dzisiaj przyszły do mnie nowe sprężyny gazowe 569mm/830N/skok: 240mm.
Już na etapie montażu różnica była kolosalna, bo klapa trzymała się w górza na jednym siłowniku... jak się okazało to była pierwsza oznaka porażki w tym teście.
Po zamontowaniu oby sprężyn zamknięcie bagażnika to nie lada sztuka i musiałem włożyć kawał siły, ale klapa po zwolnieniu sama powędrowała do góry

Można by odtrąbić połowiczny sukces, bo kosztem siłowania się z zamknięciem otrzymałem automatycznie otwieraną klapę........ niestety szczęście trawło krótko bo jak się okazało, klapa się zamyka, ale delikatnie wysuwa się do tyłu samochodu, tak że jej tył nie jest równy z linią świateł

Siłowniki wróciły do wersji ori, ale mam 2 uwagi związane z tym testem:
1) jeżeli istnieje konieczność wymiany siłowników to spokojnie można użyć krótszych (w oryginale 590mm) te miały 21 mm mniej, ale z zachowaniem odpowiedniego skoku 230-240 mm dzięki temu zyskuje się jakieś 15-20 mm na odległości od cylindra do mocowania. standardowe 32 mm zamieniają się nawet w 50, a to pozwala na silniejszą sprężynę
2) tutaj mam drugą uwagę na podstawie obserwacji zachowania klapy przy większej sile na sprężynach. Trzeba się zastanowić, czy w dłuższym czasie zamocowanie sprężyn nie wpłynie negatywnie na zachowanie się klapy. Jeżeli sprężyna nie będzie tracić właściwości fizycznych to jakby nie patrzeć wektor siły tej sprężyny będzie działał wypychając klapę do tyłu. Pytanie na ile będzie to negatywne w dłuższym okresie czasu....
Zostaw komentarz: