Octavia 1.2 TSI za 68500 - warto?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • BADYL
    RS
    • 2011
    • 2396
    • Octavia II combi (1Z5)
    • BKD 2.0 TDI 140 KM

    #51
    Zamieszczone przez ChillOutPL
    nie wiem czy Ci to pomoze, ale kolega ma Golfa IV w 1.4TSI (122KM)
    chyba "VI" :P
    nasze auta: MÓJ SMOCZEK

    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

    Komentarz

    • Zorr
      RS
      • 2011
      • 2110

      #52
      Z ciekawości sprawdziłem w Cartest2000 różnice w "elastyczności" silników
      1.2TSI <--> 1.4TSI <--> 1.8TSI <--> 2.0TSI

      Dla przyśpieszeń 80-120km/h w sek.
      III 8.13 <--> 6.68 <--> 5.01 <--> 4.07
      IV 9.42 <--> 8.53 <--> 6.51 <--> 5.58
      V 12.45 <--> 11.32 <--> 8.02 <--> 7.27
      VI 15.91 <--> 14.54 <--> 11.01 <--> 9.26


      Dla przyśpieszeń 80-120km/h + 400kg masy w sek.
      III 10.91 <--> 8.83 <--> 6.52 <--> 5.56
      IV 12.69 <--> 11.36 <--> 8.53 <--> 7.45
      V 17.00 <--> 15.28 <--> 11.45 <--> 9.97
      VI 22.08 <--> 19.93 <--> 14.69 <--> 12.37
      Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
      Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

      Komentarz

      • Eidos71
        RS
        • 2011
        • 2050
        • Octavia II (1Z3)
        • CAXA 1.4 TSI 122 KM

        #53
        Kolega ma właśnie Golfa VI 1.4 TSI 122 KM zwykłego, nie Variant (a więc taki sam silnik, jak w moim kombi). Średnie spalanie mamy zbliżone (jeździmy podobnie i w mieście mamy średnio 7,5-8,5 l/100, w trasie ok. 6,5-6,8 l/100). Jednak pojemność bagażnika Octy poraża w stosunku do Golfa. Cenowo, przy podobnym wyposażeniu również (przynajmniej w Olsztynie) Golf nie miał szans do Octy. Być może Golf jest ładniejszy na zewnątrz, na pewno ładniejszy wewnątrz i trochę nowocześniejszy (Octa 02FL bazuje na podłodze Golfa V), ale poza tym Octavia nie odstępuje mu w niczym, a nawet, w niektórych przypadkach go przewyższa. Golf Variant Highline, z wyposażeniem podobnym do Octavii kombi Elegance już przy cenie wyjściowej wychodzi nieco drożej, a dodatkowo Skoda daje lepsze rabaty (w olsztyńskim salonie VW stwierdzono, że Golf ma tak dobrą cenę, iż nie ma szans na jakikolwiek rabat)...
        Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
        MOJA FURKA

        Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"

        Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71

        Komentarz

        • Ferd
          Rider
          • 2011
          • 320

          #54
          Zamieszczone przez sew1981
          Ferd, tzn na pewno jest różnica w jeździe na 15,16 i 17 calach, prawda. Ale powiem Ci, że turbodoładowany silnik ma więcej koksu niż Twój wolnossak (większy Nm) i aż tak nie czuć różnicy (no może w 1.2 tsi też jest dość znacznie wyczuwalna, bo za mała pojemność, ale 1.4 tsi spokojnie na 16 calach się zbiera ładnie). Diesle to już w ogóle, mi najlepiej się jeździ na 17 calach jak jest sucho i ogromnej różnicy w elastyczności nie widzę vs. zimówki 15 calowe (to za małe zdecydowanie do szaleństw, asr się bardzo długo świeci jak się przypałuje). Ale ja mam dużo niutona w dieslu, to pewnie to.
          Stąd najlepiej brać 1.4 tsi i 16 cali na koła :wink: , a nie żadne 1.2 tsi i 15 stki
          He, he same dylematy.

          Jeździłem na następujących letnich kołach:

          -pożyczone 17 - nie da się tym jeździć, głośno, wóz się słabiej zbiera, ogólnie dyskomfort,
          -własne 16 - jeździ dobrze, bardzo przyjemnie, dobrze się zbiera,żadnych uwag co do komfortu jazdy,
          -własne 15 - jeździ bardzo dobrze, lepiej się zbiera niż na 16, żadnych uwag co do komfortu jazdy. Dlatego sprzedaję 16 i zostaję przy 15

          Z samochodem mam mały dylemat. Teraz po moich doświadczeniach z obecną Octavią i nabytej wiedzy o silnikach 1.8 turboładowanych, spalaniu, awaryjności itp, to chyba bym kupił (apetyt rośnie w miarę jedzenia) Octavię z silnikiem 1.8T 180 koni w serii. Później program na ponad 200 koni + LPG. Mój dylemat polega na tym, że nie ma absolutnie sensu zmienianie Octavii I 1.8 20V na Octavię I 1.8 T 20v. Gdyby na rynku była dostępna Octavia II z silnikiem nadającym się do zagazowania i mocą około 180 - 200 koni, to dokonałbym zmiany wozu. Niestety Octavie II lub Octavie II FL z mocnymi silnikami, mają bezpośredni wtrysk benzyny, a gaz w takim silniku to już bardzo droga i niepewna rzeźba. Tak więc na dzień dzisiejszy jeżdżę skądinąd bardzo dobra, troszkę podrasowaną Octavią 1.8 20V :szeroki_usmiech i docelowo myślę za jakiś czas o np. Insygni 2.0T lub Chryslerze 300 z V6 lub czymś podobnym.

          [ Dodano: Sro 16 Maj, 12 09:25 ]
          Zamieszczone przez Agamek12
          Ferd, nie obrażę się, ale Avensis T27 to auto, które cholernie mi sie podoba i gdybym akurat w grudniu nie wiedział co zrobić z kwotą ~72kzł, to kupiłbym sobie podstawową wersję 1.6i 132KM i byłbym zadowolony... :szeroki_usmiech
          Absolutnie najważniejsze Agamek jest, aby Tobie się właśnie samochód podobał. Wszystko inne jest dużo mniej ważne.

          Jeżeli chodzi o Toyotę, to sądzę, że chce namieszać w segmencie i wycofać się z Avensisa lub przerobić go na takiego dostawczaka/kombiaka. Wtedy część szeregu osobówek wyglądałby następująco:

          -kompakt C - Auris,
          -kompakt C - Corolla, mała limuzyna, w ostatnim wcieleniu śliczne i doskonale sprzedające się auto,
          -limuzyna D/E - Camry, normalna bezkompromisowa limuzyna.

          Komentarz

          • ChillOutPL
            Rider
            • 2011
            • 672

            #55
            Zamieszczone przez BADYL
            Zamieszczone przez ChillOutPL
            nie wiem czy Ci to pomoze, ale kolega ma Golfa IV w 1.4TSI (122KM)
            chyba "VI" :P
            dokladnie tak, za szybko pisalem i sie pomylilem
            Moja dawna O1
            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...082763#1082763

            Dawny Volkswagen GOLF Mk4
            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=71147

            MOJE SEICENTO SPORTING
            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

            Komentarz

            • exportsubripp
              Rider
              • 2010
              • 304

              #56
              Zamieszczone przez Langusta
              Zamieszczone przez exportsubripp
              kolego nie sluchaj malkontentow, 1.2 to maly potwor, zapraszam do boleslawca na jazde probna, dam ci sie przejechac i zobaczysz ze do miasta to istna rakieta no chyba ze na trasy to juz inna historia , sam bym wtedy bral 1.4 ale jak do miasta to te silniki jezdza identycznie. jak na 3 biegu docisniesz mu gaz to momentalnie na szafie jest ponad setka a wlasciciele klekotow i wolnossacych dwulitrowek widza tylko z oddali twoja dupe
              Fakt zbiera się dobrze, kiedyś sprawdziłem ile można, pojechał 200 km/h licznikowe wynik OK.. ale palił jak smoczysko.
              .
              .
              ja jechalem nad morze i po niemieckiej autostradzie jechalem najszybciej 204 km na h , ale szybciej juz sie nie dalo, poza tym to bylo dopiero co jak go kupilem i byl na dotarciu wiec tylko raz to sprawdzilem i wiecej tak go nie pałowałem. Faktycznie jadąc przez niemcy ze świnoujscia do boleslawca całą droge z predkoscia 180 - 190 spalił mi jak smok ale w miescie i na polskich drogach pali malutko , bo tu po prostu nie sposób szybko jeździć , a zbiera sie zajebiscie
              Napisane za pomocą batonika KitKat

              Komentarz

              • piociel
                Rider
                • 2010
                • 526
                • Volkswagen

                #57
                Zamieszczone przez exportsubripp
                dopiero co jak go kupilem i byl na dotarciu
                Był: VWCaddy 1,9 TDI, Superb 2,0 TDI, Ceed 1,6 CRDI, OII 1,4 TSI, Astry: G - 1,6 8V, H - 1,7 CDTI, Skoda 105, Maluch.
                Jest jeszcze Fabia II CGGB, ale tu nie ma o czym pisać.

                Komentarz

                • Langusta
                  RS
                  • 2010
                  • 1864
                  • Seat

                  #58
                  Zamieszczone przez exportsubripp
                  Zamieszczone przez Langusta
                  Zamieszczone przez exportsubripp
                  kolego nie sluchaj malkontentow, 1.2 to maly potwor, zapraszam do boleslawca na jazde probna, dam ci sie przejechac i zobaczysz ze do miasta to istna rakieta no chyba ze na trasy to juz inna historia , sam bym wtedy bral 1.4 ale jak do miasta to te silniki jezdza identycznie. jak na 3 biegu docisniesz mu gaz to momentalnie na szafie jest ponad setka a wlasciciele klekotow i wolnossacych dwulitrowek widza tylko z oddali twoja dupe
                  Fakt zbiera się dobrze, kiedyś sprawdziłem ile można, pojechał 200 km/h licznikowe wynik OK.. ale palił jak smoczysko.
                  .
                  .
                  ja jechalem nad morze i po niemieckiej autostradzie jechalem najszybciej 204 km na h , ale szybciej juz sie nie dalo, poza tym to bylo dopiero co jak go kupilem i byl na dotarciu wiec tylko raz to sprawdzilem i wiecej tak go nie pałowałem. Faktycznie jadąc przez niemcy ze świnoujscia do boleslawca całą droge z predkoscia 180 - 190 spalił mi jak smok ale w miescie i na polskich drogach pali malutko , bo tu po prostu nie sposób szybko jeździć , a zbiera sie zajebiscie
                  Potwierdzam też tak ma mój TSI
                  Pozdrawiam Zbigniew // OI FL __ OII FL // SIMPLY CLEVER

                  Komentarz

                  • słoń
                    Elegance
                    • 2010
                    • 777

                    #59
                    Zamieszczone przez marcink_1
                    Jeżeli chodzi o climatronic to specjalnie nie wydaje mi się być potrzeby, climatik zupełnie załatwia sprawę. Przecież to powietrze z dwóch stref i tak się wymiesza, a oba utrzymują zadaną temperaturę. Tak więc wolałbym nowe auto z climatikiem niż używane z climatronikiem
                    hehe.chyba nie masz żony albo macie obydwoje ten sam zkres komfortu cieplnego.ja bez podwojnego nawiewu to chybabym oszalał,mając na stopy skierowany strumień powietrza o temperaturze,którą preferuje moja żonka.

                    Komentarz

                    • Zorr
                      RS
                      • 2011
                      • 2110

                      #60
                      słoń, niech zgadnę ... ogrzewanie latem dla żonki chłodny nawiew dla Ciebie?
                      też tak mam i też dwustrefowa klima była obowiązkowym elementem przy nowym samochodzie.
                      Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                      Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                      Komentarz

                      • Philu
                        Ambiente
                        • 2010
                        • 172
                        • Toyota

                        #61
                        Czy wszystkie żony tak mają. U mnie to samo.
                        Kiedyś były Octavie. Obecnie Toyota Auris TS FL 1.6 Valvematic i Toyota Yaris III 1.0 VVTi.

                        Komentarz

                        • BADYL
                          RS
                          • 2011
                          • 2396
                          • Octavia II combi (1Z5)
                          • BKD 2.0 TDI 140 KM

                          #62
                          Zamieszczone przez Philu
                          Czy wszystkie żony tak mają. U mnie to samo.
                          potwierdzam, ale u mnie latem jak jest goraaa ichcę mieć nawiwew na stopy to żona kładzie sobie tam torebkę
                          nasze auta: MÓJ SMOCZEK

                          Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

                          Komentarz

                          • Arundill
                            Rider
                            • 2012
                            • 321

                            #63
                            Zamieszczone przez BADYL
                            Zamieszczone przez Philu
                            Czy wszystkie żony tak mają. U mnie to samo.
                            potwierdzam, ale u mnie latem jak jest goraaa ichcę mieć nawiwew na stopy to żona kładzie sobie tam torebkę
                            BADYL, bo zapomniałeś powiedzieć, ze w tej torebce chłodzi się piwko dla Ciebie

                            Komentarz

                            • BADYL
                              RS
                              • 2011
                              • 2396
                              • Octavia II combi (1Z5)
                              • BKD 2.0 TDI 140 KM

                              #65
                              tylko nie peugeot :shock: auta może i wyglądają dobrze (o gustach się nie dyskutuje) ale ich awaryjność to jakaś masakra :| wiem coś o tym bo nasłuchałem się od żony która swojego czasu zajmowała się flotą samochodową w firmie w której pracuje....i peugeoty sypały się niemiłosiernie...od 407 po 607 i jakie tam jeszce były...masakra....dlatego dzięki żonie nigdy nie zdecyduję się na tą markę :P
                              nasze auta: MÓJ SMOCZEK

                              Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

                              Komentarz

                              • Arundill
                                Rider
                                • 2012
                                • 321

                                #66
                                Hmm ten peżocik całkiem fajny jest, nawet sam bym się zastanowił.
                                Pozdrawiam

                                Komentarz

                                • Rok z Bagien
                                  L&K
                                  • 2010
                                  • 1172

                                  #67
                                  Zamieszczone przez Arundill
                                  Hmm ten peżocik całkiem fajny jest, nawet sam bym się zastanowił.
                                  "Nie idźcie tą drogą" :lol:

                                  Ile on tam fajnych rzeczy, które się mogą fajnie zepsuć.... alacz

                                  Komentarz

                                  • Arundill
                                    Rider
                                    • 2012
                                    • 321

                                    #68
                                    Zamieszczone przez Rok z Bagien
                                    Zamieszczone przez Arundill
                                    Hmm ten peżocik całkiem fajny jest, nawet sam bym się zastanowił.
                                    "Nie idźcie tą drogą" :lol:

                                    Ile on tam fajnych rzeczy, które się mogą fajnie zepsuć.... alacz
                                    Nie no pewnie ze francuzy są awaryjne, ale coraz mniej. Jak by nie było to na te cuda masz 5 lat gwarancji więc tragedii nie ma. I jeszcze jedno dla mnie francuzy robią auta ponad czasowe, naprawdę mogą się podobać
                                    Pozdrawiam

                                    Komentarz

                                    • Rok z Bagien
                                      L&K
                                      • 2010
                                      • 1172

                                      #69
                                      Zamieszczone przez Arundill
                                      Jak by nie było to na te cuda masz 5 lat gwarancji więc tragedii nie ma
                                      Ja miałem 4 lata gwarancji,
                                      Poczytaj o 307 1,6 benzyna (nie ma się co popsuć) Kombi, salonowy, dbany i ostrożnie jeżdżony:

                                      Komentarz

                                      • Arundill
                                        Rider
                                        • 2012
                                        • 321

                                        #70
                                        Zamieszczone przez Rok z Bagien
                                        Zamieszczone przez Arundill
                                        Jak by nie było to na te cuda masz 5 lat gwarancji więc tragedii nie ma
                                        Ja miałem 4 lata gwarancji,
                                        Poczytaj o 307 1,6 benzyna (nie ma się co popsuć) Kombi, salonowy, dbany i ostrożnie jeżdżony:

                                        http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...%B3umik#728787
                                        Wiesz takich przykładów to znajdziesz w każdej marce. Ja tez miałem francuza tylko że renault i byłem bardzo happy nic się nie działo przez 4 lata, teraz mam też opla i ufff szkoda gadać

                                        Komentarz

                                        • pandzik
                                          RS
                                          • 2011
                                          • 2254
                                          • Seat

                                          #71
                                          Zamieszczone przez Arundill
                                          Nie no pewnie ze francuzy są awaryjne, ale coraz mniej.
                                          A octavia to niby jest bezawaryjny samochód? Tu sie moze wszystko spieprzyć w pierwszym roku użytkowania. Później może byc tylko gorzej. :szeroki_usmiech

                                          Jazda próbna C5 wyleczy większość was z O2 za 70k zł.

                                          Komentarz

                                          • Rok z Bagien
                                            L&K
                                            • 2010
                                            • 1172

                                            #72
                                            Zamieszczone przez pandzik
                                            azda próbna C5 wyleczy większość was z O2
                                            A naprawy C5 wyleczą wszystkich z Citroena.

                                            Nie ma co off top robić. Żaden pojedynczy przykład nikogo do niczego nie przekona i o całej firmie świadczyć nie może.

                                            Kilka przykładów z mojego bezp. otoczenia znajduje w pełni odzwierciedlenie w kryterium, jako tako, obiektywnym: w cenach używek.

                                            Popatrzcie jakie C5, renault i inne pechoty mają ceny po kilku latach.
                                            Mnie to daje do myślenia, ale każdy niech sobie sam decyduje.

                                            PS. pandzik co się dzieje ? Widzę, że jesteś na "nie" i to w wielu postach ??

                                            pzdr

                                            Komentarz

                                            • perfex
                                              L&K
                                              • 2005
                                              • 1117

                                              #73
                                              Zamieszczone przez Rok z Bagien
                                              Zamieszczone przez Arundill
                                              Jak by nie było to na te cuda masz 5 lat gwarancji więc tragedii nie ma
                                              Ja miałem 4 lata gwarancji,
                                              Poczytaj o 307 1,6 benzyna (nie ma się co popsuć) Kombi, salonowy, dbany i ostrożnie jeżdżony:

                                              http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...%B3umik#728787
                                              Przejechałem wiele tysięcy km trzema Peugeotami 307 z silnikami benzynowymi. Dwa były kupione jako nowe, jeden używany. W żadnym Nigdy nie było poważniejszych problemów ani żadnej awarii utrudniającej codzienne użytkowanie.
                                              To już nie te czasy że jedne marki są tylko marne a inne tylko super. Wystarczy popatrzyć na auta Kia. Kilka lat temu np. modele Carnival regularnie zajmowały ostatnie miejsce w statystykach awaryjności teraz znane mi Kie Ceed (silniki benzynowe) są Bezawaryjne, całkowicie.
                                              Koncerny coraz mniej elementów robią samodzielnie a coraz więcej kupują od dostawców (cięcie kosztów) i większość korzysta z tych samych dostawców (Bosch, Delphi, Lucas, VDO, Siemens itd). Więc "fakapy" zdarzają się i będą się zdarzać - ale to już raczej coraz mniej zależne od samego producenta samochodu.
                                              Obecnie nie miałbym oporów aby zakupić auto Renault, Ford czy Fiat (wszystkie na "F" :lol: ) jeżeli spełniałoby moje wymagania.
                                              A swoją drogą bardzo dziwią mnie ludzie jeżdzący np. Octavią, Corollą, Megane czy czymkolwiek innym co kilka lat zmieniając tylko na nowszą wersję... co za NUDA Zamiast poznawać inne smaki ciągle tylko żują tego samego kotleta :lol: A życie takie krótkie - trzeba inne kuchnie posmakować

                                              [ Dodano: Czw 17 Maj, 12 13:27 ]
                                              Zamieszczone przez Rok z Bagien

                                              A naprawy C5 wyleczą wszystkich z Citroena.
                                              Bzdura.
                                              Pozdrawiam
                                              perfex

                                              Octavia HTP

                                              Komentarz

                                              • Rok z Bagien
                                                L&K
                                                • 2010
                                                • 1172

                                                #74
                                                Zamieszczone przez perfex
                                                Przejechałem wiele tysięcy km trzema Peugeotami 307 z silnikami benzynowymi. Dwa były kupione jako nowe, jeden używany.
                                                a za chwilę

                                                Zamieszczone przez perfex
                                                A swoją drogą bardzo dziwią mnie ludzie jeżdzący np. Octavią, Corollą, Megane czy czymkolwiek innym co kilka lat zmieniając tylko na nowszą wersję... co za NUDA Zamiast poznawać inne smaki ciągle tylko żują tego samego kotleta :lol: A życie takie krótkie - trzeba inne kuchnie posmakować
                                                :|

                                                A co do C5 mój dobry znajomy, zamienił właśnie C5 na O II. C5 przejechał ok. 90 000 km, na naprawę zawieszenia wydał ładnych kilka tysięcy złotych i stracił cierpliwość.

                                                Nie pisz proszę, że to bzdura.

                                                Komentarz

                                                • perfex
                                                  L&K
                                                  • 2005
                                                  • 1117

                                                  #75
                                                  Zamieszczone przez Rok z Bagien
                                                  Zamieszczone przez perfex
                                                  Przejechałem wiele tysięcy km trzema Peugeotami 307 z silnikami benzynowymi. Dwa były kupione jako nowe, jeden używany.
                                                  a za chwilę

                                                  Zamieszczone przez perfex
                                                  A swoją drogą bardzo dziwią mnie ludzie jeżdzący np. Octavią, Corollą, Megane czy czymkolwiek innym co kilka lat zmieniając tylko na nowszą wersję... co za NUDA Zamiast poznawać inne smaki ciągle tylko żują tego samego kotleta :lol: A życie takie krótkie - trzeba inne kuchnie posmakować
                                                  :|

                                                  A co do C5 mój dobry znajomy, zamienił właśnie C5 na O II. C5 przejechał ok. 90 000 km, na naprawę zawieszenia wydał ładnych kilka tysięcy złotych i stracił cierpliwość.

                                                  Nie pisz proszę, że to bzdura.
                                                  Oprócz tych Peugeotów była też Skoda, Fiaty, Citroeny C5, Honda, Ople, Nissan i parę innych - więc nie przywiązuję się i próbuję

                                                  A ciekaw jestem na jaką naprawę zawieszenia w C5 można wydać kilka tysięcy zł.?? Co do nowych aut to jest na to gwarancja na 200 tys. km. (oczywiście mówię o zawieszeniu hydro, bo w najtańszych nowych C5 może być też stalowe, ale to już nie Citroen ) a w używanych (jednego mam, więc nie jestem teoretyk) nie za bardzo ma się co psuć (np. de facto amortyzatorów brak, sprężyn też, silentbloki trwałe). A koszt regeneracji tzw. gruszki to 90zł. (tych gruszek jest w granicach 6 szt. zależnie od wersji) ale w C5 tego nie robiłem (kiedyś w Xantii tak).
                                                  Więc coś tam o naprawach Citroenów wiem.
                                                  Pozdrawiam
                                                  perfex

                                                  Octavia HTP

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...