Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[Mickul]

A może to Ty jesteś w grupie co osłabia? :wink:, przyznaj się ile tam punkcików na koncie

4. :P I o dziwo nie osłabiałem, bo nie nadginałem przepisów aż tak. Na pewno nikomu wczoraj nie mrugałem i nie siedziałem nad dupie. Nikomu tez nie zajechałem drogi. :P Z reguły staram się jeździć przepisowo.

Ale do sedna rzeczy. Byłem w szoku, gdyż większość aut po wykonaniu manewru wyprzedzania na drodze dwujezdniowej od razu zmieniało pas na skrajny prawy. Na Gierkówce moim oczom ukazał się sznur aut jadących 100km/h - 110km/h. Lewy pas był KOMPLETNIE pusty, więc jakby ktoś leciał 160km/h to mógłby zrobić to bez problemu i bez hamowania. Na S8 prędkość przelotowa w granicy 1,4zł, bo nie chciałem się wtopić w Jankach w korek (a Janki były puste i na przelocie...). W samej Warszawie nauczyli się nawet dziękować za wpuszczenie. :P

[ Dodano: Sro 27 Lis, 13 23:12 ]

Wczoraj zrobiłem 868km, Racibórz - Warszawa - Racibórz - Zabrze. I... nikt mnie nie osłabił! :O

Ty mnie osłabiłeś bo byłeś 2 razy w Racku i nie dałeś znać

Do 16 grudnia będę tam dosyć często, bo mam zlecenie na obsługę Auchan Racibórz. :P

[bobolino]

Przede mna sznur samochodow na kilkaset metrow - przed sobą mam auto i kawalek odstepu. Kierownik Mondeo szybko podjechal mi na zderzak.
[...]
Po chwili znowu podjechal i jak tylko nadarzyla sie okazja minal prawym mnie i auto przede mna, a nastepnoe wcisną się miedzy auta dalej.

To jest taki rodzaj kierowcy skurwysyna, którego najbardziej nienawidzę!!! :evil:
Jak widzę w lusterkach, że taki palant zaczyna myszkować po drodze, to staram się jechać tak, aby z premedytacją utrudnić mu wyprzedzanie na którymkolwiek pasie.
Czyli, kiedy widzę, że lewy pas posuwa się szybciej, to jadę przed takim baranem lewym pasem, a jeżeli prawy szybciej idzie, to wskakuję na prawy, jadąc troszeczkę z tyłu za samochodem z lewego pasa w ten sposób, że Kierownik nie ma się jak wcisnąć.
Robię to z pełną premedytacją i mam z tego własną satysfakcję :diabelski_usmiech

[rafiki]

Jak widzę w lusterkach, że taki palant zaczyna myszkować po drodze, to staram się jechać tak, aby z premedytacją utrudnić mu wyprzedzanie

ja raczej takich przepuszczam, bo jak będzie z kilka kilometrów z przodu, to przynajmniej nie wpie.doli mnie do rowu albo na słup

jadę przed takim baranem lewym pasem, a jeżeli prawy szybciej idzie, to wskakuję na prawy, jadąc troszeczkę z tyłu za samochodem z lewego pasa

A wiesz, że jak nie zjeżdżasz z lewego, to popełniasz wykroczenie? I nie chodzi mi o to, że nie jedziesz możliwie najbliżej prawej strony, bo prawy pas - jak się domyślam - jest zajęty, ale o to, że utrudniasz wyprzedzanie, a to już jest wykroczenie.

Robię to z pełną premedytacją i mam z tego własną satysfakcję

no to ja Ci gratuluję, że satysfakcjonuje Cię kur.stwo na drodze. Nie życzę, ale ciekaw jestem co byś powiedział jakbyś trafił na patrol z video na pasie obok.

[bobolino]

A wiesz, że jak nie zjeżdżasz z lewego, to popełniasz wykroczenie? I nie chodzi mi o to, że nie jedziesz możliwie najbliżej prawej strony, bo prawy pas - jak się domyślam - jest zajęty, ale o to, że utrudniasz wyprzedzanie, a to już jest wykroczenie.

Wyobraź sobie, że WIEM :wink:

no to ja Ci gratuluję, że satysfakcjonuje Cię kur.stwo na drodze.

Dziękuję. Czuję się zaszczycony :diabelski_usmiech

[ Dodano: Czw 28 Lis, 13 21:14 ]

ale ciekaw jestem co byś powiedział jakbyś trafił na patrol z video na pasie obok

O Chryste! Tego nie przewidziałem! Nie wiem co bym zrobił ops:
Pewnie wpadłbym w panikę i zjechał do rowu :shock:

[wróg]

Tak właśnie tworzy i mnoży się chamstwo na drogach. Przez jednego chama drugi kierowca też staje się takim samym chamem, czego efekty nietrudno spotkać na drodze.
Ja jednak mimo wszystko bardziej preferuję ustąpienie kierowcom z przerostem ambicji i własnego ego na drodze, bo zachowania przeciwne temu w moim rozumieniu niczego nie załatwiają, a jedynie potęgują agresję i niepotrzebnie nakręcają spiralę niebezpiecznych zachowań

bobolino, zachęcam do gruntownego zgłębienia znaczenia słowa jakim określiłeś "przykładowego" kierowcę. Burak burakiem, ale matkę buraka zostaw w spokoju

[SS]

bobolino, chamstwem chamstwa nie pokonasz, a do tego jeszcze się wzajemnie nakręcacie :cry:

[rafiki]

ale ciekaw jestem co byś powiedział jakbyś trafił na patrol z video na pasie obok

O Chryste! Tego nie przewidziałem! Nie wiem co bym zrobił ops:
Pewnie wpadłbym w panikę i zjechał do rowu :shock:

No i po co ta ironia? Myślisz, że przez to robisz się fajny? Skoro tak odpowiadasz, to zadam konkretne pytanie. Co byś odpowiedział gdyby patrol Cię zatrzymał i zapytali się czemu utrudniasz innym wyprzedzanie? I co, wtedy też byś powiedział, że robiłeś to z premedytacją? A już wiem, Ty to taki "Strażnik Texasu" jesteś, uniemożliwiając wyprzedzanie takim jak opisałeś, chcesz ich nauczyć pokory na drodze. Chamstwo zwalczać chamstwem...po prostu żałosne, jak dziecko w podstawówce.

wróg, w 100% się z Tobą zgadzam.

[Andja]

Przede mna sznur samochodow na kilkaset metrow - przed sobą mam auto i kawalek odstepu. Kierownik Mondeo szybko podjechal mi na zderzak.
[...]
Po chwili znowu podjechal i jak tylko nadarzyla sie okazja minal prawym mnie i auto przede mna, a nastepnoe wcisną się miedzy auta dalej.

To jest taki rodzaj kierowcy skurwysyna, którego najbardziej nienawidzę!!! :evil:
Jak widzę w lusterkach, że taki palant zaczyna myszkować po drodze, to staram się jechać tak, aby z premedytacją utrudnić mu wyprzedzanie na którymkolwiek pasie.
Czyli, kiedy widzę, że lewy pas posuwa się szybciej, to jadę przed takim baranem lewym pasem, a jeżeli prawy szybciej idzie, to wskakuję na prawy, jadąc troszeczkę z tyłu za samochodem z lewego pasa w ten sposób, że Kierownik nie ma się jak wcisnąć.
Robię to z pełną premedytacją i mam z tego własną satysfakcję :diabelski_usmiech

to niby nie jest skur*********??? :roll:

[bobolino]

to niby nie jest skur*********???

Nazwij to jak chcesz, tylko wytłumacz mi, na którym rysunku jadę, jak na skur*** przystało.
Na pierwszej grafice prawy pas jedzie szybciej, na drugiej lewy.
Zielony to ja, czerwony to Kierowca, który ma ADHD i myszkuje po drodze.

[tomekb1]

Bobolino zwróć uwagę, że jeśli ktoś jadący z przodu obserwuje Ciebie w lusterkach, to dla niego właśnie Ty możesz być takim cwaniakiem myszkujacym po drodze.

[westwi78]

Nazwij to jak chcesz, tylko wytłumacz mi, na którym rysunku jadę, jak na skur*** przystało.

na obu rysunkach jest pokazne debilne zachowanie.

[bobolino]

bobolino, chamstwem chamstwa nie pokonasz, a do tego jeszcze się wzajemnie nakręcacie :cry:

Rozumiem twoje podejście do tego typu sytuacji, ale mam odmienne zdanie.
Dopóki będziesz ustępował takiemu sukinsynowi (prowadzenie się jego matki nie ma tu nic do rzeczy) , dopóty będzie on się czuł PANEM I WŁADCĄ, i będzie dalej zapierdzielał po drogach, nie zważając na nic i na nikogo.
A jak parę razy zobaczy, że taka jazda nie popłaca, bo i tak swoje musi odczekać, to JEST SZANSA, że za którymś razem zrozumie, że kierowcy celowo robią tak, aby taki palant nie mógł sobie pohasać po jezdni.
I nie tylko ja tak robię, jak na rysunkach. Zdarza się, że z innym kierowcą jadącym po sąsiednim pasie, wymieniamy jednoznaczne spojrzenia.

[ Dodano: Pią 29 Lis, 13 19:00 ]

na obu rysunkach jest pokazne debilne zachowanie.

Pana Kierowcy w czerwonym, który ponagla światłami jadący samochód przed nim, zapomniałeś dodać...

[ Dodano: Pią 29 Lis, 13 19:03 ]

Bobolino zwróć uwagę, że jeśli ktoś jadący z przodu obserwuje Ciebie w lusterkach, to dla niego właśnie Ty możesz być takim cwaniakiem myszkujacym po drodze.

Nie rozumiem, dlaczego? :roll:
Przecież ja nie myszkuję. Jadę swoim tempem.

[tomekb1]

Bobolino zwróć uwagę, że jeśli ktoś jadący z przodu obserwuje Ciebie w lusterkach, to dla niego właśnie Ty możesz być takim cwaniakiem myszkujacym po drodze.

Nie rozumiem, dlaczego? :roll:
Przecież ja nie myszkuję. Jadę swoim tempem.

Mam na myśli takie przeskakiwanie z pasa na pas.
Nie ma sensu zachowywać się jak szeryf, pojedzie burak przodem i spokój.
Choć ja ostatnio jednego glupka specjalnie przyblokowalem.
Zwykła krajowa droga jednopasmowa. Jakies 200 m za mną 3 auta. Ten ostatni wjeżdża na przeciwny pas i wyprzedza. Jedziemy pod górę. Myślałem , że jak wyprzedzi dwa to ustawi się za mną, ale on cały czas jedzie lewym. Wychodziło na to, że że mną zrówna się akurat na szczycie wzniesienia, więc dla własnego bezpieczenstwa ustawilem się pośrodku drogi, aby nie mógł mnie wyprzedzić.
Za zniesieniem zjechałem na prawo i glupiec mogl mnie spokojnie wyprzedzic.Z przeciwka nic nie jechało.

[krzynol]

każdy ma prawo "myszkować" szukając lepszej alternatywy
jak nikomu nie przeszkadza, to niech jedzie

natomiast specjalne zajeżdżanie drogi i "szefowanie" na drodze to lipa (delikatnie rzecz ujmując)

[kw82]

bobolino, zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami masz jechać prawą stroną jezdni czyli w przypadku jezdni o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku masz jechać prawym pasem.
Lewy pas służy do wyprzedzania. Nie wolno nim jechać jeśli nie wykonuje się manewru wyprzedzania.
Jeśli nie potrafisz korzystać z lewego pasa to nie dziw się, że ktoś ponagla Cię światłami.
Widzę, że jazda Twoim tempem jest jedyna słuszna i wszyscy mają się dostosować bo inaczej są myszkującymi z ADHD, palantami, sukinsynami i skur*ysynami.
Nie potrzebnie się napinasz, Jak ktoś chce jechać szybciej niż Ty to go po prostu przepuść.

[bobolino]

Mam na myśli takie przeskakiwanie z pasa na pas.
Nie ma sensu zachowywać się jak szeryf, pojedzie burak przodem i spokój.
Choć ja ostatnio jednego glupka specjalnie przyblokowalem.

Ale ja nie przeskakuję SPECJALNIE z pasa na pas, jak ten burak. Ja przejeżdżam raz, może dwa razy, na pas który szybciej leci, UPRZEDZAJĄC buraka, którego od pewnego czasu widzę w lusterkach, że zaczyna burakować.
To nie to, że ja mu specjalnie przed maskę wjeżdżam i się z nim przedrzeźniam. Wjeżdżam tam, gdzie chcę i jadę tak, żeby przy okazji burak zrozumiał, że jest tylko zwykłym burakiem. Nikim więcej.

Odnośnie twojego przyblokowania jednego z buraków, mogę Ci tylko przyklasnąć
Właśnie o to mi chodzi i sam tak robię burakom :fuck1

[ Dodano: Pią 29 Lis, 13 20:25 ]

Lewy pas służy do wyprzedzania. Nie wolno nim jechać jeśli nie wykonuje się manewru wyprzedzania.
Jeśli nie potrafisz korzystać z lewego pasa to nie dziw się, że ktoś ponagla Cię światłami.

Jesuuuu... chłopie...
Przecie napisałem, że na drugiej mojej grafice lewy pas jedzie szybciej od prawego. TAK?
Czyli cały czas wyprzedzam, tak? Czy nie?
Chcesz powiedzieć, że powinienem wbić się na prawy pas, bo jakiś sukinsyn mruga mi światłami?
A w życiu! Wbiję na prawy wtedy, kiedy będę miał miejsce, albo nie wbiję, bo żaden debil nie będzie mnie pouczał światłami, ani czapką na desce, kiedy mam mu ustąpić :evil:

[spc]

Lewy pas służy do wyprzedzania. Nie wolno nim jechać jeśli nie wykonuje się manewru wyprzedzania.
Jeśli nie potrafisz korzystać z lewego pasa to nie dziw się, że ktoś ponagla Cię światłami.

Od siebie dodam tylko, że jeśli jadę lewym pasem, szybszym niż prawy, to kiedy widzę w lusterku że ktoś się zbliża, to zawsze znajdę lukę, żeby usunąć się na prawy i go przepuścić, a później wracam na lewy i kontynuuję wyprzedzanie prawego.
Inna sprawa, jeśli prawym jedzie cały ciąg aut, na lewym sznurek kilka / kilkanaście samochodów jadących nieznacznie szybciej, a za mną ktoś wali długimi żeby go przepuścić, to się nie usuwam. I tak wszyscy jedziemy tempem nadanym przez "pierwszego" na lewym, więc takie przepuszczanie nie ma sensu. Ja go przepuszczę, a on będzie 1 auto do przodu i będzie wk**wiał światłami następnego. Do pierwszego i tak się nie przebije

Nie potrzebnie się napinasz, Jak ktoś chce jechać szybciej niż Ty to go po prostu przepuść.

Tu się zgadzam. Zawsze się znajdzie ktoś szybszy, głupszy a nawet w ostateczności mający poważny powód żeby się spieszyć.

Lewy pas służy do wyprzedzania. Nie wolno nim jechać jeśli nie wykonuje się manewru wyprzedzania.

Prawy też 8)

[bobolino]

Inna sprawa, jeśli prawym jedzie cały ciąg aut, na lewym sznurek kilka / kilkanaście samochodów jadących nieznacznie szybciej, a za mną ktoś wali długimi żeby go przepuścić, to się nie usuwam. I tak wszyscy jedziemy tempem nadanym przez "pierwszego" na lewym.

No, przynajmniej jeden rozgarnięty się znalazł, który zrozumiał, o czym ja cały czas piszę...

[spc]

Najlepsze jest to, że często są to fury z dużymi lub mocnymi silnikami. Jak jest sznur, to będzie Cię poganiał światłami i na siłę wyprzedzał. Za kilka km go doganiam, jak jedzie autostradą 120/130 bo sobie przypomniał, że jego fura średnie spalanie ma na poziomie 15 - 20 litrów, a górnej granicy jeszcze nie udało mu się określić.

[bobolino]

Prawy też

A drugi ni cholery nie rozumie, w czym problem.

Ja robię pass i idę film oglądać.

[krzynol]

takie gadki zawsze się źle kończą

wszyscy idą na browara/wódeczkę/whisky/spirytusik/winko i oglądają film/OCP

[sebastian7905]

a nawet w ostateczności mający poważny powód żeby się spieszyć.

bobolino nie doczytałeś ,
a poza tym co ci przeszkadza, że ktoś chce cię wyprzedzić ,no to mu pokazałeś oby tobie kiedyś ktoś czegoś nie pokazał i nie mówię tu o palcu ,ale trochę jeżdżę i co nie co widziałem Boże co za problemy . Jak mi ktoś drogę zajedzie to go puszczam , jadę dalej i mam mniej siwych włosów.

[piramida]

bobolino, jak stoisz w korku na prawym a dalej jest zwężka to też wyskakujesz na lewy co by zablokować "frajera" który leci lewym do końca?

P.S. odnosnie mrugania długimi jak ktoś nie chce zjechać na prawy, zauważyłem to po sobie, nie mrugam długimi od dobrych kilku lat jak nie dłużej i to popłaca, dojeżdżam na bezpieczną odległość i czekam, zazwyczaj jak widzą czarny grill lub ksenony to zjeżdżają bez problemu na prawy a co bardziej oporni zostają wyprzedzeni prawą stroną i nawet nie którzy po manewrze wyprzedzenia lądują na prawym ale nie wszyscy, ci najbardziej nied...bani dalej lecą lewym.

[rafiki]

Lewy pas służy do wyprzedzania. Nie wolno nim jechać jeśli nie wykonuje się manewru wyprzedzania.

wolno jeżeli nie ma miejsca na prawym.

Inna sprawa, jeśli prawym jedzie cały ciąg aut, na lewym sznurek kilka / kilkanaście samochodów jadących nieznacznie szybciej, a za mną ktoś wali długimi żeby go przepuścić, to się nie usuwam. I tak wszyscy jedziemy tempem nadanym przez "pierwszego" na lewym.

No, przynajmniej jeden rozgarnięty się znalazł, który zrozumiał, o czym ja cały czas piszę...

Prawy też

A drugi ni cholery nie rozumie, w czym problem.

bobolino, chyba nie zauważyłeś, że oba posty napisał kolega spc, więc teksty, że jeden rozumie a drugi nie są dziwne, bo wychodzi na to, że w ogóle nie zwróciłeś uwagi kto co napisał.

[kw82]

wolno jeżeli nie ma miejsca na prawym

W którym miejscu prawa o ruchu drogowym znajduje się przepis o którym piszesz?