Zamieszczone przez himi
Zobacz wpis
2.0 i 1.6 TDI długość okresu niezawodności wtryskiwaczy common rail
Zwiń
X
-
Co ma jedno do drugiego i do trzeciego. Wyjeżdżam do rezerwy i tankuję do pełna więc paliwo jest zawsze świeże w baku (w OIII jest mało pojemny- 45l chyba- bak w stosunku do OII). Z DPF-em nie mam problemów żadnych, ale to dlatego że do pracy dojeżdżam 65km w jedną stronę. Spalanie mam niskie, maksymalnie 4.9 l/100km wg dystrybutora i km z baku liczone. Zapełnienie DPF sprawdzam i wg dotychczasowego napełnienia powinien do 300kkm wytrzymać.
-
-
Mówię o częstej jeździe na rezerwie. Ja unikam jak ognia, ale kto bogatemu zabroni.... W BXE nie miałeś np DPF-a. Poza tym to PD jednak odporniejszy i mniej kapryśny. Ale też dużo mniej elastyczny w codziennym użytkowaniu. Życzę Ci pół miliona kilosów bez awarii. Naprawdę
Zostaw komentarz:
-
-
Miałem 1.9TDI PD BXE , przez 190kkm nie było problemów, u nowego właściciela też nie ma problemów, a przekroczył pewnie już 210kkm, więc tym też do 200kkm planuję dobić bezproblemowo. Choć napiszę, że raz po dwóch dniach stania na mrozie w górach za drugim razem odpalił dopiero, co nigdy mi się w 1.9 nie zdarzyło.Zamieszczone przez himi Zobacz wpisTo docierasz dopiero, spokojnie. Przelecisz 150-200 tysi to poznasz ,,smak dizla''
Zostaw komentarz:
-
-
Myślisz ?? Ja dojeżdżam do rezerwy od nowości, z tym że bak w tydzień wyjeżdżam.Zamieszczone przez JayKey49 Zobacz wpisCelna uwagi himi. W przypadku CR nie powinno się schodzić poniżej 1/3 zbiornika
Zostaw komentarz:
-
-
To docierasz dopiero, spokojnie. Przelecisz 150-200 tysi to poznasz ,,smak dizla''
Zostaw komentarz:
-
-
Na razie odpukać jeździ, dobijam do 60kkm dopiero, więc optymista jestem ....... jeszcze przez 20 m-cy gwarancji.Zamieszczone przez himi Zobacz wpisOj widzę, że jeszcze ci 1,6 TDI nie dał popalić, żeś taki optymista.
Zostaw komentarz:
-
-
Celna uwagi himi. W przypadku CR nie powinno się schodzić poniżej 1/3 zbiornika
Zostaw komentarz:
-
-
Oj widzę, że jeszcze ci 1,6 TDI nie dał popalić, żeś taki optymista.
Zostaw komentarz:
-
-
No proszę Cię. Chyba żarty sobie robisz.Zamieszczone przez himi Zobacz wpisCzy to straszny koszt takie 2,5 - 4 koła na 150 tysięcy km?
Zostaw komentarz:
-
-
Nie są regenerowane, a to też ma wpływ na cenę niestety. Na kondycje układu CR ma ogromny wpływ jakość paliwa i jazda na paliwie z dna. Takie praktyki niestety skracają żywotność wtrysków.Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpissię zastanawiam czy ze złota są te wtryski zrobione. ceny chore mają te części
Odnośnie objawów - u mnie jak padł wtrysk to nie było telepania budą, tylko stuk na zimnym + poszarpywanie w zakresie 1700-2500 obrotów jakieś 1-3 minuty i tylko rano, przy pierwszym zapłonie. Szybko wymieniłem wtryski, chciałem jeszcze pojeździć nie doprowadzając do uszkodzeń. Nadal uważam, że dwulitrowe silniki CR w VAG są naprawdę fajnymi motorami. Dobrze się tym jeździ jak się zadba.
Czy to straszny koszt takie 2,5 - 4 koła na 150 tysięcy km? Każdy sam oceni. Podałem kwoty za komplet, a przecież można za 800 zł wymienić jeden wtrysk.Ostatnio edytowany przez himi; 31983.
Zostaw komentarz:
-
-
Technologia jest droga to przede wszystkim. I muszą znieść znaczenie wiecej niz wtryski w benzynie. Mowa tylko o ciśnieniu
Zostaw komentarz:
-
-
się zastanawiam czy ze złota są te wtryski zrobione. ceny chore mają te części
Zostaw komentarz:
-
-
Masakrycznie. Przy zimnym silniku każda próba mocniejszego (na początku, później nawet przy delikatnym) przyśpieszeniu powodowała, że cała buda się telepała, a auto niespecjalnie chciało się rozpędzać. Po zagrzaniu oczywiście objawy jak ręką odjął i klepanie wtrysków przechodziło.Zamieszczone przez JayKey49 Zobacz wpis
Rozumiem że stukało co nie ?
Zostaw komentarz:
-
-
Wiem himi jak to wygląda bo widziałem takie silniki z wysypanymi wtryskami ale jak dotąd w innych markach niż VAG.Zamieszczone przez himi Zobacz wpisStuka, szarpie aż do uzyskania temperatury przez silnik. Z czasem już nie pomaga nawet temperatura, a lejący wtrysk wypalania gniazda zaworowe. Można tak rzecz jasna jeździć, wielu jeździ, aż nie padnie.
Kuzynowi jak w E46 sie wysypały wtryski to silnik chodził jak stara młockarnia
Zostaw komentarz:
-
-
Lejąy wtrysk rozwala tłoki bo bijąc punktowo wypala w nich dziury albo powoduje pęknięcie. Gniazd zaworowych nie wypala, gniazda zaworowe dostają gdy silnik spała olej.
Zostaw komentarz:
-
-
Stuka, szarpie aż do uzyskania temperatury przez silnik. Z czasem już nie pomaga nawet temperatura, a lejący wtrysk wypalania gniazda zaworowe. Można tak rzecz jasna jeździć, wielu jeździ, aż nie padnie.
Zostaw komentarz:
-
-
Rozumiem że stukało co nie ?Zamieszczone przez Dwarf Zobacz wpisJa wymieniłem komplet przy przebiegu około 150 tyś (nieco ponad). bo zaczęły świrować, szczególnie na zimno .
Zostaw komentarz:
-
-
Ja wymieniłem komplet przy przebiegu około 150 tyś (nieco ponad). bo zaczęły świrować, szczególnie na zimno (raz jeszcze dzięki himi za zdalną, ale skuteczną diagnozę). Koszt poniesiony za komplet czterech to 2600 zł i jakieś 45 minut roboty samemu (wymontowanie starych, zamontowanie nowych i zakodowanie przez VCDSa).
PS. Ja kupowałem od tej firmy: http://allegro.pl/wtryskiwacze-wtrys...718980070.html
Po roku jeżdżenia na nich mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolony.Ostatnio edytowany przez Dwarf; 39247.
Zostaw komentarz:
-
-
Wiem że można na kompie ale manualnymi metodami też warto zweryfikować zwłaszcza że to jest akurat dość proste
Zostaw komentarz:
-
-
1.6 CR tak mają widocznie
konkurencyjny HDI też nie ma zbyt wysokiej kultury pracy, tak samo jak TDI, szczególnie jak przekroczy 200 tkm. Też lubi nim rzucać czasem sobie ot tak, ale wtryski narazie chyba nie leją - przynajmniej na zewnątrz nie widać (a to przypadłość tych silników - padające blaszki pod wtryskami). Mam czasami wrażenie, że ciszej chwilami pracował TDI PD w SI, może to błędne odczucie.... Zresztą mój 2.0 HDI jak się go przyciśnie też trochę "prosiakuje"
ale jednak jest chyba ciut ciszej i nim nie rzuca.
Zostaw komentarz:
-
-
W CR sprawdza się to na kompie. Na zimno i na ciepło. Rurki zbędne.
Zostaw komentarz:
-
-
U siebie test przelewowy planuje zrobić w okolicach 150 tys.km. Jak narazie nie ma żadnych niepokojących sygnałów. Dobrze że można to w miarę prosto sprawdzić
Zostaw komentarz:
-
-
Niecałe 900 zł w tym nowy wtryskiwacz, podkładki pod wtryski (aby wyjąć uszkodzony wtrysk trzeba wyciągnąć również sąsiada), śruba do przykręcenia jarzma, browarek. Operację przeprowadzałem sam. Do testu przelewowego użyłem 4 podwieszonych strzykawek z wężykami, uszkodzony wtrysk dawał ostro w przelew.
Zostaw komentarz:
-
Zostaw komentarz: