400m czyli drogowe i nie tylko przygody równoległe

[pyza99]

Żółte odpycham się z 4500 z lekkim piśnięciem 4 łap i pedał dno :twisted: 7000RPM :twisted: z tyłu słyszę ryk i pisk chevy walczy z trakcją :twisted: zapinam ostrożnie 2ke 7000RPM ryk sie zbliża :twisted:
zapinam 3kę gaz cały czas do deski, licznik pokazuje mniej więcej 120km/h Chevy mija mnie bez wysiłku Przezajebiste auto Odpuszczam co się będę wygłupiał :szeroki_usmiech

hehe fajnie napisane :wink: taki samochodzik to by mnie wyleczyl :diabelski_usmiech

[misiekwaw]

Lansujemy się z Duśką wieczorem niebieską po mieście

No to chyba, własnie na Górczewskiej, kolo KS. Janusza, Was widziałem Zastanawialem się tylko: "Co to subaru się tak wygłupia, nie może spokojnie spod swiateł ruszyć ? Pewnie jakiś gówniarz się dorwał do dobrego auta i szpanuje, ulica prawie pusta" (Sorki za bezpardonową ocenę ) Cheviego nie widzielismy , niestety.

jak przy Księcia Janusza to możesz mi wierzyć ze było spokojnie :lol:
poza tym ulica nie była pusta wiec :niewiem całkiem spory ruch jak na ta godzinę :roll:

[ Dodano: Pią 17 Sie, 07 09:15 ]

MisiekWAW, moze to te Chevy z Zabek, co koles ma ponad 7l pod maska :twisted: Chcialbym zostac objechany przez takiego Chevy :szeroki_usmiech

właśnie się zastanawiałem czy to nie ten co mi Puchacz w niedziele o nim opowiadał :roll:

[ Dodano: Pią 17 Sie, 07 09:21 ]

[dinderi]

jak przy Księcia Janusza to możesz mi wierzyć ze było spokojnie :lol:
poza tym ulica nie była pusta wiec :niewiem całkiem spory ruch jak na ta godzinę :roll:

We wtorek, dosc późno wieczorem. Nie mogę sobie przypomnieć godziny (coś koło 23), bo zjechałem bezposrednio z 400 km trasy i jechałem już na tzw. "autopilocie" , a jeszcze odwozilem kolegę pod dom. Niebieska impreza minęła mnie prawym pasem, ja jechałem lewym. Mam czarną nalepkę na niebieskim kombi więc sie nie rzucam w oczy.
Rzeczywiście było kilka samochodów. Ale w porównaniu do tego, jak tam potrafi niekiedy być, to "ulica była pusta"
W każdym razie, jesli to rzeczywiście Was widziałem, to byłem naocznym swiadkiem, jak się spinaliście do lotu
Pozdrawiam

[bubuDE]

MisiekWAW, pieknie to opisales az oddech wstrzymalem. Kontynuuj Twoje podboje.

[QBA]

MisiekWAW, widzialem tez kiedys w Wawie (na skrzyzowaniu Marsa i Zolnierskiej), jakiego Camaro, tylko ze czarnego... i z wystajacym kompresorem przez maske :twisted:

[Garret]

pięknie, pięknie, fajna próba sił :diabelski_usmiech
ale na pierwszym zakręcie byś go złoił :szeroki_usmiech

[pyza99]

ale na pierwszym zakręcie byś go złoił :szeroki_usmiech

jakie to ma znaczenie..w takim samochodzie moge byc mistrzem prostej

[Purchawa]

MisiekWAW, moze to te Chevy z Zabek, co koles ma ponad 7l pod maska

O ile mi wiadomo, to koles z Zabek ma Firebirda i jeszcze niedawno byl szary.

[szkoda]

słyszymy ryk czegoś co spod nich wystartowało

to samo auto mielismy okazję podziwiać z bernim na maksrace na połczyńskiej, robi niesamowite wrażenie nawet poruszjąc się z prędkościa 40km/h

[QBA]

to koles z Zabek ma Firebirda

No tak, Firebird. Nie wiem czemu sobie ubzduralem, ze to Camaro :roll:

[Wys]

Ostatnio dosyc mocno upokorzyla mnie bardzo sympatyczna blondynka na Trasie torunskiej. Jechala Czarnym-czyms :> rejestracja "GO CHEVY" or "WO CHEEVY" not sure co do literowek. Ja 170, a ona obok mnie Odruch mi kazal wyciagnac telefon i cykac fotki. Niestety mimo dobrych checi, widac tylko nierozpoznawalny czarny samochod

[Jabar1975]

A mnie ostatnio zloil na gorskiej drodze Irizarr z motorem Scanii


a niby te z wypozyczalni mialy byc takie szybkie - a nowa corsa 1.2 wogole nie chciala jechac - nawet wylaczenie klimy nie pomagalo - o zakretach nie wspomne

[Yarek]

A mnie ostatnio zloil na gorskiej drodze Irizarr z motorem Scanii


a niby te z wypozyczalni mialy byc takie szybkie - a nowa corsa 1.2 wogole nie chciala jechac - nawet wylaczenie klimy nie pomagalo - o zakretach nie wspomne

W góry to polecam Atosa 1.0... niezapomniane przeżycia :szeroki_usmiech

[MiKruS]

Kill to moze sredni, ale prostactwa nie lubie, wiec opisze.

Ofiarą stał się nowy Passat 2.0TDI 4motion, na ksenonie, jakis felach duzych i ogolnie taki "przyqrwiony" porządnie raczej.
Dogoniłem go na trasie. Jechał prędkością ok. 120km/h i ciągnął się za gnającą Pandą z handlowcem w środku.

Poniewaz mialem nadzieje, ze lyknie tą Pandę, wiec nie chcac mu przeszkadzac jechalem grzecznie za nim, zeby wyprzedzil pierwszy, a potem ja. Niestety po jakiejs minucie jazdy zorientowalem sie, ze czlowiek chyba jednak ma mało pośpieszny styl jazdy, wiec kierunek i zaczynam wyprzedzać na pół gwizdka...

Co się wtedy dzieje? Oczywiscie Passat zaczyna przyspieszac.... :evil:
No wiec ja ogien i go "wciągłem" i od razu Pandę - on poleciał za mną i jakoś dziwnie zaczął jechac juz ok. 160km/h siedzac mi na dupie... :|.

Akurat zadzwonil do mnie telefon i jechalem tak przez kilka km, a on za mną widze, ze sie caly czas szarpie. Ja wyprzedzam na pol gwizdka inne auta, a on ogien i wpada mi na dupę...
Po kilku takich akcjach mysle, ze byl juz przekonany, ze jest ode mnie duzo szybszy...

Wiec wtedy zakonczylem rozmowę telefoniczną i akurat nadazyla sie okazja - trzeba bylo wyprzedzic kolumnę samochodow. Pociągnąłem go od ok. 70 km/h w górę. Przy moich 220km/h byl juz paprochem w we wstecznym lusterku...


Nie musze dodawac, ze pozniej trzymal sie juz daleko i byl grzeczniutki... A ja spokojnie mu zwialem przy kolejnych wyprzedzaniach.

Pozdro

[KruPin]

Mialem podobną sytuacje wczoraj w Wwie. Na Trasie Łazienkowskiej ruszalem spod swiatel przy Pomniku Lotnika i spokojnie na 1/2 gazu rozpedzalem sie do ok. 120km/h. Przy ok. 90km/h zorientowalem sie, ze jadacy od poczatku za mną Renault Scenic jedzie pelnym ogniem :twisted: Przy 130km/h, gdy odpuscilem zaczal mi wjezdzac na tyl :? Zwolnilem do ok. 90km/h, bo pojawily sie nierownosci i po chwili z nizszych obrotów na 4ce wcisnąlem......po ok. 3s odjechalem znacznie a predkosc zrobila sie zbyt duza, wiec zwolnilem do ok. 100km/h. Po kolejnych 3s "zjawil sie" moj przeciwnik jadacy od samego poczatku na maksa. Okazalo sie, ze obaj zjezdzamy na rondo Jazdy Polskiej, wiec znowu wcisnalem na 4ce z nizszych obrotow powiekszajac znacznie dystans miedzy nami. Odpuscilem wczesniej, zeby spokojnie wyhamowac przed swiatlami, na ktorych stalo pare aut w kolejce. Obaj stanelismy, ale najwyrazniej gosc postanowil mnie skillowac przez "ominięcie" samochodow pasem do jazdy na wprost i wcisniecie sie na "hamulca" na rondo. Gratuluje koledze killa! Do Pl. Konstytucji byl pierwszy

[dinderi]

Obaj stanelismy, ale najwyrazniej gosc postanowil mnie skillowac przez "ominięcie" samochodow pasem do jazdy na wprost i wcisniecie sie na "hamulca" na rondo.

Postanowił Ci zapewne pokazac, ze technika jazdy jest wazniejsza niz moc silnika. Szkoda tylko, ze nie tyle pochwalił sie techniką, co głupotą

[KruPin]

Technika jazdy jest najwazniejsza! Gosc mi udowodnil, ze w rekach prawdziwego kierowcy nawet francuski van moze byc szybszy od hiszpanskiego sportowego temperamentu. Okazał sie pogromcą pewnych siebie szczawików w stjuninkowanych samochodach za pieniadze swoich rodziców ops:

[b707]

Ostatnio dosyc mocno upokorzyla mnie bardzo sympatyczna blondynka na Trasie torunskiej. Jechala Czarnym-czyms :> rejestracja "GO CHEVY" or "WO CHEEVY" not sure co do literowek. Ja 170, a ona obok mnie Odruch mi kazal wyciagnac telefon i cykac fotki. Niestety mimo dobrych checi, widac tylko nierozpoznawalny czarny samochod
Obrazek

G0 CHEVY [bo W0 CHEVY to pickup ]
Czarny Chevrolet Camaro

Przydatna stronka gdy idzie o tablice inwidualne

http://rejestracje.uctb.pl/tablice.php?dz=praktyka&pdz=numery&sek=ind&nry=g

[dinderi]

Technika jazdy jest najwazniejsza! Gosc mi udowodnil, ze w rekach prawdziwego kierowcy nawet francuski van moze byc szybszy od hiszpanskiego sportowego temperamentu. Okazał sie pogromcą pewnych siebie szczawików w stjuninkowanych samochodach za pieniadze swoich rodziców ops:

:lol: I tego się trzymać. A takich, co chcą na siłę pokazac, ze są lepsi, zawsze puszczać przodem
Taką zasadę stosuję ,a skutkuje ona tym, ze na dłuższym dystansie, na mecie, to ja bywam zwykle pierwszy

[markowski]

civic vti b16a2 - dwa razy objechany ze startu (1 i 2 odjechalem, na 3 i 4 staly dystans), raz z rolowanego na piatym biegu. Auto troche nie trzyma mocy - ma 148 koni - ale jezdzi sie nim kosmicznie. Jak sie fałtek zapnie odglos silnika powoduje wzwod :zlosnik:

[lec]

...a ja im wiecej mam pod maska tym wolniej jade... jakas zaleznosc ? :P
kille raczej przypadkowe - tak jak Mikrus napisal - jak sie cos napatoczy na trasie.... w miescie mnie to wogole nie rusza.... Czlowiek sie jednak zmienia..... jeszcze z 8 lat temu killowalem wszystko 100-konna Corsą B

[hubik]

civic vti b16a2 - dwa razy objechany ze startu (1 i 2 odjechalem, na 3 i 4 staly dystans), raz z rolowanego na piatym biegu. Auto troche nie trzyma mocy - ma 148 koni - ale jezdzi sie nim kosmicznie. Jak sie fałtek zapnie odglos silnika powoduje wzwod :zlosnik:

Jako były posiadacz vti (tego troszkę wolniejszego bo b18c4 - 169 KM) mogę potwierdzić kwestię wzwodu Myślę, że gdyby ten trzymał moc, nie miałbyś szans. Problem jest tylko taki, że vti trzeba umieć ruszać - na niskich obrotach jedzie nie lepiej niż 1.4, a na wysokich stoi w miejscu mieląc oponami i ten zakres optymalnych obrotów jest tak wąski, jak nigdzie indziej... Ja w vti kilowałem wiele Octavii i Pasków TDI (TDI engines are for senior citizens :wink: ) choć w dupę również zdarzało mi się dostać
No i taki kill zawsze wyglądał tak - ruszaliśmy razem, TDI od razu mocno do przodu (jednak moment robi swoje), zapinał się vtec i dochodziłem TDI, potem zmieniałem bieg przy 8500 obr/min na dwójeczkę, TDI mnie troszkę wyprzedzał (niestety w mojej skrzyni zmiana na dwóję powodowała chwilowe wypadnięcie z vteca), ale w momencie załączenia vteca na dwójce odchodziłem już mocno i do oporu :wink: .

Teraz sam jestem "senior citizen" i kiluję swoim ropniakiem naprawdę sporadycznie :?
Człowiek się starzeje.

[dede_adam]

Droga krajowa ze zgorzelca do legnicy, cały czas na ogonie siedział
mi jakiś gościu w clio dci, białe, jakiś ph, dotykanie noga hamulca nie pomagało,
normalnie chyba chciał mi garaż zrobić...
Droga kręta, nieciekawa, max 100-110, ale nadarzył sie kawałek prostej, zjechalem mu do prawej, kolega za mna jak na lince normalnie, zblizamy sie do 2 tirow, ja redukcja na 4, but, puściłem mu baczka w twarz, wychylil sie za mna, ale zaraz schował, ja wyprzedzilem, jade spokojnie pare kilometrow, patrze w lusterko, zbliza sie bialy pocisk i znow mi na dupie siedzi... naszczescie zaraz wjazd na autoban mysle sobie puszcze go... niestety na autobanie sytuacja podobna, no to przetestowalem jaktoto moje maleństwo fruwa... tak od 100do 180 z kolegi mimo ze probował sie 3mać zrobiła sie plamka... mi niestety przy 180 już zaczęła wskazówka obrotomierza wypadać z licznika w dziwnie wibracyjno pulsującym rytmie więc odpuściłem kolega juz sie nie zblizal- widzialem go w lusterku daleko daleko...

thalia przetestowana :lol:

[paf]

dede_adam, a jakie to dci 1,5? 85,105KM?

[dede_adam]

moja suka miala niecale 70 i 155nM po odczarowaniu
84i 193 ale jeszcze coś koksu dosypie, narazie sie dociera

a te za mną było po liftingu i tam tylko 70hp seria albo 85 ale
to ph z kratką za przednimi fotelami więc raczej to pierwsze