Zamieszczone przez konkon
Sam zauważ, że parametry olejów między 40st, a 80st.w kartach znacząco się nie różnią!
Olej ma chronić silnik w maksymalnym jego przedziale i będzie to robił dobrze tak przy 30st jak i przy 100.
Problem z motorownią i turbo nie jest spowodowany winą oleju (jak się dobrze nie rozgrzeje to nie dodawaj gazu bo się coś wysra!!).
Turbo i silnik jest chronione praktycznie tak samo przez olej od niemalże rozruchu aż do wyłączenia silnika po jeździe.
Problemem tu jest tylko, powtarzam tylko rozgrzanie silnika.
Do tego momentu wszystkie części metalowe się rozszerzają zgodnie z prawem fizyki (silnik stopniowo "puchnie", dopasowuje się, uszczelnia).
Jeżeli będziesz garował na zimnym silniku zwiększysz w ten sposób jego zużycie bo luzy między powierzchniami styku (w turbo również) są większe i powierzchnie ocierają się o siebie pod innymi kątami "intensywniej się skrobią"
Druga sprawa to taka, że ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której silnik jest nagrzany do temperatury 90st. a olej ma temperaturę 60, czy 70.
To jest nie możliwe!!!
Temperatura na metalowych elementach rozchodzi się równomiernie. W powierzchniach gdzie dochodzi do tarcia (a w tych właśnie miejscach olej przepływa w silniku) może mieć nieznacznie wyższą.
Dlatego normalne wskazania to 90st.ciecz chłodząca i troszeczkę wyżej temperatura oleju!
Wskaźnik temperatury oleju jest potrzebny tylko do sportu, albo po większych modach! Informuję kierowcę o temperaturze (parametrem powyżej 100stC.) jak silnik dostaje w dupę i na ile jeszcze może sobie pozwolić kierownik!!!
I tylko tyle.
Z całym szacunkiem, ale jak słyszę, że ktoś mi wymienia temperatury 80-90 i pisze że coś jest nie halo z olejem to aż!!!!....
Komentarz