Czyli to nie Twoja była. Po drodze mijałem jakąś czarną perełkę :P
Właśnie wróciłem do domu. Jak narazie minus 14 i miejscami robi się strasznie gęsta mgła.
Ale nawet fajnie się jeździ.
Za to rano nie mogłem szyby dodrapać. Ładnie ją zamroziło. Jedna skorupa.
Jak szedłem to jakiś kierownik swojego seja odpalał. Jak już zaskoczył, to gaz w podłogę i tak stał i gazował.
Gdyby ten silnik potrafił tylko mówić... :P
przemek88, właczyć ogrzewanie :wink: :diabelski_usmiech
a na powarznie wszystko sprawne w układzie mocno grzeje i dobrze wieje bo od najprostszej rzeczy jak odkurzenie samochodu oraz wymianie filtra przeciwpyłkowego
A powiedzcie mi co zrobić żeby tylne szyby nie zamarzały od środka?
Wymontować :lol:
A tak poważnie, to przed pójściem do domu, po skończonej jeździe należy dobrze przewietrzyć auto.
Żeby nie było zbyt dużej różnicy temperatur. Wilgoć która jest w środku się skropli a temperatura która panuje na zewnątrz zrobi resztę.
przemek88, po ok 3kkm filtr może być nieźle zasyfiały. U siebie czyszczę go co ok 3-4kkm i wymieniam co 10kkm. Spróbuj najpierw z tym, a przednie nie parują, bo mają cały czas nawiew.
A z tyłu jest zimniej :wink:
A dywaniki jak wyglądają? W taką aurę siłą rzeczy wnosimy do auta dużo sniegu na butach.
Potem to wszystko gdzieś zalega i paruje.
Może też być coś nie tak z obiegiem wewnętrznym. Ale to pewnie przód też by nadmiernie parował :roll:
Wyciąg narciarski Stajkowa Krościenko nad Dunajcem, na terenie ośrodka komfortowe pokoje 2 i 3 osobowe oraz karczma regionalna. Do dyspozycji narciarzy wyciąg orczykowy dla zaawansowanych oraz drugi dla początkujących i średnio zaawansowanych
przemek88, po podróży wyłącz ogrzewanie i zostaw sobie otwarte na chwilę drzwi. Wnętrze się przewietrzy i w miarę wyrówna się temperatura z tą zewnętrzną. A i turbince nie zaszkodzi jak sobie dłużej przy okazji pochodzi. Wtedy para wodna nie powinna się skraplać od wewnętrznej strony i nie powinny zamarzać szybki.
I to jest prawdziwa zima. Słoneczko, dużo śniegu, mrozik a do tego jeszcze wszystko białe z szadzi :lol:
Dziś rano nie odpaliłem auta. Tzn. odpaliłem i wyjechałem z garażu, zgasiłem silnik, wyszedłem zamknąć garaż i jak wróciłem do auta to już nie udało się odpalić. Świece OK. Aku OK, choć kręcąc prawie go rozładowałem. Autko przebieg 76 kkm. Latem było auto na przeglądzie.
Wrażenie: jakby paliwa nie dostawał. Drożność w jasnym wężyku filtr -> pompa jest, ale pozostałych wężyków nie widać.
Czyżby to efekt tankowania na Carrefourze.... najtaniej w regionie...
Wyjąłem aku i do prostownika, a ja idę na Statoil (3 km :x ) po jakiś depresator i DieslaGold. Zobaczymy. Martwi mnie jedynie co z paliwem w wężykach.
Komentarz