Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[rafiki]

kal_04, czy teraz zabudowany czy nie to masz prawo wyprzedzać prawym :!:

pod warunkiem, że w zabudowanym masz co najmniej 2, a poza co najmniej 3 pasy w jedną stronę :wink:

[kal_04]

westwi78 dokładnie tak jak piszesz - na chwilę obecną meldunek ma niewielkie znacznie...

Co do wyprzedzania to art 24 Prawa o Ruchu Drogowym wyraźnie mówi, że:

pkt 10
Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

piramida chyba muszę częściej zaglądać do KRD i Ustaw :P a wtedy wszystko będzie jasne

[piramida]

kal_04, czy teraz zabudowany czy nie to masz prawo wyprzedzać prawym :!:

pod warunkiem, że w zabudowanym masz co najmniej 2, a poza co najmniej 3 pasy w jedną stronę :wink:

nie prawda, na autostradzie po za zabudowanym wystarczą ci dwa pasy co by wyprzedzić delikwenta :wink:

[westwi78]

kal_04, doczytaj jeszcze o jezdni jednokierunkowej, a taką jest autostrada

[kal_04]

kal_04, doczytaj jeszcze o jezdni jednokierunkowej, a taką jest autostrada

dokładnie wszystko jest wyjaśnione w art 24 :-) kiedyś był zapis o 3 pasach - teraz jak czytałem to już go nie ma...

[westwi78]

kiedyś był zapis o 3 pasach - teraz jak czytałem to już go nie ma...

jak nie ma jak jest

24.10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

[piramida]

http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/2013/06/czy-mozna-wyprzedzac-z-prawej-strony.html

:wink:

[kal_04]

nic dodać nic ująć - chyba wcześniej jakiś niewyspany byłem :P
Nie pogrążam się już bardziej :-D

[crom.de]

Niestety za 4 lata będę musiał na nowo wymieniać dokument, bo inaczej kategorie "C" i "C+E" będą nieaktywne

Czy kolega przespał zmianę przepisów dotyczącą kierowców zawodowych? Co pięć lat robi się kurs uzupełniający na dawny "przewóz rzeczy" czyli kwalifikację uzupełniającą 5 modułów po 8h + lekarz i wtedy dostajesz dopiero przedłużenie. Chyba, że o tym wiesz i oburzasz się że to ogólnie jest nie sprawiedliwe wyciąganie kasy z kieszeni

http://www.prawko.com/index.php?id=okresowe

Jak dla mnie takie coś powinni też robić po 70-75 roku życia, bo zachowanie większości grzybów jest zastraszające. Nawet mojego dziadka, ale on na szczęście "ogranicza" jeżdżenie.

by odebrać skierowanie na badania

To też jest jakieś dziwne. Idziesz do lekarza orzecznika w Warszawie robisz badania i śmigasz do Rybnika z kompletem papierów (moduły + zdolność potwierdzona przez lekarza) robisz wniosek i potem odbiór za jakiś czas. Jednak jak nie uzywasz tych kategorii to sobie to daruj moim zdaniem. Mi funduje to firma: płaci kurs, godziny jako pracę, prowiant. W Polsce była partycypacja w kosztach, a u prywatnego figa z makiem.

Jako ciekawostkę mogę dodać, że tutaj zdobywanie prawka wygląda zupełnie inaczej. Tutaj plastik dostaje się w momencie zdania teorii, praktykę robi się na aucie z nauki jazdy gdyż egzaminator się tylko dosiada na tylną kanapę (nie ma ośrodka, aut, jest tylko sala do teorii na okręgowej stacji diagnostycznej), po praktyce dopisywana jest tylko data i po wysiądnięciu z L-ki można jechać gdzie dusza zapragnie. Ot co kraj to obyczaj

[kal_04]

Czy kolega przespał zmianę przepisów dotyczącą kierowców zawodowych? Co pięć lat robi się kurs uzupełniający na dawny "przewóz rzeczy" czyli kwalifikację uzupełniającą 5 modułów po 8h + lekarz i wtedy dostajesz dopiero przedłużenie. Chyba, że o tym wiesz i oburzasz się że to ogólnie jest nie sprawiedliwe wyciąganie kasy z kieszeni
http://www.prawko.com/index.php?id=okresowe

Nie piszę tutaj o przedłużaniu ważności "świadectwa kwalifikacji", a o wymianie dokumentu.

Jak dla mnie takie coś powinni też robić po 70-75 roku życia, bo zachowanie większości grzybów jest zastraszające. Nawet mojego dziadka, ale on na szczęście "ogranicza" jeżdżenie.

Mój dziadek ostatnio dostał pismo z UK, w którym wyraźnie dali znać że prawo jazdy jest już nieważne i trzeba wyrobić nowe po badaniach lekarskich - wiek 76 lat... Jestem jak najbardziej za

To też jest jakieś dziwne. Idziesz do lekarza orzecznika w Warszawie robisz badania i śmigasz do Rybnika z kompletem papierów (moduły + zdolność potwierdzona przez lekarza) robisz wniosek i potem odbiór za jakiś czas. Jednak jak nie uzywasz tych kategorii to sobie to daruj moim zdaniem. Mi funduje to firma: płaci kurs, godziny jako pracę, prowiant. W Polsce była partycypacja w kosztach, a u prywatnego figa z makiem.

Teraz skierowanie na badania lekarskie wystawia odpowiedni Urząd Komunikacyjny.

[crom.de]

Nie piszę tutaj o przedłużaniu ważności "świadectwa kwalifikacji", a o wymianie dokumentu.

Tylko, że to jedno z drugim jest związane. 5 lat prawko - 5 lat świadectwo. Datę kwalifikacji masz wpisaną w prawko w 3 kolumnie z liczbą 95. Chyba, że u Ciebie się daty wymiany i świadectwa nie pokrywają ze sobą? Wtedy masz podwójne wymiany i koszta.

Teraz skierowanie na badania lekarskie wystawia odpowiedni Urząd Komunikacyjny.

Ja wiem, że w Polsce utrudniają ale dowiedz się czy tak jest na pewno. Skierowanie z urzędu może tyczyć się kogoś kto stracił prawko za alk lub pkt, ale wątpię że kogoś kto przedłuża. Prędzej od pracodawcy możesz takie dostać.

[dominik9420]

Wisienka...
pozdrowienia dla beżowej OIIFL na nr rej WI...
Której kierowca ŚWIADOMIE zaczął wyprzedzać na czołowe :!:
Pewnie zasugerował się tym, że skoro pobocze jest szerokie (prawie jak pas ruchu) to wszyscy mu będą zjeżdżać. dosłownie szczęka mi opadła :shock:

Aż żałuję, że odpuściłem sobie kupno kamerki samochodowej, byłyby jakieś dowody dla niebieskich, bo to co zobaczyłem moim zdaniem taka wieśniacka jazda (inaczej tego nazwać nie potrafię) powinna kwalifikować się do odebrania takim osobom uprawnień, moim zdaniem jest to świadome narażanie innych uczestników ruchu na utratę zdrowia bądź życia.

[crom.de]

Stąd nie ma się co dziwić, że powstają już kompilacje podobne do rosyjskich

http://youtu.be/sxs9EX1RqwA

Szczególnie polecam drugą scenkę, koleś pod oryginałem nie miał sobie nic do zarzucenia odnośnie prędkości wręcz odnalazł babkę po nr rej i tą pociągnął do odpowiedzialności.

[rafiki]

"Gratulacje" dla kierowcy Punto I, który dzisiaj przed 17 na ul. Piastowskiej w Częstochowie pokazał, że wychodzi z założenia "po co wymieniać postojówki z tyłu skoro jest przeciwmgielne"...jazda bez świateł pozycyjnych, za to z tylnym przeciwmgielnym w dobrych warunkach (no poza tym, że już ciemno było) :roll:

[kabanos]

Dzisiaj o dziwo, żadnego "miszcza" środkowego pasa nie spotkałem. :P

Osłabili mnie za to kierownicy, których zaskoczyła zima. Kilkucentymetrową warstwę śniegu ciężko było zrzucić z dachu :evil:

[Mickul]

Wczoraj zrobiłem 868km, Racibórz - Warszawa - Racibórz - Zabrze. I... nikt mnie nie osłabił! :O

[rafiki]

Dzisiaj o dziwo, żadnego "miszcza" środkowego pasa nie spotkałem

Wczoraj zrobiłem 868km, Racibórz - Warszawa - Racibórz - Zabrze. I... nikt mnie nie osłabił! :O

co to się dzieje w tym kraju :lol: ludzie nauczyli się jeździć czy co? :lol:

[Wojtas_Poznań]

dziś z rana miałem przyjemność "podziwiać" przez okno autobusu komunikacji miejskiej, jak jeżdżą prawdziwi skodziarze :lol: lewym pasem śmigała O1, która ciągnęła za sobą małą przyczepkę..... wszyscy ją objeżdżali prawym i ogień do przodu, a kierownik O1 dalej twardo lewym ciął jakieś 60km/h na dwupasmówce gdzie jest ograniczenie do 70 :szeroki_usmiech

[crom.de]

Autobus też? :diabelski_usmiech

[Wojtas_Poznań]

Autobus też?

nie, autobus nie ciągnął przyczepki :lol: :diabelski_usmiech

[eaglemirek]

Wczoraj zrobiłem 868km, Racibórz - Warszawa - Racibórz - Zabrze. I... nikt mnie nie osłabił! :O

Ty mnie osłabiłeś bo byłeś 2 razy w Racku i nie dałeś znać

[bishop]

Wczoraj zrobiłem 868km, Racibórz - Warszawa - Racibórz - Zabrze. I... nikt mnie nie osłabił! :O

A może to Ty jesteś w grupie co osłabia? :wink:, przyznaj się ile tam punkcików na koncie

[bobolino]

lewym pasem śmigała O1, która ciągnęła za sobą małą przyczepkę..... wszyscy ją objeżdżali prawym i ogień do przodu, a kierownik O1 dalej twardo lewym ciął jakieś 60km/h na dwupasmówce gdzie jest ograniczenie do 70

Być może jakiś dziadzio jechał z przyczepką na działkę, do której to działki skręt w lewo był za jakieś 500m. Być może dziadek nie ma takiej zwinności jak ci, którzy objechali go prawym pasem i dziadek postanowił zająć pas do skrętu w lewo nieco wcześniej, aby potem nie musiał się wciskać z przyczepką i blokować prawego pasa. Albo dwóch naraz.
Oj, jak to młodzi kierowcy, nawet z autobusu potrafią wypatrzeć taką sytuację i jeszcze na forum napisać.
Za 40 lat, daj Boże, sami będą z wnukami gdzieś jechać, a z refleksu pozostaną nici. Pewnie pierwsze co zrobią, to oddadzą honorowo prawo jazdy do urzędu komunikacji, a sami będą taksówkami jeździć. Za pieniądze z emerytury.

[sparrov]

Obwodnica Trójmiasta. Warunki drogowe kiepskie. Lece lewym 110km/h, prawy jedzie jakies 80km/h. Przede mna sznur samochodow na kilkaset metrow - przed sobą mam auto i kawalek odstepu. Kierownik Mondeo szybko podjechal mi na zderzak. Jechalismy tak sobie dobry kilometr (myslalem ze odpusci, ale caly czas poganial). Delikatnie wcisnalem hamulec i brak reakcji Kierownika. Na to pojechalismy sobie tak jeszcze kawalek i test numer dwa - auta przede mna tez zaczely hamowac. Kierownik nieco odpuscil (we wstecznym widzialem juz swiatla, a nie jak wczesniej tylko jego szybe) i dlugimi zaczal strzelac. Po chwili znowu podjechal i jak tylko nadarzyla sie okazja minal prawym mnie i auto przede mna, a nastepnoe wcisną się miedzy auta dalej. Byl szybszy i 20 metrow przede mna, szacun.

[tomekb1]

lewym pasem śmigała O1, która ciągnęła za sobą małą przyczepkę..... wszyscy ją objeżdżali prawym i ogień do przodu, a kierownik O1 dalej twardo lewym ciął jakieś 60km/h na dwupasmówce gdzie jest ograniczenie do 70

Być może jakiś dziadzio jechał z przyczepką na działkę, do której to działki skręt w lewo był za jakieś 500m. Być może dziadek nie ma takiej zwinności jak ci, którzy objechali go prawym pasem i dziadek postanowił zająć pas do skrętu w lewo nieco wcześniej, aby potem nie musiał się wciskać z przyczepką i blokować prawego pasa. Albo dwóch naraz.
Oj, jak to młodzi kierowcy, nawet z autobusu potrafią wypatrzeć taką sytuację i jeszcze na forum napisać.
Za 40 lat, daj Boże, sami będą z wnukami gdzieś jechać, a z refleksu pozostaną nici. Pewnie pierwsze co zrobią, to oddadzą honorowo prawo jazdy do urzędu komunikacji, a sami będą taksówkami jeździć. Za pieniądze z emerytury.

Bobolino , nic dodać, nic ująć.