Sprawdziłem Auchan w Bydgoszczy, pod kątem ON, wcześniej tam tankowałem LPG. Znajomi tankują też ON i się przerzucam . Różnica ok. 20-30 gr... niby nie dużo, ale skoro tak windują ceny, to chociaż tak sobie to odkuje :P
Sprawdziłem Auchan w Bydgoszczy, pod kątem ON, wcześniej tam tankowałem LPG. Znajomi tankują też ON i się przerzucam . Różnica ok. 20-30 gr... niby nie dużo, ale skoro tak windują ceny, to chociaż tak sobie to odkuje :P
i ludzie teraz powinni tankowac na tych tanich stacjach....niech koncerny policza sobie straty!
U mnie w miescie od zawsze sa 3 stacje BP i od zawsze maja wyzsza cene niz wszystkie inne stacje i mimo to ludzie tam tankuja caly czas. Na BP u siebie tankowalem z 4 razy moze
ok. 10 złotych. Przez pół roku zrobiłem ok 25 tankowań, to jedno miałbym gratis :P. Ale to są półśrodki, trzeba robić tak niestety, żeby takie podwyżki nas nie ruszały, mówię w kontekście zarabianych pieniędzy.
Sprawdziłem Auchan w Bydgoszczy, pod kątem ON, wcześniej tam tankowałem LPG. Znajomi tankują też ON i się przerzucam . Różnica ok. 20-30 gr... niby nie dużo, ale skoro tak windują ceny, to chociaż tak sobie to odkuje :P
i ludzie teraz powinni tankowac na tych tanich stacjach....niech koncerny policza sobie straty!
Policzą straty i wprowadza ekstra podatek dla super tanich stacji :P I będzie wszędzie to samo :P
"Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."
"Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)
Właśnie w TV podali, że podwyżka akcyzy na ON, jaką zajmie się dzisiaj rząd, spowoduje podniesienie ceny tego paliwa o 18 groszy na litrze... :evil: Ja pier...ę !!!
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Dzisiaj Rząd będzie pracował na projektem ustawy tzw. okołobudżetowej, które przewiduje m.in. podwyżkę akcyzy na olej napędowy. O ile zatem wzrośnie i tak już drogie paliwo?
link :arrow: http://moto.onet.pl/1653060,1,dzisia...ul.html?node=2
:roll:
Więc będzie tak:
- część wybierze komunikację miejską
- część tak jak ja, zacznie częściej używać rower, bo mnie 6zl zmobilizuje do jeżdżenia rowerem, jedna to 500-700 złotych miesięcznie w kieszeni
- a inni sobie powetują mniejsze zyski, podwyżką wszystkich innych arytkułów, bo te do sklepów, hurtowni, marketów na plecach nie zostaną dostarczone...
Suma summarum, jeżdżąc rowerem, będę żył na tym samym poziomie co 1-2 lata temu :diabelski_usmiech, kiedy jeżdżąc jednośladem od maja do września odłożyłbym 50% kwoty na wakacje 8)
Tym sposobem, jak dolar nie potanieje, to rafinerię mogą i tak stracić. Bo ludzie najzwyczajniej w świecie przestaną jeździć, a na pewno ograniczą to.
Ja tam od komunikacji miejskiej nie stronie, mieszkając we Wrocku wolałem tramwaj/autobus niż jazdę samochodem. Było szybciej i taniej. :szeroki_usmiech
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
Nie wiem o co płacz. Ja absolutnie nie widze aby na drogach jakos się poluzowało i jeździło mniej aut. Polak i tak bedzie tankował bo choćby trzeba było wlać za 8zł/litr to i tak posłusznie bedzie się płacić. Polacy to jeden z tych narodów że może chodzic w dziurawych ciuchach, ale samochodu sie nie wykrzenie. Odpowiednie władze sprawcze o tym wiedzą, stąd cena beznyny i ON.
Ja w Lublinie nie zauważam aby były mniejsze korki.
Osobiście to rowerem po mieście robię ze 3 razy więcej km niż autem. Są tygodnie że Skodę jedynie w weekendy wyciągam z garage.
A ja w Gdańsku zauważyłem mniej samochodów rano. Na parkingu na osiedlu takze wiecej auto stoi
Rower to jest rozwiazanie, ale u mnie nikt nie dojedzdza do pracy rowerem
Orlen w wakacje zjechał na 4,99 zł bo sie doliczyli, ze spadły im obroty.....Akcyza 18 gr to pikus...do tego co zdrozało w ciagu tego roku tudziez w ciagu miesiaca po wyborach! Dzis o dziwo politycy opozycyjni zobaczyli jakie drogie jest paliwo :evil:
W nowej pracy odkryłem całkiem całkiem natrysk, więc od wiosny rowerek 16km, szybki prysznic w robocie, koszula spodnie i z głowy SERIO.
[ Dodano: Wto 22 Lis, 11 17:56 ]
Zamieszczone przez piotrek_os
Zamieszczone przez natash
Sprawdziłem Auchan w Bydgoszczy, pod kątem ON, wcześniej tam tankowałem LPG. Znajomi tankują też ON i się przerzucam . Różnica ok. 20-30 gr... niby nie dużo, ale skoro tak windują ceny, to chociaż tak sobie to odkuje :P
i ludzie teraz powinni tankowac na tych tanich stacjach....niech koncerny policza sobie straty!
Niestety Piotrku, to tak nie działa. To tak jak z elektrownią, im więcej ludzi kupuje energooszczędne rzeczy, tym oni muszą nadrobić braki podwyżkami cen... Przestaniesz tankować? Przestaniesz używać prądu... Niestety jesteśmy na przegranej pozycji. Żyć i nie przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu... :cry: :cry: :cry:
Więc będzie tak:
- część wybierze komunikację miejską
Ja w zeszłym tygodniu musiałem pojechać Tojtojką do biura. 35km pokonałem w ponad 1,5h ze średnią prędkością 20km/h :shock: , zużywajac przy tym 8,6l/100km Pb95. Z powrotem jechałem 2h zużywając podobną ilość paliwa. Reasumując: na podróż w obie strony wydałem około 40zł...
Dziś, jutro i pojutrze też muszę jechać do biura, ale postanowiłem skorzystać z komunikacji miejskiej. Efekt jeste taki, że podróż zabiera mi dokładnie taką samą ilość czasu jak własnym autem, ale bilet 3-dniowy kosztuje mnie 38zł Czyli zamiast 120zł na Pb wydałem 38zł na bilet, a 80zł mogę przeznaczyć na coś bardziej rozsądnego niż benzynka :| Moze to faktycznie jest rozwiązanie? Niekoniecznie wygodne, ale jednak znacznie tańsze...
Agamek12 jakbym mieszkal w Wawie i tyle czasu w korkach to jak jest mozliwosc rower/skuter lub kom miejska...
Mieszkam w dziurze wiec mi zostaje tylko auto zreszta ja jezdze do klientow w rozncyh kierunkach i godzinach ;] Tyle ze korkow brak chyba troche mniej aut jezdzi ale zobaczycie po nowym roku...
Prowadzi NaviExpert Lifetime
Ostrzega Yanosik
Nagrywa Vicovation TF-2 EZ
adamusek, ja też mieszkam w dziurze i na codzień (niestety?) poruszam się własnym autem... Na budowę samochodem dojeżdzam w 30 minut (omijam korki jadąc bocznymi drogami), zbiorkomem musiałbym 1,5h - a to zbyt duża różnica, żeby zrezygnować z auta...
Do biura jednak jeździłbym raczej zbiorkomem - koszt biletu to około 150zł (chyba, nie wiem), a koszt samego paliwa na tą trasę to (na dzis) 700zł - biorąc pod uwagę fakt, ze nie zyskiwałbym nic na czasie, wybór byłby oczywisty...
Niby wiele razy pisałem że fakt paliwo drogie, ale że mnie to wali itp. itd.
W sumie powinno mnie to walić, bo ta ilość która przepalamy z żoną samochodami prywatnymi (ja mam 2 + żona) jest śmieszna w porównaniu z tym co przewala się w firmie - (ca. 6000 - 7000l w tygodniu) ale jakos ostatnio nie jeździmy na coweekendowe wycieczki itp. itd.
Kiedyś zbiornik (70l) w O1 przepalony w tygodniu był normą, teraz wystrcza na jakieś 3 tygodnie. Podświadomosć??
Ponadto dzisiaj odkryłem że jeden z kierowców wali na paliwie w dosyć głupi i prymitywny sposób. Fakt tem potwierdziło przepytanie pracowników i sprawdzenie faktur/zaliczek.
Komentarz