Chłopy, zmusza Was kobita do dbania o zdrowie...?

[zwolin]

piramida, to nie tak. Po zmianie przepisów pracodawca ma obowiązek dawać RMUA co miesiąc, ale na wniosek pracownika. Wsześniej musiał dawać co miesiąc z urzędu.
A brak akceptacji, to nie wina kobitki z okienka, tylko tego, że NFZ dop....a się im do czegokolwiek, bo kryzys.....
Ćwiczymy to na codzień, bo u nas, to akurat "nie znacie dnia ani godziny..."

sorry ale na razie z tego co zauważyłem to taki sam niedouczony shit jak w państwówce tylko w ładniejszym opakowaniu

myślałeś, że lekarz po założeniu lepszego fartucha i posadzeniu 4 liter za lepszym biurkiem osiągnie wyższy stopień wtajemniczenia ? Paradoksalnie, to właśnie w państwowych przychodniach jest lepsza kontrola poziomu, bo nikt nie będzie urabiał się za gamonia z sąsiedniego gabinetu. W prywatnych przychodniach liczy się często wystawienie rachunku, a reszta....
Osobna liga, to prywatne gabinety ordynatorów, kierowników itp. Tu można naprawdę dużo załatwić i dużo się dowiedzieć.........dużo wydając niestety.

[natash]

Nawiążę do tematu - mnie żonka zmusza do "zdrowotności" od dnia ślubu, ale się nie daję. Dalej praktykuję słone żarcie, papierosy, piwo, (czasem wódka), nieregularne jedzenie, przy tym wszystkim czasami zapominam wziąć rano leki na nadciśnienie. No i ostatnio dołożyło się skrzywienie przegrody nosowej, które utrudnia skutecznie oddychanie i podnosi tym samym ciśnienie zmuszając serce do wzmożonego wysiłku :P Ale ale ... operacja nosa w kwietniu (jak dożyję) zmiana pracy może w styczniu (otwieram swój interes) - będą powody do nerwówki.

Polecam na przegrodę i inne przypadłości laryngologiczne:

http://www.znanylekarz.pl/krzysztof-dalke/laryngolog/bydgoszcz

[kabanos]

Ja już od jakiegoś czasu biegam sobie 3x w tygodniu rundkę około 5 km. Waga delikatnie poleciała (mam ochotę na więcej), i dużo lepiej się czuję :szeroki_usmiech

[pascal]

kabanos, bardzo słusznie tylko uważaj bo to bardzo wciąga :diabelski_usmiech

[elemenateur]

Paradoksalnie, to właśnie w państwowych przychodniach jest lepsza kontrola poziomu, bo nikt nie będzie urabiał się za gamonia z sąsiedniego gabinetu. W prywatnych przychodniach liczy się często wystawienie rachunku, a reszta....
Osobna liga, to prywatne gabinety ordynatorów, kierowników itp. Tu można naprawdę dużo załatwić i dużo się dowiedzieć.........dużo wydając niestety.

100% racji, to właśnie w placówkach państwowych młodzi lekarze wciągają doświadczenie, wręcz zabiegają o pacjentów, wiem bo w końcu w rodzinie pani doktores praktycznie. Jeśli prywatny gabinet to głównie pani ordynator która od 13 do 14.45 przyjmuje prywatnie pacjentów za 180zł od wizyty a poza tym non stop na państwowym.

[zwolin]

za 180zł od wizyty

dawaj namiary :szeroki_usmiech
w wawie, to bez 3 stów nie podchodź :evil:

[Agamek12]

zwolin, ginekolog w Babka Medica na Babce bierze 150zł... ale to Cie chyba nie interesuje :?:

Tak w temacie lekarzy i cięcia...
Moja małżonka od dłuższego czasu ma problem z torbielą na nerce. Przez dłuższy czas była ona wielkości piłki do tenisa, ale ostetnio na badaniu okazało się, że ma wielkosć 10x15cm :shock:
Udało się nam znaleźć nareszcie lekarza, który pomaga w badaniach i zorganizowaniu operacji, ale...
W obecnym stanie torbiel powoduje ucisk na organy wewnętrzne szczególnie uciskając nerkę, co może doprowadzić do jej obumarcia :shock: :?
9 listopada małżonka idzie na tzw. "kwalifikację" do operacji gdzie okaże się, czy jej stan kwalifikuje ją do operacji, ale... lekarz, który być może będzie ją operował powiedział, że na podstawie już dostarczonych mu wyników badań (czy jak to sie tam nazywa) stwierdził, że usunięcie tej torbieli niesie ze sobą ogromne ryzyko koniecznosci usunięcia również nerki, na której sie ta torbiel znajduje...
No i kuźwa trzeba będzie wybierać miedzy jednym ryzykiem, a drugim...

[piramida]

Ja już od jakiegoś czasu biegam sobie 3x w tygodniu rundkę około 5 km. Waga delikatnie poleciała (mam ochotę na więcej), i dużo lepiej się czuję :szeroki_usmiech

Też sie muszę wziąć za bieganie tylko mam jeden problem, oprócz lenistwa mam w lasku wolskim masę dzików i jest to na tyle duży problem że dziki nawet podchodzą pod mój dom, nie raz juz napotkałem w lesie całe gromadki dzików starych i ich dzieci, mozna sie posrać ze strachu jak tu nagle takie bydle ruszy sie w krzakach :szeroki_usmiech

[Udesky]

Też sie muszę wziąć za bieganie tylko mam jeden problem, oprócz lenistwa mam w lasku wolskim masę dzików i jest to na tyle duży problem że dziki nawet podchodzą pod mój dom, nie raz juz napotkałem w lesie całe gromadki dzików starych i ich dzieci, mozna sie posrać ze strachu jak tu nagle takie bydle ruszy sie w krzakach

Popatrz na to w ten sposób to dodatkowa motywacja do sprintu po truchcie. :diabelski_usmiech

Ja w listopadzie odbieram kartę multisport i zaczynam rozciągać gnaty.

[zwolin]

Agamek12, współczuję. Niestety wybór pomiędzy jednym złem a drugim, nie należy do najprzyjemniejszych.
Trzymaj dzieciaki z dala od stresu. Bo na nich się to najbardziej odbije.

[kabanos]

Też sie muszę wziąć za bieganie tylko mam jeden problem, oprócz lenistwa mam w lasku wolskim masę dzików i jest to na tyle duży problem że dziki nawet podchodzą pod mój dom, nie raz juz napotkałem w lesie całe gromadki dzików starych i ich dzieci, mozna sie posrać ze strachu jak tu nagle takie bydle ruszy sie w krzakach

Popatrz na to w ten sposób to dodatkowa motywacja do sprintu po truchcie. :diabelski_usmiech

Ja w listopadzie odbieram kartę multisport i zaczynam rozciągać gnaty.

Tydzień takich ucieczek i kondycja jak talala :diabelski_usmiech

[piramida]

Też sie muszę wziąć za bieganie tylko mam jeden problem, oprócz lenistwa mam w lasku wolskim masę dzików i jest to na tyle duży problem że dziki nawet podchodzą pod mój dom, nie raz juz napotkałem w lesie całe gromadki dzików starych i ich dzieci, mozna sie posrać ze strachu jak tu nagle takie bydle ruszy sie w krzakach

Popatrz na to w ten sposób to dodatkowa motywacja do sprintu po truchcie. :diabelski_usmiech

Ja w listopadzie odbieram kartę multisport i zaczynam rozciągać gnaty.

Lubię sobie szybko podbiegać pod wzniesienia z kijkami trekingowymi szczególnie w nocy z czołówką na głowie, do ZOO mam 25min szybkim marszem spod domu ale wieczne spotkania z dzikami zniechęcaja mnie do takich zabaw :evil:

[ziutsane]

piramida, z karata raz i po problemie :P

[Udesky]

wieczne spotkania z dzikami zniechęcaja mnie do takich zabaw

Trudno o lepszego sparing partnera. :diabelski_usmiech
Dodatkowo obcowanie z przyrodą jest w modzie.

[Big Wojtek]

Piramida, jak przeczytałem Twój post to az sprawdziłem, czy Ty z Katowic nie jesteś. Mam dokładnie to samo. Zdarzało mi się, ze wychodziłem wieczorem 2 razy na fajkę i za kazdym razem dziki pod drzwiami. Spotykałem dziki na ulicy wracając późnym wieczorem, wbiegały przed maskę jadąc do pracy. Doszło do tego, ze wieczorami celowo wychodziłem przed dom z latarką, dzika zobaczyć. Skuteczność 25 % . Na szczęście zmieniłem stare ogrodzenie i przynajmniej pod domem jest spokój.

Z żoną tez zaczęliśmy biegać. Ja olałem to z lenistwa, a ona właśnie przez dziki.Pewnego ranka spotkała 2 sztuki , jedna przed nią, druga za nią. Odruchowo zaczęła tak wrzeszczeć, ze dziki uciekły :wink:

A żeby nie było OT, to zakupiłem karnet na basen z mocnym postanowieniem wizyt 3X w tygodniu. Na razie przez 2 tygodnie jest OK. Lubię pływać, niezle pływam więc jestem dobrej myśli. Tym bardziej, ze w przeciwieństwie do Agamka, mój basen nie ma dżakuzi. No i rano oprócz mnie jest tam z 2-3 osoby (zazwyczaj faceci :wink: ) Więc z nudów cały czas pływam :wink:

[piramida]

piramida, z karata raz i po problemie :P

Racja :wink: Oyama bykom obcinał rogi jednym uderzeniem to co ja sobie z dzikiem nie poradzę? :diabelski_usmiech

[ziutsane]

Piramida, jak przeczytałem Twój post to az sprawdziłem, czy Ty z Katowic nie jesteś. Mam dokładnie to samo. Zdarzało mi się, ze wychodziłem wieczorem 2 razy na fajkę i za kazdym razem dziki pod drzwiami. Spotykałem dziki na ulicy wracając późnym wieczorem, wbiegały przed maskę jadąc do pracy. Doszło do tego, ze wieczorami celowo wychodziłem przed dom z latarką, dzika zobaczyć. Skuteczność 25 % . Na szczęście zmieniłem stare ogrodzenie i przynajmniej pod domem jest spokój.

Z żoną tez zaczęliśmy biegać. Ja olałem to z lenistwa, a ona właśnie przez dziki.Pewnego ranka spotkała 2 sztuki , jedna przed nią, druga za nią. Odruchowo zaczęła tak wrzeszczeć, ze dziki uciekły :wink:

A żeby nie było OT, to zakupiłem karnet na basen z mocnym postanowieniem wizyt 3X w tygodniu. Na razie przez 2 tygodnie jest OK. Lubię pływać, niezle pływam więc jestem dobrej myśli. Tym bardziej, ze w przeciwieństwie do Agamka, mój basen nie ma dżakuzi. No i rano oprócz mnie jest tam z 2-3 osoby (zazwyczaj faceci :wink: ) Więc z nudów cały czas pływam :wink:

Nie jesteś przypadkiem z okolic Panewnik? tam zawsze pełno dzików latało :/

[BADYL]

"Dziki kraj" to i dziki latają :helm

[Karql]

Panowie nie starajcie się dogodzić kobiecie. Adam żył z Ewą w raju, a i tak coś jej kurwa nie pasowało :diabelski_usmiech

Fajny temacik. Trzeba się ruszać, bo człowiek dużo lepiej się czuje

Ja zawsze miałem jakiś ruch, później studia dzienne, w trakcie studiów praca, kobieta i jakoś tak nie było czasu. W sumie to jest głupia wymówka, bo jak się chce to zawsze się czas znajdzie :!: I takim sposobem zapuściłem się trochę, 182cm 96kg ops: Wcześniej taką moją średnią wagą było 82-85kg. Kondycja też mi spadła. W pewnym momencie powiedziałem sobie, że tak już nie może dalej być i wziąłem się znowu za siebie

Dużo biegam w Krakowie jest taka inicjatywa jak ścieżki biegowe, w innych miastach też jest coś takiego: http://www.sciezki-biegowe.pl/ Polecam! Dużo ludzi, dla których bieganie jest pasją, trenerzy itp. Tutaj można też przeczytać trochę rzeczy jak się za to zabrać: http://skarzynski.pl/porady/biegiem-po-zdrowie/ Do tego pływam trochę.

Można mnie śledzić na Endomondo: http://www.endomondo.com/workouts/iNqooblyZ9c Może założymy jakąś grupę OCP tam to będziemy się wzajemnie motywować W sumie to na co czekać: http://www.endomondo.com/teams/7030897 jak ktoś ma Endomondo to się dopisywać, później jakieś logo ustawię

Co do jedzenia to w sumie dużo mniej nie jem, ale troszkę mądrzej. Mniej fastfoodów, chipsów do piwa, więcej owoców, nabiału itp. Na razie z wagą zleciałem do 89kg ale jak będzie mniej piwka i zajadania się na noc do filmu to będzie jeszcze lepiej

Teraz czuję się dużo lepiej, wstaje wcześniej wyspany i chyba weszło mi już w krew. Najgorzej się zmotywować przez pierwsze 3tyg. jak organizm jeszcze nie jest przyzwyczajony. Po tym okresie jak nie ma już zakwasów, nic nie boli, jest lepsza kondycja, że np. bieganie jest przyjemnością, a nie męką itp. to większym problemem jest opuszczenie treningu niż nie przystąpienie do niego Człowiek uzależnia się od endomorfin :lol:

[spacewalker]

Kobieta musi was zmuszac o dbanie ? tak się zapuszczacie ? Biegam codziennie po 5km bo chce, a nie ze ktoś mnie zmusza. Jem 2 razy dziennie, bez kolacji, trzeba umieć sobie odmówić czasem "słodkiego" na noc.

[Voit]

Agamek12 ...Jeśli znaleźliście dobrego lekarza, to trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
Pomijając absurdy poskiej służby zdrowia i FNZ, lekarzy specjalistów mamy bardzo dobrych.
...Będzie dobrze.

[Flacha]

Kobieta musi was zmuszac o dbanie ? tak się zapuszczacie ? Biegam codziennie po 5km bo chce, a nie ze ktoś mnie zmusza. Jem 2 razy dziennie, bez kolacji, trzeba umieć sobie odmówić czasem "słodkiego" na noc.

To jeśli dbasz tak o siebie to powinieneś wiedzieć ze jedzenie 2 razy dziennie wcale takie dobre nie jest. Prędzej 5 posiłków dziennie żeby przyspieszyć metabolizm.. Jedz częściej ale mniejsze porcje.

[BADYL]

Flacha, też chciałem o tym napisać, ale w końcu zrezygnowałem ponieważ samemu posiłki wcinam najczęściej 2-3razy dziennie, a nie 5 jak zalecają :wink:

[Agamek12]

Qr.a mać! Przeiębiłem się dość poważnie. Łeb mnie napie.dala, mam katar i ból gardła a do tego czuję, że i temperatura mi rośnie. Je.ana jego w dupę mać... :? Myślałem, że jestem niezniszczalny :diabelski_usmiech

[tomekjmopl]

Agamek12, ten basen Ci wychodzi bokiem ... Było szaleć chłopaku?