Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[suchy]

2. to blokowanie lewego pasa przez tirowców głównie przy zweżkach na autostradach, tak jak by nie można nauczyć się wchodzenia na tz. zamek

Tu się nie zgodzę. Jak sprawę przemyślisz, to też przyznasz, że gdyby osobówki jadące lewym stosowały się do zamka, to by nie było potrzeby tego blokowania. A tak - zawsze się znajdzie kilku sffaniaczków (psia ich mać :evil: ) co to "jeszcze się zmieszczą" - w efekcie czego pas kończący się zwykle idzie 2x szybciej, co z kolei jeszcze bardziej zachęca innych sffaniaczków.

Niestety takie rzeczy tylko w Polsce..za granicą jazda na suwak nikogo nie dziwi ani nie wkurza, ludzie stosuja się do tego, nikt sie nie wpycha na trzeciego ani nikt nie jedzie 2cm za zderzakiem poprzedzającego aby tylko nie wpuścić nikogo (a najwyraźniej tak ty robisz).
Nie raz spotkałem się na drodze (np. zweżenie przed Konstancinem z dwóch paśów do jednego) cwaniaka który osobówką stał (!!) na lewym pasie tylko po to aby nikt nie mógł nim jechać do końca..czyli jedynie przesunął moment zwężenia o jakieś 500m. W sumie to najlepiej jakby wszystkie drogiw polsce były jednopasmowe, problem z głowy.

[Saszka]

(a najwyraźniej tak ty robisz).

Ziew. :fuck1

[dudek_t]

(a najwyraźniej tak ty robisz).

Ziew. :fuck1

Znam jedną miłą i kulturalną osobę z Piastowa. Wyjątek? :roll:

[Saszka]

(a najwyraźniej tak ty robisz).

Ziew. :fuck1

Znam jedną miłą i kulturalną osobę z Piastowa. Wyjątek? :roll:

Ja zacząłem od wycieczek osobistych? :P
Wiesz, co myślę o stosujących takie chamskie ad personam, obliczone wyłącznie na dowalenie?

[suchy]

Ja zacząłem od wycieczek osobistych?
Wiesz, co myślę o stosujących takie chamskie ad personam, obliczone wyłącznie na dowalenie?

Cytując twoja wypowiedź zwracam się do ciebie, więc chyba jasne?

[Saszka]

Ja zacząłem od wycieczek osobistych?
Wiesz, co myślę o stosujących takie chamskie ad personam, obliczone wyłącznie na dowalenie?

Cytując twoja wypowiedź zwracam się do ciebie, więc chyba jasne?

Absloutnie jasne jest dla mnie, że cyt. "(a najwyraźniej tak ty robisz)." było do mnie. Równie jasne jest dla mnie, że jest to zjazd do poziomu piwnicy - czyli chamówa pt. ad personam. Kolejną jasną dla mnie rzeczą jest, że nie mam zamiaru dyskutować w ten sposób, bo musiałbym odpowiedzieć coś w stylu "a, to pewnie skoro się nie zgadzasz, to ty właśnie jesteś tym [piiip] co się wp*la bo nie chce mu się poczekać jak wszystkim" - tylko to, poza podniesieniem ciśnienia Tobie, mnie i paru czytającym, nic mądrego do tematu by nie wniosło, nie mówiąc już o fakcie, że byłoby równie chamskim ad personam jak Twoje.
A tak BTW - jakżeś to wydedukował drogi Watsonie, że skoro rozumiem wk*wienie TIRowców robionych w ch*ja przez cwaniaczków wciskających się "bez kolejki", to najwyraźniej ja nikogo nie wpuszczam? :?:

[Piotr_Z]

Ja zacząłem od wycieczek osobistych?
Wiesz, co myślę o stosujących takie chamskie ad personam, obliczone wyłącznie na dowalenie?

Cytując twoja wypowiedź zwracam się do ciebie, więc chyba jasne?

Absloutnie jasne jest dla mnie, że cyt. "(a najwyraźniej tak ty robisz)." było do mnie. Równie jasne jest dla mnie, że jest to zjazd do poziomu piwnicy - czyli chamówa pt. ad personam. Kolejną jasną dla mnie rzeczą jest, że nie mam zamiaru dyskutować w ten sposób, bo musiałbym odpowiedzieć coś w stylu "a, to pewnie skoro się nie zgadzasz, to ty właśnie jesteś tym [piiip] co się wp*la bo nie chce mu się poczekać jak wszystkim" - tylko to, poza podniesieniem ciśnienia Tobie, mnie i paru czytającym, nic mądrego do tematu by nie wniosło, nie mówiąc już o fakcie, że byłoby równie chamskim ad personam jak Twoje.
A tak BTW - jakżeś to wydedukował drogi Watsonie, że skoro rozumiem wk*wienie TIRowców robionych w ch*ja przez cwaniaczków wciskających się "bez kolejki", to najwyraźniej ja nikogo nie wpuszczam? :?:

Kolego, sam przyznałeś, że niejako jesteś zwolennikiem blokowania lewego pasa przy zwężkach, po czym koledzy wytknęli ci, że jest to metoda idiotów (to ode mnie). Teraz czujesz się nie wiem, osaczony, czy może ci głupio i jakoś tak dziwnie bronisz się atakując innych (może z PiS-u jesteś?). Prawda jest taka, że przynajmniej ja nie znoszę idiotów !! blokujących, tak samo jak tych co prawda nie blokują, ale popierają takie działania. Wiec sorry, możesz się obrażać, wytykać "personalne wycieczki" itp. szczerze g... mnie to obchodzi, jest to po prostu niezgodne z: 1. ustawą o ruchu drogowym, 2. zachowaniem kulturalnym na drodze. Mimo wszystko pozdrawiam Cię i liczę na zmianę nastawienia.

[Saszka]

Kolego, sam przyznałeś, że niejako jesteś zwolennikiem blokowania lewego pasa przy zwężkach, po czym koledzy wytknęli ci, że jest to metoda idiotów (to ode mnie). Teraz czujesz się nie wiem, osaczony, czy może ci głupio i jakoś tak dziwnie bronisz się atakując innych (może z PiS-u jesteś?). Prawda jest taka, że przynajmniej ja nie znoszę idiotów !! blokujących, tak samo jak tych co prawda nie blokują, ale popierają takie działania. Wiec sorry, możesz się obrażać, wytykać "personalne wycieczki" itp. szczerze g... mnie to obchodzi, jest to po prostu niezgodne z: 1. ustawą o ruchu drogowym, 2. zachowaniem kulturalnym na drodze. Mimo wszystko pozdrawiam Cię i liczę na zmianę nastawienia.

Krótko, bo robi się już niezły offtop:
1. Nie czuję się osaczony, a na pewno to nie mnie jest głupio.
2. "g... mnie to obchodzi" - ziew... :-P
3. zasady zamka nie ma (niestety) w PoRD, więc NIE STOSOWANIE się do niej przez cfaniaczków wp*lających się jest "tylko" niezgodne z Twoim punktem 2. Co nie zmienia faktu, że jest to SKU*SYŃSTWO względem reszty. I stąd moje zrozumienie dla tych, co próbują SK*SYNÓW troszkę "naprostować".
4. Nie obrażam się, wręcz mnie bawi - bo wiesz, uderz w stół - no i nożyce się jedne po drugich odzywają :twisted: ale, jak powiedziałem, robi się z tego off-top, więc jak dla mnie może być EOT.

[Evil]

Co do zamka. Zasada jest dobra, upłynnia to ruch.
Problem polega tylko na mentalności ludzi. Jako że żyjemy w Polsce (mówię tu o większości -pozdro emi(g)raci ) to zasada ta nie ma prawa powodzenia. Jeden, dwóch czy pięciu pojedzie inaczej niż powinien działać "zamek" i całość traci sens.

To jest podobnie jak z tym, co niedawno w TV pokazywali. Zasada jazdy po rondzie - że nawet wszystkie samochody jadące z tą samą prędkością* powodują, że pewnym momencie zaczną tworzyć się zatory. Wszystko idzie dobrze, jak by każdy jechał 30km/h, a w momencie gdy dwóch, pięciu pojedzie 2km wolniej/szybciej reszta się miesza i tworzą się problemy.
I tak samo jest w przypadku Zamka. W Polsce on nie ma możliwości prawidłowego funkcjonowania, mimo że 95osób stojących w korku będzie się do tego stosowało, pięciu pozostałych wszystkie spierdo.. i, i tak będziemy stać.


najważniejszym jest, nie denerwować się w korku, i tak i tak stracimy cenne minuty, ale denerwowanie się nic nie da, a może przynieść tylko negatywne skutki.

* +/- 2km (kwestia ludzkich możliwości)

[Saszka]

Co do zamka. Zasada jest dobra, upłynnia to ruch.
Problem polega tylko na mentalności ludzi. Jako że żyjemy w Polsce (mówię tu o większości -pozdro emi(g)raci ) to zasada ta nie ma prawa powodzenia. Jeden, dwóch czy pięciu pojedzie inaczej niż powinien działać "zamek" i całość traci sens.

Święte słowa...

[Maicroft]

Saszka, Rozumie ze jestes wyluzowany ??

[GrabaR]

Trudno się nie zgodzić, że do "zamka" jako naród nie jesteśmy jeszcze cywilizacyjnie przygotowani, co widzę sam po sobie. Wpuszczam ludzi z sąsiedniego pasa, niemniej czasami (zwłaszcza jak mam gorszy dzień) odzywa się w człowieku głos "nie chciało mu się stać i teraz się wpie$$#la". Jednakże nie mam cienia wątpliwości - zamek upłynnia ruch i to znacznie - tylko trzeba trochę cierpliwości i zrozumienia dla innych.

[Big]

To moze i ja zabiorę głos. jestem jak najbardziej za stosowaniem zasady zamka, ale TYLKO w systuacji gdy kończy się jeden z pasów.
Na pewno nie jestem natomiast zwolennikiem wpuszczania kierowców, którzy dojeżdzając do skrzyżowania celowo wybrali np. pas do jazdy na prost, choć doskonale wiedzą że będą skręcali w prawo. Ale, że pas do jazdy na wprost przesuwa się szybciej więc oni podjadą sobie max. do przodu tym pasem i wcisną się na prawy do skrętu. Coś takiego mnie wkurza jak choroba i takiego cffaniaczka nie wpuszczę.
Ale jesli tylko jeden z pasów się kończy to zawsze wpuszczę przed siebie auto z tego pasa.
Co do wpuszczania jeszcze jedna sprawa. Nie wiem dlaczego część kierowców ubzdurała sobie, że do wpuszczania z bocznych uliczek najlepszym momentem jest zielone światło dla głowego kierunku ruchu, gdy trzeba własnie szybko pojechać aby jak najwiecej samochodów przejechało przez skrzyżowanie. Gdy jest długi korek przed skrzyżowaniem, a ja dojeżdżam w nim do przecznicy i widzę, że dalej nie pojadę, bo i tak jest czerwone to zawsze robię miejsce aby przede mnie mógł wjechać ktos z podporządkowanej lub po prostu skrecić w lewo samochód jadacy z naprzeciwka. Ale jesli widzę, że jest zielone to po prostu jazdę , bo nie ma wtedy czasu na wpuszczenie tylko trzeba szybko przejechać przez skrzyżowanie żeby nie tworzyć sztucznego korka.

[suchy]

Ale jesli tylko jeden z pasów się kończy to zawsze wpuszczę przed siebie auto z tego pasa.
Co do wpuszczania jeszcze jedna sprawa. Nie wiem dlaczego część kierowców ubzdurała sobie, że do wpuszczania z bocznych uliczek najlepszym momentem jest zielone światło dla głowego kierunku ruchu, gdy trzeba własnie szybko pojechać aby jak najwiecej samochodów przejechało przez skrzyżowanie. Gdy jest długi korek przed skrzyżowaniem, a ja dojeżdżam w nim do przecznicy i widzę, że dalej nie pojadę, bo i tak jest czerwone to zawsze robię miejsce aby przede mnie mógł wjechać ktos z podporządkowanej lub po prostu skrecić w lewo samochód jadacy z naprzeciwka. Ale jesli widzę, że jest zielone to po prostu jazdę , bo nie ma wtedy czasu na wpuszczenie tylko trzeba szybko przejechać przez skrzyżowanie żeby nie tworzyć sztucznego korka.

W tym przypadku ludzie wpuszczaja na zielonym, ponieważ właśnie większość nie zostawi odstępu aby ktoś inny mógł wjechać i chyba tylko dlatego :|

[Piotr_Z]

zasady zamka nie ma (niestety) w PoRD, więc NIE STOSOWANIE się do niej przez cfaniaczków wp*lających się jest "tylko" niezgodne z Twoim punktem 2.

kolego, zapoznaj się jednak z Ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, szczególnie z Rozdziałem 3,Oddział 3, Art. 19, Pkt 2.
Myślę, a nawet jestem pewny, że nie znasz nawet podstaw skoro takie bzdury wypisujesz. Może pochwal się, co jeszcze praktykujesz lub czemu hołdujesz w imię "sprawiedliwości drogowej".

[Saszka]

zasady zamka nie ma (niestety) w PoRD, więc NIE STOSOWANIE się do niej przez cfaniaczków wp*lających się jest "tylko" niezgodne z Twoim punktem 2.

kolego, zapoznaj się jednak z Ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, szczególnie z Rozdziałem 3,Oddział 3, Art. 19, Pkt 2.

Cytuje:
"Rozdział 3, Oddział 3, Art. 19, Pkt 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu."
Widzisz tu gdzieś jakieś słowo nt. zasady "zamka"?

Myślę, a nawet jestem pewny, że nie znasz nawet podstaw skoro takie bzdury wypisujesz. Może pochwal się, co jeszcze praktykujesz lub czemu hołdujesz w imię "sprawiedliwości drogowej".

Myślę, a nawet jestem pewny, że jak dla mnie to EOT.

PS. Maicroft, sam widzisz, że no offence...

[Piotr_Z]

żaden EOT, tytuł wątku brzmi "Motoułomni są wśród nas" więc to jak najbardziej na temat.

[Saszka]

żaden EOT, tytuł wątku brzmi "Motoułomni są wśród nas" więc to jak najbardziej na temat.

EOT - End of topic = koniec tematu. To tak FYI. :P

[suchy]

żaden EOT, tytuł wątku brzmi "Motoułomni są wśród nas" więc to jak najbardziej na temat.

EOT - End of topic = koniec tematu. To tak FYI. :P

A nie End (of) Off Topic :?

[Piotr_Z]

żaden EOT, tytuł wątku brzmi "Motoułomni są wśród nas" więc to jak najbardziej na temat.

EOT - End of topic = koniec tematu. To tak FYI. :P

A nie End (of) Off Topic :?

Suchy, nie wiem jak tobie ale mi się wydaje, że koleś albo nie ma 39 lat, albo pisze z konta tatusia, albo ma 39 i wymaga szybkiej interwencji lekarskiej

[ Dodano: Wto 08 Gru, 09 15:39 ]
Saszka, nie masz odwagi pisać otwarcie?
Od: Saszka
Do: Piotr_Z
Wysłany: Dzisiaj 15:33
Temat: Pewna "dziwna" dyskusja... Cytuj wiadomość
Słuchaj, "koleś"...

Po pierwsze - tak. Bardzo dobrze napisałeś. WYDAJE Ci się.
Po drugie - podkładasz się równo. Nie czytasz co się do Ciebie pisze, i odpisujesz "obok".
Po trzecie - nie tylko z PoRD jesteś 'na bakier', z netykietą też.
Po czwarte - ile można Ci pisać, że "nie chce mi się z Tobą gadać", żeby dotarło?

Wyjątkowo tym razem bez pozdrowień.

Saszka

A ja Cię pozdrawiam pomimo mojej wątłej wiedzy, kiepskiego rozumienia czytanego tekstu, nieznajomości "dziwnych" dla mnie skrótów i tego, ze nie zgadzam się z Twoimi poglądami.

[westwi78]

Wracając do zasady "zamka" - kultury się nie da zadekretować, ją trzeba mieć....

[Thundi]

Co do Zamka i blokowania pasów:
Zdarzyło mi się kilka razy że na "Moście Milenijnym" stałem na prawym pasie a lewy przez 20min leciał nieprzerwanie, włączyć się na lewy szans nie było (bo moje auto nie rakieta do 70km/h tych parę sekund potrzeba a mam co najwyżej 0,5s). efekt był taki że godzinę (tak tak Godzinę czyli 60minut) pokonywałem od pierwszego pylonu do świateł (jakieś 500-600m może mniej).
Zdarzyło się też kilka razy że z przodu pas przyblokowała ciężarówka, i nie dość że po tym wszyscy ładnie na zamek wchodzili (po tym jak już odblokowała) to na dodatek wszystkie auta jechały te 5km/h (co oznaczało jakieś 5-10min jazdy)
Więc choć blokowanie pasa nie jest zgodne z prawem to jednak przy naszym nienauczonym jak jeździć (z kulturą dla innych nie dla samego siebie) ułatwia ruch i czasami robi więcej pożytku niż szkody.

[suchy]

Co do Zamka i blokowania pasów:
Zdarzyło mi się kilka razy że na "Moście Milenijnym" stałem na prawym pasie a lewy przez 20min leciał nieprzerwanie, włączyć się na lewy szans nie było (bo moje auto nie rakieta do 70km/h tych parę sekund potrzeba a mam co najwyżej 0,5s). efekt był taki że godzinę (tak tak Godzinę czyli 60minut) pokonywałem od pierwszego pylonu do świateł (jakieś 500-600m może mniej).
Zdarzyło się też kilka razy że z przodu pas przyblokowała ciężarówka, i nie dość że po tym wszyscy ładnie na zamek wchodzili (po tym jak już odblokowała) to na dodatek wszystkie auta jechały te 5km/h (co oznaczało jakieś 5-10min jazdy)
Więc choć blokowanie pasa nie jest zgodne z prawem to jednak przy naszym nienauczonym jak jeździć (z kulturą dla innych nie dla samego siebie) ułatwia ruch i czasami robi więcej pożytku niż szkody.

Pewnie tak było, ponieważ większość wolała stać na prawym a tylko nieliczni decydowali się na jazdę lewym, jakby ilość aut rozłożyła się po równo to jeden i drugi pas szedłby równo płynno.

[vince123]

Wykształciły się już pewne zasady (choć niestety nie zawsze stosowane): jak ktoś zastawia inne auta na noc, to za szybę daje kartkę z numerem domu, gdzie trzeba domofonem dzwonić. Jak na krótko (oczywiście to rzecz względna), to się schodzi, wsiada do swojego auta i trąbi. Gość schodzi (albo nie), przeprasza i umożliwia wyjazd.

kultury się nie da zadekretować, ją trzeba mieć....

Panowie zachowanie godne naśladowania.pozytywny watek tematu :wink:

[Garret]

skrobnę coś od siebie, sytuacja z dnia dzisiejszego
Jadę Zawiłą (od strony Kobierzyńskiej) i na wysokości stacji benz (po lewej) z prawej, z Bartla widzę paniusię w Yarisie która przymierza się do wyjazdu z podporządkowanej i włączenia do ruchu z naprzeciwka. Coś mnie tknęło, noga z gazu, bo widzę, że się Yaris kiwa do przodu i tyłu, ale wszak paniusia mnie widzi, kontakt wzrokowy - czapka jej oczu nie zasłania. W momencie gdy się zbliżam pełznąc 50-tką i już jestem pewien, że nie ruszy... ta nagle postanawia podjąć samobójcze wyzwanie i pakuje mi się pod maskę. Hamulec do spodu, odbicie kierownicą, klakson i zatrzymuję się w miejscu, tylne błotnik i zderzak paniusi majestatycznie, nieśpiesznie mijają mój lewy róg a jej zdumione i nieco oburzone spojrzenie zdaje się mówić : "i o co tyle hałasu" :shock:
W sumie to mnie zatkało, nie wiedziałem czy mięsem rzucać czy się śmiać :lol: