Spalanie naszych aut - benzyna

[martinex]

martinex, ok, nie chodzi o to żeby co do złotówki podliczać - to nie apteka, ale skoro piszesz , że na trasie znacznie mniej, w mieście znacznie więcej to pewnie uśredniając wyszłoby z 8L/100. i to dałoby wynik mniej więcej normalny.

No nieee bo na trasie to jest w okolicach 8 a w mieście 12 - więc średnia bardziej 10. A to jednak nie jest normalne.

Zresztą jak pisałem wcześniej u mnie trasa to może 10% przebiegu więc jednak licząc koszty eksploatacji auta zakładam średnie spalanie na poziomie 10-11l/100km.

I faktem jest że się z tym po prostu pogodziłem - pocieszam się tym, że mam teraz "ciężarówkę" więc odpisuję 18% kosztów paliwa więc dzięki temu realny koszt jeżdżenia nie jest aż tak dramatycznie wyższy niż w Toyocie.

No ale producent podaje: 8.8 l/100km w mieście. Pomylił się w moim przypadku o 25%. Po prostu.

Generalnie podsumowując nieco dyskusję.
Ja nie pisałem żeby sobie "bić pianę" tylko po to, żeby uświadomić co poniektórym, że silniki TSI NIE są oszczędne "z natury" a to ile spalą zależy od okoliczności i zapewne od stylu jazdy.

A trzymanie w ryzach ekonomiki jazdy samochodami z TSI wymaga albo sporo uwagi albo akceptacji tego, że koszty będą spore.

W wielu konstrukcjach innych producentów po prostu nie sposób spalić więcej niż powiedzmy 20-30% tego co podaje fabryka. W TSI jak się okazuje nie jest wielką sztuką przejechać z Piątkowa na Franowo z normalnym "nurtem miasta" i zobaczyć średnią 14l na komputerze. A to już 60% wyżej niż w katalogu.

I generalnie o świadomość takiego stanu rzeczy chodziło mi pisząc w tym wątku.

Chcecie się licytować na ułamki litra - proszę bardzo - ale "real life" sprowadza na ziemię i taka jest rzeczywistość.

[Mihau]

No to u mnie na trasie jadąc bardzo grzecznie w Polsce - mieszczę się lekko poniżej 8. Ale to na prawdę jazda taka "urlopowa". Wystarczy parę przejazdów przez miejscowości, trochę wyprzedzań z mocniejszą redukcją i jest 9... z punktu.

dziwne :idea: ja wracałem 3 tygodnie temu z Gdyni i od Sierpca do Wawy złapałem się dwóch kierowników i jechaliśmy tak do samej Wawy 120-150km/h i miałem spalanie 7,1 więc nie wiem może różnica w tym, że masz słabszy silnik i przy wyprzedzaniu musisz więcej mocy użyć :?:

a co do jazdy miejskiej to mi najwięcej 1.8 TSI spaliło 11,5L /100km i jeździłem 3 razy dziennie do babci, która mieszka ode mnie o 1,5km
może jak się samochód dotrze to będzie mniej palił :idea:

nie ma co mówić, że dane katalogowe o spalaniu w Skodzie to pic na wode, fotomontaż, bo jakoś innym udaje się utrzymać w mieście spalanie na poziomie ~8L

[pascal]

jechaliśmy tak do samej Wawy 120-150km/h i miałem spalanie 7,1 więc nie wiem może różnica w tym, że masz słabszy silnik i przy wyprzedzaniu musisz więcej mocy użyć

mi sie własnie wydaje że to nie o pojemność chodzi - ja też mam 1,4 i nigdy wolniej nie jeżdze niż piszesz a spalanie bardziej pod Twoje podchodzi niż pod martinexa.

[Mihau]

pascal, no to już nie mam pojęcia jak to można tłumaczyć? może poprostu po przesiadce z wolnossącej Yariski zostały nawyki kręcenia silnika wysoko i tak wychodzi to spalanie :idea: bo to normalka, że jak kręcisz samochód wyżej to więcej pali

[kropeck]

Jak wspomniałem na 6'tej stronie tego wątku, na początku maja miałem robiony "CZIP-TJUNING" w mojej 1.6FSI (produkcja: końcówka 2005 roku) przez ASO. Wgrano mi oryginalny nowy, poprawiony program (recommended by SKODA).

Od tamtej pory delikatnie wzrosło mi ogólne średnie spalanie (o jakieś 0,5 litra) bo jeżdżę więcej po mieście. W mieście spalanie zdecydowanie poszło w górę, ale faktycznie furka delikatnie lepiej się zbiera, jakby trochę więcej kucy dostała (albo Nm).
Natomiast wyraźna zmiana na trasie. Kiedyś, żeby osiągnąć średnią 6,2l (trasa Katowice-Ostróda) musiałem trzymać nogę na gazie na max prędkości 105-115. Teraz to samo spalanie mam przy prędkościach o ok. 10km/h wyższych. Jadąc "starymi" prędkościami spalanie na trasie spada poniżej 6l. Oczywiście staram się jeździć ECO, nie zawadzam na drodzę, czasem "przybutuję" (jeśli przy tym silniku można ten proces tak nazwać) podczas przyspieszania, rozpędzam się dość szybko do prędkości, którą chcę osiągnąć itd.

To chyba tyle co mogę powiedzieć o nowej zmianie. Zmiana programu w silniku jest do osiągnięcia poprzez kontakt z ASO Skoda. Mi się akurat udało "pod ladą" wszystko załatwić, więc za friko - podpięcie do ich komputera i wyszło, że istnieje aktualizacja do mojego sterownika silnika - wybraliśmy tę opcję. Wgrywanie trwa około 10-15 minut. Auto (akumulator) był podłączony przez elektryka do prostownika, żeby czasem napięcie nie padło, albo gwałtownie się nie obniżyło. Jeszcze chyba w sterowniku 09 - centralna elektryka też była jakaś aktualizacja (albo 46 - moduł komfortu - nie pamiętam).

Myślę, że ludzie, którzy nie mają zrobionego programu mogliby skoczyć i zobaczyć w ASO, czy nie ma dla nich aktualizacji firmware'u do sterownika silnika, bądź jakichś innych sterowników (chyba warto).

[martinex]

No to u mnie na trasie jadąc bardzo grzecznie w Polsce - mieszczę się lekko poniżej 8. Ale to na prawdę jazda taka "urlopowa". Wystarczy parę przejazdów przez miejscowości, trochę wyprzedzań z mocniejszą redukcją i jest 9... z punktu.

dziwne :idea: ja wracałem 3 tygodnie temu z Gdyni i od Sierpca do Wawy złapałem się dwóch kierowników i jechaliśmy tak do samej Wawy 120-150km/h i miałem spalanie 7,1 więc nie wiem może różnica w tym, że masz słabszy silnik i przy wyprzedzaniu musisz więcej mocy użyć :?:

Niby mnie cytujesz a piszesz o czymś zupełnie innym.

Napisałem, że jadąc grzecznie = płynnie mieszczę się poniżej 8 l - niech będzie że może udało by się do tego twojego 7.1 zejść.

Ale jazda po Polsce to przejazdy przez wioski, miasteczka - nie ma to nic wspólnego z trasą gdzie się leci 120-150. Jedzie traktor - redukcja - wyprzedzasz - i już nie jest 7.1 tylko 7.3. Machniesz kilka jelczy i tirów - masz 8.5...

No chyba, że ktoś godzinę czeka aż będzie miał kilometr miejsca i wyprzedza na 5-6 biegu.
Przyznaję - ja tak nie jeżdżę - życie mi miłe.

a co do jazdy miejskiej to mi najwięcej 1.8 TSI spaliło 11,5L /100km i jeździłem 3 razy dziennie do babci, która mieszka ode mnie o 1,5km
może jak się samochód dotrze to będzie mniej palił :idea:

Też liczyłem że po dotarciu spalanie spadnie - a docieranie było zimą - mrozy się skończyły - spalanie troszkę spadło ale wystarczyło włączyć klimę i zostało bez zmian.

Radzę porzucić złudzenia.

nie ma co mówić, że dane katalogowe o spalaniu w Skodzie to pic na wode, fotomontaż, bo jakoś innym udaje się utrzymać w mieście spalanie na poziomie ~8L

No to cóż mi się nie udaje. Inna sprawa, że ktoś tu pisał że "miasto" 23 tyś mieszkańców...
jeżeli to ktoś uznaje za jazdę miejską i porównuje to przepychania się przez Poznań czy Warszawę - to gratulacje.

Będę też powracał do mojego "podsumowania". Ja nie twierdzę, że nie da się jeździć w miarę oszczędnie. Ja napisałem, że to wymaga ciągłej uwagi i ciągłego kontrolowania się.
Dodatkowo prawdopodobnie nie jest to w ogóle korzystne dla silnika i turbiny - bo one nie lubią za niskich obrotów - poniżej 1500rpm.

Więc w ogóle kij ma dwa końce.

Tak czy inaczej - traktuję moje posty jako po prostu ostrzeżenie dla kupujących.

Decydując się na Skodę z silnikiem TSI muszą przemyśleć czy chcą ciągle myśleć o tym, że muszą stać się z dnia na dzień "eko jeżdżącymi emerytami" czy też po prostu głębiej sięgnąć do portfela - bo jeżeli będą jeździć "normalnie" to na pewno spalanie będzie wyższe niż dane katalogowe - sporo wyższe.

Oczywiście te silniki mają masę zalet - są ciche, dynamiczne, elastyczne. Ale w innych markach i innych konstrukcjach po prostu niezależnie od stylu jazdy po prostu nie sposób spalić aż tak dużo więcej ponad to co w specyfikacji.
To dotyczy zresztą zdaje się diesli - także VW. Jeździsz jak jeździsz a one i tak palą relatywnie mało. Przy TSI tak po prostu NIE jest.

[ Dodano: Nie 25 Lip, 10 17:21 ]

pascal, no to już nie mam pojęcia jak to można tłumaczyć? może poprostu po przesiadce z wolnossącej Yariski zostały nawyki kręcenia silnika wysoko i tak wychodzi to spalanie :idea: bo to normalka, że jak kręcisz samochód wyżej to więcej pali

Zacytuję sam siebie: "W Skodzie staram się jak najszybciej wrzucać wysokie przełożenia, staram się jeździć płynnie".

Naczytałem się że biegi zmieniać na 10x prędkość... Nie mam też potrzeby kręcić Skody bo ona jedzie od 1800 rpm. Toyota natomiast do 2500 rpm stała w miejscu - za to powyżej 3000 wyła jak potępieniec co od razu wywoływało reakcję pasażerki po prawej. Więc trzeba było jeździć... specyficznie.

To był zresztą jeden z głównych powodów wyboru Skody i w benzynie i TSI - bo CISZA.

Zresztą - jak pisałem - i powtarzam się znowu. Auto nie powinno palić tak kosmicznych ilości paliwa jak 14l przy dynamicznej ale jednak miejskiej jeździe. Toyota NIGDY nie spaliła mi więcej niż 8l (tyle piła na autostradzie przy jeździe 165km/h czyli max "deska"). Na trasie schodziła bez żadnych sztuczek do 4.9.

[tomus7]

No to cóż mi się nie udaje. Inna sprawa, że ktoś tu pisał że "miasto" 23 tyś mieszkańców...
jeżeli to ktoś uznaje za jazdę miejską i porównuje to przepychania się przez Poznań czy Warszawę - to gratulacje.

Za parę dni wracam do pracy i żeby było ciekawiej pracuję w Poznaniu. Wynajełem pokój na Franowie i będę dojeżdżał na Hetmańską swoim szkodnikiem jakieś 11km w jedną stronę więc się sprawdzi w "Wielkim Mieście" a tak nawiasem Przyjedź do tej wioski i zobaczysz, na własnej skórze, że przejechanie tej wioski zajmie Ci lekko licząc jakieś 40 minut.
Pozdrawiam :lol:

[Mihau]

Ale jazda po Polsce to przejazdy przez wioski, miasteczka - nie ma to nic wspólnego z trasą gdzie się leci 120-150. Jedzie traktor - redukcja - wyprzedzasz - i już nie jest 7.1 tylko 7.3. Machniesz kilka jelczy i tirów - masz 8.5...

a Ty myślisz, że ja jechałem autostradą gdzie miałem cały czysty pas? To normalka, że po drodze były miasta, wolniejsi kierowcy, TIRy, trafił się nawet 1 traktor (i to wiadomo, że redukcja musi być) i przez pewien czas musiałem nadrabiać, bo mi panowie "zajączki" uciekły i zostałem za typem co zbierał się do wyprzedzania jakby chciał, a nie mógł i potem nadrabiałem, a że na CB mówili, że czysto to jechałem takim tempem cały czas.

[Scirocco2]

Czas sie "pochwalic" moim spalaniem. Autko 1.4 tsi mint, przebieg 24 tys km.

Miasto w godzinach szczytu z mala iloscia klimy jak nie ma upalow to 8.5 litra, po ostatnich upalach 35 stopni klima non stop i wychodzi lekko ponad 9. Styl jazdy dynamiczny

Trasa natomiast ostatnio Lublin-Szczecin-Lublin 6.8 z klima i prawie pelnym zaladunkiem, styl jazdy dynamiczny, sporo redukcji, autostrada- oszczednie 150km/h

Spalanie mierzone tankowaniami na full, niestety mint nie ma komputera.

Pozdrawiam

[martinex]

To ja już nie wiem... Jak sądzicie powinienem jechać do ASO ze swoją bryką?

Najchętniej - i to mi chodzi najbardziej po głowie - wziąłbym jazdę próbną autem z 1.4 TSI, wyzerował komputer, przejechał jakiś odcinek a później przejechał go swoim.

Bo sam już nie wiem o co kaman z tym wyparowywaniem benzynki z mojego zbiornika

Inna sprawa, że nawet jeżeli ASO przyzna mi rację że jest coś nie ok - to co można zrobić? Co może być przyczyną nadmiernego spalania? Elektronika?

[Mihau]

martinex, może to jest jakieś rozwiązanie

[szkoda]

To ja już nie wiem... Jak sądzicie powinienem jechać do ASO ze swoją bryką?

IMO wszystko u Ciebie jest normalnie bo jeździsz normalnie.
TSI mało, nawet bardzo mało łyknie przy spokojniej jeździe.

[KiLeRrosS]

martinex
Tak jak pisze szkoda - ludzie jakieś banialuki piszą z tym spalaniem. Jeżdżę po sporo mniejszym mieście (jakieś 110tys.) w miarę dynamicznie, normalnie widzę na kompie ok. 11L, jak pocisnę mocniej to poniżej 12L nie ma bata.

Jak znam Poznań i te okrutne korki - spokojnie uwierzę w Twoje spalanie. TSI nie pali mało w mieście, nie ma na to szans. Inna sprawa że w większych miastach po prostu jeździ się szybciej i sporo dynamiczniej (jeśli nie jesteś zawalidrogą).

Co innego trasa - kiedyś tam jak mi odwaliło to zszedłem do 5,5L, ale to jest horror - tak się nie da jechać. Normalnie też mam koło 8L na trasie (tempomat 120kmh + wioski, TIRy, zawalidrogi etc.).

[szkoda]

KiLeRrosS, po prostu jest taki podział na tych co jeżdżą i na tych co się toczą a są jeszcze tacy z kategorii SF co to co i raz muszą z baku odlewać bo im przybywa
ale to szkoda gadać

a w MOIM świecie każdy benzynowy silnik 1,0 - 2,0 MUSI w mieście zjarać te swoje ~10L i tyle...

[zaczo]

No i pierwszy 1k km za mną Czas pochwalić się tym co "w baku piszczy". Średnie spalanie na poziomie 7,2 l/100 (oczywiście według wskazań kompa). 80% miasto (w sumie bez wiekszych korków i jazda dość dynamiczna) 20% niedługa trasa (śr. prędkość od 90-120km/h). Jak dla mnie to wynik znakomity!!!
Wczoraj przejechałem trasę Kłodzko-Wrocław-Jarocin. W sumie 220km. Średnie spalanie...5,7l/100km!!! I uwierzcie mi, że to nie było 60-80km/h na 6 biegu, tylko najczęściej ponad 100km a czasami gnałem ponad 150 i to dłuższymi odcinkami (przyznaję się bez bicia, że to nie była autostrada i lekko nagiąłem przepisy . Zawalidrogą też nie jestem i troszkę depnąć lubię, ale nie ukrywam, że staram sie biegi zmieniać jak najszybciej na najwyższy (jeśli tylko dynamika pozwala) a jak wiadomo 1.4TSI daje sporo frajdy,mimo swojego jedynie 122 konnego stadka.

Oby tak dalej a będę w pełni zadowolony z dokonanego wyboru... :lol:

PS. Jeśli chodzi o posty powyżej i granicznego spalania w mieście...zgadzam się przedmówcami, bo sam nie raz sprawdziłem...jak ktoś chce, to spalanie na poziomie 10-11l w mieście to żaden problem, wystarczy tylko mocniej deptać...tylko jęsli można zejść niżej i przy tym nieco oszczędzić..."to po co przepłacać?" He chociaż z drugiej strony wiem co powiecie...DLA FRAJDY :lol: :lol: Ja jednak pozostane przy swoim.

[eaglemirek]

To może i ja wtrącę swoje 3grosze Spalanie 1.4 podawane w katalogu to raczej pobożne życzenia :!: Polskie drogi to nie labolatorium :!: Moje doświadczenia to miasto i autostrada nie ma co liczyć na oszczędności lepiej jest poza miastem gdzie można częsciej pozwolić sobie na jazdę na tzw odcięciu. Niedawno zrobiłem traskę Racibórz - Rzeszów. Wracając z Rzeszowa potestowałem spalanie odcinkowo Rzeszów - Bochnia 6.2 super (mimo ze jestem emerytem to jazda nie emerycka bo nie po to brałem TSI ale oczywiście bez szaleństw)Następny odcinek to obwodnica Krakowa i "autostradą" aż do 3 zjazdu Gliwickiego na Sośnicowice no i tu 150-180 spalanie 9.4 ostatnie 50 km do domu to około 6.7 80% trasy klima no i myślę że w tym cały zamieszaniu odnośnie spalania nikt nie wymienia rozmiaru opon a to myślę że ma też wpływ na wynik końcowy :!: (Moje to 225/45/17)Początkowo starałem się jezdzić i zmieniać biegi zgodnie z sugestiami komputerka ale przyznam że owszem autko ciągnie od tych około 1500 ale ciekawiej przyspiesza jak ma te 3000 Ktoś tu na forum napisał "turbo pije turbo żyje :diabelski_usmiech )Za 2 tygodnie robię traskę do Chorwacji o wynikach po powrocie ale nie liczę na mniej niż 8l/100km

[winni77]

No i pierwszy 1k km za mną Czas pochwalić się tym co "w baku piszczy". Średnie spalanie na poziomie 7,2 l/100 (oczywiście według wskazań kompa).

Zrobiłeś 1kkm i nie wziąłeś kalkulatora do ręki? Niestety komputer często przekłamuje.

[szkoda]

eaglemirek, oby jak najwięcej takich normalnych emerytów

[Viniu]

Za 2 tygodnie robię traskę do Chorwacji o wynikach po powrocie ale nie liczę na mniej niż 8l/100km

Myślę, że spokojnie możesz założyć spalanie mniejsze o litra.

Mój AKL normalnie w Polsce pali 9-11 po mieście, 7-8 w trasie.

Nie wiem jakim cudem do Chorwacji lecąc non-top 140km/h (licznikowo) spalanie wyszło mi 6,8/100 z klimatyzacją (100% trasy 22st. AUTO). I nie jest to wynik z komputera a wyliczony na podstawie tankować. Pierwsze tankowanie miałem przed Wiedniem, wówczas spalanie od wyjazdy z domu miałem 7,2, a drugie tankowanie zaliczyłem za Zagrzebiem i wówczas sumaryczne spalanie od wyjazdu z domu po wyliczeniach wyszło mi 6,8/100. Dla porównania kuzyn z Mondeo TDDI analogicznie miał 5,5 i 5,1/100.

Nieco więcej wyszło w drodze powrotnej, bo:
1) trochę się pokręciliśmy po Chorwacji (wycieczki po górach i dolinach)
2) wracaliśmy przez Włochy, Austrię i Niemcy, gdzie w Austrii przebijaliśmy się przez Alpy a w Niemczech prędkość podnieśliśmy do 150km/h
Jednak nawet wówczas spalanie nie przekroczyło 7,2/100, przy 100% włączonej klimie.

Zaskakujące było to, że kuzyna Mondziak w drodze powrotnej spalił tyle ile moja Octa.

Tak więc eaglemirek biorąc pod uwagę, że dla AKL-a prędkości 140-150km/h to juz wyzwanie uważam, że śmiało możesz założyć spalanie o litr mniejsze... no chyba, że dasz się podpuścić Chorwackim autostradom

[szkoda]

Nie wiem jakim cudem do Chorwacji lecąc non-top 140km/h (licznikowo) spalanie wyszło mi 6,8/100 z klimatyzacją

no jak jakim, jadąc równo, nawet szybko, spala się mało

[AdamB]

Nie wiem jakim cudem do Chorwacji lecąc non-top 140km/h

A którędy jechałeś non-stop do Chorwacji 140km/h?

[Viniu]

AdamB, oczywiście mam na myśli odcinki autostradą (ale sądziłem, że to oczywista oczywistość), które z małymi wyjątkami stanowiły dużą większość trasy. Poza autostradą jechaliśmy jedynie ze Zgorzelca do Trutnova, później z Beclavia do Austrii i parę km objazdu w Słowenii.

[zaczo]

No i pierwszy 1k km za mną Czas pochwalić się tym co "w baku piszczy". Średnie spalanie na poziomie 7,2 l/100 (oczywiście według wskazań kompa).

Zrobiłeś 1kkm i nie wziąłeś kalkulatora do ręki? Niestety komputer często przekłamuje.

winni77 oczywiście, że kalkulator poszedł w ruch, w końcu lekturę w postaci tego forum odrobiłem Napisałem wartość podaną przez komputer, tak na przyszłóść, bo raczej wiecznie z kalkulatorem jeździć nie będę i w końcu "pisane" dane gdzieś mi umkną, a to co w kompie pozostanie (nie licząc kasowań . Ale żeby tradycji stało się zadość różnica we wskazaniach to 0,4l na korzyść kompa oczywiście. Czy faktycznie będzie się taka różnica utrzymywała to kwestia rzetelnego kontrolowania.

[AdamB]

Viniu, pytam się dlatego że mimo jazdy np 3/4 autostradami i reszta terenem zabudowanym zgodnie z przepisami sporo obniża średnie spalanie.

[Viniu]

AdamB, oczywiście masz rację, dlatego też tym większym dla mnie zaskoczeniem było to, że między pierwszym tankowaniem przed Wiedniem a drugim tankowaniem za Zagrzebiem odcinki pozaautostradowe, to jedynie 50-kilometrowy objazd Słowenii - reszta czyste autostrady, a mimo to spalanie spadło z 7,2 na 6,8. Ale prawdą tez jest to co pisze szkoda, równa jazda bez szarpania też zrobiła swoje...

Generalnie jednak zakładanie 8/100 dla 1.4TSI w drodze do Chorwacji to założenie z dużą górką. Ale lepiej być miło zaskoczonym przy dotankowaniu niż nieprzyjemnie rozczarowanym Ja zakłądałem spalanie na poziomi 9/100 więc moje zaskoczenie było wielkie