Filtr kabinowy zamówiony. Wybór padł na filtr węglowy model SAK 166 firmy CT Germany.
Przystępna cena ok 35 zł z przesyłką. Jakość i skuteczność jeszcze nieznana.
Filtr w odróżnieniu od oryginalnego modelu ma wzmocniony obwód z dodatkową gąbką uszczelniającą:
sew1981 dziękuje za wskazówkę środek CLIM też zamówiłem.
Czy to rozwiąże problem niemiłego zapachu, nie wiem ale trzeba próbować i szukać rozwiązania.
O efektach poinformuje po wymianie.
Czy to rozwiąże problem niemiłego zapachu, nie wiem ale trzeba próbować i szukać rozwiązania.
Dobrym sposobem na nieprzyjemny zapach jest wyłączenie klimy na minutę przed zakończeniem jazdy.
Czas ten pozwoli na osuszenie zimnego parownika z wilgoci zbierającej się na parowniku.
Właśnie w ciemnym i wilgotnym miejscu jakim jest parownik, bakterie i grzybki mają idealne miejsce do rozmnażania
Czy to rozwiąże problem niemiłego zapachu, nie wiem ale trzeba próbować i szukać rozwiązania.
Dobrym sposobem na nieprzyjemny zapach jest wyłączenie klimy na minutę przed zakończeniem jazdy.
Czas ten pozwoli na osuszenie zimnego parownika z wilgoci zbierającej się na parowniku.
Właśnie w ciemnym i wilgotnym miejscu jakim jest parownik, bakterie i grzybki mają idealne miejsce do rozmnażania
Dokladnie o to chodzi...i nie ma znaczenia jakie to auto.
Syn pracuje w BMW,i ciagle odgrzybiaja klimy w autach klientow.W zadnym moim aucie
nigdy nie smierdzialo z klimy...bo stosuje w/w metode.
Aktualne moje auto ma 18 miesiecy i 40kkm i nic nie odgrzybialem...i oczywiscie nic
nie smierdzi :szeroki_usmiech
Tato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Osuszanie klimy nic nie daje...Przez dwa lata tak robiłem. Osuszasz, nie osuszasz problem wraca jak bumerang. U mnie dwa razy do roku aplikacja na parownik i wymiana filtra (sztywna ramka, dodatkowa uszczelka, węglowy).
Był: VWCaddy 1,9 TDI, Superb 2,0 TDI, Ceed 1,6 CRDI, OII 1,4 TSI, Astry: G - 1,6 8V, H - 1,7 CDTI, Skoda 105, Maluch.
Jest jeszcze Fabia II CGGB, ale tu nie ma o czym pisać.
Osuszanie klimy nic nie daje...Przez dwa lata tak robiłem. Osuszasz, nie osuszasz problem wraca jak bumerang. U mnie dwa razy do roku aplikacja na parownik i wymiana filtra (sztywna ramka, dodatkowa uszczelka, węglowy).
JA też stosowałem kiedyś ta metodę i nic nie dawało. Ostatnio na przeglądzie w ASO Bednarek zrobili mi odgrzybianie i jestem bardzo zaskoczony - mile zaskoczony, po przejechaniu już około 15 tys ani razu nie śmierdziało i nie suszę wcale. Zobaczymy czy wytrzyma jeszcze 10tys.
O III 4x4 2,0TDI Elegance+dynamic+amazing+GSM i inne
Poprzednia O II FL 2.0 TDI elegance + dynamic
mówimy o 2 różnych sprawach. metoda jest skuteczna bo powoduje osuszenie parownika, ale jesli parownik jest cały pokryty kurzem to osuszenie da jedynie to ze dodatkowo nie zagnieździ sie jakiś grzyb, ale kurz tak czy siak pozostanie i jak to wszystko bedzie mokre np. po wylaczeniu klimy to zapach sie pojawi. Np. ja miesiąc temu byłem na przeglądzie klimy. I tam byla tez dezynfekcja poprzez ozonowanie, wymieniony filtr na węglowy filtrona ale nic to nie dało. Dalej zapach jest identyczny jak był. Dzisiaj zamawiam wiec inny filtr, http://motoplatforma.com/index.php?d=produkt&id=1366, do tego taki specyfik http://allegro.pl/wurth-odgrzybiacz-...300227233.html i mam nadzieje ze caly ten brud zejdzie z parownika.
Kolego u mnie śmierdzi mokrą starą szmatą pokrytą kurzem i do tego jakiś plastik tak śmierdzi, że oczy szczypią a w gardle jak w trampku dzień po imprezie. Troszku cieplej się zrobiło i ciężko jest wytrzymać w samochodzie – wietrzenie pomaga na krótką chwilę. Klimę używam dziennie przez ok 100km, osuszam parownik przed przyjazdem do domu. Wszystko jest robione tak jak należy
Klima była już kilkakrotnie czyszczona, odgrzybiana, ozonowana i dalej to samo. Dodam, że samochód jest z listopada zeszłego roku czyli prawie nówka.
Parownik był czyszczony od każdej możliwej strony i dalej to samo.
Do dezynfekcji klimatyzacji używałem naprzemiennie:
+ ozonowanie 2x30min
Moim zdaniem Skoda coś przekombinowała z systemem wentylacji w nowszych Octaviach a przy okazji użyte materiały do produkcji wyglądają na jakąś tanią chińszczyznę i to jest w głównej mierze problem. Najgorsze jest to, ze Skoda nie widzi w tym żadnego problemu. Po prostu ręce opadają.
Ciekawa sprawa z tą klimatyzacją w octavii. Ja swojej nie wyłączam w sezonie wiosna/lato/jesień. Gdy temperatura spada do około zera wyłączam światełko AC choć klimatyzacja już automatycznie się wyłącza z powodu niskiej temperatury.
Późną wiosną sam zmieniam filtr pp i tyle (czekam aż przestanie się sypać z drzew). Auto lekko ponad 2 lata, 3 sezon, klima nieserwisowana (mam zamiar zrobić to w przyszłym roku) i NIC NIE ŚMIERDZI. Ciekawe dlaczego?
Podobnie eksploatowałem Fabię i również nie było problemu. Jeżdżę codziennie, może ma to jakiś związek...
Ja również nie mam problemu z klimą :!: Filtr 2 razy do roku i w ubiegłym roku dobijanie czynnika bo ubyło. Przed końcem podróży wył klime dla osuszenia. Póki co nic nie śmierdzi i oby tak dalej
... dokładnie tak jak piszesz, i włączać ją tzn. używać z głową a problemów z zapaszkiem nie będzie.
To tylko Skoda robi tak skomplikowane auta, że trzeba kombinować żeby nie stukało, nie śmierdziało itp :lol:
Jakoś w innych markach nie ma z tym problemu :roll:
Przynajmniej ja nigdy nie musiałem kombinować z jakimś osuszaniem klimy (chodzi o inne marki)...
To tylko Skoda robi tak skomplikowane auta, że trzeba kombinować żeby nie stukało, nie śmierdziało itp
Jakoś w innych markach nie ma z tym problemu
chyba jednak masz mało doświadczeń. Praktycznie każda może mieć z tym problem - podobnie zresztą jak powinno się odgrzybiać klimy stacjonarne. Taka to już uroda parowników cos takiego jak legionelloza to produkt uboczny
To tylko Skoda robi tak skomplikowane auta, że trzeba kombinować żeby nie stukało, nie śmierdziało itp
Jakoś w innych markach nie ma z tym problemu
chyba jednak masz mało doświadczeń. Praktycznie każda może mieć z tym problem - podobnie zresztą jak powinno się odgrzybiać klimy stacjonarne. Taka to już uroda parowników cos takiego jak legionelloza to produkt uboczny
Nigdy nie bawiłem się w suszenie klimy i nie wiedziałem co to smród z klimatyzacji. Włączałem ją kiedy było trzeba...tutaj wynika z tego, że ma pracować caly czas to wtedy nie będzie smrodu :roll:
No ja się z takim czymś nie spotkałem nigdy, a miałem klilka aut z klimatyzacją...
Jasna cholera może człowieka strzelić, żeby w 3 letnim aucie waliło z wentylacji jak z WC...
PS. filtry wymienione, odgrzybianie zrobione...i tak co roku walka ze smrodem...pięknie pięknie
U mnie po zimie też był wyczuwalny nieprzyjemny zapach po wyłączeniu klimy. Pomogła wymiana filtra kabinowego. Do tej pory nie odgrzybiałem klimy natomiast dbam o to by jazdę zakończyć ze suchym parownikiem :szeroki_usmiech .
Antyfotoradar Valentine1
Harry II Classic+Sirio ML145
No ja się z takim czymś nie spotkałem nigdy, a miałem klilka aut z klimatyzacją...
na wszystko przychodzi czas. Tak samo jak jeden jeździ 500kkm TDI prawie bez napraw a inny 5kkm. Też miałem kilka samochodów i różnie z klimą bywało. Czasami wystarczało raz w roku potraktować jakąś chemią czy ozonem, a czasami nie.
Witam,
jak tam wasze zapachy z klimy? Ciągle mam zapach pomieszanej wody z kurzem oraz jakiś grzyb do tego.
Toczę ciągłą walkę (nowy filtr, ozonowanie, wurth) ale niestety bez pozytywnych rezultatów :-(
średnio idzie ta walka, założyłem nowy, dobry filtr węglowy z plastikową i sztywną ramką, odgrzybiłem wurthem i było o wiele lepiej ale kilku tygodniach zauważyłem że już leciutko śmierdzi bezpośrednio po wyłączeniu, więc klimatyzacji po prostu nie wyłączam (mam automat) i mam spokój.
Ja tam po zimie od razu jak się robią temp. +10C zmieniam filtr kabinowy na Knechta/MANNa z węglem i problem zniknął. Jazda cały rok na AUTO klimie. Inwestycja mała, wymiana szybka, a problemu brak (nie licząc pierwszego roku eksploatacji, gdzie myślałem, że filtr wytrzyma te 15kkm/1rok ale nie wytrzymał).
Koledzy czy pod pokrywką zaworu rozprężnego (zaznaczoną na foto) jest bezpośredni dostęp do parownika, czy jest tam jeszcze plastikowa obudowa-korpus modułu wentylacyjnego zasłaniający parownik :?:
Drugie pytanie czy osłonę tą można bez jej uszkodzenia odchylić-przesunąć w stronę rurek-komory silnika w aucie :?:
Pytam czy jest dostęp od tej strony do parownika aby zapodać na niego środek czyszcząco-dezynfekujący w spraju np WURTH :?:
wiecie co mnie najbardziej wpierdala ...ojciec ma 10 letniego yarisa ,a filtr pyłków wymienił trzy , może cztery razy za jego żywota ...., a jak go pytam czy mu śmierdziało z klimy - to patrzy na mnie ,jakby UFO mnie wyrzuciło na rynku pół godziny temu :|
Po wymianie samego filtra smrodu brak. Założony filtr Mann z węglem dodatkowo obkleiłem go uszczelką żeby ciasno siedział.
Stary filtr po niecałym roku zasyfiony strasznie...
Komentarz