Liczyłem wszystko nawet płyn do spryskiwaczy 103,55zł/100km. Chyba taryfą byłoby taniej Bym nie liczył, to bym pamiętał tylko o grubszych wydatkach i wydałoby mi się, że TDI jest ekonomiczne, tak pewnie myślą Ci co nie liczą.
Nie od dziś samochód to dobro luksusowe. Z reguły ci co nie liczą jeżdżą starszymi A6 i A8 (no bo nie kupią Octavii czy Golfa), a jak zaczyna się sypać to szybko sprzedać puki się jeszcze kupy trzyma, bo koszty podstawowych części to kosmos dla nich. :szeroki_usmiech
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
LPG ma narazie ogrmną przewagę, do czasu gdy czegoś w akcyzie nie zmienią
ale nie zimą. Zimą zanim przełączy się na gaz, to też chwilę trwa (2-3km), a spalanie PB w tych porannych mroźnych warunkach to nie jest , jak w przypadku diesla 9l/100,,,,ale 15.
Każdy pół godzinny postój z powrotem zamraża ci silnik,,,,i znów jedziemy na PB.
Co rusz jestem na stacji i tankuję PB.
Także z tą ekonomią to nie tak do końca jak myślisz.
Masz 2 auta to masz porównanie, ale chyba jednak ciut taniej LPG i koszta napraw tańsze, jak coś się sypnie, na trasie mniejszy komfort. Ktoś napisał, że przy takich mrozach i 15km w jedną stronę trzeba liczyć 14l LPG i 1l PB vs 8l ON nadal wygrywa LPG :P
natash, to ja coś napiszę. Mój staruszek dobrze się trzyma na mrozach. Ostatnio zamarzły tylne amortyzatory. Dzisiaj, z pomocą opalarki, puściły. Akumulator mam trochę za duży, ale pali prawie bez problemu, 2 razy zastrajkował. Po ok 400-600m samochód przełącza się na gaz. Płynu chłodniczego nie bierze, po 1,5km, zależy ile jest na minusie, mam już krechę z temperatury w pionie. Oliwa w normie.
r2r, Tak mysle jak to mozliwe ze nie mozesz zagrzac wnetrza. W starszym aucie z 2 litrowym silnikiem jak ustawie na 22'C to jest az za cieplo, a cieple powietrze zaczyna leciec z nawiewiu jakies 2 minuty po ruszeniu, nawet sekwencja juz dawno ruszy
Tak jak pisałem gdzies wyżej, czuje że wysypał mi sie termostat. W poprzednie zimy nie było aż takich problemów z rozgrzaniem (choć nie przypominam sobie w ostatnich latach aż tak wysokich mrozów). Jakies tam poślizgi czasowe były ale auto suma sumarum osiągało swoją temperaturę i grzało. W tym roku jest za to katastrofa. Zastanwiam sie czy to wina mrozów, bo ostatnie temperatury to pełna extrema dla każdego auta, a dla przykładu wczoraj już troche zelżyło i auto jakby bardziej ochoczo sie grzało, a przede wszystkim osiagneło temperaturę 90C, ale np. w weekend przy -20 w nocy było z tym róznie.
PAOLO ESCO, -16 albo 17 rano u mnie :lol:
za chwilę idę suke odpalić, od soboty stoi :diabelski_usmiech
więc najpierw prostownik na 20-30min :szeroki_usmiech
ale nie zimą. Zimą zanim przełączy się na gaz, to też chwilę trwa (2-3km), a spalanie PB w tych porannych mroźnych warunkach to nie jest , jak w przypadku diesla 9l/100,,,,ale 15.
Każdy pół godzinny postój z powrotem zamraża ci silnik,,,,i znów jedziemy na PB.
Ustawienie na przelaczanie przy temp wody 15-20'C do tego grzalka elektryczna przed reduktorem. Gwarancja przelaczenia w 30sek po odpaleniu. Mi po nocy jakbym ruszyl to przy ustawieniu 25'C bez zadnych grzalek przelacza sie po ok 1km, a jak skrobie szyby to albo w czasie skrobania, albo po przejechaniu max 500-800m. Mowie o mrozach -10 - -19.
Za 3 lata pod blokiem raz nie odpalila zlota, co skonczylo sie nowym aku, a tak to obojetne jaki byl mroz odpalala zawsze - wytresowana
Cos takiego montuja ludzie. Pradu ciagnie jak swieca zarowa, w dieslach TDI tez to bylo. Jak jest w stanie grzac wode szybciej, to reduktor szybciej ma stabilna temperature i dystans do przejechania na Pb spada
No ja już go porządnie zrobiłem , ciekawi mnie jak inni przy zakupie z 150 kkm na blacie, jakie przygody mieli
Ja kupiłem poprzednią Skodę czyli OI 4x4 1,9PD - czyli silnik podobny z przebiegiem bodajże 148kkm. W książce nie było wpisów innych niż rozrząd, oleje, tarcze klocki i raz coś z którymś czujnikiem/przekaźnikiem. Skoda u mnie zrobiła 80kkm bezawaryjnie zupełnie. Oczywiście po zakupie mimo że sprzedającym był francuski salon zrobiłem rozrząd &oleje.
Skodą teraz jeździ kolega, przebieg dobił zdaje się do 280kkm i z tego co wiem (a widuję się z nim bardzo często) nic nie włożył w nią poza wymianą paru drobiazgów w przednim zawieszeniu.
Tak więc bywają udane egzemplarze.
Komentarz