innova, kto wie może i ja się pokuszę na zalanie jednego z moich best czyli Motula X-Lite 0W-30 do mojego silnika, rodem z ursusa :diabelski_usmiech
Jesli nie mialbym PD - lał bym tylko Motul X-lite - nie ma lepszego 0W-30 - na www.bobistheoilguy.com silniki po nim wygladaja jak nowe. a tak po TT 4600 zaleje Specyfic 506.01 0W-30 teraz.
Chcę dobrać taki, żeby silnik jak najmniej dostawał po dup... i jak najszybciej się grzał, bo te 15km to nie są jakieś długie odcinki...
czyli Liqui Moly TopTec 4600 :wink: ...ale pomyślę i odpiszę po południu - bo jeszcze kilka ciekawych produktów innych firm w przedziale lepkości oleju SAE 5W/30 też jest ew coś z 5W/40 popatrzę jeśli bedzie godne uwagi.
Nie wiem czy jeszcze to ma wpływ, ale jeżdżę raczej spokojnie po mieście, do 2500obr, jak się rozgrzeje to do 3000obr, ale tylko jak przyspieszam. A że co moment światła, to nie chce mieć problemów z kierownicami w moim nowym turbo, także pod tym kątem chciałbym też dobrać olej... Raz na miesiąc robię trasę 500 km, w wakacje zdarzy się 2500-3000km w jedną stronę.
Poznaj wszystkie produkty Motul, znajdź idealny olej do swojego silnika. Trwałe i wydajne produkty do wszystkich pojazdów, samochodów, motocykli, pojazdów ciężarowych, rowerów.
W sumie raz dziennie staram się to zrobić, wracając z pracy, ale czy takie przeciągniecie coś da, nie trzeba trzymać tych obrotów jakiś czas ? Czy ma to znacznie czy robię to na 2-ce czy 3-ce, bo na 3-ce w mieście ciężko to zrobić bo ~120km/h....
Rozmawiałem ostatnio z pewna osobą mocno związana z branżą smarowniczą i pytałem w luźnej konwersacji o 505.01...
..idea była taka, by stworzyć olej tańszy niż 5W-40 PAO.. a jednocześnie łapiący specyfikację lepkościową 5W-40.
Więc może pomału za niedługo dowiem się czegoś więcej na temat norm 505.01, bo moze za niedługo okaże się że do PD można zalać pełnego syntetyka bez normy 505.01 z pełnym pakietem dodatkow AW :idea:
można do takiego klekota zalać i 15W40 GM, tak samo do najnowszego BMW lub Mercedesa olej bez LL04 czy 229.51 ale co jeśli coś się stanie? Klient wlał na skutek sugestii jednego bądź drugiego olej bez normy producenta i jest buba. Można zalać olej z lidla, odpali, odpali, pojedzie pojedzie... pytanie
PO CO TO ROBIĆ jeśli producent jasno mówi to i to to chyba jednak warto brać to pod uwagę.
Chcę dobrać taki, żeby silnik jak najmniej dostawał po dup... i jak najszybciej się grzał, bo te 15km to nie są jakieś długie odcinki...
czyli Liqui Moly TopTec 4600 :wink: ...ale pomyślę i odpiszę po południu - bo jeszcze kilka ciekawych produktów innych firm w przedziale lepkości oleju SAE 5W/30 też jest ew coś z 5W/40 popatrzę jeśli bedzie godne uwagi.
PAOLO ESCO - mógłbyś coś dodać od siebie w tej kwestii
A według mnie 0W w dieslu w naszych warunkach to przesada. Zgodzę się - zimą będzie ok. Ale nie każdy zmienia olej na tyle często aby na lato zmienić na jakiś 5W. Bo o ile rzadko bywają mrozy poniżej -25 o tyle dużo częstszym zjawiskiem są upały w okolicach 30 stopni. A te 25 stopni (in plus), które jest częstą temperaturą to już jest blisko granicy jeśli dodać do tego "dynamiczną jazdę"...
W związku z tym widzę dwie możliwości 5W-30 i 5W-40. 30 będzie bardziej ekonomiczna, ale na pewno nie jakoś super zauważalnie. I tutaj podział bym widział taki, że 40 sprawi się lepiej w jednostkach mocniejszych, dłubanych i bardziej "butowanych" [szczególnie w letnie dni]. 30 dobrze sprawdzi się w silnikach nie dłubanych i nie "butowanych".
Wniosek dla mnie jest taki, że na zimę/wiosnę/jesień 0W mógłby się sprawdzać. Jednak za tę chwilę zapomnienia w lecie może nam przyjść zapłacić nie małą cenę przy tym oleju. Dlatego bezpieczniej dla tych co jeżdżą zazwyczaj rok na oleju będzie stosowanie 5W. Zaś 30 czy 40 to już zależy w zasadzie od kierowcy.
A jeśli jeszcze wybierzemy coś "syntetycznego" i do tego "lekkiego biegu" to jestem pewien, że nie ustępuje to przy zimnym starcie olejom polecanym przez Ciebie.
0W to ja widzę w krajach skandynawskich, czy zimnej Rosji. To owszem tam w lato jest max 20 stopni, a w zimę i te -30 się zdarza - wtedy to ma sens.
Zamieszczone przez innova
czyzyk64, my tu (no przynajmniej ja) w ostatnich dniach mówimy olejom o lepkości 40 "to już nie smoka epoka" a Ty takie dinozaury wyciągasz
innova wg mnie to popadłeś trochę w samozachwyt. Auta na tych olejach robią powyżej 400 tys km i jeżdżą do dziś [sam byłem posiadaczem jednego 206]. Zgłoś się jak przechulasz taką ilość km na tym 0W-20/30. Wtedy możemy to porównać, a nie po jednej/dwóch wymianach.
Klient wlał na skutek sugestii jednego bądź drugiego olej bez normy producenta i jest buba
Znasz przypadek aby ktos po wlaniu dobrego jakościowego oleju nie jakiegos minerała miał taka przygodę ?
Mnie to ciekawi wiesz dlaczego ...znajomy ma firme transportową ma VW Passata na pompowtryskach i 280 000km i wiesz na czym jeździ ?
Na Delvacu 5W40 czyli tym samym co w Iveco.
kolega z forum na poprzedniej stronie napisał że :
Kiedys Marek Staszewski vel Masters pisal na swoim forum,ze swojego Passata PD zalewal
Mobilem 1 5w50 i przez ponad 200kkm nic sie nie stalo
A ten olej nie ma normy 505.01
Moja teoria co od 505.01
Kiedy VW wprowadził silniki PD, inżynierkowie wzięli sobie kilka takich sztuk i pozalewali olejami 505.00, jakimiś minerałami 15w40/10w40. Pozażynali je i wysrały im sie pompki.
Wyszło że 505.00 sie nie nadaje do PD.
- Więc cóż robić Hans?
- Niech oleje będą 5w40! W zimie fajnie pompowalne, w lato też będą działać.
- A co jak ktoś zrobi full minerała w tej lepkości?
- To ustalmy wymóg np. 30% PAO!
- Niee, za drogo, lepiej HC.
Ty nie teoretyzuj tylko powiedz kto Ci to powiedział :lol: :lol:
Wiesz że do Mercedesa na pierwsze zalanie z norma 229.51 robi sie olej w ....Polsce i wysyła do Niemiec ? :-)
Żeby nie było piekne złote beczki prosto dla Mercedesa :-)
elemenateur napisał/a:
Klient wlał na skutek sugestii jednego bądź drugiego olej bez normy producenta i jest buba
Znasz przypadek aby ktos po wlaniu dobrego jakościowego oleju nie jakiegos minerała miał taka przygodę ?
Mnie to ciekawi wiesz dlaczego ...znajomy ma firme transportową ma VW Passata na pompowtryskach i 280 000km i wiesz na czym jeździ ?
Na Delvacu 5W40 czyli tym samym co w Iveco.
kolega z forum na poprzedniej stronie napisał że :
Pidziek, kolega od nowości zalewa olej niezgodny z normą?
Spoko, niech zalewa. Dla mnie sprawa jest oczywista, jest norma producenta - trzeba tak robić i nie próbować na siłę być od inżynierów Vaga/hondy/bmw/mb mądrzejszym.
co do ori schmierstoffe w MB to wiem że np tylny most to wyłącznie sintopoid z fuchsa.
Czy jednak złote baniaczki idą z PL by napełnić niemieckie silniki mb nie wiem, jeśli tak to się cieszę że tak jest bo świadczy to o nas bardzo pozytywnie.
Ja ostatnio usłyszałem że XTL będzie robiony u nas w Gliwicach, czyli przełomowa technologia wkracza do naszego kraju
Pidziek czy klientom którzy przyjeżdzają do Ciebie drogim autem proponujesz olej inny niż zgodny ze specyfikacją producenta ? Nie boisz się? Ja bym nie miał odwagi klientowi zaproponować oleju bez normy bo sam bym takiego do swojego silnika nie zalał. Po to są aprobaty by się do nich stosować.
Nie jest chyba wielkim problemem dla producenta porządnego oleju uzyskać aprobatę do konkretnych samochodów jeśli ich produkt spełnia wymogi producenta autka. Chyba warto się tego trzymać. Do swojego klekota zaleję x-lite ))
Czytasz chyba w moich myślach :P Po waszych rozmowach zastanawiam się czy warto spróbować tego LM Synthoil Energy 0W40 na zime i wiosnę czy zostać już przy LM Synthoil 5W40 do AGRa?
BTW
Dlaczego na oficjalnej stronie nie ma nic na temat LM Synthoil Energy 0W40?
Wrażenia po zalaniu Amsoila 5w40 European Car Formula.
Przejechane ok 900km.
Raz.
Poranne rozruchy - mało było okazji odpalać przy 0st, do tego wcześniej jakoś nie przysłuchiwałem się przy odpalaniach innym olejom. Tu mam wrażenie że silnik od razu chodzi jak powinien, nie wydaje "nadprogramowych" dźwięków przez pierwsze sekundy po odpaleniu. Ale ja mam drewniane uszy
Dwa.
Olej zaraz po zalaniu nie wydał mi się czymś nadzwyczajnym.
Jednak po jakichś 200km mam wrażenie że "ułożył" się w silniku. Silnik pracuje ciszej i tak jakoś "łagodniej" jak na klekota w porównaniu do poprzednio zalanych olei.
Trzy.
Turbo.
Tu zdurniałem kompletnie.
Przez ponad 70k km turbo było dla mnie wyraźnie słyszalne. Nie bez przesady, ale był taki "wizg" który znam też z większych jednostek z turbo (konkretnie 2.9CDI w Sprinterach). Teraz ten dźwięk gdzieś się podział :shock:
Nie wiem czy mam jakieś omamy, jednak przez 350 km traski w sobotę, próbowałem wielokrotnie i zawsze to samo - nie słychać samej turbiny.
Trzy prim.
Raz że turbo ucichło, to dwa - mam wrażenie że turbina nie ma opóźnienia.
Tzn, gdy obroty są powyżej 2k i wciskam gaz to turbo już daje co trzeba.
Wcześniej, gdy dałem w palnik, to była taka chwilka nim z turbo poszło w silnik, teraz odnoszę wrażenie że turbo nie rozpędza się PO wciśnięciu gazu, tylko Z.
Też to sprawdzałem wielokrotnie i za każdym razem tak samo. 3 i 4 bieg to już strach cisnąć
Cztery.
Temperatura.
Na Fuchsie silnik już się nie dogrzewał, szybko tracił temperaturę (po ok 9-10k przebiegu).
Teraz w 90% wróciło do normy. Silnik szybko łapie te 85st i nawet przy PSJ nie ma problemu z utrzymaniem tego. Przy normalnej jeździe spokojnie jest te 90.
Dojazd PSJtem do świateł, czy z górki, to temp potrafi spaść poniżej 80, jednak na płaskim, czy zaraz po ruszeniu, wraca na 85-90.
Obserwacje wskaźnika temp (tylko).
Zapewne jednak termostat się kończy, ale jest dużo lepiej.
Suma-sumarum.
W piątek jechałem z familią (ja, dziecko i moi rodzice + pełny bagażnik) przez jakieś 120km.
Po 50km ojciec* do mnie - elegancko chodzi ci ten silniczek
* ojciec - mechanik maszyn wszelakich, obyty z dieslami od zawsze (cała rzesza ciągników rolniczych, dostawczaków - Sprintery głównie, ciężarówki - Jelcze, Many, Scanie, Dafy i VW Passat z silnikiem AVB siostry -- w zasadzie to czym on już nie jeździł i nie naprawiał).
Więc uważam że jest dobrze.
Powyższy tekst jest prywatną opinią użytkownika, jego osobistym wrażeniem, nie jest poparty specjalistycznymi testami, nie został zasponsorowany oraz nie zawiera lokowania produktu :diabelski_usmiech
Kolejne relacje w drodze 8)
Była O1 kombi ALH++ 150/340
Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200
Wrażenia po zalaniu Amsoila 5w40 European Car Formula.
Przejechane ok 900km.
Raz.
Poranne rozruchy - mało było okazji odpalać przy 0st, do tego wcześniej jakoś nie przysłuchiwałem się przy odpalaniach innym olejom. Tu mam wrażenie że silnik od razu chodzi jak powinien, nie wydaje "nadprogramowych" dźwięków przez pierwsze sekundy po odpaleniu. Ale ja mam drewniane uszy
Dwa.
Olej zaraz po zalaniu nie wydał mi się czymś nadzwyczajnym.
Jednak po jakichś 200km mam wrażenie że "ułożył" się w silniku. Silnik pracuje ciszej i tak jakoś "łagodniej" jak na klekota w porównaniu do poprzednio zalanych olei.
Trzy.
Turbo.
Tu zdurniałem kompletnie.
Przez ponad 70k km turbo było dla mnie wyraźnie słyszalne. Nie bez przesady, ale był taki "wizg" który znam też z większych jednostek z turbo (konkretnie 2.9CDI w Sprinterach). Teraz ten dźwięk gdzieś się podział :shock:
Nie wiem czy mam jakieś omamy, jednak przez 350 km traski w sobotę, próbowałem wielokrotnie i zawsze to samo - nie słychać samej turbiny.
A to nie są przypadkiem objawy zalania nowego oleju - sugestywne odczucia?
Zamieszczone przez soszek81
Cztery.
Temperatura.
Na Fuchsie silnik już się nie dogrzewał, szybko tracił temperaturę (po ok 9-10k przebiegu).
Teraz w 90% wróciło do normy. Silnik szybko łapie te 85st i nawet przy PSJ nie ma problemu z utrzymaniem tego. Przy normalnej jeździe spokojnie jest te 90.
Dojazd PSJtem do świateł, czy z górki, to temp potrafi spaść poniżej 80, jednak na płaskim, czy zaraz po ruszeniu, wraca na 85-90.
Jesli silnik lapie szybko temperature - swiadczy to o kiepskim smarowaniu i duzym tarciu metalu o metal.
Jesli silnik lapie szybko temperature - swiadczy to o kiepskim smarowaniu i duzym tarciu metalu o metal
Nie żartuj. Tak się składa że już na Motulu stwierdzono szybsze grzanie motorowni i trzymanie niższych temp. przy pałowaniu. Nowoczesne oleje mają jak najszybciej osiągać optymalną temp. i ją utrzymać. Nierzadko chłodnica oleju wymienia ciepło z płynem chłodniczym stąd wpływ oleju na temp. płynu.
Konrad OIL SPA -> oleje, filtry, akumulatory, części
Pidziek, kolega od nowości zalewa olej niezgodny z normą?
Spoko, niech zalewa. Dla mnie sprawa jest oczywista, jest norma producenta - trzeba tak robić i nie próbować na siłę być od inżynierów Vaga/hondy/bmw/mb mądrzejszym.
To luźne dywagacje nikt nikogo nie namawia do zalewania oleju niezgodnego z normami.
Ale nie uważasz że warto się zastanowić tez nad funkcją, znaczeniem niektórych norm ?
Uważam że trzeba byc otwartym na wszelkie spekulacje a forum jest tutaj fajną platformą aby na ten temat podyskutować.
Zamieszczone przez elemenateur
Pidziek czy klientom którzy przyjeżdzają do Ciebie drogim autem proponujesz olej inny niż zgodny ze specyfikacją producenta ?
A to różnie bywa bo jak auto jest kompletnie przerobione to normy idą w kąt a normalnie nie staram się nigdy nikomu czegoś narzucić, sam stosuje te normy ale i w serwisach bywają kompletne anomalie nawet na gwarancji i nikt nawet klienta nie pyta czy ma zalać olej 0W20 czy 10W60 a później silniki po 100-200 000km zaczynaja pić olej a kleinci szukają powodów w konstrukcji ... :-)
Sa pewne wymogi konstrukcyjne których starm sie nadzwyczaj przestrzegać,np. do Forda nie polecę za żadne skarby świata oleju o wiekszym indeksie niż SAE 40 :-)
Zamieszczone przez soszek81
Nie wiem czy mam jakieś omamy, jednak przez 350 km traski w sobotę, próbowałem wielokrotnie i zawsze to samo - nie słychać samej turbiny.
Tak to działa :-)
soszek: Amsoil juz dawno wyznaczył inna jakość i jest skierowany jakby to powiedzieć na segment użytkowników szukających bezpardonowej jakosci.
Najlesza baza syntetyczna z najbardziej wyszukanymi dodatkami :-)
Odpowedz mi jeszcze czy wlałeś do ropy ten dodatek ?
Komentarz