dziś trasą nr5 na odcinku miedzy PO a DTR niecałe 200km a zajęło 5 godzin,mgła zajebista i co jakis czas kolumienka autek na czele pani z nosem w szybie albo starszy pan ,w srodku kolumny Tir i tak sobie wszyscy jadą 40 na godzinke.ok.nie ma problemu ,ale dlaczegoooooooooooooo!!!!!
Przypomina mi to moją ostatnią podróż w tym samym czasie, tyle tylko że jechałem z Warszawy do Gryfic.
Droga czarna, trochę mokra, ale nie śliska. Temp w okolicach 3 do -2*C. Ja pomykam swoją prędkością podróżną 100 - 120km/h (czyli wg kompa średnia jakieś 73km/h). A tu co rusz kolumna samochód, za TIRem, busem czy innym maruderem. I nikt nie kwapił się do wyprzedzania. Fakt, mgła była, ale taka znośna. Jednak kierowcy się bali i jechali prędkościami 60 - 80km/h. Wiem, wiem niby przepisowo, a ja wariat. Tyle tylko, że tą drogę pokonuję raz w miesiącu. I jak w normalnych warunkach (czyli nie zima, ale wiosna, lato, jesien) to ja jestem częściej wyprzedzanym (i to przy znacznie większych mgłach), tak w tych mnie wyprzedziło może z 5 samochodów. Czułem się jak pirat drogowy.
Jednak to co mnie rozbraja najbardziej, to biała droga i kierowcy jadący 30 - 40km/h i te wszystkie SUVy czy inne pickupy, które są wyprzedzane przez starą Octavię z prędkością 60 - 70km/h.
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
a mnie wczoraj osłabił nie kierowca ale droga Katowice - Kraków na wysokości Sławkowa, chyba też taka gmina, normalnie lód a na wierzchu zmrożony śnieg :twisted: na cb ostrzegali o tym odcinku już od Olkusza, aż do Dąbrowy Górniczej. Przejechać przejechałem ale tam wszyscy jechali 30 km/h
Dziś osłabił mnie pan w reni. Przedwczoraj padał u mnie marznący deszcz. Także auta pokryte grubą warstwą lodu. Dziś jadę sobie dwupasmówką a tu wyprzedza mnie pan i zgadnijcie jak wyglądały jego szyby. Wszystkie z przednią włącznie zamarznięte! No może nie całkowicie. Przednia tyle odmarznięta co dmuchawa dała radę odmrozić, czyli półkola o wysokości około 20cm od maski. Aha no i w przednich bocznych wyskrobane "otwory" tak 3x3 cm żeby lusterka widzieć! Nie wiem co on tam widział? Ale chyba sporo bo jechał dość szybko jakieś 80km/h :shock:
a mnie wczoraj osłabił nie kierowca ale droga Katowice - Kraków na wysokości Sławkowa, chyba też taka gmina, normalnie lód a na wierzchu zmrożony śnieg :twisted: na cb ostrzegali o tym odcinku już od Olkusza, aż do Dąbrowy Górniczej. Przejechać przejechałem ale tam wszyscy jechali 30 km/h
Jakieś 30 min temu tamtędy jechałem i "powtórka z rozrywki". :? Przy lekkim shamowaniu samochód stawiało bokiem.
Miałem taką drogą między Stargardem Szcz., a Nowogardem. 40km/h + las (było ok 24:00) + mgła. Choć może z hamowaniem nie było tak hardcorowo. Wrażenia bezcenne. Oczywiście trafiłem na pana w Suzuki Vitara, który jechał dosłownie 20km/h. :lol:
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
dzisiaj rano jechałem do Skoczowa, akurat w nocy zaczęło padać i te 15cm już było i masakra, miasto całe białe, ekspresowa do Skoczowa prawie cała biała, za wyjątkiem śladów na prawym pasie, który był zajęty bo wszyscy 60-70 max jechali
Ludzie mają popier...w głowach :evil: :!:
te 100-110 można było spokojnie lecieć z zachowaniem odpowiedniej odległości
a tak po białym trzeba było wyprzedzać i było niebezpieczne :|
Tiry też oczywiście wyprzedzały
Wieczorem to sama trasa, miasto dalej białe, ale ekspresowa już prawie cała czarna
Za to nie mogłem sobie odpuścić dzisiaj parkingu pod auchan(po drodze było) :diabelski_usmiech
Zabawa przednia, zarąbista sprawa
Bez ręcznego nie szło wprowadzić samochodu w jakiś konkretny poślizg mimo że nie mam esp :shock:
Będę częściej tam zaglądał :P
W sumie pierwszy raz tak sobie konkretnie bokami pojeździłem :szeroki_usmiech
abstinent, nie wiem jak ty to robisz, ja jakbym nie wiem co kombinował, to nie umiem boczkiem, tez nie mam esp... a P206 zajebiście mi wychodziło.... zdaje mis ie , że octa za ciężka jest na takie zabawy, albo ja rzeczywiście nie potrafie......
no może raz na 10 razy z ręcznym pójdzie swoimi drogami....
jama89, chodzi mi o powiedzmy normalna jazdę tak jak na drodze i żeby samochód wprowadzić w poślizg(zarzucenie tyłem) to trzeba się nieźle nakombinować na takim śniegu
Z drugiej strony jak wracałem do domu to mam taki fajny zakręt o prawie 90st w prawo(szeroki łuk i pod górkę) i po lekkim zaciągnięciu ręcznego już nieźle zarzucało i trzeba było się nakręcić żeby wyprowadzić. I o trening czegoś takiego mi chodziło, bo do tego dochodzi najczęściej na drodze :|
Czyli trzeba spróbować na odśnieżonym parkingu, bo wczoraj to był zasypany, ale z tego co widziałem to już tak kupa samochodów jeździła, bo ubite było środkiem dylan80, na początku to tak kulturalnie mi to szło, dopiero jak konkretnie ręczny zaciągnąłem, to aż się przestraszyłem trochę że się samochód przewróci na bok tak ładnie leciał bokiem, później tyłem, do wyboru do koloru :diabelski_usmiech
Podstawa mocno ręczny zacisnąć :P
może masz słabo linkę naciągniętą :idea:
Nie wiem z czym Wy macie problem, zeby fure wprowadzic w poslizg kontrolowany. Jaki kolwiek luk czy zakret, albo nawet prosta to potrafie jechac bokenem :P
Pokombinujcie tak jak radzi abstinent - z doprowadzeniem ukladu hamulcowego do ladu ...
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
U mnie wystarczy wejść w zakręt trochę szybciej, odpuścić gazu na szczycie i dupcia sama idzie bokiem bez ręcznego. IMO dużo zależy od opon, np Frigo bardzo dobrze trzymają się na śniegu i trzeba sobie pomagać ręcznym, za to na Krisalp hp2 można ładnie polatać w poślizgu bez używania hebla. :diabelski_usmiech
Bez ręcznego nie szło wprowadzić samochodu w jakiś konkretny poślizg mimo że nie mam esp :shock:
Szkoda, ze TDI ma blokade gazu kiedy naciska sie hamulec bo kadettem wciskalo sie hamulec lewa noga (oczywiscie nie caly czas i nie opor) a prawa gaz i dziwnie to zabrzmi ale mozna bylo krecic przednionapedowka baczki. Oczywiscie w zimie ;P
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
bradley, można, można ładnie na lewej podciąć, ale jak piszesz była to dla mnie niemiła niespodzianka też w octavce :wink: Tzn. bardzo delikatnie jak naciśniesz to nie blokuje gazu od razu, z tym że jest to za mało by polecieć bokiem Na pocieszenie napiszę że podobną "niespodziankę" zamontowali w Fieście ST a więc aucie przeznacoznym do zabawy a nie oszczędzania :P
blind_walker, no dokładnie mam frigo :diabelski_usmiech
czekam na świeży śnieg i powtórka z rozrywki
tylko jakieś lepsze miejsce by się znalazło żeby spokojnie tą trójkę wrzucić
z drugiej strony koło auchan jest sporo miejsca, ale miejscami są takie małe drzewka posadzone i trzeba na nie uważać, i na krawężniki wokół nich
ogólnie można sobie jakiś fajny tor wymyślić :twisted:
Ja od dzisiaj jeżdzę wieczorami i nocami bo w dzień to masakra, lece do Poznania...nagle prędkość obniżyła sie do 30-40km/h na szczęście byłem 3ym autem w kolumnie wiec po paru sek. już wyprzedzałem delikwenta....koleś słuchawki na uszach i ma w..ne...
A tak z innej beczki, stoję sobie na światłach a przede mną leksus...chwilkę wcześniej kierowca bardzo sie starał abym go czasami nie wyprzedził :wink: niestety delikatnie pod górkę, trochę lodu i japończyk ledwie sie wdrapywał....ja kierunek w lewo i do przodu :lol: naprawdę mina pana z leksusa bezcenna...
A z zupełnie innej beczki, od 31 grudnia dopóki nie zmieni się rozporządzenie, to nie będzie punktów karnych za przekroczenie prędkości... Tak się u nas tworzy prawo.
Wczoraj miałem okazję jechać za panem w volvo S60, w którym paliły się na stałe światła stop. Na światłach chciałem pana poinformować o tym fakcie, wpierw długo się wahał czy otworzyć szybę, a jak się w końcu zdecydował, Powiedziałem "Świecą się panu na stałe światła stop, czy pan stoi, czy pan jedzie się świecą jakby miał pan cały czas nogę na hamulcu" w odpowiedzi usłyszałem "No i co z tego". Ręce mi opadły, wolałem być przed volvo, niż za.
Zamieszczone przez westwi78
A z zupełnie innej beczki, od 31 grudnia dopóki nie zmieni się rozporządzenie, to nie będzie punktów karnych za przekroczenie prędkości... Tak się u nas tworzy prawo.
A to źle ? :diabelski_usmiech Kiedyś pkt nie było, wprowadzili pkt, że niby nowy bat na kierowców, ale w mojej ocenie jakoś bardzo te pkt na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego nie wpływają. Lepiej by było zrobić reformę szkolenia kierowców, ale u nas w kraju wszystko trzeba robić od dupy strony.
sesik, to przypomina mi podobną sytuację sprzed paru lat, pomykaliśmy z kumplem, obok nas na pasie popierdziela stary rozwalający się polonez (prędkość około 80 km/h) z włączonymi awaryjnymi. Zatrzymujemy się w końcu koło gościa na światłach otwieramy szybę - obok jegomość z kiepem w paszczy ogólna prezencja jak granatem od pługa oderwany. Kumpel mówi: Ma Pan włączone awaryjne - a gość na to warknął "Bo mam awarię" i po zapaleniu sie zielonego rozpędził poldolota i mknął dalej na awaryjnych te 80km/h :diabelski_usmiech
Ja ostatnio wyczailem u mnie droge boczna bardzo dluga, prosta, szeroka, zalana asfaltem a na dodatek bardzo gladka, i mala uczeszczana.... i jest zabawa :diabelski_usmiech bokiem mozna sobie latac ile wlezie, oczywisicie wszystko z umiarem
Komentarz