Wyjazdy w rejon Chorwacji - PODPOWIEDZI od tych co byli

[kapi]

my już w domu,
wracając z Cro zaliczyłem skok temperatury z 30* na prawie 15*, na terenie Cro oczywiście.
na Węgrzech temp w okolicach 18-20....
Cro pożegnało nas deszczem, czasem doś solidnym.
trasa w MNE polecaną przez Mirka przejechałem tylko kawałek - jechałem od Sarajeva, drogą M18, potem E762 na Nikisic, później z powrotem na Cro drogą M6, i M20.
w Ston-ie nocleg znaleziony z drogi - 30Eur za fajny pokoik. mury w Stonie są dla wytrwałych, otwarte dla zwiedzających, co prawda przewodnik podaje że darmowe, a w rzeczywistości wejście kosztuje 40Kn/os. we wrześniu ma być tam maraton

w drodze do domu zajechaliśmy do winnic, zrobiliśmy mały zapas, i na tym tegoroczna wyprawa sie zakończyła, najważniejsze że plan na następny rok już jest :szeroki_usmiech

[AdamB]

Panowie Duce warto odwiedzić?

W sensie?? Do zwiedzania tam nie ma nic. Najbliżej masz Omiś do zwiedzania.

[nibelung]

Może komuś się przyda.
Na trasie E461 pomiędzy miejscowościami Pohorelice a Mikulovem, tam gdzie się zaczynają te jeziora, Czesi zaczęli remont. Ruch jest bardzo spowolniony, bo chłopaki sfrezowali nawierchnię, a w bonusie wykonali takie poprzeczne rowy przeciwczołgowe, przez które trzeba naprawdę wolno przejeżdzać..szczególnie jak auto załadowane na maxa.
Przejeżdzałem tam dziś ok.2 nad ranem, jadąc z Włoch i od Brna korek był masakryczny.

[Rok z Bagien]

Może komuś się przyda.
Na trasie E461 pomiędzy miejscowościami Pohorelice a Mikulovem, tam gdzie się zaczynają te jeziora, Czesi zaczęli remont. Ruch jest bardzo spowolniony, bo chłopaki sfrezowali nawierchnię, a w bonusie wykonali takie poprzeczne rowy przeciwczołgowe, przez które trzeba naprawdę wolno przejeżdzać..szczególnie jak auto załadowane na maxa.
Przejeżdzałem tam dziś ok.2 nad ranem, jadąc z Włoch i od Brna korek był masakryczny.

Wczoraj to samo.
Omijać ten kawałek i lepiej przekraczać granicę w Breclav.

W ogóle jechałem do Cro po raz pierwszy przecz Czechy, Austrię i Słowenię.
I zupełnie nie rozumiem zachwytów.

Nawierzchnia autostrad w Czechach pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak oznaczenia dróg.
Pomiędzy Pohorelicami a A5 w Austrii spore nagromadzenie ruchu. Wiedeń jak to Wiedeń, jak się natrafi na spory ruch tak fajnie nie jest.
Na autostradzie z Graza na Maribor remonty i jedziesz w koreczku 80 km/h.
Przejście ze Słowenią zapchane. Autostrada w Słowenii droga albo jakiś objazd (wiem, wiem dla Polaka nic trudnego Mureck-Lenart-Ptuj i godzina w plecy).
Potem pół Europy stoi na bramkach przed Zagrzebiem....

Zaraz ktoś napisze, że wszystko zależy kiedy jadę itd. Nie do końca - roboty drogowe i zerwana nawierzchnia jest nawet w nocy ze środy na czwartek, a nie tylko w weekendy. :roll:

Wolę chyba opcję węgierską, byle się dostać do Żyliny.
A potem albo route 86 albo tania węgierska autostrada z winietkami, które sobie kupię via net. Wjeżdżam do Cro od mało uczęszczanej strony. Szybko i sprawnie. Na Węgrzech można sobie wykupić nocleg z dobrym jedzonkiem za 40 Euro, wykąpać się w termalnych basenach i następnego dnia rano jechać dalej.

Takie moje zdanie. Wariantem węgierskim jechałem 3 razy (tam i z powrotem), A :arrow: CZ w tym roku.

[blackrs]

a mi sie dobrze jechało i tak też będę wracał. nawet 30 min postój w tunelu nie zrobił mi źle
po co sie śpieszyć sa wakacje a ja i tak z was wszystkich mam najdalej
powiem wam że Primosten mnie zachwyca

[Rok z Bagien]

powiem wam że Primosten mnie zachwyca

Szczególnie po zmierzchu...
Piłeś winko na tzw. starym mieście ? A prażone ligne ? Nadal tak pyszne ? A ten magik na drodze prowadzącej z parkingu pod Jadranką robiący lody i sztuczki nadal podaje kugle ?
A jakaś fajna klimatyczna muzyczka na żywo jest ?
Ech.....chyba otworzę przywiezione Karlovaćko...

pzdr, spokojnego wypoczynku

[ruwado]

A ten magik na drodze prowadzącej z parkingu pod Jadranką robiący lody i sztuczki nadal podaje kugle ?

my w tym roku w Rabac takiego mieliśmy - wyczyniał cuda

[JerzyM73]

[quote="Rok z Bagien"]

Omijać ten kawałek i lepiej przekraczać granicę w Breclav.

Takie moje zdanie. Wariantem węgierskim jechałem 3 razy (tam i z powrotem), A :arrow: CZ w tym roku.

Ile czasy wracaliście do Łodzi z Cro ??? (ze stałego lądu nie z wyspy) - mi tydziń temu udało się w miarę sprawnie - średnia 100/km/h - przy praktycznie jeździe zgodnie z przepisami (max + 15 km.h).

Jak kiedyś wybiorę się do Cro, a pewnie kiedyś jeszcze tam pojadę to, chyba przez Węgry.

PS.
Jak tam Wasze Wątroby po tym Allinclusive ???

[blackrs]

rok mi muzyka nie przeszkadza żadna. na zmiane dochodza rytmy house z bardziej klimatycznymi dzwiekami jak to nazwałes. Trzeba umieć się dostosować i wybierać to co się podoba a nie tylko smęcić.
lkigne nie jadłem ale burgera przed chwila pysznego za grosze kupiłem
wino nalewane zakupione jeszcze na pagu smakuje wyśmienicie przy blasku księżyca
kugli juz kilka próbowałem i wszystkie sa dobre
pozdrawiam

[Rok z Bagien]

blackrs, chodziło mi o muzykę na żywo. Jak byłem to fajnie grali. :wink:

pzdr

[Enriquez]

Ile czasy wracaliście do Łodzi z Cro ??? (ze stałego lądu nie z wyspy) - mi tydziń temu udało się w miarę sprawnie - średnia 100/km/h - przy praktycznie jeździe zgodnie z przepisami (max + 15 km.h).

średnia z powrotu wyszła 93km/h o ile pamiętam (od Krapiny - bo tam spaliśmy), natomiast w przeciwną stronę 106 km/h (Łódź - Postojna SLO) - oczywiście według komputerka - co dziwne spalanie odpowiednio 5,9 i 5,6

[robekcool]

Wracałem z Trogiru na strzała +-1500km w 16g5min jazdy, całość 7.30- 00.10. Średnia 93km/h, spalanie 5.3 z klimą, 2+2+bagaż. Jeszcze w cro spotkaliśmy na stacji paliw czecha z padniętym turbo ( audi a4 pd) . Chciał jechać dalej, ale mu wybiłem z głowy.

[dudek_t]

Wracałem z Trogiru na strzała +-1500km w 16g5min jazdy, całość 7.30- 00.10. Średnia 93km/h, spalanie 5.3 z klimą, 2+2+bagaż. Jeszcze w cro spotkaliśmy na stacji paliw czecha z padniętym turbo ( audi a4 pd) . Chciał jechać dalej, ale mu wybiłem z głowy.

Ja bym jechał :twisted:

Jeszcze 10 razy do roboty i 30.08 wyjazd :diabelski_usmiech

[JerzyM73]

Ile czasy wracaliście do Łodzi z Cro ??? (ze stałego lądu nie z wyspy) - mi tydziń temu udało się w miarę sprawnie - średnia 100/km/h - przy praktycznie jeździe zgodnie z przepisami (max + 15 km.h).

średnia z powrotu wyszła 93km/h o ile pamiętam (od Krapiny - bo tam spaliśmy), natomiast w przeciwną stronę 106 km/h (Łódź - Postojna SLO) - oczywiście według komputerka - co dziwne spalanie odpowiednio 5,9 i 5,6

Mi spalanie z całej wyprawy (3700 km) wyszło 6,5 l co jest wg mnie dobrym wynikiem, bo normalnie w PL spala mi 7,5 l/100km (OII FL paliła średnio 6,5)

[Alonzo_]

Roku co do drogi to samo mam zdanie. W ub roku leciałem przez SK/H, wracałem autostradami z Lućka przez Węgry, Bratysławe. W tym roku w jedną i drugą Cz/A/Slo i wybieram nastepnym razem ten wariant przez Budapeszt (znacz obok) i Brtysławe. Popatrzeć muszę tylko jak sprawne/szybko te płyte w Cz ominąc

[ruwado]

A ja niezmiennie - Zwardoń - Bratyslava - Wiedeń - Graz - Mureck - Lenart - Ptuj - Zagreb i dalej nad Jadran.

W tym roku wyjątkowo - Zwardoń - Bratyslava - Wiedeń - Graz- Maribor - Lubljana - Istria

Słowenia jest też cudna. Chociaż tylko na zwiedzanie i góry. Jadran musi być :P

[dudek_t]

Jeszcze 6 razy do roboty i 3 tygodnie urlopu Jak będzie pogoda to pierwszy tydzień KRK

[no_fear]

Jeszcze 6 razy do roboty i 3 tygodnie urlopu Jak będzie pogoda to pierwszy tydzień KRK

u mnie identycznie
w następną sobotę START 8)

ale pierwszy tydzień chyba GRADAC :wink:

[Prim]

Ja też 30.08 wyjazd (okolice Splitu)... i jak z ta droga w końcu? przez austrię czy węgry?

[blackrs]

ja jechałem przez A i CZ i było spoko. środa -czwartek będę wracał to dam znac jak się jechało.
pogoda jest zmienna ale spoko. ogolnie juz jest bardziej pusto. wczoraj jechałem z primosten do zadaru i mnóstwo ludzi stało z tabliczkami apatament wiec mozna walić w ciemno

[Rok z Bagien]

i jak z ta droga w końcu? przez austrię czy węgry?

Przez Czechu i Austrię jest nieco szybciej, ale:
- jest drożej przez winietki (drogą przez Węgry możesz jechać bez winiety)
- musisz zwrócić uwagę kiedy jedziesz, by nie ugrzęznąć na "słoweńskim gardle",

Jak jechaliśmy z niedzielę (03.08) z Enriquezem to mieliśmy na miejscu w Słowenii średnią 106 lub 108 km/h, ale z powrotem było dużo gorzej (powrót w piątek).

Więc jak ma być szybko to dobrze zaplanuj drogę przez CZ - A - SLO - CRO.
Jak chcesz nocleg i przejazd na spokojnie, jedź przez Słowację i Węgry. Nocleg na Węgrzech przy granicy ze Słowenią i dalej wczesnym rankiem naprzód.

[Prim]

Rok z Bagien, no właśnie chcę przejechac jeddnym oddechem - noca CZ-A-SLO-CRO... w sumie ~1500 mnie nie przeraża chociaż nie jestem typem terminatora - nie lubie jedździć nocą..

obawiam sie tylko jakimiś robotami drogowymi...

Jaka droge przez węgry masz na mysli?

[Enriquez]

obawiam sie tylko jakimiś robotami drogowymi...

w CZ za Brnem miszczowie sobie remont w formie krajobrazu księżycowego wymyślili :/

[Alonzo_]

Enriquez, a pod Wiedniem w dół te ograniczenia i pachołki pościągali? Bo jak leciałem w lipcu to ani ludzi, ani maszyn, tylko ograniczenia, pachołki i żółte linie przez spory czas się trafiały

[ruwado]

by nie ugrzęznąć na "słoweńskim gardle"

można objechać - 2 warianty na małe lokalne przejścia w górach - bez korków

chcę przejechac jeddnym oddechem - noca CZ-A-SLO-CRO

spokojnie dasz radę ja tak jeżdzę - granicę PL / SK przekraczam około 21.00 - 22.00. Rankiem witam albo SLO albo już Cro w zależności od sytuacji na drodze i pogody