Nowiutka O2 FL - niedoróbki

[grajewiak]

Enriquez, u mnie po pół roku jeżdżenia już boczek zaczyna zmieniać miejsce - nie mam pakietu...
A Mihau ma rację... nie ma co się stresować.

[Enriquez]

grajewiak,

a u mie 2 lata i spokój. Może te nowsiejsze tak mają.

[grajewiak]

Enriquez, więc i oby tak dalej
Mi tam się mimo wszystko wydaje, że wcale nie jest tak, że wszystkie auta lepsze niż te co my mamy. To tylko maszyny i mniejsze lub większe wtopy będą się zdarzać.

A patrząc na to:

http://kontakt24.tvn.pl/temat,skoda-pod-tirem-pasazerowie-bez-szwanku,113995.html

to nasze octy nie takie znowu ostatnie.

[Mihau]

Wszystko zależy jak się wchodzi do samochodu. Już to obczaiłem u siebie. Mój fotel jak nówka po 16,5k km, a pasażera zakwalifikowany do naprawy. Jak ktoś wchodzi (albo lepiej wpada) w fotel to zagina boczek plecami, tyłkiem i się odkształca. Ta sama sytuacja jest z wychodzeniem, łapią się instynktownie za boczek fotela zamiast za karoseria i już. I dalej się to będzie srało po naprawie chyba, że se fotele z drewna wystrugacie.

[kross12]

Ja i tak mimo wszystko bym wziął jeszcze raz Dynamic.

Ja też, bez tego pakietu nie kupiłbym Octavi...dla mnie zwykłe fotele (kształt i tapicerka) są mega zdziadziałe..No może poza skórą
Co do wsiadania, to nie jest to moje pierwsze auto i wcześniej nigdy tak się nie działo...Będę jeździł i ich męczył, fajnie jakby wjechał nowy fotel :szeroki_usmiech

[locaj85]

Opisz co słyszysz puszczając sprzęgło :>

w firmie mamy dwia octavki 1,9 tdi BXE
moja z przebiegiem ok 30 tys, kolegi ok 20 tys, auta z grudnia 2010 MY2011

w obu autach charczy sprzęgło, najbardziej w momencie "kiedy łapie"
słychać to przy redukcji np, z 4 na 3 , na postoju na jałowym....
dźwięk można opisać jako metaliczne chrobotanie, tak jakby drgania powodowały obijanie się dwóch elementów metalowych, albo drżenie jakiejś blachy....

[Dejwid]

Mihau, tylko że jak wchodzę normalnie do samochodu Nie zaginam specjalnie tych boczków. Ojciec w Superbie I ma ponad 200kkm na szafie i żadnych odkształceń na fotelach a nie dba o samochód tak jak ja :P , fotele ma podobne do tych z dynamiców. Mówiłem to pracownikowi ASO i on powiedział, że może jest tam inne mocowanie poduszki i dlatego się nic nie rusza, odkształca.

[Philu]

Ja wsiadam normalnie, nie zawadzam o boczki i nie opieram się o nie a jednak u mnie poleciały.

[Ayu]

Zamienię się na komplet foteli (przód, tył) od Dynamica jak komuś nie pasują u mnie jest standardowa tapicerka i fotele z Elegance :szeroki_usmiech

[Philu]

Dzisiaj ASO robi u mnie fotele. Zobaczymy jak wyjdzie i na jak długo.

[Mihau]

Ja to piszę na swoim przykładzie. U mnie fotel kierowcy przez 16,5k km siedzenia wygląda jak nówka, a fotel pasażera gdzie w większości jeździ powietrze do naprawy zakwalifikowany.

[Marcinooo]

Nie wiem z czego to wynika. Ja mam 20 tys na liczniku, auto z października 2009 i nie ma jak narazie (odpukać !!) żadnych problemów z siedzeniami

[fan]

W Mojej OIIFL dwa fotele kwalifikuja sie do wymiany.Siedzenie kierowcy bylo "naprawiane" pare tygodni temu.Przy odbiorze byly faldy wiec pracownik ASO powiedzial,ze sie "ułoży" i dupa jakos sie nie "ułożył",natomiast fałdy wyskoczyły na siedzeniu pasazera mimo iz malo kto tam jezdzi. :zastrzelic

[seba210]

Ja zamówiłem autko z felgami 17" pegasus i kołem zapasowym.
Problem w tym, że klucz do kół nie pasuje (za mały) do śrub w kołach :shock:
Spotkał się już ktoś z taką historią?

[JerzyM73]

Odnośnie foteli to jeszcze dodam. NA razie po naprawie dynamika jest wszystko OK.
Jak już chyba pisałem w nowych jest zmienione mocowanie poduchy i nie powinno byc problemów. Dużo zależy od tego jak fotel jest daleko wysunięty do przodu to łatwo zawadzić o boczek i go nagiąć i nieszczęście gotowe. NIE zmienia to faktu, że jest to fuszerka.
Ja miałem naprawę na prawym pasażera gdzie sporadycznie ktoś jeździ a na moim kierowcy po przebiegu 80 kkm niec nie widać a wchodzę do samochodu kilanaśce razy nawet na dzień.
Wczoraj tak wyszło że zrobiłem 825 km po naszych polskich drogach i zmęczenia ZERO.
JAk ktos dużo jeździ to tylko Dynamiki a jak sie trafi fuszera to do ASO i po problemie (albo i nie jak piszą inni)

[kross12]

JerzyM73, problem w tym że ja już mam nowe mocowanie poduchy i znowu to samo... Będę ich męczył o to do skutku, jeszcze rok gwarancji mam

[Mihau]

Wczoraj tak wyszło że zrobiłem 825 km po naszych polskich drogach i zmęczenia ZERO.

A to prawda. W zeszłym roku było Warszawa - Gdynia - Warszawa w 11h z przerwą na rybkę i zero zmęczenia po powrocie.

[fan]

JerzyM73, problem w tym że ja już mam nowe mocowanie poduchy i znowu to samo... Będę ich męczył o to do skutku, jeszcze rok gwarancji mam

A co pozniej,tzn po gwarancji,jesli np beda naprawiac fotel co pare miesiecy bez skutku to po 2 latach kiedy minie gwarancja zostajemy sami z dalej zepsutym fotelem i co wtedy?Koles z ASO jak sie zapytalem wzruszyl tylko ramionami :zastrzelic K...a dla mnie jest to bezsensowne,kiedys po wymianie danej czesci gwarancja na dany podzespol zaczynala "leciec"od poczatku.Teraz jak dostaniesz nowa czesc np dzien przed koncem gwarancji i zepsuje sie za 2 dni to teoretycznie jest juz po gwarancji mimo iz dana czesc ma tylko 2dni.No chyba,ze bedziesz chcial zaplacic to wtedy masz gwarancje.Tylko na c..j mi gwarancja z ASO,bo widac po fotelach,ze oni nie potrafia nic zrobic. :?:

[JerzyM73]

Z tego co wiem na wyminione części i usługi jest gwarancja

[theOne]

Jest, jeśli za daną część płacisz. Czyli pada dwumasa na gwarze, wymieniają za free i jest na to gwarancji tyle ile zostało do końca na całe auto. Naprawiasz dwumase np. po gwarancji, płacisz i dopiero dostajesz te 2 lata... W dzisiejszych czasach nic tylko kupować nowe auta z "gwarancją"

[winni77]

Wczoraj tak wyszło że zrobiłem 825 km po naszych polskich drogach i zmęczenia ZERO.

A to prawda. W zeszłym roku było Warszawa - Gdynia - Warszawa w 11h z przerwą na rybkę i zero zmęczenia po powrocie.

Zgadza się. Rok temu Londyn-Gdańsk ok 24 h - prawie zero zmęczenia (4h przerwy na przeprawę promem) :twisted:

[seba210]

Ja zamówiłem autko z felgami 17" pegasus i kołem zapasowym.
Problem w tym, że klucz do kół nie pasuje (za mały) do śrub w kołach :shock:
Spotkał się już ktoś z taką historią?

Odpowiem sobie sam - może komuś się przyda
Trochę wstyd się przyznać ale okazuje się, że klucz pasuje ops: Po prostu na łbach śrub są takie plastikowe nakładki, które trzeba usunąć przed wykręceniem śruby. W zestawię są nawet do tego specjalne szczypce ...

[JerzyM73]

Ja zamówiłem autko z felgami 17" pegasus i kołem zapasowym.
Problem w tym, że klucz do kół nie pasuje (za mały) do śrub w kołach :shock:
Spotkał się już ktoś z taką historią?

Odpowiem sobie sam - może komuś się przyda
Trochę wstyd się przyznać ale okazuje się, że klucz pasuje ops: Po prostu na łbach śrub są takie plastikowe nakładki, które trzeba usunąć przed wykręceniem śruby. W zestawię są nawet do tego specjalne szczypce ...

Chłopie ja bym się nawet nie przyznawał do takiego ZONGA ale to świedczy tylko dobrze o Tobie bo masz do siebie dystans.
Przypomniała mi się sytuacja jak w latach 80 ubiegłego wieku brat pojechał maluchem do miasta i dzwoni (z budki tel) że brakło mu paliwa i trzeba podjechać z kanistrem.
NIe przyszło mu na myśl aby zajżeć do przepastnego bagaznika i zobaczyć czy tam czegoś nie ma.
Zawsze wozona była piąterczka etyliny 95 bo pływak w zbiorniku był zepsuty.

Pozdrawiam

PS.
NIektórzy maja samochody po kilka lat nie do końca wiedzą jakie funkcje/wyposażenie mają.

[OCPtaxi]

czy problem z fotelami dotyczy również O2 Tour?

[JerzyM73]

Swego czasu napisałem :
Odnośnie foteli to jeszcze dodam. NA razie po naprawie dynamika jest wszystko OK.
Jak już chyba pisałem w nowych jest zmienione mocowanie poduchy i nie powinno byc problemów. Dużo zależy od tego jak fotel jest daleko wysunięty do przodu to łatwo zawadzić o boczek i go nagiąć i nieszczęście gotowe. NIE zmienia to faktu, że jest to fuszerka.
Ja miałem naprawę na prawym pasażera gdzie sporadycznie ktoś jeździ a na moim kierowcy po przebiegu 80 kkm niec nie widać a wchodzę do samochodu kilanaśce razy nawet na dzień.
Wczoraj tak wyszło że zrobiłem 825 km po naszych polskich drogach i zmęczenia ZERO.
JAk ktos dużo jeździ to tylko Dynamiki a jak sie trafi fuszera to do ASO i po problemie (albo i nie jak piszą inni)
Niestety tak różowo z tym fotelem nie jest bo.
Wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie PAn z serwisu i poinformował mnie żę gwarant czyli SAP stwierdził że gąbka która wsadzili mi do fotela to nie ta która powinna być tam wsadzona (chociaż wg mnie jest OK) i będę musiał trzeci raz jechać do serwisu na naprawę fotela - zobaczymy do trzech razy sztuka jak coś znów spieprzą to będę domagał się nowego. Chyba zacznę jeździć na serwisy i naprawy z Łodzi do MIelca tam gdzie był kupiony