W samym Tucepi tez jest taki w miare normalny sklep, a tak to najlepiej jechac do Lidla, mozna oddac zuzyte butelki i bedzie kasa na kaucje na kolejne napoje. Przy Lidlu jest tez normalny darmowy parking.
Cena w okolicach 80-90€ za dobe w mieszkaniu z klima 50-100m od cieplego morza, to nie jest wiele.
Nad naszym morzem 120-150 za kawalerke gdzies w bloku trzeba zaplacic.
2 pokojowy apartament ~35m2 w Helu z widokiem na morze, w standardzie takim jak w Tucepi ma praktycznie kazdy to w sezonie min 300zl.
Za 14 lat przez jakie bywam na polwyspie Helskim oraz w Karwii to tylko raz, no moze dwa woda byla w temp jaka potrafilem przezyc, a tak to mnie to nie interesuje. Z temp. otoczenia podobnie. Bo co za przyjemnosc isc na plaze, jak wiatr wieje tak, ze nie dosc ze piasek masz w oczach to wyjdziesz z wody i trenujesz morsowanie.
Ceny w Lidlu tu i tam, na bardzo podobnym poziomie. Jedzenie rowniez. Mowa o sezonie.
Tak wiec zamiast jechac 7h do Helu, wole przemeczyc sie te 13h i miec wieksza pewnosc ze nie nabawie sie odmrozen :lol:
P.S. Rok temu w Tucepi widzialem auta z powiatu Puckiego, to trzeba miec samozaparcie, aby z nad jednego morza pojechac nad drugie :twisted:
P.S. 2 W tym roku, pewnie i tak pojade na chwile nad nasze zimne morze, mimo ze jest tam zimno :lol:
P.S. 3 z wyjazdem "nad morze" jest jak z wyjazdem "w gory" mimo ze u nas snieg powinien byc, a potem jest albo go nie ma, multum ludzie jezdzi gdzies w Alpy, bo szansa na snieg na trasach jest tak samo duza, jak na bezdeszczowa ciepla pogode i ciepla wode na poludniu Chorwacji.
Cena w okolicach 80-90€ za dobe w mieszkaniu z klima 50-100m od cieplego morza, to nie jest wiele.
Nad naszym morzem 120-150 za kawalerke gdzies w bloku trzeba zaplacic.
2 pokojowy apartament ~35m2 w Helu z widokiem na morze, w standardzie takim jak w Tucepi ma praktycznie kazdy to w sezonie min 300zl.
Za 14 lat przez jakie bywam na polwyspie Helskim oraz w Karwii to tylko raz, no moze dwa woda byla w temp jaka potrafilem przezyc, a tak to mnie to nie interesuje. Z temp. otoczenia podobnie. Bo co za przyjemnosc isc na plaze, jak wiatr wieje tak, ze nie dosc ze piasek masz w oczach to wyjdziesz z wody i trenujesz morsowanie.
Ceny w Lidlu tu i tam, na bardzo podobnym poziomie. Jedzenie rowniez. Mowa o sezonie.
Tak wiec zamiast jechac 7h do Helu, wole przemeczyc sie te 13h i miec wieksza pewnosc ze nie nabawie sie odmrozen :lol:
P.S. Rok temu w Tucepi widzialem auta z powiatu Puckiego, to trzeba miec samozaparcie, aby z nad jednego morza pojechac nad drugie :twisted:
P.S. 2 W tym roku, pewnie i tak pojade na chwile nad nasze zimne morze, mimo ze jest tam zimno :lol:
P.S. 3 z wyjazdem "nad morze" jest jak z wyjazdem "w gory" mimo ze u nas snieg powinien byc, a potem jest albo go nie ma, multum ludzie jezdzi gdzies w Alpy, bo szansa na snieg na trasach jest tak samo duza, jak na bezdeszczowa ciepla pogode i ciepla wode na poludniu Chorwacji.
Komentarz