żeby zerwać film olejowy to jaka musi być temp oliwy i jak mocno trzeba grzać co by do tego doszło?
Zależy to od bardzo wielu czynników i konstrukcji silnika.
Możesz zerwać fil olejowy na 5W40 szybciej niż na 0W30 i na odwrót.
Nie bez znaczenia jest tutaj temp oleju a ta powinna oscylować min. 80st.C aby myśleć o wciskaniu pedału przyspieszenia do oporu.
PAOLO ESCO, :wink: AdamB, silnik na TT4600 pracuje bardzo przyjemnie więc jest szansa że polubisz ten olej
cala zeszla zime (4 -m-ce) przejezdzilem na 4600 - rzczywiscie bardzo wycisza silnik i szybko nagrzewa sie motor na nim. niestety po ok 6 tys traci wlasciowsci....
teraz od 5 tys jezdze na Amsie AEL - bardzo przyjemna oliwa. auto tak szybko sie nie nagrzewa (mniej wiecej ja na Motulu) ale nie widac (slychac) oznak zuzycia oleju.
AdamB, Mów mi na "ty"
Odniosłem wrażenie że się obraziłeś na moją uwagę. A jak tak z dobrego serca :diabelski_usmiech
[ Dodano: Sro 19 Gru, 12 22:28 ] piramida, napisze tak, na zime już chyba nigdy nie zaleję 5w40 obojetnie jakiej firmy
Coś o tym wiem :lol:
Też tak uważam
Od dwóch tygodni mam LM4600 5W30 i sama radość
Za kilka dni jadę w trasę pod granicę holenderską to będę coś więcej wiedział jak się sprawuje w trasie :wink:
[ Dodano: Sro 19 Gru, 12 22:33 ]
Gdybym robił rocznie ok. 30kkm to z pewnością na zimę byłby 5W30 (najchętniej LM4600) a na lato 5W40 Millersa XFE-PD.
Niestety przy wymianie raz na rok uważam za mniejsze zło 5W30 ale za to o lepszych parametrach. :roll:
Miałem u siebie dwa oleje tej samej marki- Liqui Moly Top Tec 4100 i Synthoila High Tech. Z TT byłem zachwycony, z Synthoila mimo PAO, lepszej płynności w niskich temp. w zimę była katastrofa. Jedno było niesamowite że do wymiany przy 14 tys. km popychacze nawet w ok. 0 st. błyskawicznie się wyciszały, pobór znikomy. Coś za coś.
Konrad OIL SPA -> oleje, filtry, akumulatory, części
Ja zmieniłem Amsoila AFLa 5w40 (przebieg ok. 8000km w tym 3500km mocnej jazdy autostradowej) na Millersa XFE-PD. Wg paru kolegów lepiej chodził im silnik na Millersie. Po wymianie Amsa na świeżego Millersa nie zauważyłem praktycznie żadnej różnicy w kulturze pracy silnika, nagrzewaniu. Tak naprawdę jeśli miałbym między nimi wybierać, to chyba zostałbym przy Amsie. Nie wiem skąd u niektórych tak wielkie różnice w działaniu silnika na obu olejach. Może z silnikiem coś nie tak i Millers lepiej go wycisza bo nie jest pełnym syntetykiem. Wydaje mi się, że oba oleje to górna półka jeśli chodzi o pompowtryski i dużych różnic u mnie nie było widać.
Seed, cóż się dziwić AEL odstaje od konkurencji na plus znacznie (Noack, HTHS), marginalne ilości depozytów, powolny wzrost Tan- prawdziwy longlife :wink:
Jedynie cena może zaboleć. Ant, dokładnie są sprzeczne relacje :roll:
Konrad OIL SPA -> oleje, filtry, akumulatory, części
to tak samo jak zalejesz chrzczone paliwo, czuć że z autem coś nie tak, nie umiem tego inaczej obrazowo wytłumaczyć
Ja zmieniłem Amsoila AFLa 5w40 (przebieg ok. 8000km w tym 3500km mocnej jazdy autostradowej) na Millersa XFE-PD. Wg paru kolegów lepiej chodził im silnik na Millersie. Po wymianie Amsa na świeżego Millersa nie zauważyłem praktycznie żadnej różnicy w kulturze pracy silnika, nagrzewaniu. Tak naprawdę jeśli miałbym między nimi wybierać, to chyba zostałbym przy Amsie. Nie wiem skąd u niektórych tak wielkie różnice w działaniu silnika na obu olejach. Może z silnikiem coś nie tak i Millers lepiej go wycisza bo nie jest pełnym syntetykiem. Wydaje mi się, że oba oleje to górna półka jeśli chodzi o pompowtryski i dużych różnic u mnie nie było widać.
być może i w naszych motorkach coś jest nie tak , przecie ja mam BXE z przelotem ponad 100kkm a to jak wiemy graniczna wartość wytrzymałości tej konstrukcji :szeroki_usmiech , pamiętaj też że masz mocno modzony silnik i to też może mieć ogromny wpływ na to jak dany olej się w nim zachowuje, w BXE + mod Millers sprawuje się lepiej, przynajmniej u mnie.
Kurcze musimy się kiedyś spotkać i zrobić odsłuch na żywo podczas postoju i podczas jazdy.
Wracając do Millersa XFE-PD to moja niunia stała od poniedziałku nie ruszana więc olej miał czas spłynąć, dziś -12 stopni byłem przygotowany na klepanie zaraz po starcie ale tu zaskoczenie , nawet nie jęknęła, odpaliła jak by mrozu nie było
no jutro , pojutrze test po nocy w gorach. na statoil lazerway. mysle ze bedzie bez niespodzianki bo pieknie odpala na mrozie. o olej jestem spokojny. do ON dolalem DIESEL SKYDD
Seed, cóż się dziwić AEL odstaje od konkurencji na plus znacznie (Noack, HTHS), marginalne ilości depozytów, powolny wzrost Tan- prawdziwy longlife
Jedynie cena może zaboleć.
konkon, no wiec wlasnie - nie bylo mnie jakis czas na forum (pizdziu pewnie sie ucieszyl) i widze ze przesiadka na 4600 nastapila 8) Ams juz niedobry?? Mowie 4600 sprawdzil sie przez 6000 km - potem sie spalił. AEL jak na razie świetnie.
Seed, cóż się dziwić AEL odstaje od konkurencji na plus znacznie (Noack, HTHS), marginalne ilości depozytów, powolny wzrost Tan- prawdziwy longlife
Jedynie cena może zaboleć.
konkon, no wiec wlasnie - nie bylo mnie jakis czas na forum (pizdziu pewnie sie ucieszyl) i widze ze przesiadka na 4600 nastapila 8) Ams juz niedobry?? Mowie 4600 sprawdzil sie przez 6000 km - potem sie spalił. AEL jak na razie świetnie.
od początku była mowa 4600 na zimę AMS na lato u mnie na razie wszystko jest Ok, tylko mam głupi samochód, gdy temperatura spada po niżej ZERA ... samochód zaczyna świrować ... pali jak SMOK ! ... wrrr. komputer podnosi obroty silnika ... i w ogóle jakoś dziwnie pracuje ..
1,7 Oplel Astra GTC 125Km ...
Obecnie śmigam na Liqui Moly a w lato AMSOIL
troche obroty poskakaly ale nie tak jak na castrolu
to raczej wpływ paliwa bardziej (temeratura na paliwo też działa nawet pomimo dodatku do ON. Filterek paliwa nie zmieniany zapewnie? Ja zmieniałem filtr paliwa w dieslu zawsze późną jesienią, przed mrozami i nigdy w 1,9 TDI nie miałem problemu, nawet w największe mrozy, gdzie ON w bańce w bagażniku wyglądał jak olej rzepakowy :twisted: ). Czy mi się zdaje, czy jesteś zadowolony z oleju :roll:
Zamieszczone przez Orbit
od początku była mowa 4600 na zimę
olej z SAE 5W/30 jak najbardziej na zimę zamiast 5W/40.
Na święta będę u ojca to zobaczę jak 1,9 AXR sprawuje się na AFL-u :wink: (szkoda tylko, że odwilż ma być).
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Na święta będę u ojca to zobaczę jak 1,9 AXR sprawuje się na AFL-u
u mię sprawuje sie całkiem całkiem wcale...po przy temp -11...żadnych niepokojących odgłosów nie zanotowałem, a pewien jegomośc wie, że mam na tym punkcie (i pewnie nie tylko na tym) pierdolca czy tam nerwicę natręctw...stan oleju zbliżony do maximum (przebieg oliwy ca 9kkm, czyli przed wymianą), śmoc jak na tego kibla dość mocno nie seryjna
Zamieszczone przez piramida
Mam zrobione około 5kkm na TT4600 i jak na razie silnik jeszcze cicho pracuje, ciekawe co bedzie przy 10kkm?
jeśli nie zrujnuje to Twego budżetu, to zrób pls badania lubrykanta......bom jakoś nieprzekonany w te wu _trzydzieści.... :roll:
od początku była mowa 4600 na zimę AMS na lato u mnie na razie wszystko jest Ok, tylko mam głupi samochód, gdy temperatura spada po niżej ZERA ... samochód zaczyna świrować ... pali jak SMOK ! ... wrrr. komputer podnosi obroty silnika ... i w ogóle jakoś dziwnie pracuje ..
Oj to raczej temat dla kogoś od elektroniki sterowania silnikiem .
No ale jak zobaczyci jak specjalistka się wzięła za paliwa , to też może być przyczyna..
troche obroty poskakaly ale nie tak jak na castrolu
to raczej wpływ paliwa bardziej (temeratura na paliwo też działa nawet pomimo dodatku do ON. Filterek paliwa nie zmieniany zapewnie? Ja zmieniałem filtr paliwa w dieslu zawsze późną jesienią, przed mrozami i nigdy w 1,9 TDI nie miałem problemu, nawet w największe mrozy, gdzie ON w bańce w bagażniku wyglądał jak olej rzepakowy :twisted: ). Czy mi się zdaje, czy jesteś zadowolony z oleju :roll:
Zamieszczone przez Orbit
od początku była mowa 4600 na zimę
olej z SAE 5W/30 jak najbardziej na zimę zamiast 5W/40.
Na święta będę u ojca to zobaczę jak 1,9 AXR sprawuje się na AFL-u :wink: (szkoda tylko, że odwilż ma być).
Komentarz