Zamieszczone przez leonn
Kto by posiadając taki silnik chytrzył 50 zł na bańce oleju :wink:
. Ale zdjęcia "zajechanego" tym silnika już zamieszczałem. praktycznie zero osadów.
oleju na ponad 143kkm. Silnik pracuje bardzo poprawnie, przy wymianach oleju nie zauważyłem wylatujących panewek czy łopatek turbiny czym straszono mnie mniej więcej 100kkm temu - takich bezproblemowych i oszczędnych olejowo silników wszystkim życzę.
argumenty typu wolę smażyć frytki na świeżym oleju niż na miesięcznym też mają się nijak do kwestii smarowania. 25-cio letnia whisky lepiej "smaruje" niż świeża :szeroki_usmiech


. Ale zdjęcia "zajechanego" tym silnika już zamieszczałem. praktycznie zero osadów.
oleju na ponad 143kkm. Silnik pracuje bardzo poprawnie, przy wymianach oleju nie zauważyłem wylatujących panewek czy łopatek turbiny czym straszono mnie mniej więcej 100kkm temu - takich bezproblemowych i oszczędnych olejowo silników wszystkim życzę.
argumenty typu wolę smażyć frytki na świeżym oleju niż na miesięcznym też mają się nijak do kwestii smarowania. 25-cio letnia whisky lepiej "smaruje" niż świeża :szeroki_usmiech
. Do ok. 20kkm sprawował się bardzo dobrze, wręcz wyśmienicie. Ale później zaczęła lekko iść w górę temperatura i przy obciążeniu jakby nieco inaczej silnik chodził. Temperatura - no ok. lato, dźwięk - no ok. złudzenie. Ale temperatura powietrza się obniżyła, a oleju nie. Robię ostatnio dość powtarzalne trasy.
, średni to 300, a długi >300km. Benzyna w oleju jest znacznie łatwiej wyczuwalna niż w dieslu.


Komentarz