Ja niestety miałem małego pecha, bo wracając zaliczyłem na każdych bramkach w CRO 3,5km korek :evil: Plan był, żeby lecieć w ciągu, ale po tych doświadczeniach motywacja legła w gruzach i trzeba było spać na parkingu w A.
Odradzam więc powrót przez CRO przy 'zmianie turnusów' w godzinach wieczornych.
U mnie prędkość przelotowa, to dozwolone 130 (według GPS) - zauważyłem, że na Czechów to też źle działa (IMO oni mają jeszcze większe kompleksy motoryzacyjne niż Polacy :szeroki_usmiech )
Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)
4ty wyjazd z kolei zaliczony bez mandatow i przykrych kolizji/wypadkow no i uroczo spedzony urlop, znajomi mieli
U mnie drugi raz, bez wypadku też się obyło. Tyle tylko, że na parkingu przy moim apartmanie trafił mi się Polak parkujący inaczej :| :twisted:
Mały wgniotek na błotniku i ryska na zderzaku. :evil:
Aleś na Karlovaćko do Baśki toś nie wpadł.. :szeroki_usmiech
Nie zastanawiaj się i jedź tą miejscami dość wąską drogą bo widoki są tego absolutnie warte!
Ja sobie obiecałem, że zrobię to dopiero jak mi na onkologii powiedzą że zostało mi max pół roku :szeroki_usmiech
Zamieszczone przez eaglemirek
Ogólnie zauważyłem że im bardziej zależy na przepustowości Jadranki niż na zegarmistrzowskim trzymaniu się ograniczeń
Też mi się tak wydaje. Ograniczenia prędkości są ustawiane logicznie i warto się ich trzymać, a często nawet w obszarze zabudowanym są ograniczenia do 60km/h w miejscach, gdzie warunki na to pozwalają. Nie to co u nas, że jedna chata na horyzoncie i już 40-tka.
Zamieszczone przez adaś
Odradzam więc powrót przez CRO przy 'zmianie turnusów' w godzinach wieczornych.
Generalnie najlepiej znaleźć kwaterę od poniedziałku i wyjechać w niedzielę, ale nie wiem czy to możliwe. Największą zaletą pól namiotowych jest elastyczność w "wymianie turnusów", i ta odbywa się zazwyczaj w poniedziałek lub wtorek.
Walt, ale ta droga nie jest absolutnie w żadnym momencie niebezpieczna!!! Jedyną obawę jaką możesz mieć to jakaś lekka obcierka samochodu przy mijance "na styk". Wszędzie barierki lub betonowe słupki, nie za duże nachylenie - idealna żeby czerpać z niej przyjemność a nie się bać. Ja dwa lata temu podczas pobytu w Makarskiej byłem na niej 3 razy w ciągu tygodnia.
Polecam również z całego serca (jeśli ktoś lubi góry) drogę powrotną z Chorwacji przez Włochy i Austrie. Przez Udine, Tolmezzo do Austrii do Lienzu a później Grossglockner Alpenstrasse do Zell am See i przez Salzburg do domku. Niezapomniane serpentyny, piękne widoki... aż żyć się chce!
adaś, no a dlaczego nie płaciłeś kartą na bramkach ? wtedy masz inne bramki na których wogóle niema kolejek. trochę dziwnie jest w chorwacji pod tym względem.
co prawda ja byłem we wrześniu w tamtym roku więc kolejek nie było . no i coraz bardziej zaczyna mi się ten wrzesień w chorwacji klarować :lol: , pytanie tylko czy tam gdzie w tamtym roku czy gdzieś indziej.
co się tyczy prędkości .., sam nie wiem , ie jeżdżę często za granicę ale jak już się wybiorę to raczej jadę szybko , i , jak na razie , udaje mi się... :roll: .
po prostu może bardziej uważam co się dzieje dookoła , przede wszystkim przede mną, patrzę jak jadą inne auta ..sam nie wiem..cb nie mam . droga do chorwacji w tamtym roku to po słowacji gdzie oczywiście przepisowo , na węgrzech około 150 -160 cały czas , co prawda lało , chorwacja to samo i troszkę więcej... . jazda w nocy . jak wracałem to chorwacja 170 -180 w dzień , węgry 150 -160 .., nie wiem , może się udało . na ograniczeniach oczywiście zwalniam , i jadę zazwyczaj około 20km/h szybciej niż jest ograniczenie... . często spoglkądam we wsteczne lusterko jak szybko jadę , taki już sobie wyrobiłem nawyk ..
austria w zimie też szybka była... .
wydaje mi się ze czasami ci co mają cb za bardzo im ufają i trochę za szybko
jeżdżą na ograniczeniach , po prostu wiedzą że niema policji i tną ile się da przez wieś itd , a przecież ktoś raczej pomyślał zanim je ustawił , choć wiadomo - od każdej reguły są wyjątki..
Pozdrowienia dla Korsarza, który wetknął mi pozdrowienia za tylną wycieraczkę w Trogirze. Szkoda, że nie zostawiłeś nr telefonu, zrobilibyśmy małego spota
Za dwa dni o 21 wyjazd na Pag, jadę na tydzień, jeszcze sie waham czy jechać przez Węgry czy Słowenię, będe leciał od strzału więc będzie ciężko :roll:
Mam tylko nadzieje że turbo mi nie odfrunie a głowica nie wyleci w kosmos :szeroki_usmiech
to znaczy że pojadę non stop z przerwami, chyba że nie dam rady to krótki nocleg gdzieś po drodzę
Tą trasę spokojnie robi się bez noclegu. Wystarczają dwie dłuższe przerwy po 20min na regenerację, czyli zatrzymuję się, nie wietrzę auta, nie wychodzę tylko lekka drzemka, nie spanie. To jest w końcu 1200km.
chyba że nie dam rady to krótki nocleg gdzieś po drodzę
krótkie spanko jest wskazane, szczególnie, że chcesz wyjechać około 21 - inaczej to chłopie jajo zniesiesz
W Austrii jest dobrze rozbudowana sieć parkingów przy autostradach.
Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)
przyznaję ze pierwsze słyszę takie określenie.
tam się fajnie jedzie ale wiadomo , autostrada , w dodatku dośc pusta , jest nudna. ja wyjechałem w tamtym roku o 15 a o 6 byłem w Sestanowcu . jechałem non stop oczywiście , bez większego zmęczenia . to mnie dopadło po wyjściu z auta w Breli koło 7 rano , było już z 25st. i cholernie wilgotno.
z powrotem też goniłem na raz tylko z jeszcze większymi prędkościami i było jeszcze lepiej.
tak więc bez problemu powinieneś pojechać, ale wiadomo , różnie organizmy znoszą długa jazdę . to tak jak z gorzałką - jeden wypija wiaderko a drugi po flaszce się wywraca...
Ja jechalem na raz ( z zamiarem :P ) w strone do CRO, wyjechalismy tak kolo 20, kolo 6 juz zmiennik siadl za kolko, bo ja czulem ze bede przysypial, a przerwa nic nie dala.
Drzemania i spania nie lubie - robia ochote na dluzsze zzz
W droge powrotna wyjechalismy o 6:20 i z palcem pojechalem cala trase do PL sam. Ani razu sie oko nie przymykalo, ogolnie senny nie bylem, a po serku smazonym z frytami w CZ to moglem jeszcze raz 800 km zrobic :twisted:
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
Panowie z racji że nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na plaży mam takie pytanko, obecnie po plaży pomyka sie mam nadzieje że w szortach a nie kąpielówkach? ops:
Panowie z racji że nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na plaży mam takie pytanko, obecnie po plaży pomyka sie mam nadzieje że w szortach a nie kąpielówkach? ops:
Każdy chodzi w tym co ma. Bardzo dużo ludzi chodzi w kąpielówkach zresztą jak nad Bałtykiem.
Komentarz