Tak czy owak się już nie mogę doczekać kolejnej wizyty w cro .....
Wyjazdy w rejon Chorwacji - PODPOWIEDZI od tych co byli
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez misiekwawjakiś rumun postanowił zwiedzać TIRem pole i trafiliśmy na operację wyciągania... staliśmy w środku nocy, w środku pola chyba z 1,5 godziny :?
Bo właśnie takie zdarzenia dają przewagę zwykłej drodze względem autostrady. Jakbyś taki koreczek napotkał na autostradzie to już koniec.
86 nie jest żadną rewelacją, ale jakoś się jedzie. W miastach i wsiach, gdzie jest ograniczenie do............. 30 :roll: , najlepiej podczepić się pod polskiego busa lub tira.
Komentarz
-
-
Jest kilka, nie liczyłem.
Mieścin i wiosek też jest sporo.
Ale 86 to uczęszczana droga, również przez zawodowców (tiry, busy), a oni mają świetne rozeznanie co i gdzie można.
Pojechałem 86 tam i - pomimo pewnych obiekcji - wróciłem tą samą drogą. Zjadłem późny obiad w Csornej i trochę tam wypocząłem.
Zalety tej drogi to:
- 186 km (najkrócej ze Słowacji)
- dobre oznaczenie i odliczanie km do granicy (fajnie się jedzie widząc co i róż, że drogi ubywa)
- brak opłat
- niższe zużycie paliwa
- nikłe prawdopodobieństwa zaśnięcia
- możliwość zjedzenie dobrego posiłku po drodze (w przystępnych cenach)
- wjazd do Chorwacji od mniej uczęszczanej strony (ważne w top sezonie, kiedy od Słowenii jest najazd) i brak korków na granicach i autostradzie do Zagrzebia
- możliwość obejrzenia sobie Węgier, takie jakie są w rzeczywistości, z bliska
- możliwość zatankowania w Słowenii, zaraz za granicą w Redics, względnie taniego paliwa,
Wady:
- w zeszłym roku remonty (wahadła i uskoki na drodze)
- co chwila tereny zabudowane i ograniczenia prędkości
- sporo ciężarówek i innych spowalniaczy na drodze (w dzień zwykły ruch, jak na naszych jezdniach i nie każdemu kto wyjechał po chleb lub piwo się spieszy....)
- w Redics i w Słoweni trzeba uważać, by nie wjechać na płatną autostradę,
- trzeba przejechać jeszcze kilkadziesiąt km. w Cro, zanim wjedzie się na autostradę (oznaczenie "tam" jest kiepskie, lepsze jest "z powrotem")
I to tyle, więcej grzechów nie pamiętam.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Rok z Bagien- trzeba przejechać jeszcze kilkadziesiąt km. w Cro, zanim wjedzie się na autostradę (oznaczenie "tam" jest kiepskie, lepsze jest "z powrotem")
[ Dodano: Wto 20 Mar, 12 11:00 ]
Zamieszczone przez loydTak czy owak się już nie mogę doczekać kolejnej wizyty w cro .....
Zamieszczone przez Rok z Bagien- wjazd do Chorwacji od mniej uczęszczanej strony (ważne w top sezonie, kiedy od Słowenii jest najazd) i brak korków na granicach i autostradzie do Zagrzebiapozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
- wjazd do Chorwacji od mniej uczęszczanej strony (ważne w top sezonie, kiedy od Słowenii jest najazd) i brak korków na granicach i autostradzie do ZagrzebiaOctavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
ruwado, a jechałeś może przez Cvetlin, Dobovec pri Rogatcu lub Rogatec :?: Ponoć na "Rogatcove" przejścia prowadzi kręta, wąska droga :?: Może ktoś inny jechał przez któreś przejście i podzieli się informacjami. Czy są to całodobowe przejścia :?:O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
Komentarz
-
-
Powiem tak, jechałem 86-ką pierwszy raz w życiu(tam i z powrotem), w tamtym roku i uważam że jest fajną zmianą w sotsunku do całej trasy, są plusy i minusy. Faktem jest że niektóre odcinki, szczególnie przez miasta nie są za rewelacyjne(wiele kolein,czasem dziury), ale nie ma też wielkiej tragedii, jest/było kilka wachadełek bo kładli nowy asfalt na dosyć długich odcinkach,całość trasy to taki średni polski standart nie jakaś super,ale tragedii moim zdaniem też nie ma. A mam dosyć twardy zawias bo S-Line, do tego olbrzymią skalę porównawczą, po na grzbiecie ponad 1 mln zrobionych km i Europę solidnie zjechaną(szczególnie zach), więc coś tam mogę powiedzieć.Ja wyruszałem z Grn Śląska w Piątek po 10 p.m., na miejscu w Trogirze byłem następnego dnia ok 14(bez szaleństw z postojami), więc przejazd prze 86-tkę był w nocy/nad ranem raczej spokojny, choć stałą prędkość typową dla dróg krajowych spokojnie utrzymywałem, był mały ruch i to mi pasowało. Zalety tej trasy to napewno krótszy dystans, niepłacenie za winietki czy też ciut "bliższe poznanie kraju", mi to pasowało, było odmianą dla nudnej autostradowej jazdy. Minusami będą wspomniane koleinki czy też remonty dróg, podejrzewam też iż podczas podrózowania w dzień ruch jest bardziej wzmożony i ciężarówek które tam"tranzytują" jest więcej, a do tego słyszałem ze miśki też często się tam pojawiają(ja mam dobry AR więc trochę to pomaga), w związku z tym napewno będziemy musieli zwolnić. Reasumując, mi ta droga odpowiada, myślę żę jest krótszą, tańszą i ciekawszą alternatywą dla jazdy autostradą, z tym że najlepiej jechać w nocy(jak ktoś lubi, ja uwielbiam), wiem że co niektórzy łączą też tą trasę z przejazdem przez 74,75,76 czy 84, ponoć takie połącznie jest bardziej komfortowe bo wiekszośc odcinków na w.w drogach jest w trochę lepszym stanie, mi osobiście 86-ka wystarczyła w zupełności i myśle że następny raz do Cro też nią pojadę...
Komentarz
-
-
endryu, jechałem i przez Cvetlin (z powrotem raz) i przez Dobovec (do Cro dwa razy). Fakt, że dojazdowe drogi sa raczej wąskie i kręte, ale ja zawsze byłem tam rano juz za widoku.
Dobovec jest normalnym przejściem dla wszystkich, Cvetlin dla SLO/Cro - ale dopuszczony jest tam ruch ludzisków z UE. jak jechałem przez Dobovec, nikt o nic nie pytał - paszporty luknęli i jazda. jak jechałem przez cvetlin - padło pytanie "Polska?" - luknęli w paszporty i do domu.
[ Dodano: Wto 20 Mar, 12 14:30 ]
endryu, tu znalazłem dane o przejściach SLO-Cro
a tu tłumacz google
Zgodnie z tym:
a) Border crossing points for international traffic (25)
18. Dobovec (Lupinjak) CE ROGATEC 24 hours
Jadąc na Dobovec mozna jeszcze przejechać w
5. Rogatec (Hum na Sotli) CE ROGATEC 24 hours
Jadąc przez Rogatec (od Trżca lub Kidriceva) i kierując się na Dobovec, jest w miasteczku tablica z kierunkiem w prawo na przejście Hum na sotli. Tyle, że tamtędy jest dalej do autocesty po chorwackiej stronie.
b) Border crossing points for interstate traffic (10)
7. Zgornji Leskovec (Cvetlin) MB GRU©KOVJE 24 hours
ale cyferka 2 oznacza, że
2 Crossing is allowed for the citizens of the European Union, the European Economic Area and the Swiss Confederation based on documents for crossing the state border.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
ruwado, tylko teraz czas jest nie za bardzo dobry na lazenie, bo w zasadzie wszystkie wyciagi w gorach maja przerwe do konca maja, a duzo ciekawych miejsc jest dopiero po wjechaniu kolejka na poziom powyzej 1800m n.p.m. Do niektorych miejsc do 1600m teraz wjezdaza sie autem, ale jeszcze snieg lezy po bokach drogi i jest go dosc sporo.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
ruwado, Kolejny raz Baśka Woda :szeroki_usmiech Start wieczorem 17.07
Moczyć dupsko w Jadranie i jednocześnie podziwiać Biokowo otulone pojedynczymi chmurkami to coś co mnie urzeka. Do dyspozycji garaż więc zero problemu z parkowaniem a w tym rejonie z tym kiepsko. Samochód pod ręką więc i jako miejsce wypadowe po bliższej i dalszej :diabelski_usmiech okolicy się sprawdza. W tym roku zamiast syna i jego dziewczyny jedzie z nami siostra żonki z mężem (pierwszy raz w CRO) więc będziemy robić trochę za przewodników. Plan z grubsza - Dubrownik + Srd, Mostar, Split, wodospady Kravica w BiH lub i Krka, Split, no i marzy mi się ponowne zdobycie Czeszką Sv. Jure :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
eaglemirek, ja startuję 13.07 po południu. pewnie zatrzyma się w Tomaszowie Maz. na kawkę u rodzinki. A z Tomaszowa około 17 00 w drogę.
Docelowe miejsce - Orebic.
Mój plan na ten rok:
- Dubrownik + Srd
- zjechać Peljesac
- Korcula (miasto + zjechać wyspę)
- Mostar ( po drodze Pctelj i Blagaj)
Nie wiem czy starczy czasu na Kravice i wyspę Mljet.
Krka już znam. fajne, chociaż wg. mnie Plitvickie lepsze.
Co do Sv. Jure - czytałem, że coraz gorzej tam. Tabuny busików z miejscowych biur turystycznych nie patrzące na nic i nikogo - liczne obcierkipozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez AdamBZamieszczone przez Rok z BagienZaletą 86 względem autostrady jest .... mniejsze prawdopodobieństwo zaśnięcia.
Bo u nas viatolla muszę zalożyć na bank.4x4
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez 4x4BKFZamieszczone przez AdamBZamieszczone przez Rok z BagienZaletą 86 względem autostrady jest .... mniejsze prawdopodobieństwo zaśnięcia.
Bo u nas viatolla muszę zalożyć na bank.
Nie wiem, czy nie rozsądniej (ze względu na koszty - viatoll i wyższe opłaty na autostradach) byłoby zamiast przyczepki poszukać kwatery na miejscu... zwłaszcza z dzieckiembyła: OI 1,9 TDI 170 tys km w dwa lata z hakiem
potem: OII FL 1,9 TDI 17 tys km od 23.04 do 29.07
teraz: Passat B5 1,9 TDI - mimo wszystko wolę Octavki
Komentarz
-
-
schmidtke, Dokładnie! Warto sobie przekalkulować wszystkie koszty, bo może się okazać że kwatera z klimą wyjdzie taniej niż koszt ciągnięcia przyczepy. Do tego wyższe zużycie paliwa, dłuższy przejazd z uwagi na mniejsze prędkości, a do tego jak powieje bora, to utrzymać taki zestaw na drodze łatwo nie będzie.
4x4BKF A dziecko w jakim wieku? Ja z dwulatkiem byłem pod namiotem, i zniósł to znakomicie
Komentarz
-
-
Walt, schmidtke, Panowie, o ile Octą dwa lata temu zrobiłem Polska-Chorwacja-polska na niecałych trzech zbiornikach, to teraz liczę koszty na poziomie max 3 tys (paliwo i oplaty) - czyli powiedzmy 2xwięcej. Liczę ok. 14l/100km.
Szukanie kwatery nie wchodzi w grę bo po prostu nie chcemy, poza tym mamy już klepnięte i opłacone miejsce na fajnym campie w Rovnij do linii brzegowej 200m. Przyczepa przez trzy lata stała co sezon na Helu, teraz czas ruszyć ją do CRO i być może tam zostawić na dłużej. Za plac płacimy 21e/dobę+licznik który wyjdzie jakies grosze. Córcia w momencie wyjazdu ok. 8 mies
Co do przewagi kwatery w postaci klimy, to powiem tyle że przyczepa też ma klimę
Dłuższy przejazd nie jest problemem bo można sobie miłą kimke uciąc w przyczepie.4x4
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Walt4x4BKF, No jeżeli tak stawiasz sprawę, to się ciężko nie zgodzić. Dla mnie argument jest jeden - klimatu campingowego nic nie zastąpi
Rano wstajesz i pierwsze co robisz to idziesz sieknąć kapiel w Jadranie
Wracając do przyczep, to kiedys zastanawiałem się nad camperem, ale po analizie wyszło zupełnie bez sensu bo:
- 3x droższy niż przyczepa
- mniejsza powierzchnia mieszkalna
- uziemienie na campingu - jak chcesz jechac pozwiedzać to jak ślimak z całym domkiem
Camper-camperem, przyczepa przyczepą, ale wspomnienia spod namiotu i tak nie do przebicia :!: :!: :!:4x4
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez 4x4BKFWieczorne siedzenie na campie, słuchanie cykad, picie wina
Zamieszczone przez 4x4BKFwspomnienia spod namiotu i tak nie do przebicia
Zamieszczone przez 4x4BKFkiedys zastanawiałem się nad camperem
Mój plan, to wyjazd 28.07,następnie cztery dni tutaj:
Ale nie na kempingu, tylko na kwaterze. Stwierdziłem, że w Austrii zbyt często pada żeby się rozbijać namiotem.
Później tutaj:
Chcemy wreszcie zatrzymać się w Stonie, może zobaczyć plażę Divna (zdjęcia stamtąd są imponujące), wybrać się do Kotoru i Budvy.
Komentarz
-
Komentarz