Czy ktos moze doradzić jakie oponki zimowe kupić raczej z niższej półki cenowej 15/195/65
jeździłem chyba 4 sezony na Kleber Krisalp hp2 - po przesiadce z genialnym Michelinów Pilot Alpin!!!. Klebery dawały radę, tylko co do Michelina:
- wcześniej zrywały przyczepność przy przyspieszaniu
- po okręgu (np, na rondzie) dużo bardziej wyjeżdżały na zewnątrz.
Ale nigdy na Kleberach nie utknąłem - nawet w górach zimą.
Cześć- nie chciałem robić bajzlu w temacie o letnich, więc zabawiłem się w archeologa.
Zima za nami- była jaka była. I powoli patrzę w przyszłość, mając na uwadze błędy zeszłych dwoch. Tym błędem było założenie na szybko 16" ultragrip 8 o szerokosci 205- zawierzylem znajomemu, ktory miał je w golfie z twinchargerem. Ale jedynym plusem tych opon, ktory zauważam jest to, że są relatywnie ciche (w porównaniu z zimnymi p-zero nero). Gumowate prowadzenie, tendencja do podsterowności, fatalne hamowanie- nawet na suchym, z przyspieszaniem- "tak se". I okropne zachowanie w śniegu- ubitym czy świeżym- jednakowo źle. Najpewniej z powodu zbyt małej szerokosci. Więc nie będę mowił, że to zła opona- po prostu moim subiektywnym zdaniem- jedna z gorszych na jakich jeździłem kiedykolwiek- ale do zaszczytnego miejsca opon "wan-li" ze służbowego im daleko.
To tez pytanie- co dobrego- to priorytet, cena nie gra roli w przypadku bezpiecznego przemieszczania się. By mozna było zamontować, w rozmiarze 225/45/17?
Oczywiście mam na uwadze, że nawet najlepsza opona nie zastąpi rozumu, ani nie zakrzywi praw fizyki, że śniegu nie da się oszukać i najlepiej jest po prostu zwolnić.
Generalnie- wpadła mi w oko nowość- te micheliny crossclimate- co jezeli wierzyć prospektom, nie odstają jakoś znacznie na minus w śniegu od michelin alpin 5. I zachowanie w trakcie "przedwiośnia", "przedjesieni"- może być ciekawą alternatywą do katowania zimowek w +25*c, albo letnich w momentach przymrozków.
Im bardziej czcisz bogów wieczorem, tym chętniej następnego dnia rano zsyłają demony, by tańczyły w twojej głowie.
Masz bardzo małe, powiedziałbym nawet, że bliskie zeru, pojęcie o oponach zimowych. Na śniegu im węższe tym lepsze. :wink: a poza tym trzeba sprawdzać i eksperymentować z ciśnieniem w kołach.
Nie będę się kłócił, bo masz rację. Ale nie zmienia to faktu, że ug8 rozczarowały mnie konkretnie. A co do węższych- zdania na ten temat są podzielone... A z ciśnieniem eksperymentowałem- od nieresponsywnej galarety, po wóz drabiniasty- może jeszcze gorzej było.
Im bardziej czcisz bogów wieczorem, tym chętniej następnego dnia rano zsyłają demony, by tańczyły w twojej głowie.
Warmińsko-mazurskie ? To wy tam musicie zimówki zakładać? Zimny w tym roku nie było, podczas najbliższej też się nie zapowiada. Temat o zimówkach to chyba w kontekście ceny bo po przy zmiennych warunkach pogodowych słupki parametrów nie uchronią przed rowem.
Dokładniej trzy województwa zwiedzam- stacjonuję jeszcze kilka lat na Warmii, pozniej powrót na Podlasie, jezeli potoczy się po mojej myśli. Okazjonalnie Kujawsko-Pomorskie.
Im bardziej czcisz bogów wieczorem, tym chętniej następnego dnia rano zsyłają demony, by tańczyły w twojej głowie.
W zimie cudów z jazdą nie zrobisz, równice między oponami to procenty. Jak masz oponę cichą to kiepsko podjeżdża, jak trzyma na śniegu to przy błocie pływa, nie ogarniesz ideału. Kup jakąś ładną i w zimie wolniej czekając na wiosnę.
No- i to jest chyba najlepsza rada jaką mozna było otrzymać!
I tak za szybko nie jeżdzę- nie ma gdzie. A od 17 maja, nie ma po co sie spieszyć.
Więc na lato to juz zadecyduję w drugim temacie. A na zimę- we wrześniu się porozglądam.
Im bardziej czcisz bogów wieczorem, tym chętniej następnego dnia rano zsyłają demony, by tańczyły w twojej głowie.
Ja unikam opon z bieżnikiem kierunkowym. Niby najlepsze odprowadzanie śniegu itp, ale wszystkie ktore miałem niestety zabkowaly. Miałem fulde montero i michelin alpin i były rewelacyjne...dopóki sie nie wyząbkowały.
Ostatnie 2 sezony jeździłem na nokianach WR A3.
W tym roku czas wyposażyć drugi samochód w zimówki, ma ktoś porównanie tych nokianow z continenalem tez asymetrycznym bodajże ts850?
Czy gdy kupi się opony przez internet i przyjedzie z nimi do zakładu wulkanizacyjnego, i zapłaci się za wymianę, powiedzmy 10 zł/szt (takie ceny w okolicy), to zakład ma obowiązek odebrać stare - zdjęte opony? Jak to jest?
Temat letnich opon przebiłem cały. Z zimowym niestety nie jestem w stanie sobie tak poradzić, bo goni mnie czas. Proszę dlatego o wyrozumiałość i pomoc w temacie.
Do o2 FL zalecany jest index H? Zimówki na T dają radę? Są nieco tańsze, a ja w zimie nie rozwijam prędkości większych niż 160, choć i to już jest za dużo.
Jutro wyjeżdżam na urlop i chciałem zamówić opony za wczasu, żeby doszły w przyszłym tygodniu. Będą coraz droższe dlatego chciałbym je nabyć jak najszybciej.
Poszukuje 205/55/16 i teraz pytanie Conti TS 850, Micheline A5, jakieś Nokiany (na oponeo niestety roczniki 2014) czy jeszcze coś innego? Będę jeździł głównie po odśnieżonym mieście, sporadycznie śniegi. Niestety te opony wspomniane wyżej są w indexie T. W H są nieco droższe, nie wiem czy jest sens dopłacać?
Jest kilka nowości na ten sezon: GY/Dunlop (prawie jeden grzyb), Nokian z indeksem A na mokrym i inne, nie ma co kupować w ciemno, za 2,3 tyg. będą testy na adac.de.
Do o2 FL zalecany jest index H? Zimówki na T dają radę? Są nieco tańsze, a ja w zimie nie rozwijam prędkości większych niż 160, choć i to już jest za dużo.
T=do 190km/h
Twoje 1.6MPI ma Vmax = 190km/h czyli idealne opony. Jeśli chodzi o przepisy to możesz mieć mniejszy indeks, wtedy według prawa unijnego (i żeby uniknąć kłopotów z ubezpieczycielem w razie czego) należy nakleić w aucie w widocznym miejscu naklejkę ostrzegającą kierowcę.
"W praktyce większość producentów i ekspertów zaleca różnicę indeksów nie większą niż o jeden stopień (czyli H zamiast V, T zamiast H). Absolutnym maksimum są dwa stopnie różnicy (czyli T zamiast V). Oczywista jest konieczność uwzględnienia warunków i sposobu użytkowania. W przypadku mocnych aut, czy częstej jazdy autostradowej najlepiej jak pisaliśmy wcześniej pozostać przy tym samym indeksie prędkości jaki jest oryginalnie.
Europejskie koncerny oponiarskie obecnie nie produkują w zasadzie opon zimowych o indeksach niższych niż T (190 km/h) pomijając małe rozmiary trzynastocalowe. "
łeee, jeśli chodzi o zimówki to myślę, ze można zejść w mocniejszych autach o indeks w dół. Dlaczego? nie grzejesz maksem zimą za często przecież, jeśli w ogóle. Po drugie...nawet jak się czasem zdarzy depnąć, to nic się nie stanie, bo one mają zapas jakiś wytrzymałości. Miałem w zimówkach nowych indeks T, w aucie które wyciągało 220 licznikowe. Parę razy (wiadomo, że nie jakoś długo) rozbujałem padło do tej prędkości i żyje jakoś :wink:
Komentarz