Również liczę na to, że dostanę pod koniec października auto pozbawione przynajmniej większości niedomagań o których zdążyłem przeczytać. Z tego co widzę obecnie czas oczekiwania na nową Octavię wynosi średnio ok. 10-12 tyg. A kupuję trochę aut innych marek do firmy, więc wiem, że - dla porównania w renault czy dacii czeka się 14 tygodni. Pewnie jest to kwestia planowania produkcji, typu np. tydzień 39 - produkujemy same auta z otwieranym dachem, tydzień 40 - montujemy tylko 2.0TDI - bo właśnie przyszła nowa seria... Trzeba się uzbroić w cierpliwość... no chyba, że ktoś faktycznie obecne auto ma w fatalnym stanie lub zdążył je sprzedać.
Jaki czas oczekiwania na odbiór po produkcji
Zwiń
X
-
Chris11, Nic sobie nie zaprzeczam, to że tracimy to przecież wiadomo. Coś za coś. Ale po co jeszcze ten efekt potęgować. Wiadomo, że można mieć to w du..., ale jak nie musimy to możemy poczekać i wybrać wg, mnie lepiej. Ja rozumiem, że kupiłeś auto w grudniu i stąd te nerwowe reakcje na moje sugestie ?? Bo podchodzisz zbyt ambicjonalnie jak na zwykłą dyskusje. :|
Zresztą, jak ktoś będzie uważał, że to ma sens, to może zacznie planować zakup, jak nie, albo mu to wisi byle kupić auto, to kupi bez względu na czas zamówienia/realizacji. I tyle.
PS. Co do dnia produkcji, to czyste kpiarstwo, ale moje wyprodukowano w czwartek.
A co do czasu produkcji to ważniejsze jest czy kupujesz w początkowych latach produkcji czy w ostatnich.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugJa rozumiem, że kupiłeś auto w grudniu i stąd te nerwowe reakcje na moje sugestie ?? Bo podchodzisz zbyt ambicjonalnie jak na zwykłą dyskusje. :|
Nie podchodzę ambicjonalnie, ale raczej prześmiewczo, bo jak czytam niektóre wypowiedzi na tym forum to włos się jeży. Sami się nakręcacie w co drugim temacie, że TSI jest ble, olej trzeba wymieniać co 5 tys km, bo auto się zepsuje, kupować samochód tylko w lipcu, auto demo to już szrot, który rozpadnie się po 500km od wyjechania z salonu.....
A za chwilę jak ktoś nowy pyta o te wszystkie rzeczy, to z jednej strony jest całkowita negacja, ale z drugiej pojawiają się piewcy takich teorii.
I dzięki temu właśnie przy sprzedaży pojawiają się klienci ze sformułowaniami: "O Panie! To jak to auto jest z października to już przecież nie 2014, a 2013 rok. Musi pan opuścić 5tys.".
Po co bardziej ogłupiać naród, który już jest głupi.....???
Komentarz
-
-
Chris11, W każdym temacie jest szczypta lub więcej prawdy. Dla jednych istotne, dla drugich nie. Po to się dyskutuje, żeby uzyskać informacje, z których skorzystamy lub nie.
Budowanie teorii nie jest bezpodstawne, bo jakby producent podchodził uczciwie, to nie byłoby kwestii TSI, zawieszenia w O3 itd., ponadto gdyby każdego było stać na nowe auto ot tak, co 2-3 lata to miałby w d.... i gdy tylko coś by się zaczynało dziać to opycha auto i bierze nowe.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Dig Dug jak dla mnie to Ty trochę przesadzasz z tą kalkulacją, zwłaszcza że wszytko może się w jednej chwili zmienić co widać na moim przypadku. Chciałem auto na święta a dostałem dopiero na wakacje. Czyli pół roku poślizgu i mogłem sobie planować. Jeszcze co do wyprzedaży z początkiem roku to już loteria bo wyprzedaże są na te auta które zostają i nie zrobisz sobie konfiguracji pod siebie. Ceny po nowym roku też potrafią iść w górę jak miało to miejsce teraz. Więc moim zdaniem szkoda zachodu czasu i nerwów na jakieś kombinacje. Trzeba poprostu wynegocjować dobrą cenę, zamówić auto i czekać. Chyba, że ktoś jest łowcą okazji i szuka byle taniej, ale wtedy bierzesz co jest.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugChris11, W każdym temacie jest szczypta lub więcej prawdy.
Kiedyś, jak (lub raczej "jeśli") już komuś udało się kupić nowego Fiata 126P to każdy był szczęśliwy i nie zastanawiał się, że remont generalny silnika trzeba będzie zrobić w zasadzie przy 100 tys. km. Po prostu jeździł i się cieszył.
A teraz, dzięki magicznej sile internetu, rodzą się teorie, że nowe auta to tak naprawdę jeżdżące, głośne, wolne (! niemało już głosów nawet na tym forum, że 140KM z 1.4TSI to prawie nie jedzie) i jeszcze w dodatku przepłacone złomy.
Tworząc takie teorie nie ma się co dziwić, że ludzie nie chcą kupować używanych aut... Mimo, że są głupi to jeszcze internet potrafią odpalić i jak przeczytają takie pierdoły o tym, kiedy zamawiać auto, żeby najmniej stracić, jakiego silnika nie brać, bo nie warto i że warto dopłacić 8 tys zł do 1.8, żeby zawieszenie było wielowahaczowe, bo dopiero wtedy nic nie będzie "dudniło" (!), to nie miej pretensji do tego, że Twój egzemplarz za 2 lata będzie wart 25 tys zł.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Chris11(...)bo nie warto i że warto dopłacić 8 tys zł do 1.8, żeby zawieszenie było wielowahaczowe, bo dopiero wtedy nic nie będzie "dudniło" (!), to nie miej pretensji do tego, że Twój egzemplarz za 2 lata będzie wart 25 tys zł.
Komentarz
-
-
Basik_, Zebrałem do kupy różne opcje przedstawiane nie raz na forum i w rozmowach prywatnych. Wydały mi się one sensowne, więc część zastosowałem. Mi akurat udało się zestawić tak, że skorzystałem na tej kombinacji, a życie zmienia nasze decysje to wiem. Niemniej jak ktoś ma czas to może pokombinować. Zwłaszcza, że w pierwszym roku wychodzą choroby dziecięce i rok modelowy kolejny jest już ich w większości pozbawiony.
Chris11, Wiem jaka jest radośc z zakupu auta, ale jeszcze większe jest rozgoryczenie jak trafisz na felerny egzemplarz. Było kilka takich jazd ze strony Skody, które dawały popalić właścicielom. np. olej 1.8TSI, rozrzad 1.4TSi, Głowica 2.0TDI itp itd. Wiem, ze nie da się pewnych rzeczy przewidzieć, ale jak można to czemu nie. To, że net wkręca to fakt, tylko raz pozytywnie, raz negatywnie. Sam nic nie wydumasz. Ja tam będę kombinował z kolejnym autem, a każdy robi jak chce.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Według mnie każda sytuacja, w której dealer nie podaje nawet wstępnego terminu produkcji jest dziwna, żeby nie powiedzieć podejrzana.
Po pierwsze, w umowie musi być wpisany termin odbioru auta, a po drugie każde zamówienie musi zostać wysłane do fabryki, żeby wiedziała, na co ma się przygotować. A skoro jest pytanie, to jest też i odpowiedź, czyli chociażby wstępny termin produkcji.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Chris11Po pierwsze, w umowie musi być wpisany termin odbioru auta
Komentarz
-
-
Powal..... to wszystko. Z problemów i łaski jaką robi Skoda klientom wynikałoby, że 50% rynku ma Skoda i nie wyrabia z zamówieniami, a co co drugie auto na ulicy to O3, a tak nie jest.
Albo jakiś dziwny burdel, albo sprzedaje się głównie jeden-dwa silniki i nie wyrabiają, ewentualnie chcą zmusić do zakupu innych wersji, albo kontrahenci z niektórymi elementami wyposażenia zawalają terminy?.
Dziwne to, ale efekt uzyskali. Ludzie czekają nienormalnie długo jak na operacje ratującą życie z NFZ. A to zwykłe auto, tyle że pakowne. Jak ktoś ma brać kombi, to ma więcej możliwosci, z liftbackiem trudniej dobrać zamiennika. :|
Normalnie fenomen. :roll:Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Ta sytuacja z czasem oczekiwania powoduje, że sporo potencjalnych klientów pewnie zrezygnuje z zakupu Skody. O ile wyobrażam sobie, że ktoś kupując prywatnie dla Siebie samochód może poczekać te 3-4 miesiące (bo kupuje auto na dłużej, etc), to już w przypadku zakupów do firmy, gdzie dostaje się budżet na zakup i dowolność wyboru - już nie do końca.
To co mnie martwi, to wnioski jakie może wyciągnąć zarząd Skody - jeśli jest taki popyt... to coś pewnie jest nie tak z ceną . I kolejny RS + 10k PLN w górę testowo.
Komentarz
-
-
ts147, A może to właśnie zakupy robione przez firmy generują taki ruch w interesie i cierpią na tym zwykli użytkownicy ?? Kupują floty po kilkanaście aut i kilka takich zamówień + określony status dla Polski w kolejce do źródła generuje takie opóźnienia. :| Nie wiem dywaguje.
Niemniej jak w momencie zamawiania przeze mnie auta będzie taki stan rzeczy, to wybór będzie jasny i Skoda nie weźmie udziału w moim konkursie. Na szczęście do tego jeszcze trochę zostało, więc może się coś zmieni.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Ciężko powiedzieć - mogę mówić na przykładzie mojej firmy, gdzie pomimo wstępnego zainteresowania nikt ostatecznie nie kupił RS-a. Tu nie chodzi nawet o te 2 miesiące czekania, ale o brak jednoznacznej deklaracji dealera co do terminu dostarczenia samochodu co w przypadku floty w firmie ma znaczenie. Bo ciężko jako taką deklarację uznać słowa o 3-7... miesięcy :roll: .
Poza tym trzeba pamiętać, że dealer chyba więcej zarabia na zakupach prywatnych niż przez firmy - upusty są jednak znaaaacznie większe dla firm.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BaniqLeasing akurat nic nie ma do zniżek . Im większa flota aut w firmie tum większa zniżka , w całej grupie VW flota zaczyna sie od 7 samochodów .
Zamieszczone przez jerolMajac vw i seata sprzedawca w vw mowil, ze moge dostac wiekszy rabat na trzecie auto zakupione u nich na firme i ze zrobi z tego flote. Forma platnosci nie miala tutaj zadnego znaczenia.
Komentarz
-
Komentarz