Czy ktoś z OCePków ma może w ofercie systemy sufitów podwieszanych? Potrzebuję wygłuszyć pokój.
Zrób zwykły stelarz pod płyty kartonowo-gipsowe, między stelarz a sufit napakuj wełny mineralnej (kolega wyżej reklamował że ma tanio) przykręcamy płyty i gotowe
potem tylko bandaze, szpachlowanie, szlifowanie, gruntowanie, szpachlowanie, szlifowanie, gruntowanie, malowanie, malowanie
i akryl na łączeniach sufitu ze ścianą
a i tak pęknie :wink:
P.S. optymalnie kręcić cienkie płyty k-g na krzyż, a nie tak jak obecnie jest przyjęte że kładzie się jedną warstwę, i wtedy nic nie pęka
A u mnie we wtorek murarze zakończyli swój cyrk. Za to od 3 stycznia wchodzą górale i będą walczyli z dachem
Okna tez mam już zakupione; czekają na wiosnę
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
knauf w zeszłym roku wprowadził jakiś system wygłuszeń tego typu. Byłem u nich na szkoleniu i wspominali, ale nie mieli jeszcze materiałów na ten temat. Sam nie drążyłem, ale generalnie aby to osiągnąć musisz mechanicznie odizolować sufit podwieszany od stropu i zastosować między nimi jakieś medium pochłaniające dźwięk, więc spokojnie 15 cm Ci odejdzie. Wiem, jakie to wkurwiające, sam nad tym myślałem, ale sąsiedzi się wynieśli i chwilowo jest spokój. Na szczęście już na lato planuję się wynieść z bloku i mieć spokój - jak tylko masz możliwość to polecam takie rozwiązanie, tym bardziej, że domy mają dziś śmieszne ceny.
Czy ktoś z OCePków ma może w ofercie systemy sufitów podwieszanych? Potrzebuję wygłuszyć pokój.
Zrób zwykły stelarz pod płyty kartonowo-gipsowe, między stelarz a sufit napakuj wełny mineralnej (kolega wyżej reklamował że ma tanio) przykręcamy płyty i gotowe
potem tylko bandaze, szpachlowanie, szlifowanie, gruntowanie, szpachlowanie, szlifowanie, gruntowanie, malowanie, malowanie
i akryl na łączeniach sufitu ze ścianą
a i tak pęknie :wink:
P.S. optymalnie kręcić cienkie płyty k-g na krzyż, a nie tak jak obecnie jest przyjęte że kładzie się jedną warstwę, i wtedy nic nie pęka
Wystarczy po wygładzeniu gk położyć jedną warstwę cieniutkiego jak papier włókna szklanego ( są takie tapety coś jak fizelina ) i dopiero to pomalować. Nie tylko uzyskujemy zajebisty aksamitno-matowy efekt to absolutnie nic nie pęka - mam tak zrobione w całym domu i nie ma ani jednego pęknięcia po 6 latach.
Wystarczy po wygładzeniu gk położyć jedną warstwę cieniutkiego jak papier włókna szklanego ( są takie tapety coś jak fizelina ) i dopiero to pomalować. Nie tylko uzyskujemy zajebisty aksamitno-matowy efekt to absolutnie nic nie pęka - mam tak zrobione w całym domu i nie ma ani jednego pęknięcia po 6 latach
Znajdziesz jakiś link do tego ustrojstwa ??
Za 2-3 lata czeka mnie naprawa KG na sufitach, więc jestem żywo zainteresowany.
dobra ja zacznę od początku- powoli trzeba myśleć nad zakupem planów chałupy.
Wielkość to mniej więcej 120-140m2. Planujemy z żoną model rodziny 2+2, na pewno nie więcej.
I teraz tak - nie wiem czy brać dom z poddaszem czy parterowy. Garażu przy domu nie potrzebuje bo i tak będzie za mały - trzeba będzie coś potem postawić oddzielnie. O miejsce na działce się nie martwię bo jest duża.
Który domek jest wg Was lepszy ?
kiki, podejrzewam że będzie tyle opinii co posiadaczy takich domów. Osobiście to następny budowałbym jednak parterówkę. I tu i tu są wady i zalety. Mnie już lekko dobija ganianie po schodach. Bryłę piętrową taniej ogrzać. Parterówka zabiera sporą część działki - w twoim przypadku nie rzutuje. Koszty budowy podobne. Przy piętrze dochodzi 1 strop, schody, 2gi kibel, w parterówce większe fundamenty, powierzchnia dachu itp.
kiki,
W zasadzie wszystko co istotne napisał cysterniarz, reszta to sprawa indywidualna. Np. jaka bryła Wam się bardziej podoba, czym chcesz grzać, czy nie będzie Ci przeszkadzać tupot małych nóżek na tym samym poziomie co salon, a później przemarsz nastoletniej młodzieży obok kuchni i salonu (jak źle rozplanujesz parterówkę) itd.
Ja mam parterówkę, zawsze chciałem mieć i nie żałuję.
kiki, odnośnie garaży to proponuje jednocześnie załatwianie planów na dom i na garaż, jedno chodzenie. Możesz tylko rozpocząć budowę garaży a skończyć dopiero po skończeniu domu. Inaczej będziesz dwa razy chodził za tym samym. Oczywiście jeżeli Ci na to fundusze pozwalają.
Ale to nie jest tak, że jak załatwi jedno pozwolenie na dom i garaż to nie będzie mógł oddać domu do użytkowania bez postawiania garażu?
Zamieszczone przez kiki
dobra ja zacznę od początku- powoli trzeba myśleć nad zakupem planów chałupy.
Wielkość to mniej więcej 120-140m2. Planujemy z żoną model rodziny 2+2, na pewno nie więcej.
I teraz tak - nie wiem czy brać dom z poddaszem czy parterowy. Garażu przy domu nie potrzebuje bo i tak będzie za mały - trzeba będzie coś potem postawić oddzielnie. O miejsce na działce się nie martwię bo jest duża.
Który domek jest wg Was lepszy ?
Parterówka jest droższa w budowie niż dom z poddaszem użytkowym czy dom piętrowy.
Nie wiem jaką metodą będziesz budował ale pamiętaj, że na garaż wolno stojący jest stawka 23% VAT.
kiki, najpierw się zorientuj co jest w miejscowym planie zapisane dla Twojej działki. Jak nie ma planu to wystąp o warunki zabudowy. Dopiero wtedy będziesz widział na czym stoisz
Parterówka jest droższa w budowie niż dom z poddaszem użytkowym czy dom piętrowy.
Nieprawda.
Nie ma prostej zasady, czy to w jedną, czy to w drugą stronę.
Ale moje doświadczenie kosztorysowe mówi mi, że jest. Przy założeniu identycznego standardu wykończenia parterówka zawsze będzie droższa. Dziennie robię od jednej do półtorej wyceny domu jednorodzinnego i wynik jest jednoznaczny. No chyba, że ktoś postawi sobie dom o p.u rzędu 300m2 z bardzo małym fragmentem poddasza użytkowego (10-15%) to wtedy faktycznie będzie drożej od parteru... ale wyjątek potwierdza regułę bowiem w tym przykładzie fragment parterowy będzie budował cenę.
pzdr
kiki, bierz projekt, który Wam się podoba i w którym czujesz, że będziecie czuli się dobrze. I nie słuchaj niczyich rad, bo to Ty tam będziesz mieszkał, a nie doradcy.
I co najważniejsze, gdy coś spierniczysz, czy też podejmiesz nietrafną decyzję, to tylko do siebie będziesz czuł żal
Poza tym... jakkolwiek byś nie planował, to i tak nie doszacujesz kosztów, a na dodatek w trakcie budowy 5 razy zmienisz zdanie we wszystkim...
Ja zdecydowałem się na parterówkę, bo wydawało mi się, że będzie taniej. Prawdę mówiąc nie wiem, czy jest taniej, ale specjalnie drożej też chyba nie jest...
A co do trafności wyboru we wszelkich wręcz aspektach budowy, to pomimo, iż jest ona już solidnie zaawansowana, to koncepcje cały czas meandrują...
I tak ja wybrałem projekt w którym strop miał być wykonany z terrivy. Niby strych nieużytkowy, ale z możliwością składowania na nim gratów, bez strachu o to, że się zawali. W trakcie budowy zdecydowałem się na zamianę stropu Terriva na lany monolit (bo jednak na Śląsku terriva nie jest najlepszym pomysłem, szczególnie w miejscach, w których pod domkiem kopalnie pomykają ze ścianami wydobywczymi). Jak się tak zastanowić, to w założeniu i to, i to jest dość głupie, bo skoro już terriva, czy monolit, to wystarczyłoby podnieść ścianki kolankowe o 2 porothermy i byłby w tej samej cenie dom piętrowy, hehehe... Przecież po to ludziska budują parterówki, żeby np. zaoszczędzić na solidnym stropie, w miejsce którego budują płyty gk na konstrukcji z profili, z góry obrzucone wełną lub styropianem. No tak, ale jak na takim "strychu" zamontować stół do snookera?
Wybrałem również ogrzewanie ekogroszkiem, które... teraz zmieniam na gazowe, co wiąże się z drugim wystąpieniem o pozwolenie na budowę... ech.... I niejedno jeszcze zmienię zanim wybuduję. Tak myślę...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Dziękuje panowie za odzew.
Właśnie tak też sobie myślałem, że teoretycznie piętrówka powinna być tańsza w budowie ale tak jaksmer pisze- koncepcje się zmieniają i różnie to potem wychodzi.
Kurde, muszę namierzyć jakieś parterówki w mojej okolicy i zorientować się jak to wygląda w środku.
Póki co skłaniam się do piętrówki, no ale gusta się zmieniają.
Muszę teraz zająć się tymi warunkami zabudowy i odrolnieniem działki ale z tym drugim chyba nie powinno być problemu bo po jednej i drugiej stronie pola chałupy już stoją.
Jeszcze raz dziękuje Panowie za pomoc
smer zmieniasz na amen ogrzewanie czy jednak beda dwa zrodla ciepla?
Bo ogrzewanie gazowe to fajne jak sie naprzyklad gdzies wyjezdza,ustawiasz temperaturke i po powrocie nie martwisz sie ze woda zamarzla.A ekogroszek to jakas tam oszczednosc.
Co do wyboru pietrowy,parterowka.Koledzy powyzej juz duzo napisali,ale mysle ze jak ktos buduje dom to mysli o komforcie,stac nas na dom,to stac nas na to co chcemy wybudowac.
Ja jestem za parterowka(taka mam w planach),a to tylko dlatego ze chodzic po schodach nie bedzie mi sie wiecznie chcialo :P no i przedewszystkiem bardziej mi sie podoba taki model domu.
Przyłączam się do pytania. Też byłem zdecydowany na ekogroszek/drewno, ale gaz jest w ulicy i pewnie i tak będę go do kuchni ciągnął, więc roboty już niewiele więcej a zawsze jakaś alternatywa by była, choćby na grzanie CWU latem.
Ja mam ogrzewanie gazowe (kondensat) i porównując z kolegami co mają ekogroszek, licząc rok do roku, jestem max 1k PLN w plecy, a często to są te same koszta.
Nic nie noszę, niczego nie pilnuję.
PS - zeszły rok (listopad 2011 - listopad 2012) kosztował mnie za gaz 4500PLN (oczywiście CWU i gotowanie na gazie również). Dom 180m2 (z poddaszem użytkowym).
Teraz policz sobie po ile stoi ekogroszek i ile za to go kupisz. Noszenie węgla, palenie i czyszczenie pieca - gratis
PS2 - nie twierdzę że ekogroszek jest zły - trzeba być tylko świadomym na co się piszesz.
PS3 - kupując dom "dostałem" przyłącze gazu w "gratisie" więc nie wiem ile to kosztuje (czasu i pieniędzy dodatkowo).
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Ja mam ogrzewanie gazowe (kondensat) i porównując z kolegami co mają ekogroszek, licząc rok do roku, jestem max 1k PLN w plecy, a często to są te same koszta.
Nic nie noszę, niczego nie pilnuję.
...
Teraz policz sobie po ile stoi ekogroszek i ile za to go kupisz. Noszenie węgla, palenie i czyszczenie pieca - gratis
Mi(no w zasadzie rodzicom) wychodzi tak samo, imho komfort dużo większy raz ustawiam temperaturę i jest ok
Tak jak większość powiem, że jeżeli jest gaz w ulicy to nie ma sensu grzać czym innym :!:
Ekogroszek, może trochę tańszy, ale nosić to, brudzić się, bez sensu.
Drewno, tańsze, ale składowanie zajmuj dużo miejsca, trzeba pilnować i dokładać do pieca.
Gaz, raz nastawiasz i zapominasz. sprawność instalacji najwyższa, czysty i bezproblemowy.
Przyłącze musi swoje kosztować, nie wiem ile, ale najlepiej wziąć do tego kogoś z gazowni bo zrobi najszybciej i najmniej problemów zrobi.
Ja mam dom piętrowy, trzeba latać po schodach, ale oddzielone jest życie dzienne od nocnego, goście nie plączą się po pokojach.
Parterówka jest droższa w budowie niż dom z poddaszem użytkowym czy dom piętrowy.
Nieprawda.
Nie ma prostej zasady, czy to w jedną, czy to w drugą stronę.
Ale moje doświadczenie kosztorysowe mówi mi, że jest. Przy założeniu identycznego standardu wykończenia parterówka zawsze będzie droższa. Dziennie robię od jednej do półtorej wyceny domu jednorodzinnego i wynik jest jednoznaczny. No chyba, że ktoś postawi sobie dom o p.u rzędu 300m2 z bardzo małym fragmentem poddasza użytkowego (10-15%) to wtedy faktycznie będzie drożej od parteru... ale wyjątek potwierdza regułę bowiem w tym przykładzie fragment parterowy będzie budował cenę.
pzdr
Chodzi Tobie że koszt m2 powierzchni użytkowej jest droższy. Bo jeśli na podobnej "podstawie" zbudujesz parterówkę i piętrowy dom to zdecydowanie piętrowy wyjdzie drożej.
[ Dodano: Wto 15 Sty, 13 11:27 ]
Zamieszczone przez smer
Przecież po to ludziska budują parterówki, żeby np. zaoszczędzić na solidnym stropie, w miejsce którego budują płyty gk na konstrukcji z profili, z góry obrzucone wełną lub styropianem. No tak, ale jak na takim "strychu" zamontować stół do snookera?
No tak ale jak wstawisz pełnowymiarowy stół jak już zalałeś strop :diabelski_usmiech
Bo ja "odkręcam" sufit i podłogę na strychu i tyle :wink:
Ale moje doświadczenie kosztorysowe mówi mi, że jest. Przy założeniu identycznego standardu wykończenia parterówka zawsze będzie droższa. Dziennie robię od jednej do półtorej wyceny domu jednorodzinnego i wynik jest jednoznaczny. No chyba, że ktoś postawi sobie dom o p.u rzędu 300m2 z bardzo małym fragmentem poddasza użytkowego (10-15%) to wtedy faktycznie będzie drożej od parteru... ale wyjątek potwierdza regułę bowiem w tym przykładzie fragment parterowy będzie budował cenę.
Nie mam zamiaru przeprowadzać dogłębnej analizy, ale dołóż może do tego teoretycznego przygotowania, choć trochę praktyki i uruchom wyobraźnię.
Powtarzam nie ma wprost odniesienia, że parterówka jest droższa/tańsza aniżeli dom z uż. poddaszem lub piętrowy.
Zbyt wiele zmiennych i czynników wpływających na cenę finalną.
Komentarz