tesla ma najlepszy zasięg wiadomo, ale nadal ceny elektryków to chory film.....
TESLA - wątek dla miłośników aut elektrycznych
Zwiń
X
-
TESLA MODEL 3 drugi miesiąc z rzędu masakruje konkurencję.
W Stanach Zjednoczonych drugi miesiąc trwa rewolucja w sprzedaży aut elektrycznych. Dzięki wizji, uporowi i ciężkiej pracy Elona Muska powszechnie dostępne, atrakcyjne i co tu kryć - świetne! - auto elektryczne jest w końcu do kupienia - i ludzie kupują:-) Oby tylko Elon Musk przez swoje wyskoki na Twitterze za bardzo nie nabroil...
Go TESLA!
Zostaw komentarz:
-
-
To może (znowu ja) napisze co myslę.
Ten tekst zawiera bardzo, bardzo duzo gorzkiej prawdy. Nie sposób sie nie zgodzić z autorem tekstu w całej diagnozie i mrocznej przyszlości głoszonej przez niego dla niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego.
W tej analizie pełna zgoda.
Natomiast nie do końca w analizie potencjału rychłej elektryfikacji świata.
Jest kilka kluczowych słów które są tu istotne.
PIerwszy to to że całe achy i ech , cała ekscytacja mega wzrostem ilości Tesli 3 wreszcie dostarczanych klientom/sprzedawanych jest ....naturalna. Jak się coś rozkręca od zeraz do wskażniki wzrostu są i bywaja mega imponujące.
Drugi albo i pierwszy to segment w którym wszytsko się odbywa. "Small & Midsize Luxury Car" - to nie są auta dla mas, ktore najbardziej trują. To nie sa auta w których liczy się żeby było duzo i tanio. To są auta dla klinetów, kótrzy maja zazwyczaj przynajmniej jedno albo i więcej aut z konwencjonalnym silnikiem. Dla wielu z tych klientów Tesla jest nie jest ideologią. Sporo z nich nie uważa że prąd jest przyszłością napędu. Wielu z nich zamówiło Teslę żeby być pierwszym, żeby się pokazać, żeby zaimponować , dostosowac się do panującej, wykreowanej mody. Bo wie że w ich towarzystwie i przy ich statucie tak trzeba.
Podjada nią na spotkanie, na wystawęm na towarzyskie imprezy w których trwa walka o udowadnianie swojego statusu a na codzienne wojaże po Stanach wybiorą przysłowiowego "Escalade" - salonik na kołach o masie europejskiej półciężąrówki spalającej jak europejska ciężarówka.
W sporej części przypadków to zwyczajna hipokryzja.
Dlatego też sie pan autor tak martwi bo na razie i w dłuższej przyszłości ze względu na koszty to będzie problem raczej marek premium. Czyli mocno niemiecki problem.
Bo 60 tyś $ za Teslę 3 , a w bida wersji 35tyś $ plus cła, Vaty i inne opłaty.....to nie jest auto na Kowalskiego, nawet dla zwykłego Shmidta. To jest auto dla zamożnych wersji tych Panów, podobnie jak europejskie odpowiedniki.
Autor wg mnie nie jest do końca uczciwy. Piejąc peany na temat Tesli, martwiąc się ( i słusznie) swoją krajową motoryzacją, zapomina że elektryki nie tylko Tesla. A co z Jaguarem I-Pace np?
Podobno świetne auto o świetnych osiągach zarówno dynamicznyuch jak i zasięgiem na poziomie suva Tesli, wg autorów pozwalające naładować do 80% baterii w 10 godzin lu bw 40 minut technologią jak to okreslają Rapid Charge. Ale podstawa kosztuje ok 350 tyś naszych.
Ale to kolejny powód do zmartwień bo jak widac inni nie próznują i nie tylko tesla potrafi.
Ale teraz jest najważzniejsza część - kto pierwszy bedzie potwafił to na masową skalę wcielić do masowej produkcji - naprawde masowej do aut popularnych - dla zwykłych ludzi? Czyli w niskiej cenie?
Tu jeszcze długa droga wg mnie. Technologiczne bariery na to nie pozwalają co przekłada się na cenę no i w przypadku Tesli też moce przerobowe.
Dziś podstawowycm problemem tej cudowej elektyfikacji jest cena.
I autor doskonale zdaje sobie z tego sprawę bo najlepiej świadczą o tym jego słowa w tym artykule mniej więcej brzmiące tak:
"Podsumowując, jedynym czynnikiem, który się tutaj liczy, jest przekonanie konsumenta, by zapłacił za samochód, i nic innego się nie liczy."
Nic dodac nic ująć. Trafione w sedno.
Musisz chcieć go mieć mimo jego kilku istotnym i duzym wadom.
Problem w tym że segment luksusowych aut a zwykłych kierują się zupełnie innymi prawami i klienci tego drugiego oczekują konkretnych wymiernych korzyści dla siebie (poza prestiżem i wizerunkiem)
I tu jest cały problem - jak CI to wmówić? Bogatemu łatwiej a biednemu? Jak się nie da marketingowymi czarami to trzeba Cię do tego zmusić siłą.
Dalej autor pisze o tzw mozliwości wyboru ale nie wyboru między kilkoma autami elektrycznymi za sensowną kase dla Kowalskiego tylko miedzy Teslą a spalinowym pojazdem innego producenta.
To nie jest obiektywny pogląd bo na dziś tak w Stanach jest (W Europie niekoniecznie tylko Tesla ale jakieś "E-" czy inne "i" - mega kosmiczne w cenie i czasami wyglądzie jak np BMW, no i patrz wspomniany jaguar np) ale jak w tę stronę będzie szedł nacisk to za chwilę inni dołączą - niekoniecznie będa to Niemcy.
Ja osobiście odbieram ten artykuł jako sporą pretensję i żal rozgoryczonego Niemca zafascynowanego elektrycznymi autami Tesli o to że jego - niemiecki przemysł dawno temu obrał inna drogę i przez oszustwa teraz jest zagoniony w róg i zbytnio nie ma wyjścia. Sam sobie wykopał dołek i być może zaraz sam się w nim zasypie.
To tak o artykule.
Natomiast co do najbliższej przyszłości - ani Ameryki ani Europy w najbliżeszej perspektywie nie zmobilizują auta elekrtyczne. Bedziemy jeżdzić różnego rodzają hybrydami aut hybrydowych. Ze względu na koszty zakupu tych aut, na infrastrukturę elektryczną - ilość produkcji energii, ilośc stacji (zwłaszcza u nas) i cenę energii elektrycznej, na niewygodę (długie ładowanie)....
Oczywiście sukcesywnie elektryków będzie zwłaszcza w tzw bogatych krajach Europy (nie w Polsce która podobno już jest w najlepszej europejskiej lidze od kilku dni - parodia westernu jak dla mnie ) przybywać i z racji obecnej ich ilości/sprzedaży to przyrosty będą w % "imponujące". Jednak w całej masie stanowić będa maleńki % samochodów w Europie wg mnie. To bedzie długi proces o ile gdzieś w kuluarach nie zmieni się za kilka lat pogląd na to wszystko i ktoś tego nie wywróci do gory kołami.
Mnie zastanawia jeszcze jedno. Co takiego się stało że Unią Europejską w tej materii przestała rządzić Unia Europejska....?
Nagle silne Niemcy nadające ton wszelkim zmianom są bez żadnego wpływu , wyglądają jak najwieksza z ofiar tego co się dzieje.
Czy to dlatego ze są jak gdzies tu pisałem w sytuacji bez wyjścia przez skalę dieselgate i potencjał zabójczych roszczeń czy może układ się mocno zmienił i rozkazy płyną z innych miejsc, ale nie ze starego kontynentu....
Wielu się teraz uśmiechnie ale mnie to bardzo niepokoi.
Ostatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.
Zostaw komentarz:
-
-
Czy ktos orientuje sie moze na jakich zasadach Renault leasingu akumulatory do swoich elektrykow. Widze tylko wpisy o dlugosci kontraktu wynoszacej 4 lata, a co potem. Musimy oddac te akumulatory, nie ma opcji ich wykupu ??
Pytam, stad ze mozna znalezc ogloszenia gdzie jest informacja ze auto jest wyposazone w akumulatory, ktore sa wlasnoscia uzytkownika auta, a nie wlasnoscia Renault.
Zostaw komentarz:
-
-
Tesla Model 3 dopiero sie rozkręca a już masakruje konkurencję w Stanach, wrzesień być może będzie jeszcze lepszy!
https://cleantechnica.com/2018/09/25...hands-on-deck/Ostatnio edytowany przez marlej108; 1129.
Zostaw komentarz:
-
-
-
Są jednak zapaleńcy, którzy nie tylko przerabiają auta na elektryki
oferuje też zestawy DIY aby przerobić auto na elektryka https://www.facebook.com/pg/evgaragepl/posts/
i jeszcze tu:
Ostatnio edytowany przez cytrynowiec; 38273.
Zostaw komentarz:
-
-
biedni to raz, a dwa auta mają chore ceny nowe, wszystkie, a elektryki to już w ogóle
Zostaw komentarz:
-
-
Samochód konwencjonalny ma tyle zalet użytkowych że cieżko będzie to "przebić" Niestety bycie eko wymusza pewne niedogodności. A na to nikt nie chce się zgodzić. Mój pogląd na temat - jako konsumeta który może być eko pod warunkiem że nie dokłada do tego jest taki, że elektryk powinien być w cenie porównywalnej do spalinówki w danym segmencie. Wówczas jako drugie auto w domu, na dojazdy np żony do pracy 25 km móglbym się nad tym zastanowić. Niedogodnośc w postaci zasięgu i czasu ładowania rekompensowałby mi koszt przejechanego kilometra. I bylbym eko.
Ale jeśli ja mam dać za elektryka worek kasy z kosztem przejechania km równym np 10 zł a po drugiej stronie mam świeże auto - 3 latka kosztującego 1/3 leafa, który spala paliwa na 100km za 20 zł to ....co tu komentować w takim biednym kraju jak nasz. Policzyłem że aby wyjśc na zero potrzebowałbym 73 lat. Tylko paliwo.
Nawet kupując nówkę obecnego wozidła żonki w cenniku za 80 przy cenie leafa wg strony - "od 153 tyś" to potrzeba 45 lat.
Gdzie sens i logika? Zapewne to wina tego ze jesteśmy biedni i zyjemy gdzie zyjemy.
A na marginesie przy okazji ostatniego pożaru Tesli u nas czytałem wypowiedź jakiegoś inzyniera naszego, że ciśnienie na wydłużanie zasięgu powoduje że auta elektryczne sa niestey i będa na razie "łatwopalne". Zapalenie auta przez np przegrzanie niedopracowanych układów albo uszkodzenie (np baterii -jak miało to miejsce np w teslach przez za cienką podłogę pod baterią) bedzie prawdopodobne a wtedy akcja moze się odbywać szybko i co bardziej niebezpieczne gwałtownie. A jak widać w przypadku Tesli coś na rzeczy jest.Ostatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.
Zostaw komentarz:
-
-
Elektryki to nie taka nowosc, juz lata temu mozna bylo kupic elektryczna Pande I albo Citroena Berlingo elektryka.
W UK duzo sluzb miejskich ma takie elektryczne autka do jazdy wlasnie po miescie. NIe musi szybko jezdzic, a dziennie wystarczy jak przejedzie te 120km.
Zostaw komentarz:
-
-
w Tesli siedzialem, nie jechalem
za to prowadzilem BMW i3 i jechalo sie swietnie. Podejrzewam, ze Tesla moze byc tylko lepsza.
Ale jak pisalem - w PL czy szerzej w UE to przez najblizsze lata tylko teoria...
Zostaw komentarz:
-
-
Marlej gdyby mnie było stać kupiłbym Tobie
nie wiem, ja tak mam, że muszę przetestować, posiadać ewentualnie, żeby czymś się podniecać
Marlej jechałeś chociaż taką Teslą raz?
bo jeśli nie, to takie trochę jak ślinienie się do Pań z "filmów przyrodniczych"hehehe.....że tak żartobliwie powiem.
Zostaw komentarz:
-
-
Hehe, Golfa elektrycznego widzialem przedwczoraj w Sopocie ladujacego sie przy urzedzie miejskim, a godzine temu w Gdansku Oliwie Tesle Model X :-)
Zostaw komentarz:
-
-
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpisMysle, ze serio wlasnie sie odbywa rewolucja w USA i nastepuje przelom dot. aut elektrycznych, ktore powoli stana sie produktem masowym.
Problemem jest tylko wodz tego pomyslu pod tytulem Elon Musk. Albo ostatnie jego afery to jest celowe dzialanie, aby zbic akcje, ktore on potem wykupi, a nastepnie calosc tego biznesu wystawic na sprzedaz, albo to jest jego normalne zachowanie ktore skonczy sie wielkim krachem.
Rynek USA jest zupelnie inny niz ten w UE czy Chinach. Kto w Polsce widziale Fiata 500E czy E-Golfa. U nas to ciezko zobaczyc na zywo chociazby Golfa GTE
Zostaw komentarz:
-
-
Sew, chetnie przyjme Tesle w darze od Ciebie... nawet ryzykujac ze sie moze zapalic (w co watpie...).
Zostaw komentarz:
-
-
Tu ciekawe informacje dot. sprzedaży Tesli Model 3 w USA https://cleantechnica.com/2018/09/09...car-in-the-us/
Zostaw komentarz:
-
-
-
tutaj facet opisuje ile go kosztuje uzytkowanie Tesli (oczywiscie Amerykanin) https://www.youtube.com/watch?v=x0MjZOR89Fk
te 100 kilometrow to serio wychodza zupelne grosze - zdaje sie ze ponizej 10 zl.
Mysle, ze serio wlasnie sie odbywa rewolucja w USA i nastepuje przelom dot. aut elektrycznych, ktore powoli stana sie produktem masowym. Z tym, ze Europa bedzie zapozniona, ba nawet Chiny nas wyprzedza, a Polska to juz zupelnie bedzie jak Trzeci Swiat w tym wzgledzie...przynajmniej na razie.
Zostaw komentarz:
-
-
Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpisSprawdzamy realny zasięg samochodów elektrycznych - Auto Świat
W koncu taki powiedzmy w miare realny test
To niech mnie ktos teraz oswieci jak to rzetelnie liczyc jesli chodzi o koszty.
W takim cyklu raczej jazdy w trasie wychodzi im 15kWh/100km
To jest przeliczalne na ile kWh z gniazdka w domu ?? Tez 15kWh za 9zl ??
Pisza o ladowaniu z gniazda 1f 2,3kV przez np 14h, aby przejechac 231km
Czyli 32,2kWh * 0,6zl (to tak pesymistycznie, bo jak ladujemy w domu to mamy np. licznik dwutaryfowy i noca stawka spadnie spokojnie do ~30gr/kWh) = 19,32zl za 231km czyli jednak 8,4zl/100km ??
Właśnie miałem napisać o tym artykule, że jak ich nie czytam za bardzo, to tu mnie zaskoczyli "in plus".
Co do wyliczeń to mniej więcej tak to wygląda jak napisałeś.....ale już na tzw "mieście" lub w trasie kończą się dobre czasy.
Zostaw komentarz:
-
-
Tesla wg Brytyjczyków jednym z najbardziej awaryjnych aut.
Zostaw komentarz:
-
-
Producenci prześcigają się z informacjami na temat coraz większych zasięgów samochodów elektrycznych. Przyszła pora powiedzieć: sprawdzam.
W koncu taki powiedzmy w miare realny test
To niech mnie ktos teraz oswieci jak to rzetelnie liczyc jesli chodzi o koszty.
W takim cyklu raczej jazdy w trasie wychodzi im 15kWh/100kmTo jest przeliczalne na ile kWh z gniazdka w domu ?? Tez 15kWh za 9zl ??
Pisza o ladowaniu z gniazda 1f 2,3kV przez np 14h, aby przejechac 231kmCzyli 32,2kWh * 0,6zl (to tak pesymistycznie, bo jak ladujemy w domu to mamy np. licznik dwutaryfowy i noca stawka spadnie spokojnie do ~30gr/kWh) = 19,32zl za 231km czyli jednak 8,4zl/100km ??
Zostaw komentarz:
-
Zostaw komentarz: