeżeli organ nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą wykroczenia drogowego, co jest warunkiem koniecznym ukarania go mandatem karnym w postępowaniu mandatowym, nie może jednocześnie podejmować czynności zmierzających w kierunku ujawnienia innego sprawcy tego wykroczenia. Z drugiej strony, jeżeli organ ma wątpliwości co do tego, czy sprawcą wykroczenia jest właściciel lub posiadacz pojazdu, to nie może go ukarać mandatem karnym. itd ...poszukaj w tym temacie.
Prawo do obrony, to jedna z głównych zasad wymiaru sprawiedliwości gwarantująca obwinionemu prawo do milczenia i wolność od samooskarżenia, prawo osobistego uczestniczenia w rozprawie, wykazania swej niewinności i wskazania podczas procesu sądowego wszelkich okoliczności przemawiających na korzyść (tzw. inicjatywa dowodowa), a także prawo korzystania z pomocy obrońcy reprezentującego jego interesy. Prawo do obrony jest fundamentalnym prawem obywatelskim gwarantowanym Konstytucją RP oraz przepisami konwencji międzynarodowych, które Polska podpisała i ratyfikowała, a które przez to stały się częścią wewnętrznego porządku prawnego (art. 8 ust. 2 Konstytucji RP). Przepis art. 42 ust. 2 Konstytucji RP gwarantuje każdemu, przeciwko komu jest prowadzone postępowanie karne, prawo do obrony, we wszystkich stadiach tego postępowania. W piśmiennictwie podkreśla się doniosłość tego uprawnienia, które w istocie swej jest „prawem do ochrony jednostki przed wszelkimi ingerencjami w sferę wolności i praw, jakim zagraża bądź ze swej natury powoduje proces karny. Jest to zatem prawo do obrony człowieka, a nie jego roli czy statusu w procesie karnym. Prawo to zabezpiecza art. 14 ust.3.lit (g) Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych uchwalonego w wyniku konferencji ONZ w Nowym Jorku, na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego nr 2200A (XXI) z 16 grudnia 1966 roku , w którym wymienia się minimalne gwarancje prawa do obrony. Polska ratyfikowała Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych w 1977. Oskarżony ma prawo m.in. do: nieprzymuszania do zeznawania przeciwko sobie lub przyznania się do winy. Biorąc powyższe pod uwagę żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek udowodnienia własnej niewinności ani dokonania samooskarżenia odnośnie jakiegokolwiek wykroczenia. itd ...
To nie Ty musisz udowadniać ...to Tobie muszą udowodnić :twisted:

daj znać jak ta hucpa się skończy....

[natash]

Ja im tak napisałem swego czasu:

W nawiązaniu do wezwania o Sygnaturze XXX, dostarczonego do mnie 06.11.2014. Dlaczego Państwo wywierają na mnie nacisk na wskazanie kierującego, kiedy nie dostarczono zdjęcia przedstawiającego twarz kierującego, a Państwa obowiązkiem jest wskazanie winnego nie moim. Na jakiej podstawie mam po 3,5 miesiącach od momentu wykroczenia pamiętać kto o godzinie 10:19:09 prowadził auto, gdy jest to auto prywatne, nie mam obowiązku prowadzenia ewidencji, kto w danej minucie prowadzi pojazd?  Wiem natomiast, kto w dniu zdjęcia mógł być potencjalnym kierowcą, ale w związku z tym, że trzy pozostałe osoby dorosłe są członkami mojej najbliższej rodziny (żona, siostra, ojciec), nie mogę ich wskazać, nie będąc pewnym, że to akurat któraś z nich prowadziła auto, a w przypadku dostarczenia przez Państwa wyraźnego zdjęcia, mogłoby się okazać, że to nie ona i mogłoby to stanowić podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko bliskiej mi osobie, działając na jej nie korzyść, a mnie na sankcje związane z fałszywym wskazaniem winnego. Bardzo proszę o przysłanie zdjęcia, w którym jednoznacznie będę mógł wskazać, kto był kierowcą pojazdu w chwili wykroczenia w celu uregulowania mandatu przez osobę winną, widniejącą na zdjęciu nadesłanym przez Państwa.

[ Dodano: Sro 28 Sty, 15 12:09 ]
Dostałem taki kwitek.

http://postimg.org/image/5fntbca0l/

[PAOLO ESCO]

Bardzo proszę o przysłanie zdjęcia, w którym jednoznacznie będę mógł wskazać, kto był kierowcą pojazdu w chwili wykroczenia w celu uregulowania mandatu przez osobę winną,

i bardzo dobrze bo zgodnie z prawem nie możesz składać fałszywych zeznań i kłamać ... z tym aresztowaniem to są chyba jakieś jaja do kwadratu - pierwsze słyszę by z takim czymś wystąpili - to się do TV i prasy nadaje :shock:
... tylko kogo oni chcą aresztować ??? właściciela pojazdu, tak bez powodu - właściciela pojazdu, który CHE wskazać winnego ale nie może bo nie wie kto był za kierownica samochodu (przecież nie musiał w tym czasie jechać w aucie) itd... maja na to dowody, że to on kierował ???... gdzie zdjęcie twarzy kierującego ??? Bzdura do kwadratu ! Ewidentna próba zastraszenia :evil:

[natash]

Zamieszanie, to nie dotyczy mandatu, ale innej sprawy (wyłudzono ode mnie pieniądze ), jestem pokrzywdzonym w tej sprawie nie stroną .

[PAOLO ESCO]

ad: nooo, bo już myślałem, ze komuś na mózg padło ... ale daj znać co dalej z "Twoim" mandatem ...

[rafiki]

natash, no to też ciekawe, że pokrzywdzonego chcą zamknąć :shock:

poprosiłem o zdjęcie na podstawie którego będę mógł wskazać kto prowadził auto, bo było to bardzo dawno i nie pamiętam, postraszyli mnie że mam wskazać na podstawie tego i tyle

Odmawiam wskazania sprawcy, odmawiam przyjęcia mandatu i do zobaczenia w sądzie :diabelski_usmiech

[natash]

Nie odmawiam wskaznia sprawcy, wskazłem im kto był w aucie tamtego dnia, kto był za kółkiem nie wiem....

[PAOLO ESCO]

odmawiam przyjęcia mandatu

"nie piszemy “przyjmuję mandat” ani, że “odmawiam przyjęcia mandatu” gdyż wezwanie nazywane mandatem nim w istocie nie jest, więc nie mamy co przyjąć ani co odmówić przyjęcia. Ba gdy przyjmujemy mandat to płacimy, gdy odmawiamy przyjęcia to kwalifikujemy się do sądu, bo SM boże iść przeciwko nam do sądu tylko gdy odmówimy przyjęcia.
I nie legitymujmy działań Straży Miejskiej nazywając mandatem coś co mandatem nie jest – to błąd."

"Nie można karać za zdjęcie jeśli się nie ustaliło sprawcy bez wątpliwości, jeśli się nie wystawiło prawidłowo mandatu i jeśli się obywatela nie pouczyło należycie o przysługujących mu prawach. Nie musimy się samooskarżać, ludzie są podobni (bracia, ojciec z synem itd) a SM jako finansowo zainteresowany nie jest biegłym mającym uprawnienia do rozstrzygania obiektywnie tożsamości osoby na podstawie nie bardzo wyraźnej fotografiii. Może to zrobić sąd, pod warunkiem, że sprawca się stawi a oskarzyciel publiczny miał w ogóle prawo wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie".