Zamieszczone przez krzyzakp
Jaki czas oczekiwania na odbiór po produkcji
Zwiń
X
-
Jak się ma normalnie jeżdżące auto, to można czekać. Gorzej jak sprzedasz obecne z nastawieniem, że za 2 miesiące będziesz miał nowe, a tu zonk i czekasz ponad pół roku.
Powtórzę się, ale wg, mnie zakup, a raczej odbiór nowego auta ma sens tak do września. Jak odbieramy przykładowo w listopadzie, to zanim się obejrzymy mamy o rok starsze auto, za cenę z nowego rocznika. Jesteśmy w plecy, a nawet nie zdążyliśmy się nacieszyć. Najlepiej to w ogóle zamawiać na odbiór lipiec, bo mamy auto z nowego roku modelowego, a najwięcej z niego skorzystamy.
Ja bym zamawiał w takim terminie by autem pojeździć przez wakacje, albo wcale. Ale na pewno nie zamawiałbym auta na odbiór listopad/grudzień. Już lepiej czekać i wziąć z wyprzedaży po niższej cenie.
PS: A generalnie czy ma sens podstawienie kogoś np: kolegi, brata itp. który by zamówił auto pod nas, tak by produkcja wychodziła w grudniu i nie odebrał tego, a potem my zgłaszamy się w pierwszych dniach stycznia i odbieramy auto już po niższej cenie ?? Zaliczkę i tak nam oddadzą, a mamy co chcemy, ale dużo taniej ??Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Auto sprzedaję tydzień do dwóch tygodni przed odbiorem, wystarczy wystawić odpowiednio wcześnie i kupujący się znajdzie na wybrany przez nas termin.
Za chwilę przeczytamy, że tylko auto wyprodukowane w 1 tygodniu jest wartościowe, a później to jesteśmy tyle stratni, że najlepiej jeździć tramwajem.
Ja cieszę się, że poczekałem, bo będą czujniki parkowania z przodu i z tyłu w standardzie (wcześniej - w czerwcu - nawet tych do przodu nie można było domówić), podobno jakieś dudnienie zniknęło w wersji 2015, wszelkie poprawki mam nadzieję naniesiono i będę miał przyjemność jeździć mniej zawodnym samochodem, a nie wiadomo jak bardzo zmieni się polityka sprzedaży Skody w 2015 roku.
Nie ma sensu podstawiania kogoś bo przecież kupujesz roczne auto ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugPowtórzę się, ale wg, mnie zakup, a raczej odbiór nowego auta ma sens tak do września.
[ Dodano: Sro 10 Wrz, 14 15:56 ]
Zamieszczone przez iskierek( już z tą "uciętą" kierownicą )
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugJak odbieramy przykładowo w listopadzie, to zanim się obejrzymy mamy o rok starsze auto, za cenę z nowego rocznika. Jesteśmy w plecy, a nawet nie zdążyliśmy się nacieszyć. Najlepiej to w ogóle zamawiać na odbiór lipiec, bo mamy auto z nowego roku modelowego, a najwięcej z niego skorzystamy.
Zamieszczone przez Dig DugNajlepiej to w ogóle zamawiać na odbiór lipiec, bo mamy auto z nowego roku modelowego, a najwięcej z niego skorzystamy.
Generalnie, to najlepiej w ogóle nie kupować nowego, żeby... nie zrobił się stary. Lepiej od razu kupić stary.
Komentarz
-
-
Heheh ale kombinacje, jakby to miało jeszcze jakieś znaczenie. Ja to chyba medal z ziemniaka powinienem dostać, bo zamówiłem auto w październiku 2013 i chciałem mieć "prezent gwiazdkę", a odebrałem w czerwcu 2014 z roku modelowego 2015 :P i co najlepsze nic nie kombinowałem :!: no może poza dorzuceniem panoramy :wink:
Generalnie to miałem gdzieś czy auto będzie z grudnia czy ze stycznia, przy sprzedaży i tak liczy się obecny stan i kupujący głównie na to patrzy.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Sebastian75Zamieszczone przez Basik_Generalnie to miałem gdzieś czy auto będzie z grudnia czy ze stycznia, przy sprzedaży i tak liczy się obecny stan i kupujący głównie na to patrzy.
Basik - zwróciłeś uwagę, co jest napisane na klapce wlewu do paliwa?
Min 95 SUper unleaded
?
Komentarz
-
-
[quote="Chris11"]Jak ktoś jeździ rocznikiem a nie autem, to nigdy nie będzie się cieszył...
Teoretycznie to wszystkich wali, że są pewne przesłanki co do terminu kupna auta początkiem roku, że po dwóch miesiącach auto straci na wartości, nieważne, że auto jest początkiem czerwca modelowo rok wcześniej, a po 15 czerwca już wg. nowej specyfikacji, itp itp,
tylko potem każdy się chwali ile to upustu uzyskał i targuje, kombinuje, jeździ po Polsce żeby uciułać 1-2 tysiące złotych, bo inny diler daje ciut taniej, gdzie w przeciągu miesiąca traci 3-4 tys złotych. A dodatkowo w ogłoszeniu wypisuje, że auto rejestrowane luty/marzec 2014, a wiekowo grudzień 2013, bo to może wytłumaczy ciut wyższą cenę do aut z 2013 roku.
Dla mnie przemawia przez Was czysta hipokryzja. Ja to przedstawiłem jak nakazuje logika, kalkulacja, a co wychodzi w życiu codziennym to inna sprawa. Można to olać i kupić końcem roku, można się nie targować tylko kupić za cenę cennikową, można kupić auto z poprzedniej wersji modelowej wiedząc, że coś tam się dzieje, można spóźnić się z zakupem i kupić auto we wrześniu, a na wakacjach jeździć starym.
Ale można i próbować zakombinować i ugrać coś oprócz ceny i wtedy mamy podwójną radość bo mamy co chcieliśmy i jeszcze w dobrej konfiguracji, a do tego mniej stracimy przy odsprzedaży.
Ja zakombinowałem potrójnie i udało mi się to. Auto odebrałem początkiem lipca, nowy modelowo więc nie dosięgły mnie bolączki, z którymi borykały się poprzednie wersje modelowo, a na dodatek fajnie dotarłem sobie auto robiąc na wakacjach 3 tysiące km. Do tego dałem sobie czas by kupić dobre felgi stalowe i dokupić do nich opony zimowe, a nie na szybko gdy jest sezon i ceny wyższe. O dobrej cenie zakupu nie wspomnę.
Ja wiem, że kupno auta musi być prowadzone na chłodno i poprzedzone kalkulacją, a nie emocjami na szybko, bo wtedy albo coś nie zagra, albo na czymś popłyniemy, a nie jest to zakup dla większości za nieznaczne pieniądze.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugDlaczego nie cieszyć się autem i na tym nie stracić ? skoro wiadomo, że na nowym aucie już tracimy ??
I hipokryzja?? Bo nie rozczłonkowuję zakupu auta na części pierwsze?
Zamieszczone przez Dig DugJa zakombinowałem potrójnie i udało mi się to. Auto odebrałem początkiem lipca, nowy modelowo więc nie dosięgły mnie bolączki, z którymi borykały się poprzednie wersje modelowo, a na dodatek fajnie dotarłem sobie auto robiąc na wakacjach 3 tysiące km. Do tego dałem sobie czas by kupić dobre felgi stalowe i dokupić do nich opony zimowe, a nie na szybko gdy jest sezon i ceny wyższe. O dobrej cenie zakupu nie wspomnę.
Rok modelowy służy temu, żeby pozmieniać istotne rzeczy (głównie wizualne) i służy zabiegowi marketingowemu pod Klienta.
Super, że wszystko miałeś tak sprytnie przemyślane, ale teraz może zadam Ci zagwozdkę...
Czy sprawdziłeś, w jakim dniu produkowane było auto, bo jeśli po weekendzie to wiadomo, że pracownicy pracują mniej wydajnie i auto może być gorsze??? To samo tyczy się przed weekendem, więc jeśli Twoje auto nie zostało wyprodukowane tylko i wyłącznie w środę, to cały Twój misterny plan w pissssduuuu, bo masz źle poskładane auto, którego nikt nie będzie chciał kupić. Ja już bym przestał jeździć, żeby mniej traciło na wartości i zaczął się martwić.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Chris11Warto lać 98 do TSI, bo mniej pali.
W przypadku mojego 1.8TSI różnica była mocno widoczna przy porównywalnych warunkach jazdy (wiadomo, że w 100% nigdy nie da się powtórzyć testu).
Sprawdzone kilkukrotnie, bo aż uwierzyć nie mogłem.
Na 95 komp nie kłamał i zgadzało się przy dystrybutorze, ewentualnie różnica +/- 0,1.
A na 98 komp zaniżał spalanie i "dystrybutor" to potwierdzał. ok. 0,3-0,4 litra
98 jest mniej kaloryczne od 95 i może to mieć sens w sumie ale tylko moje obserwacje i testy,
a nie laboratorium :wink:
Komentarz
-
Komentarz