To wtedy kabel rozruchowy firmy Bottari złamał się ....
mi rączki popękały w przewodach rozruchowych - teraz przed zimą zrobię sam długie kable rozruchowe - 4 żabki + 2x4m przewód spawalniczy - będzie na wieki. :wink:
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Trasa 200 km, potem 20 km przez miasto, nie zauważyłem spadku temperatury, jak złapał 90C, to tak trzymał cała drogę, łącznie z postojem na stacji ok 10 min, ale z włączonym motorem.
[ Dodano: Pon 13 Lut, 12 19:00 ]
Dziś tylko -2C, samochód całkiem inaczej jedzie . W czasie dużych mrozów ułamałem zaczep od wtyczki czujnika płynu chłodzącego oraz ten pomarańczowy plastyk w który się wtyka podpórkę od maski, gdy się ją otworzy. Małe rzeczy a denerwują :P
dziś znalazłem filmik jak moja suka odpala przy tych mrozach, postój miała do poniedziałku (30 stycznia) do czwartku (2 luty) popołudniu, czyli te największe mrozy http://www.youtube.com/watch?v=MwAbG...ature=youtu.be
oczywiście klasyczny brak płynu
Komentarz