str33t, Kierowałbym się na PKS-a jest duża szansa, że się rozpadnie po drodze :wink:
Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ? http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ? http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Znudzony Neron przygotowuje plan igrzysk:
- Wszystko już było... co ja mam zrobić żeby było ciekawie. Znów ci gladiatorzy, znów dzikie bestie, ile tak można?
W tym momencie odzywa się stojący w kącie kapitan gwardii pretorianów, Maximus:
- To może by tak 100 dziewic chrześcijańskich do słupów uwiązać i jeden sprawny legionista pozbawiłby je dziewictwa ku radości ludu?
- Ach, Maximusie! Cóż za pomysł wspaniały! Lecz któż byłby w stanie podjąć się tak trudnego zadania?
Maximus, skromnie się uśmiechnąwszy: - No, ja bym się podjął.
Nastały igrzyska. Sto dziewic, nagich lecz z wieńcami kwiatów na czołach, przywiązano do słupów na środku areny. Lud wiwatuje. Na arenę wychodzi Maximus. Jest prawie nagi. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. Lud rzymski wiwatuje: Maximus, Maximus!
Pierwsza, druga, trzecia... Maximus uśmiecha się zwycięsko. Słońce praży nieustannie, pot leje się z czoła. Czwarta, piąta, i dziesiąta... Lud wiwatuje: Maximus! Maximus! Jedenasta, piętnasta, dwudziesta... Gorączka straszna, temperatura sięga 50 stopni!
Trzydziesta, czterdziesta... Maximus jakby trochę zmęczony, lecz lud wiwatuje: Maximus, Maximus! Pięćdziesiąta, sześćdziesiąta, siedemdziesiąta, osiemdziesiąta... osiemdziesiąta pierwsza... Maximus wyraźnie jest już zmęczony. Słońce odbija się w coraz większej ilości kropel potu na jego czole. Dziewięćdziesiąta... Lud wiwatuje: Maximus! Maximus! Dziewięćdziesiąta pierwsza... dziewięćdziesiąta druga...
Maximus jest już bardzo zmęczony, ale wciąż walczy. Dziewięćdziesiąta trzecia, dziewięćdziesiąta czwarta, dziewięćdziesiąta piąta, dziewięćdziesiąta szósta...
Maximus już ledwo zipie, lecz lud wiwatuje: Maximus! Maximus! Dziewięćdziesiąta siódma, dziewięćdziesiąta ósma... Maximus na kolanach wlecze się do kolejnej, lud wiwatuje: Maximus, Maximus! Ledwo się podnosi.... dzie...więć...dzie...sią...ta...dzie..wią...ta....
Maximus próbuje wstać. Lecz nie daje już rady. Padł!
A lud rzymski: Pe-dał! Pe-dał!
Sytuacja z dzisiaj.
Miałem do wysłania paczuszkę, nie za wielka nie za mała, taka za 14,50zł :wink:
W tym celu udałem się na Pocztę.
Wchodzę na pocztę, patrzę, 2,3 osoby, mówię okej.
Przychodzi moja kolej, pani zabiera moją paczuszkę, potwierdzenie nadania, i dochodzi do wymiany. Ona daje mi moje potwierdzenie, a ja międzyczasie podsunąłem jej 20zł (które chwile wcześniej dostałem na stacji benzynowej). Pani się zbulwersowała stanem 20zł i powiedziała, że tego nie przyjmie, bo to nie jest pieniądz :shock: (nawet nie sprawdziła paska który na owym banknocie jest) po kilkukrotnej wymianie banknotu pomiędzy mną a panią dalej uparcie twierdziła:
P- Ja tego nie przyjmę !
J- Z jakiego powodu
P-To nawet nie wygląda jak pieniądz, tylko kawałek papieru.
Otrzymałem banknot już wkurzony, że nie zwróciłem uwagi co biorę do ręki, ale patrzę pod światło i myślę "no ku*wa, pasek ma" i oddaje jej i mówię, że tym chcę zapłacić
P- Ja tego nie chcę, poproszę inne pieniądze
J- Ale mam tylko 10zł
P- To poproszę pokwitowanie.
Teraz znowu wymiana banknotu pomiędzy mną a panią (chyba z 5 razy ) :lol:
Do paniusi dołączyła się koleżanka.
K- może to jest po prostu sprany, ale my tego nie możemy przyjąć.
Ja już się zupełnie wku*wiłem oddałem pokwitowanie i pojechałem do najbliższego banku. Tam wymienili mi banknot, bez żadnego problemu.
Wracając z banku uknułem jakże prosty i genialny plan 8)
Nie, nie wróciłem do pani z wymienionym banknotem, wróciłem do domu po "coś" :diabelski_usmiech
Zabrałem, co miałem zabrać, wróciłem na pocztę i ustałem w kolejce. ( w końcu tylko 2 osoby przede mną ).
W końcu moja pora (za mną ze 3 osoby )
Rzekłem z wrednym uśmieszkiem :twisted: "jestem"
Po czym z plecaka wyjąłem torebkę pieniędzy w... bilonie
Pani zdębiała, ludzie w kolejce oczy jak 5zł a ja grzecznie "proszę bardzo, te nie są "sprane"
Jak to na "urzędniczkę" przystało, znowu foch i
P-Pan sobie żart robi ?
J- Ja tylko płacę za usługę
P- Ale ja tego nie przyjmę ! :shock:
(Znowu się wku*wiłem )
J-To ja chcę rozmawiać z naczelnikiem.
P- Proszę się nie wygłupiać, tylko zapłacić normalnie.
J- Przecież płacę, to pani coś nie pasuje, a ja chcę rozmawiać z naczelnikiem!
W końcu pojawiła się pani naczelnik (miła babka, bardzo w porządku ) Wyjaśniłem jej całą sytuację od czego się zaczęło ( oczywiście w obecności pani która przyjmowała wcześniej moje 20zł i w obecności ludzi)
Pani z okienka całą winę chciała zrzucić na mnie:
P-Ten pan chciał zapłacić fałszywymi pieniędzmi!
J- dziwne, bo w banku mi wymienili nie robiąc ze mnie bandyty
P- to Pan da te 20zł
J- nie mam, wydałem w sklepie obok.
Naczelniczka coś powiedziała do paniusi która nie chciała przyjąć pieniądzy (nie słyszałem co ) po czym wróciła i zasiadła do liczenia pieniędzy a w międzyczasie otworzyli drugie okienko. Wystałem się trochę przy okienku (jakieś 10 min) ale było warto :diabelski_usmiech
Nawet mi "do widzenia" nie odpowiedziała :szeroki_usmiech
Każdemu życzę tyle samo powrotów do domu co i wyjazdów.
Na pokładzie: Johny II ASC + Sirio ml-145
Pozdrawiam i Szerokości!
Octavia I, 1.6 (102PS) 2010r → Mazda 6, 2.0 (143PS) 2004r→Audi A4 B6, 1.8T (2xxPS) 2004r→ ... ? http://www.mazdaspeed.pl/modele/wspo...002-2007-gggy/
dominik9420, coś w rodzaju sytuacji z autobusu miejskiego. baba z ZUS-u wsiadając, chciała kupić bilet u kierowcy. za każdym razem miała ze sobą "tylko" banknot 100zł. trwało to jakiś czas. za każdym razem kierowca nie miał wydać /nie ma obowiązku mieć drobne/, więc zgodnie z przepisami, baba jechała gratis. ale gość wziął się w końcu na podobny sposób jak Ty i któregoś dnia wydał babie z tej stówy samymi "miedziakami"... :twisted: z biletu za 1,70zł... mina baby... bezcenna
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
J- dziwne, bo w banku mi wymienili nie robiąc ze mnie bandyty
P- to Pan da te 20zł
jeśli faktycznie powiedziałeś, że wymienili Ci w e ona Cię w ogóle nie słuchała, bo jak mogłeś jej dać banknot, który został w banku :lol: poza tym oczywiście nie miała prawa odmówić przyjęcia takiego banknotu jeżeli były zabezpieczenia na nim. Kiedyś mi w sklepie wydała kasjerka 10 zł lekko przedarte i nigdzie nie chcieli tego przyjąć - wymieniłem w banku. Następnym razem jak mi dała taki banknot to wywiązała się dyskusja (lub raczej sprzeczka), że mi takiego banknotu nie chcą nigdzie przyjąć na co pani mówiła, że na pewno przyjmą :roll: ale ostatecznie dała nieprzedarty :wink:
Pani z okienka całą winę chciała zrzucić na mnie:
P-Ten pan chciał zapłacić fałszywymi pieniędzmi!
Ja sie przyczepie innego tematu.
Ona nie miała prawa oddać ci banknotu, który uznała za fałszywy. Powinna zatrzymać banknot i wezwać policję...... . jeżeli miała banknot, który uznała za fałszywy i ci go oddała to znaczy że puściła go w obieg..... co jest karalne....
dominik9420, też w domu zbieram drobniaki do słoiczków, 10 i 20 groszówki do jednego i osobno miedziaki.
Kiedyś systematycznie nachodzili nas w domu sprzedawcy jajek ze wsi; najgorsze, że w porze popołudniowej drzemki :evil:
W końcu dwukrotnie ich zaprosiłem i kupiłem po palecie jajek wysypując na stół moniaki.
Po tych dwóch razach jakoś nas omijają :diabelski_usmiech
Człowiek planuje, Bóg decyduje ...
Jark7
było 119/296 jest 143/328 by Aligator
za każdym razem kierowca nie miał wydać /nie ma obowiązku mieć drobne/, więc zgodnie z przepisami, baba jechała gratis.
Poważnie ?! Jest taki przepis ?! :shock:
Ale chyba jak kupuję gazetę i pan/pani w kiosku nie ma wydać to jednak gratis jej nie dostanę ? :diabelski_usmiech
I niby też nie ma obowiązku mieć reszty...
Komentarz