Zamieszczone przez dwaoka
Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił
Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
-
Zamieszczone przez Zorrwiesz ostatnio się pogoniłem z Mercedesem C63AMG i na pewno cichy to on nie był.
A i inne "tuningowe" autka jak wejdą na obroty to cichymi bym ich nie nazwał.Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez pstrykaczKolega Big to na wczasy do raju jeździ
Sami sobie fundujemy nerwówkę i oczywiście pretensje mamy do wszystkich innych tylko nie do siebie. Piszecie, że ktos wam wyjechał czy zajechał, ale zastanówicie się czy inni poza wami nie mają prawa do błędów?? Czy wy takich błędów nie popełniacie ?? Pewnie, że to źle, że ktoś zajechał drogę czy wyjechał przed wasz samochód i wymusił pierwszeństwo. Ale zamiast sie drzeć i bluzgać moze lepiej się uśmiechnąć, a i ten co nie zauwazył waszego auta zapewne przeprosi gdy zobaczy, że źle zrobił.
Czy myślicie, że bluzganie jeden na drugiego cokolwiek zmieni ??
Co innego gdy ktos robi innym na drodze na złość i jest chamski np. jedzie na siłę lewym pasem. Wtedy faktycznie nerwy są uzasadnione, ale ja bym jednak proponował zadzwonić pod 997 i poprosić o interwencję policjantów.Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Big, trzeba jebać stado baranów nie ma innej rady :wink:superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Ja się staram nie denerwować, ale mi wczoraj podniósł ciśnienie jakiś szczyl na skuterze. Stoimy przed przejściem dla pieszych przepuszczając ludzi na Niemcewicza (dwa pasy ruchu w jedną stronę), akurat właśnie ja i obok mnie auto się zatrzymało jako pierwsi, ludzie jeszcze idą a między nami rzeczony gnój po pasach i do przodu, za 100m złapało nas czerwone więc pytam jelenia od kiedy tak się jeździ a on na to, że to jest skuter i tu są inne zasady... ręce opadają.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BigCzy myślicie, że bluzganie jeden na drugiego cokolwiek zmieni ??
"Metody rozładowania emocji
Jak rozładować napięcie związane ze stresem? Szukamy skomplikowanych metod, podczas gdy te najprostsze bywają najskuteczniejsze. Doskonale redukują napięcie płacz, śpiew, śmiech lub krzyk. Zwróćmy uwagę na to, że mężczyźni, osobnicy najbardziej podatni na stres, najczęściej tłumią w sobie emocje, kobiety zaś wyrzucają je na zewnątrz (płacz, krzyk). W wielu koncernach zachodnich pracodawcy zdają sobiesprawę z faktu, że zestresowany pracownik to zły pracownik. Dlatego od dawna istnieją tam specjalne, wytłumione pokoje, w których pracownicy mają możliwość uwolnienia napięcia poprzez krzyk. ..."
Mi np.: pomaga klasyczne zdanie "Jak jeździsz baranie?" ewentualnie "Znowu baba za kierownicą" nawet wypowiedziane do siebie. Oczywiście takich kierowców należy niezwłocznie wyprzedzić ;-)Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
mnie wczoraj osłabił ziom na rowerze.... wjechał sobie ot tak na pełnej szybkości na pasy wprost pod maskę taryfiarzowi .... dobrze że było tłoczno na ulicy i prędkość auta oscylowała ok 20km/h także kierownik jakimś cudem zdążył depnąć po hamulcach ... rowerzysta oczywiście spier***, a mięcho lecące z auta dało się słyszeć na całej ulicy
chwilę wcześniej paniusia włączała się do ruchu z bocznej uliczki.... tak to zgrabnie zrobiła, że o mało nie wylądowała pod tramwajem.... no ale cóż... jak się w jednej łapie trzyma komóreczkę, a drugą w tym czasie kręci się kierą, zmiania biegi i wciska gaz to aż dziwne że nie otrzymała konkretnej "nauczki" :diabelski_usmiech
aha... i pozdrawiam wszystkich miszczów ruszania spod świateł, co to utrzymują między autami półkilometrowe odstępy podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie :lol: a ja się potem dziwię, że jedzie 5 aut a korek jest na całą dzielnicę :szeroki_usmiech
Zamieszczone przez hotraina on na to, że to jest skuter i tu są inne zasadySPOT Poznań:
.....
ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
Error 503 Wojtas Unavailable :P
Komentarz
-
-
Włączam się wczoraj do ruchu (od razu na prawy pas) jadą dwa motory obok siebie na lewym (nie mogą obok siebie z resztą) toczę się powolutku i czekam, aż będą przede mną i jak mija mnie ich tylne koło włączam kierunek i zmieniam pas, a te ch** bez szkoły na mnie trąbią i coś mordę drą WTF?
Komentarz
-
-
No i ja się jeszcze raz. Jechałem dzisiaj wojewódzką 807. Po zmierzchu. K@#$a tylu nieoświetlonych rowerzystów (NICZYM ! żadnym nawet dupnym odblaskiem) to już dawno nie widziałem. Pomijając fakt jakości drogi kilka razy jakimś cudem znanym tylko tym idiotom na rowerach nie wylądowali nikomu na masce...
Komentarz
-
-
Czasami jeżdżę z kolegą z Lubelskiego i On często się wkurza, ze w Rzeszowie nie używają kierunków... Bagatelizowałem ten pogląd, ale od jakiegoś czasu szlak mnie trafia na moich krajan. I tak właśnie dziś jadę sobie dziś elegancko 30 - 40 km/h i nagle muszę wciskać po hamulcach, bo gość przede mną stwierdził, że on chce sobie zjechać na bok Gdy bym się tak zapatrzył, to bym w niego wjechał jak nic Dobrze, że za mną jechał jakiś typ, co zostawia sobie miejsce jak dla furmanki :PSpoty w Rzeszowie i Tarnowie - info w poszczególnych wątkach. Zapraszamy!
----
Jeśli nie używam polskich liter, to znaczy, że piszę na komórce
Komentarz
-
-
Pozdrawiam pana w srebrej O2, który dzisiaj zatrąbił na starszego Pana na rowerze (dzień targowy na targowisku w WGM). Człowiek ten skręcił w stronę chodnika, uderzył w krawężnik i upadł na chodnik. Kierowca powoli go ominął i pojechał dalej. Podniosłem człowieka, pozbierałem mu zakupy, i spytałem czy wszystko napewno w porządku, a on z humorem osób starszch (koło 80-tki) stwierdził "Cały już jestem do niczego" :wink:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dwaokaPozdrawiam pana w srebrej O2, który dzisiaj zatrąbił na starszego Pana na rowerze (dzień targowy na targowisku w WGM). Człowiek ten skręcił w stronę chodnika, uderzył w krawężnik i upadł na chodnik. Kierowca powoli go ominął i pojechał dalej.Marek
Komentarz
-
-
Jest, jest.....
Mój Ś.P. Dziadek jak ktoś czasem go mocno zdenerwował mawiał:
"Złapiesz chama to go duś,
Jak się zesra, to go puść"
:diabelski_usmiech
Mnie dzis załamała kobieta w corolli.
Wyjeżdżam z parkingu na Smoczej i chce skręcić w lewo. Pas jadący w prawo sunie powoli bo zrobił się korek. Facet widząc, że chce się włączyć do ruchu przestaje się toczyć, mruga ładnie światełkami abym sobie wyjechał.
Jedyneczka, powoli się wysuwam, zerkam w prawo czy nic nie jedzie i dalej powoli, machając jeszcze na podziękowanie gościowi chce włączyć się do ruchu. A tu ni z tego ni z owego piżdziach! Babsztyl, stwierdził ze jak jest luka przed autem z przodu to si wper...li i myk- wyskoczyła zza gościa który mnie wypuszcza :shock: Ledwo zdążyłem wyhamować... bo bym miał lewy przód do roboty, a ona jeszcze w samochodzie do mnie drze ryja (a orzy okazji do kogoś z kim rozmawiała przez telefon).
No i weź się człowieku nie denerwujByła: O1 2003 .19 TDI ASV
Jest Vectra 1.9CDTI 2008
Komentarz
-
-
Dziś i na mnie coś czyhało - jadę sobie ok 20:00 Strażacką, ciemno, deszcz, zimno, wieje, droga nie oświetlona (w zasadzie, jakies budyneczki magazynowe z prawej), widzę z daleka rowerzysta. Poza tym pusto. Zabieram się do wyprzedzania, i z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu wykonałem ten manewr nie przepisowo (min. 1m), ale zupełnie zjeżdżając jak anglik na lewo. I to mnie (a w zasadzie rowerzystę) uratowało - ułamek sekundy przed tym jak się z nim zrównałem, rowerzysta wpadł przednim kołem w jakąś nierówność i się przewrócił. Jak długi, całkowicie na lewą stronę, na jezdnię. Wydawało mi się przez ułamek sekundy że tam obok stała kostucha :shock: Jeszcze się trzęsę :shock:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez meeshaZabieram się do wyprzedzania, i z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu wykonałem ten manewr nie przepisowo (min. 1m)
Jestem kierowcą ale też jestem rowerzystą i szlak mnie jasny trafia jak miejsca w 3 dupy ale nie - zapierdala taki na styk a już szczególnie jak to jest ciężarowy to jest ssanie :!:
I kto tu kogo osłabił :?: :?: :?:
:evil: :evil: :evil:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez meeshaDziś i na mnie coś czyhało - jadę sobie ok 20:00 Strażacką, ciemno, deszcz, zimno, wieje, droga nie oświetlona (w zasadzie, jakies budyneczki magazynowe z prawej), widzę z daleka rowerzysta. Poza tym pusto. Zabieram się do wyprzedzania, i z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu wykonałem ten manewr nie przepisowo (min. 1m), ale zupełnie zjeżdżając jak anglik na lewo. I to mnie (a w zasadzie rowerzystę) uratowało - ułamek sekundy przed tym jak się z nim zrównałem, rowerzysta wpadł przednim kołem w jakąś nierówność i się przewrócił. Jak długi, całkowicie na lewą stronę, na jezdnię. Wydawało mi się przez ułamek sekundy że tam obok stała kostucha :shock: Jeszcze się trzęsę :shock:
Komentarz
-
-
Oj tam, nie o to chodzi że nie robię zapasu, czy też robię go niewłaściwie. Nie jestem nienormalny, staram się używać wyobraźni. Są jednak na drodze czasem takie sytuacje, że inni uczestnicy, mimo zachowania ze swojej strony maksimum tego, co można w normalnej sytuacji od kierowcy wymagać, robią rzeczy kompletnie irracjonalne i nie do przewidzenia. Tak jak dziś. Na prostej drodze! Jak patrzę na tę sytuację jeszcze raz w pamięci, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić aby jakikolwiek kierowca pojechałby dalej w lewo jak mniej więcej na środek drogi. A to zabiłoby rowerzystę.
I to mnie właśnie osłabiło. O swoich potencjalnych kłoptach nie pisałem, bo to pikuś w porównaniu do potencjalnego zgonu człowieka.
Komentarz
-
Komentarz