Humor (2) i nie tylko...

[maymer]

Michał019, IMO kozacko to wygląda

Dzisiejsza rozmowa z kupcem w sprawie mojej O2:

(K) - Dzień dobry, ja w sprawie ogłoszenia. Aktualne jeszcze?
(J) - Tak, witam. W czym mogę pomóc?
(K) - Powie mi pan jaki jest przebieg auta bo nie widzę
(J) - 267 000 km
(K) - Oj, to dużo myślałem, że mniej, bo wie pan, auto mi się już ze zdjęć podoba i wygląda na zadbane
(J) - Może i ma pan rację, że dużo, ale oryginalny
(K) - Ma pan rację, bo większość to cofane, ale ja to wolę jak ma mniejszy przebieg na liczniku

Chyba pora wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, usunąć znaczki OCP i udać się na lifting licznika :diabelski_usmiech

[Wally]

taki tam e-mail adres

normalnie się popłakałem :lol:

[Jark7]

jak ktoś ma potrzebę czyścić monitor ...

http://www.afs.enea.it/fabio/dog_screen_clean.swf

[Wally]

Najlepsza odpowiedź
rechotam już dobre pół godziny :lol:
poniżej przykład :diabelski_usmiech

[r2r]

Michał019, IMO kozacko to wygląda

Dzisiejsza rozmowa z kupcem w sprawie mojej O2:

(K) - Dzień dobry, ja w sprawie ogłoszenia. Aktualne jeszcze?
(J) - Tak, witam. W czym mogę pomóc?
(K) - Powie mi pan jaki jest przebieg auta bo nie widzę
(J) - 267 000 km
(K) - Oj, to dużo myślałem, że mniej, bo wie pan, auto mi się już ze zdjęć podoba i wygląda na zadbane
(J) - Może i ma pan rację, że dużo, ale oryginalny
(K) - Ma pan rację, bo większość to cofane, ale ja to wolę jak ma mniejszy przebieg na liczniku

Chyba pora wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, usunąć znaczki OCP i udać się na lifting licznika :diabelski_usmiech

Trzeba było powiedzieć "Pan dasz dwójkę więcej, na zegarze będzie dwójkę mniej" :twisted:
Prawdę mówiąc, po jego "oj, to dużo..." przerwałbym i grzecznie się pożegnał. Odrazu masz jasność, że to nie jest przyszły właściciel Twojego auta, więc nie ma sensu ciągnąć kurtuazji.

[qbec]

Michał019, była Passatavia, teraz mamy Octassata

[kamil92x]

Michał019, była Passatavia, teraz mamy Octassata

Raczej Supsata :P

[qbec]

kamil92x:

[elpolacco]

Miałem do wymiany w Golfie IV sworznie wahacza i tuleje. Myślę sobie, przypomnę sobie jak to się robiło i wchodzę na forum VW i czytam opis. Patrzę na zdjęcia, a tam jeden sworzeń zregenerowany przez jednego z klubowiczów



Śmiać się czy płakać? :roll:

[2.0-16v Michał]

elpolacco, :haha:

[damian1975]

elpolacco, :shock: ale tak poza tym całkiem zdrowy ten forumowicz

[eaglemirek]

elpolacco, :shock: :shock: :shock:

[Michał019]

elpolacco, :shock: :shock: :shock: :shock: Ok, podobne patenty były robione w starszych samochodach.. ale w G4? :shock: :shock:

[SS]

Ok, podobne patenty były robione w starszych samochodach.. ale w G4? :shock: :shock:

ale, że co? Za mało wkrętów do płyt K-G? :wink:

[PAOLO ESCO]

Za mało wkrętów do płyt K-G

nie noooo przecież o rdzę chodzi :diabelski_usmiech

[blind_walker]

nie noooo przecież o rdzę chodzi

Ruda lubi te elementy w GIV, Borach i Octaviach.
Swoją drogą ściągałem kiedyś stabilizator, żeby guma mocująca stabi do nadwozia/sanek nie latała na drążku(korozja, piasek i tarcie pomniejszyły średnicę), ktoś ją naprawił doraźnie, owijając wytarte miejsca szkotem.

[Michał019]

Ok, podobne patenty były robione w starszych samochodach.. ale w G4? :shock: :shock:

ale, że co? Za mało wkrętów do płyt K-G? :wink:

Podobne miało na znaczeniu " w szopie " Tak jak pewny młody człowiek w moich stronach łatał Hondę V gen. i jej dziury Napychał szmatę w nadkole, zalewał to żywicą i dziury już nie ma :diabelski_usmiech inne jego patenty to karton który zasłaniał dziurki w podłodze, również zalany żywicą :lol: do takich scen w takich samochodach można już przywyknąć, ale żeby do w miarę świeżego samochodu jakim jest Golf 4 stosować takie patenty? :shock:

[r2r]

ale żeby do w miarę świeżego samochodu jakim jest Golf 4 stosować takie patenty? :shock:

...nie pokazywałbym się na jego miejscu, na ich spotach.
Ogólny ostracyzm i utrata reputacji pewne - nie do odzyskania, nawet jakby każdemu placucha wiejskiego postawił :twisted:

[Subaru]

elpolacco, Może w elsie tak było

[aro_40]

Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację Hrabio.


Policjant zatrzymuje samochód, który porusza się po drodze zygzakiem. W samochodzie siedzi ksiądz, pod jego nogami leży pusta butelka. Policjant patrzy niedowierzająco.
- Ta butelka jest pusta, co w niej było?
- Woda synu, woda.
- Czyżby? A mnie się wydaje, że wino. Ksiądz jest pijany.
Wielebny spogląda na policjanta, potem na butelkę, następnie z wyrzutem podnosi w górę oczy.
- Znowu to zrobiłeś, Panie...


Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:
- O, ku**a, ale mnie ksiądz przestraszył!



Idzie Polak,Anglik i Niemiec przez Rosję... Pierwszy idzie Anglik i widzi kobietę z dzieckiem,która smaruje chleb gównem i gada oj bieda??
- Bieda??
- Bieda, bieda...
Anglik daje jej 100 funtów.
Drugi idzie przez Rosję Niemiec i ta sama sytuacja... daje jej 100 euro.
Trzeci idzie Polak, widzi kobietę, która smaruje chleb gównem i mówi:
- Co bieda??
- Ona na to... no bieda,bieda
- To co tak grubo smarujesz?? :-)



W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ją o zawód.
- A tak chodzę... od latarni do latarni.
- Wacek pisz: pogotowie energetyczne


Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi z krzaków cały osikany.
- Co się stało? - pyta się kumpel.
- Wyjąłem nie tą pałę.


Nowak usłyszał w radiu że wylądowały ufoludki: "Są małe, zielone, mają duże wyłupiaste oczy i trzeba mówić do nich bardzo powoli". Następnego dnia Nowak wybrał się na grzyby. Rozchyla krzaczek - grzybek, następny - też grzybek, następny, a tam mały zielony ludek z wyłupiastymi oczami. Pamiętając radiową informację mówi do niego bardzo powoli:
- Dzień dobry, nazywam się Henryk Nowak, jestem elektromonterem, właśnie zbieram grzyby.
Mały zielony ludek z wyłupiastymi oczami odpowiada mu również powoli:
- Dzień dobry, nazywam się Jan Kowalski, jestem leśniczym, właśnie robię kupę...


Żona do męża:
- Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dz*wkę. Powiedziałbyś chociaż ze 2 słówka...
- Wyżej dupę!


W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.

Polak w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy:
- You, now, wiesz facet, I want to buy...piła.
Widząc brak kontaktu mówi piła, piłka, i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wyimaginowaną piłkę do koszykówki.
- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?
- Yes - cieszy się facet, ball, piła - teraz patrz mi na usta - łań-cu-cho-wa.

Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!


Co to jest czasoprzestrzeń?
- Gdy kopiesz rów od tego słupka do trzeciej po południu.

Jaka jest różnica między wrześniem a slipami?
- Żadna. I tu koniec lata, i tam koniec lata.

Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą?
- Tak, bo samczyki robią to ręką.

[dominik9420]

Panowie, do dzieła :diabelski_usmiech
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=RwSHNdYpLKU[/youtube]

[aro_40]

Nie pamiętam czy było:
Państwo na jedną literę?????



Samoa

[qbec]

hehe..., a imię na jedną literę? (z Quo Vadis)




Winicjusz

[aniol]

dominik9420, Bardzo wyrozumiały policjant :szeroki_usmiech

[rafiki]

Przed Google Street View nic się nie ukryje :diabelski_usmiech

http://moto.onet.pl/google-street-view-przylapal-radiowoz/9sk6z