Zamieszczone przez Igor_s4
Jutro jestem umówiony na przekodowanie VAS-em sterownika aby podawał większe napięcie.
Na razie walczę w temacie silniczkowym i powiem Wam, że nie jest to takie proste jak Palioza opisuje.
Oto moje wnioski:
1. Ja musiałem założyć dwie koszulki termokurczliwe aby pozbyć się wyczuwalnego luzu na kulce. Może pomysł z obcieciem kulki i jej klejeniem jest jednak warty też rozważenia. Mamy wtedy idealne spasowanie w tym miescu. Koszulki będą jednak miały na pewno tendencję do wybijania i luzy się zwiększą.
2. Silniczek od H7 jest innych rozmiarów. Powoduje to, że część lustra (ta przy śrubce od żarówki) zawadza o obudowę silniczka. U mnie spowodowało to pradopodobnie spalenie jednego z silniczków który wykonał pełny ruch w jedną stronę i to by było na tyle. Dlatego też pewnie palioza zalecał przesunięcie reflektora w lewo u kolegi u którego siliniczek wydawał dziwne dzwięki. Wydaje mi się, że da się to prosto rozwiązać powiększając troszkę otwory mocowanis silniczka i obracając go o kilka stopni w lewo lub w prawo w zależności od tego który reflektor przerabiamy.
3. Wyjęcie starych silniczków z H7 jest znacznie łatwiejsze jeśli wcześniej podgrzejecie miejsce gdzie siedzi kulka suszarką do włosów lub delikatnie opalarką. Chodzi o to aby plastiki leciuto zmiękkły. Potem już bez używania znacznej siły i podważając po kolei dwa zaczepy wszystko pięknie wychodzi.
Tak przy okazji zobaczcie na zdjęciu jakiego producenta znaczek znalazłem na wtyczce od silniczków w Skodzie.
Na razie tyle. Kolejne relacje wkrótce.
Komentarz